free web hit counter Skocz do zawartości

Frelka

Members
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Frelka

  1. Odkryłam skąd zmiany w wynikach badań tarczycy. Prawdopodobnie na skutek zabiegów jonoforezy z jodkiem potasu, ktore miałam robione na zwłóknienia. Przeszłam dwie serie - jedna w listopadzie a druga w marcu, czyli miesiąc przed aktualnymi badaniami. Szkoda tylko, ze fizjoterapeuta nie wspomniał ani słowa na ten temat, zeby po pierwszej serii zbadać tarczyce, bo moga byc zmiany... Tak wiec Awodart oczyszczam z zarzutów... Ale mam większy problem - jak usunąć nadmiar tego jodu z organizmu ? Ma ktoś pomysły?
  2. Cpode --> nie miałam żadnych wskazań do badania tarczycy, ale ponieważ od ponad 10 lat bujam sie z zaburzeniami miesiączki i androstendionu to zawsze przy okazji badałam kontrolnie tarczyce. Tym bardziej , ze niektóre objawy mogłabym podstawić pod niedoczynnosc lub nadczynność. Jednak ani razu nie było żadnych zmian, wynik zwykle po środku zakresu norm. USG tez oczywiście robiłam, ale dla własnego świetego spokoju, lekarz nie widział nigdy wskazań. Ft 3 i 4 tym razem nie robiłam, bo byłam prawie pewna, ze tarczyca jak zwykle wzorowo, wiec tylko kontrolnie samo TSH, ale dzięki za wskazówkę. Odstawiłam Avodart i po miesiącu zrobię cały pakiet tarczycowy, zeby upewnić sie czy to przez Avodart czy coś nowego... Antydhtor --> widziałam ten tekst w necie, ale no właśnie... Badania jednak były na facetach, nie do końca wiadomo jak dutasteryt wpływa na system hormonalny kobiet, który jednak jest bardziej złożony.. Ale znalazłam tez informacje, ze niektóre sterydy moga wpływać na obniżenie TSH , choć tego konkretnego akurat nie wymienili. Inex --> ja tez mam problemy z nadmierna sennością i czasami jestem taka zmęczona, słaba, senna, ze ledwo sie poruszam. A myślicie, ze infekcja gardła w dniu badania mogła mieć wpływ na TSH? Akurat w tym dniu złapało mnie jakieś dziwne jednodniowe przeziębienie , bolało mnie gardło i trochę stawy, ale nie brałam żadnych leków. Po powrocie z laboratorium łykałam polopirynę s i poczułam sie lepiej, wszystko minęło. Czy to pobolewające gardło mogłoby aż tak obniżyć TSH? I jeszcze jedno zaskoczenie. Androstendion przed Avodartem ( gdy brałam Androcur + Flutamid) miałam na poziomie 1,6 a po polorocznej kuracji (Androcur + Avodart) androstendion wzrosł do 2,20. Wychodzi na to, ze Flutamin działa bardziej antyandrogenne.
