JayBravura

Też zbiłem prolaktynę dużymi dawkami B6 i Witaminy E.

pojazd - alkohol etyl. 50%, glikol polietylenowy 30%, woda 20%. Stężenie ok. 5% AHK-Cu

Nie wiem czy można moją opine brac pod uwage bo nie łysieje znacznie i nigdy nie brałem niczego mocniejszego, ale teraz widze ze odstawiajac AHK-Cu wlosy zaczely mi bardziej wypadac i zakola sie odnowiły, wiec zamowie sobie jeszcze flaszeczke Ale czad poprzedniego posta w tym temacie pisalem dokladnie rok temu gdzie mowilem ze flaszeczka wystarczy na cały rok :]

To rozumiem, że nie wejdę do zamówienia. Ale może jeszcze jednak by sie dało? Wszystko jest z mojej strony, tylko pozwolenie. Tyle przecież czekali wszyscy na uzbieranie ludzi. Gdybym wszedl teraz to może przy nastepnym zamówieniu byloby łatwiej o jedną osobę jako juz przekonanego stałego zamawiającego :]

Yabing Wei Chiny to są wszystkie dane aby dokonac wpłaty? i kwota 295 $ przy 5 g ? Robię to pierwszy raz stad moje pytanie. Jak wyglada sprawa pozniej z ogarniciem tego zamowienia przez chinczyka. Bo rozumiem, ze dostaje on na przestrzeni kilku miesiecy wpłaty od wielu osób, z Polski i pewnie z zagranicy, do tego jednego zamowienia na 100 g. Jak on czy wy to później ogarniacie, aby powiązać ze sobą zamówiena tych wszystkich ludzi? Ogarnę wpłatę najpóźniej w poniedziałek... może być? Z ciekawości ile bierze WU prowizji za wpłatę?

Angel piszę się na to zamówienie. Tylko prosze pokieruj mnie jak dziecko, bo widze ze sprawa jest nagląca, i nie mam teraz za bardzo czasu wertować forum, to co mi sie uda doczytać to poszukam, a ja nie robilem wczesniej takiego zamowienia. Co mam zrobić, gdzie kaskę wpłacic itp?

Jak te peptydy malenac z tego ebaya działaja? Z tego co widze to tam jest 15 ml 100% za 23 $ wiec wg moich szybkich wyliczeń masz 300 ml 5% jak to rozdzeińczysz, wiec wychodzi mega tanio, juz nie jak tu wcześniej pisali 50 zl miesiecznie. Tylko jesli by sotosowac 5% raz dziennie po 1 ml to wydzie jakieś 100 zł kuracji ale na cały rok. Nie mam racji? Drugie pytanie do wszystkich - zauważył ktoś może podczas stosowania peptydów jakieś cofnięcie siwienia włosów?

Czy ktoś miałby gdzieś jeszcze spironolakton i chciałby się go pozbyć? Chce go jednak przetestować

Ok, dzieki. Zależy mi na czymś co będzie działało miejscowo i nie dostanie sie do krwiobiegu, dlatego myślałem własnie nad spironolaktonem. Czyli co w byłoby dobrym rozwiązaniem RU czy może ten CB-03-01? Do tej pory jechałem na samych ekstraktach roślinnych,..jesli nie liczyć nizoralu i minoxa 5%.

Gdzie teraz kupujecie spironolakton? Dalej kupujecie wspólnie, czy czasy sie zmienily i kazdy sciaga z chin sam?

zachecam do pisania calą nazwę środka - przynajmniej w tytule wątku. Teraz ja tu wchodzę, chce poszukać informacji na temat tego CB i jak myslicie co mi wyskoczy w wyszukiwarce?

Nie chodzi o to , żę to jakas szczegolna herbatka tylko , że ja juz tak na naia reaguję. Z testów wiem, że dobra jest z BioActive sypana, ale nasilniesza jaką piłem byla taka w zielonym sześciokątnym opakowaniu prawie w całości z chinśkimi literami, można ją było dośtać w sklepie z herbatami tylko. Wiele filtrów UV szczególnie tych tanich działa po prostu jak żeńskie hormony, z resztą wiele innych składników kosmetyków zaburza w ten sposób dziłanie hormonów. Dlatego coraż czesciej jest parcie na kosmetyki eco bez parabenów itp.

