Aisop

ARTAS to zwiastun poważnych obniżek cen za FUE... wbiłem na strone dra Turowskiego: http://pl.drturowski.com/przeszczep-wlo ... przed-i-po Za dużych sesji tam się nie robi... więc szału nie ma Dziwny graft placement... często jest tak, że bez napisu nie wykryłbym specjalnie różnicy między "before" a "after". Też głupim jest pokazywanie zdjęć pacjenta po 3 miesiącach... i na tym koniec. Dziwne, że ogólna klinika chirurgii plastycznej, robiąca przeszczepy włosów przy okazji innych zabiegów... i nie robiąca tak dużych sesji, dostała tego robota.

Chodzicie ze sobą od 2 miesięcy?

Cena za włos... a nie za graft?... żenada!

Dostrzegasz już jakiś odrost?

Napewno nie pracujesz w PR tego banku? Wszystko obraca sie wokol kursu w jakim wymieniane masz euro... porownaj ktoregos dnia w/w dla Twojego banku i przykladowego kantoru internetowego... ponadto takie bajery bankowe moga miec inne koszty (nie mowie ze sa w Alior, bo niewiem), co jest moze lepszym rozwiazaniem jesli regularnie robisz przelewy na zachod, a nie eventowo za operacje.

Aż tak słodko nie jest... jak ja byłem za 1 razem to bylem jednym z dwoch pacjentow, a za drugim razem juz jednym z trzech. dr. Bisanga robi jednego dnia jeden FUT i jeden FUE... z tym ze przy FUT to moze sie udac wiecej graftów niż planwano, ale FUE jest ograniczone czasowo i tu poprostu jesli nie ma na to zaplanowanego dodatkowego dnia to nie liczyłbym na taki bonus... predzej w druga strone.. bo moze tez sie okazac ze donor masz słaby.

Ja zaplacilem zaliczki przez kantor internetowy np. topfx.pl.. ostatnia wplate brakujaca zaplacilem tez przez kantor internetowy przed zabiegiem... nie ma sensu brac kasy.... albo ci oddadza jak sie okaze ze przeszczepili mniej, albo doplacisz z karty ... ale suma juz bedzie znacznie mniejsza i nie bedziesz tak stratny. Mozna miec konto walutowe, ale to ci wyjdzie mniej oplacalnie niz kantor... no chyba, że zarabiasz w euro

Na moje mejle tez odpowiada... napewno piszesz pod wlasciwy adres? Spróbuj jeszcze raz... no chyba ze jest na jakimś urlopie teraz.

Zdjęcie brody z której pobierano włosy do BHT. 4 tygodnie po zabiegu (1 normalne golenie od ponad miesiąca ) Obawiam się, że w kolejnym zabiegu będzie to mój główny donor

Uchowały Ci się jakieś grafty? Miałeś shock loss?

Zależy czego oczekujesz... jak do tej pory nie widziałem na tym forum dobrze zrobionego zabiegu ... ani u dr'a Safi, ani w MH. Prawie wszyscy, którzy przez to przeszli doradzają zagranice. Zobacz portfolio tych klinik na ich stronach i porównaj choćby z BHR, Fusehair, dr. Koray. Ja przeszedłem zabieg w MH i mógłbym to polecić jedynie ludziom którzy nie maja kasy, mają bardzo ograniczone łysienie i nie zależy im na dobrym - gęstym efekcie... a jedynie na tym by włosy w jakiejś gęstości odrosły.

Kiepsko przeglądałeś nasze forum. Zalecam wpisać w/w w "szukaj".

Spójrz na zdjęcie z samego początku tego wątku - widać jaki obszar miałem przeszczepiony... te na koronie co zostały są z poprzedniego przeszczepu.

Latem też się nosi czapkę... tyle ze baseball'ówke ... przed słońcem.

Noś czapkę

Przy mojej gęstości (70 z tyłu / 65 z boku) i łysieniu NW5A - dzięki temu że przed FUE miałem 2 stripy - jestem do przodu o przynajmniej 2500 graftów... poza tym robiąc FUE musiałbym mieć jeszcze więcej zabiegów FUE, bo jednorazowo STRIP jest bardziej wydajny. Jaką ty miałeś gęstość... może zasugerowali STRIP dlatego, że tak jak ja miałeś ją poniżej średniej?