  3. Pilnie potrzebuje informacji .... Słuchajcie .... Zawsze miałam prawidłowa tarczyce, regularnie badana od lat... Jeszcze w październiku wszystkie wyniki były ok, wtedy brałam Androcur i flutamid. Oczywiście włosy wciąż leciały, wiec od listopada zamiast flutamidu przeszłam na Avodart. Wczoraj zrobiłam kontrolnie badania i mam bardzo niskie tsh!!! Czyli jakby nadczynność. Jestem prawie pewna, ze to od Avodartu. Czy macie jakieś info na ten temat, aby Awodart wpływał na tarczyce? Nie ukrywam, ze sie tym załamałam, bo nie dość ze na wypadanie nie wpłynął to jeszcze pogorszył sprawę z tarczyca. Od jutra odstawiam Avodart i po miesiącu ponowię badania. Boje sie tylko czy ten lek trwałe nie uszkodził tarczycy. Oby odstawienie cofnęło zmiany, myślicie ze powinno? Jesli macie jakieś info w tym temacie bardzo proszę dajcie znać. Czy majstrowanie przy reduktorze ma jakiś wpływ na tsh? Inex - jak u ciebie z tarczyca? Kiedy ostatnio badalas? Bo chyba bierzemy podobny okres czasu.. Łysa frelka
  4. Inexplicable - dziękuje Ci za wszystkie wiadomości o tym badaniu i za próby pocieszenia. Kiedy wypadanie jest mniejsze nie zamartwiam się tak, ale kiedy wzrasta to człowiek popada w szaleństwo, bo już nie wie co robić. Z tym badaniem muszę się wstrzymać ze względów finansowych, mam problemy z plamieniami i brak miesiączki, muszę to zbadać a takie badanie prywatnie Mega drogie tzw histeroskopia. Wiec muszę znaleźć jakiegoś dobrego ginekologa, który da mi skierowanie do szpitala na NFZ. Moze masz kogoś godnego polecenia..? Antydhator --> pytałam kiedyś o IGF jak to się ma do wlosow. Potrafisz wytłumaczyć po ludzku o co chodzi? Bo czytałam ze za wysoki blokuje rozwój a w innych źródłach ze z kolei jest wstrzykiwany w skore głowy by pobudzić wzrost. Przyjmuje suplement na obnizenie kortyzolu i niwelowanie stresu - Olimpa Chela mzb i w ulotce pisze ze podnosi Igf i testosteron. Trochę mnie to niepokoi..
  5. O to dzięki za ta informacje! Poczytałam trochę o tej Rakowskiej i faktycznie jest sława w dziedzinie łysienia aczkolwiek wiele osób narzeka, ze ma ten sam schemat leczenia tymi samymi lekami ... Gownie spironol co dla mnie jest faktycznie bezsensowne w łysieniu androgenowym. Ale na trichoskopie może się wybiorę ... Czy to koszt 500 zł czy coś urosło wiesz może? A robiłaś tez trichogram? Wytłumaczysz mi co to są te jednostki 1,2,3 i te żółte czopy? I co to znaczy FAGA? Ja wiem ze to walka na całe życie... Jestem tym zdołowana... Gdyby jednak leczenie zatrzymywało włosy 100% depresja nie była by tak silna. Chyba nigdy nie zdecyduje się na dziecko z tego tez powodu ( żeby tylko ewentualny przyszły partner potrafił to zrozumieć i zaakceptować ;( przez te problemy z włosami człowiek tez bardziej zamknięty na nowe relacje. Mam dość słuchania od kogokolwiek ze tyle czasu spędzam nad włosami .. Wystarczy ze sama siebie tym zamęczam..
  6. Raz robiłam jakies badanie z użyciem kamery ale ta trycholozka wydawała sie byc niedouczona, wiedziała mniej niz ja. Ja jej mowie ze mam badania hormonalne i wiem ze mam łysienie androgenowe a ona ze wszystko jest ok. Przejechałam ręka po włosach te które wyszły wzięła pod kamerkę i powiedziała ze to normalne ze wypadły bo były stare ponieważ cebulka i taki kawałeczek przy niej były szare. Tez mi stwierdzenie ! Chodzi o to ze wypadają za czesto i za duzo. W ogóle sa takie jakby słabo przytwierdzone. Jak bys mogła to poleć mi kogoś dobrego sprawdzonego w Warszawie choc nie wiem czy trycholodzy to nie ściemniacze. Tamta tylko kosmetyki od razu wciskała jakiejs drogiej firmy. Kupiłam szampon i ampułki raczej dla wzmocnienia wlosow bo w zatrzymanie łysienia i tak nie wierzyłam i sie nie myliłam. Dzieki za to info o dutasterydzie. I tak to wlasnie jest - jeden mowi tak a drugi inaczej, a tu zaskoczenie ze tak długo jest w osoczu... Czyli jednak najbezpieczniej odczekać rok a to bardzo długo .. Przesrane z tymi hormonami. -- 25 lut 2016, 19:28 -- A czy ktos potrafi mi wytłumaczyć najlepiej na prosty rozum jak to jest z tym igf? Bo na niektórych stronach czytam ze wysokie igf powoduje wypadanie wlosow a na innych zas ze np ostrzykuje sie głowę po przeciwdziała łysieniu . Albo kupowałam suplement chela mzb Formuła sport i tam pisze ze obniża kortyzol a podnosi testosteron i igf.. Hmm..
