free web hit counter Skocz do zawartości

qqq

Members
  • Liczba zawartości

    59
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez qqq

  1. Jakby się dało, to bym się zastanowił.
  2. Nie śledzę zagranicznych for, ale może ktoś wie, jaka jest przewidywana data kiedy CB może wyjść? Obecnie nie da się tego nigdzie kupić?
  3. A Waszym zdaniem obecny stan to NW ile?
  4. Czytając to forum mam taki mętlik w głowie... im więcej czytam, tym mniej wiem co robić... Obecnie bardziej skłaniałbym się do fina niż do RU, jego skutki uboczne chociaż są znane, a RU nie... a jak czytam o bólach w klatce piersiowej, czy duszności, to ciężko mi przyjąć, że to nie są poważne skutki uboczne. Ciężko podjąć jakąś sensowną, przemyślaną decyzję.
  5. Ciągle zastanawiam się jak zacząć. Myślicie, że lepiej zacząć od RU zobaczyć jak zadziała, a później ewentualnie dołączyć fina? Jak zacznę stosować oba naraz, to nie będę wiedział co tak naprawdę na mnie działa... Jeszcze zastanawiam się czy warto stosować AHK, pomoże w tym przypadku?
  6. Dzięki za odpowiedź. A myślicie, że jest sens zaczynać z finasterydem, jeśli nie jestem przekonany do jego stosowania? W sensie bez uboków mogę z rok stosować, ale na wieloletnie kurcje się nie pisze. A sam RU, saba + hydro, szampon z ketokonazolem, to będzie za mało w moim przypadku?
  7. Może skonkretyzuje pytania. Czy uważacie, że RU + saba z hydro może pomóc? Zatrzyma wypadanie i ew. trochę zagęści? Czy może uważacie, że w tej sytuacji finasteryd byłby lepszym rozwiązaniem? Czy w ogóle da się coś zagęścić bez minoksidilu? albo czy widzicie jakąś alternatywe dla mino?
  8. Witam wszystkich, postanowiłem w końcu coś robić ze swoim łysieniem. Mam 23 lata, pierwsze problemy zaczęły się w wieku 16-17 lat, było to łojotokowe zapalenie skóry. Używałem jakichś szamponów przypisanych przez dermatologa od czasu do czasu i to tyle. Obecnie jedyne co robie, to staram się nie dopuszczać do łojotoku skóry głowy, stąd cały arsenał szamponów: Zoxin-med (ketokonazol), Selsun blue, dermena, Clobex. Obecnie przyjmuję też izotretynoine (ale w b. małych dawkach - trądzik) co pomaga mi również na problem łojotoku skóry głowy. Zastanawiam się teraz od czego zacząć? Myślałem o finasterydzie, ale nie wyobrażam sobie brać go latami. Jeśli nie bedzie mega skutków ubocznych, to do roku ew. mogę brać. A może samo RU bez fin? Z minoksydylem też chętnie bym nie zaczynał. Szczerze powiedziawszy dopiero jak zrobiłem zdjęcia, to przeraziłem się wyglądem swoich włosów... Co byście doradzili patrząc na zdjęcia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...