Przeczytaj uważnie mój wątek... To mój trzeci przeszczep...stan sprzed przeszczepu znajduje się pod koniec wątku związanego z poprzednim przeszczepem. Te włosy które zostały na środku to głównie pozostałość po moim pierwszym przeszczepie w MH, a gęsta linia włosów z przodu i część korony to już mój drugi zabieg - FUT w BHR. Wiem że wszystko jest tak trochę niepokolei... niestety tak bywa jak mając łysienie na poziomie NW5A, zaczyna się od polskiej kliniki. viewtopic.php?f=23&t=119&start=80

Przy 27 latach nie ma pewności czy po 30tce nie pójdzie ci łysina w kierunku NW5, a wtedy może się okazać że rozpoczęcie walki z łysieniem od FUE doprowadzi do sytuacji w której Twój donor nie będzie wystarczający do zapełnienia całego obszaru łysienia. Co do blizny po STIPie - możesz ją zapełnić włosami poprzez FUE lub BHT.

Minął prawie miesiąc. Poleciało już chyba wszytko Często czuje swędzenie w strefie biorczej i dawczej. Blizny niestety cały czas widać. Wogle najgorszy chyba okres... kontrast jest duży i nawet nanogen niewiele pomaga wizualnie.

Ja mam w/w i jestem już po 3 zabiegach... jakoś nie miało to wpływu.

No to portfolio godne mistrzów. 3 zdjęcia.. 2 w beznadziejnym oświetleniu, jedno w dobrym, ale efekt gęstości żenujący. Co do powikłań co masz na myśli? Opuchlizna będzie bez względu na to gdzie zrobisz zabieg, a konsultacje i kontrola czy w Polsce czy nawet online w Turcji... to przy tak dużej kasie jaką wydajesz na zabieg już małe piwo.. a chyba ważne by było dobrze. Ale jak chcesz ... proszę bardzo Może twój zarost dołączy do tego wybitnego portfolio

Muszę przyznać, że większość włosów wypadła wyjątkowo szybko... bo ze strupkami ok. 11 dnia... inna część (ok 20 %) trzyma się wciąż do dziś. Po mału wracam do normalnego funkcjonowania, chociaż dla zrównoważenia efektu trzeba sypać nanogenem... co niestety sprawia wrażenie brudnej głowy,jak są krótkie włosy Miejsce biorcze i obszar zasadzenia graftów często swędzi, a normalne golenie brody dopiero za tydzień.

Co masz na myśli?... bo ja na tej stronie nie widze żadnych zdjec pacjentów przed i po... są tylko zdjęcia samego zabiegu... to trochę mało.... zwłaszcza, że za 2 złote więcej możesz mieć FUE w BHR w Belgii, lub nawet za podobną cenę co w Polsce jest dr. Koray w Turcji ... a tam jest już obszerna dokumentacja efektów.

Ale Tobie Bevin wyjmował te grafty czy sadził? Bo grafty sadzone są przez pielegniarki i chyba nie sa oznaczane ktore przez kogo były wyjmowane. Nie mam obawy, póki co Miałem wrażenie, że Dr. Bevin wręcz z większą prezycją i ostrożnością wszystko robił... przez co zabieg trwał dłużej ale np. przez to więcej wyciągnął graftów wielowłosowych niz by to pewnie robił dr. Bisanga. Reszta się okaże... jak coś jeszcze chcesz spytac to rób to w moim wątku

Jak w Lutym leciałem do Brukseli na zabieg to nie było sielankowo... pierwszy samolot wystartował z opóźnieniem 2 godzinnym (trzeba było wracać na bramki na dodatkowe trzepanie bo wykryli ze ktoś cos przez brame lotniska przekazywał) i tym samym nie zdążylem na lot przesiadkowy w Monachium... i musiałem kolejne godziny czekać na kolejny lot Lufthansy. Ostatecznie przyleciałem 5 godzin później niż planowałem... a przecież mogło być gorzej. Gdybym miał podobne przygody w drodze powrotnej napewno nie byłbym z tego zadowolony z takiego obrotu sprawy. A samochód i osoba która może go prowadzić w drodze powrotnej trochę Cię jednak od takich sytuacji ustrzeże i możesz nim wracać nawet w nocy zaraz po zabiegu. Dlatego też uważam że auto nie jest też złym wyjściem... ma swoje plusy.