  7. Inexplicable - jestem przebadana wzdłuż i wszerz, ostatni pobyt w szpitalu na profilu hormonalnym w październiku - wyniki wzorowe, lekarz az w szoku... Mam pco, ale nieklasyczne (bez insulinoodpornosci i nadwagi) i Androcur działa na mnie bardzo dobrze, bo brak pęcherzyków na jajnikach a androstendion przy dolnej granicy. Do tego Avodart na blokade, do tego priorin, biotebal, zabiegi laserem, osoczem bogatopłytkowym, a włosy dalej lecą około 100 dziennie ( musi wiec byc jeszcze inna przyczyna... Zaczęłam czytac o wpływie stresu na łysienie oraz zaburzeniu krążenia i doszłam do wniosku, ze moze tu tkwi problem, bo faktycznie zawsze mi zimno, problem z cellulitem i czasami objawy wysokiego kortyzolu. Ale w wynikach wychodzi prawidłowy. Miałam epizod podwyższonego kortyzolu, gdy brałam tabletki anty, dlatego odstawiłam i wszystko wróciło do normy. To tez biore sam Androcur. Od 2 tygodni wcieram placente hp + vichy neogenic i robie masaż tą metalową łapką. Po 5 ampułkach widze, ze wypadanie ograniczyło się o 40% , czyli chyba jednak o to chodzi! o napięcie w skórze głowy, które obkurcza naczynia krwionosne i blokuje dopływ składników odżywczych, dotlenienie itd. W takiej sytuacji Avodart łykam bez sensu, no bo wypadanie wcale po nim znacznie się nie zmniejszyło. Zreszta co ma blokowac jak androstendion niski. Antydhtor - dzięki za info o łykaniu tabsów, jakoś tak od zawsze wszystko co najwazniejsze biore zaraz po przebudzeniu bo pozniej zapominam i jestem nieregularna, ale mozesz miec racje... moze stad to grzanie w żołądku bo na czczo i wszystko razem.. hmm.. Co do ciąży, nie planuje, nawet nie ma z kim, ale gdyby miała miejsce taka sytuacja zdaje sobie sprawe, ze rok czasu trzeba dać sobie czas na oczyszczanie i to mnie martwi , bo w tym czasie moge stac sie łysym zapryszczonym potworem. A dodatkowo nie ma pewnosci czy mimo to dziecko urodzi sie bez wad genetycznych. To teraz napisze wam co powiedział mi endokrynolog na ostatniej wizycie - ze powinnam starac sie o dziecko jak najszybciej po odstawieniu Androcuru, gdzies po 3 miesiacach, własnie dlatego, ze organizm bardzo szybko wraca do swoich zaburzen, nawet po miesiącu i jak androstendion skoczy to zajscie w ciaze bedzie trudne. Pytanie tylko czy powrot organizmu do zaburzen równa się oczyszczeniu organizmu. Takiej gwarancji nikt mi nie da... A czy wiesz moze czy starając sie o dziecko mozna przyjmowac prostatan? czy to tez moze uszkadzac płód? Ps. dzieki za odpowiedz na temat profolanu.