Jesli jest on tworzony z dzidzeiny to czy nie moznaby stosować np. kudzu (Radix puerariae)? tam tez wystepuje ten zwiazek

Na mnie zielona herbata zawsze "dobrze" działała - w sensie pilem jedna szklanke dziennie i wypadanie zawsze sie zatrzymywalo a włosy odrastały naswet na zakolach, po odstawieniu sytuacja na głowie sie stopniowo powoli pogarsza. Ale tak jak mowie nie wypadały mi włosy znacznie, nawet jak przyszedłem pierwszy raz do dermatologa po loxon to lekarka powiedziała mi ze nie widzi i mnie oznak łysienia. Badania mam takie jak mowie ze testosteron w normie zato estradiol w górnej granicy Ginekomasti dorobiłem sie przede wszystkim na soi i filtrach UV. Myslę ze te ostatnie (filtry) to dopiero jest "środek" na łysienie, a dopiero wyszło to na jaw bo rzadko kiedy facet stosuje takie środki, a laskom to nie miesza tak bardzo w hormonach bo to są dla nich podobne działające hormony, chociaż i one teraz coraz częsciej widzą ten problem. Wiem natomiast, że teraz po jednej szklance zielonej herbaty przez dwa dni prawie nie zauważam ładnych lasek. Nawet z ciekawosci sprawdzalem kilka dni temu bo myslalem ze moze juz mi nie bedzie tak szkodzic

Hej, jestem tu nowym forumowiczem, a raczej moze starym bo wcześniej działałem na foru lysienie.info, ale nie udzielałem się tak bardzo, więc mniejsza z tym. Nie łysieje tak bardzo, do tego stopnia ze rok temu postanowiłem całkowicie to odstawić szczególnie blokowanie DHT. Teraz mam 31 lat i jednak wrócłbym do stosowania czegoś, ale musi to być całkowicie przemyślane i pewnie bedzie sie opierało tylko na stymulacji bądz blokowaniu receptorów androgenowych. Dzisiaj stwierdzam ze przez lata stosowania blokerów DHT popsułem sobie hormony. Co stosowałem jako blokade DHT ?nic takiego - na zmianę: soję - mleczko sojowe zielona herbata wierzbownica saw palmetto i krem z fitrem UV Najwieksze spustoszenie w moim organizmie myślę że zrobiłem soją i kremami z filtrem UV. Co ciekawe to to ze jestem geodeta i codziennie nacierałem sie kremem z fitrem UV - wiele z filtrów tam zawartych działa jak żeńskie hormony płciowe i w dodatku przedostaje sie to do krwiobiegu wiec skutecznie obnizało mi to teścia i pomagało w walce z łysieniem, do czasu kiedy uswiadomiłem sobie ze z takim stanem psychiki i zmian na ciele nie da się życ. Obniżone libido i to bardzo, senność, niska samoocena, lekka ginekomastia. Musiałem to odstawić wszystko, bo wiem, że to wszystko są oznaki zbyt niskiego poziomu meskich hormonów a zbyt wysokiego żenskich hormonów. Skad to wiem? nie wiem co tam mówią badania naukowe, wiem natomiast ze doprowadziłem sie do stanu ze musiałem wyeliminować wszystko co w jakiś sposoób obniża testosteron czy DHT. Wszystko co obniza te hormony zaraz wyczuje pogorszeniem nastroju i sennoscia lub lekkim bólem cycków, bądz prostaty - nawet szklankę głupiej zielonej herbaty teraz bym wsponinał ze dwa dni!. Jak ognia boje się czegoś zawierającego soję bo zaraz bede miał doła - nie wiem dlaczego ale własńie w ten spośob na to reaguje. Kupię coś zjem - nastrój się pogarsza - idę z powrotem do sklepu paczę na opakowanie a tam pisze ze zawiera soję - to jakiś obłęd - mógłby być jak pies tropiący blokery DHT i sbstancje działajace jak żeńskie hormony. Jak nic tego typu nie jem to jest ok. Byłem u lekarza rodzinnego aby mi dał skierowanie do endokrynologa to się ucieszył bo pewnie się podbudował ze ktoś młody ma takie problemy jak on i powiedział mi ze to normalne- napewno nie jest to normalne. Hormony mam testosteron w normie, estradiol w górnej granicy. podejrzęwam chociaz się nie znam zupełnie, że zablokowałem sobie 5-ar tak ze juz część na stałe nie bedzie przekształcac testosteronu w DHT i przez to jest za dużo testosteronu w organizmie więc ulega aromatyzacji do estradiolu. Teraz we wcierakach nie mam nic co blokuje DHT stosuje tylko wspomagacze wzrostu. Mam wiec prośbę do was dwojakiej postaci: 1. czy miał ktoś z was taki problem? Jak go rozwiązał? 2. chciałby stosować blokery receprtorów androgenowych w skalpie - tylko pytanie czy nie przedostają się one do krwiobiegu bo nie chce ryzykować np. spironolakton lub RU lub Eucapil - nie stosowałem nigdy tych rzeczy. Czy jeśli by się przedostały czy obniżyły by poziom meskich hormonów?