  8. Witajcie. Przeczytałam wątek i postanowiłam dołączyć się do tematu. Mam 31 lat a swoją walkę rozpoczęłam jakieś 6 lat temu. Jak u większości na początku tej trudnej drogi byly szampony, wcierki, maski, suplementy, zioła i wszystko co naturalne. W 26 r.z. byłam w szpitalu na pełnych badaniach hormonalnych i tak dowiedziałam się o PCO oraz podwyzszonym androstendionie. Dotarło do mnie, że łysienie androgenne nie zwalcze tak łagodnymi srodkami, choc nadal próbowałam. Prawdziwe leczenie tak naprawdę zaczęłam 2 lata temu. Tabletki antykoncepcyjne antyandrogenne Atyvia, ale ponieważ były za słabe durzuciłam Androcur. I tak prawie rok. Na początku pierwszych miesięcy była poprawa, w tym czasie robiłam tez co miesiąc osocze bogatoplytkowe przez poł roku, a nastepnie zwykla mezoterapie. Odrosło mnóstwo włosów. Niestety potem i tak wszystko wyleciało. Okazało się, że po roku przyjmowania tabletek anty skoczył mi kortyzol, więc je odstawiłam, bo z kolei on mógł powodowac ponowne nasilenie łysienia. W miejsce tego włączyłam Flutamid i właściwie brałam go kolejny rok. Wszystko wrocilo do normy i wypadanie zas bylo w mniejszej ilosci, czyli okolo 100. Kupiłam hełm laserowy i nosze w miare mozliwości czasowych. Na wypadanie nie działa, ale rzeczywiscie mocno pobudza mieszki włosowe, prawie jak osocze. Jednak mniej wiecej w połowie tego czasu, czyli od wakacji wypadanie wzmozylo sie do 250 włosów. Podniosłam sobie dawki. Z pół tabletki androcuru i flutamidu na całe przyjmowane po połówce 2 x dziennie. Po dwóch tyg wypadanie ograniczone do okolo 70 włosów! ale spanikowałam, ze wątroba tego nie uniesie i wrocilam na stare dawki. No i bummm! włosow po 250. No to powrot na wyższe dawki. Ale szczerze mowiac tym razem nie zadziałało. Drugi w zyciu profil hormonalny w szpitalu (miesiac temu) - wyniki perfekcyjne, androstendion przy dolnej granicy! Czyli androcur działa bardzo dobrze a do tego Flutamid bloker. Skąd więc nasilona praca gruczołów łojowych i wzmozone wypadanie?! Wyprosiłam od endokrynologa recepte na Avodart. Zrobił oczy, ale wypisał na moją odpowiedzialnosc. Prosil byc ostrozną i doinformowac sie czy na pewno ten lek biora kobiety na lysienie, jak go przyjmują i z jakimi skutkami zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi. Próby wątrobowe mam idealne póki co, ale wspomagałam się regularnie sylimarolem a ostatnio essenciale. Za to martwie sie o nerki. Mam podwyzszona kreatynine i lekarz wypisujac avodart zaznaczyl ze z tego powodu tez ma obawy. Czy Avodart moze narobić tu jakiś uszkodzeń. Jakie inne skutki uboczne poza uszkodzeniem płodu mogą się pojawic? Czy ten lek odkłada się gdzies w jajnikach lub moze poczynic jakies trwale zmiany w płodnosci kobiety? Czy moze miec wpływ na płód nawet jesli odstawię pół roku przed staraniami? Czy ktoś zna odpowiedż na te pytania? Avodart przyjmuje od tygodnia, ale z ogromnym lękiem czy nie czynie sobie większej krzywdy. Osobiscie nie zauwazyłam nowych skutków ubocznych. Mam straszną sennosć i zmęczenie, ale to raczej po androcurze. Dodam też, że lek ten zatrzymał u mnie miesiączkowanie, ale lekarz uspakaja, ze to przez leki a nie menopauze... tak wskazuja wyniki. Nie mogę nigdzie znależć wypowiedzi Pań, które przyjmują dutasteryd, moze tu jakieś się znajdą... -- 13 lis 2015, 23:29 -- Achhh... zapomniałam wspomnieć, że ostatnie 3 miesiące (sierpien-pazdziernik) przyjmowałam tez Prostenal w dawce 3 x 2 + Biotebal. Z kolei od tygodnia wraz z avodartem rozpoczęłam Priorin. Zewnetrznie ampułki vichy neogenic. Planuje tez odnowić kurację osoczem - 1 zabieg miesięcznie (jestem po pierwszym zabiegu) i ten laser kiedy mam czas (zwykle 2-3 razy w tyg). No i zobaczymy co to wszystko da, tyle poswiecenia czasu i pieniedzy (
×
×
  • Dodaj nową pozycję...