Witam, Jest to moj pierwszy post, wiec na poczatku chcialem podziekowac wszystkim zalozycielom/aktywnym uzytkownikom - to dzieki wam ta ogromna ilosc wiedzy jest w przystepny sposob dostepna. Juz minelo ponad pol roku od kiedy sie zarejestrowalem, ale ten czas glownie poswiecalem lekturze forum, aby jak najwiecej ogarnac zanim podejde pierwsze proby powaznej walki. Moja historia "dupienia" zaczela sie jakies 9 miechow temu, wtedy zaobserwowalem pierwsze zostajace wlosy na rekach gdy poprawialem czupryne. Od tego czasu podejmowalem sie roznych prob oszukiwania sie przez co zmarnowalem kase na kilka miechow porzadnej kuracji, w skrocie wygladalo to tak: 1) Trycholog .. - szampony, pillingi itp. W ostatecznosci wydaje mi sie ze przyczynilo sie to tylko do powstania u mnie ŁZS ( moja skora dziwnie reagowala na te gowna i prawdopodobnie przez to zrobil mi sie jeszcze wiekszy syf z ktorym musialem pozniej walczyc ). 2) Badania krwi - zrobilem wszystko w kierunku tarczycy i braku jakichs pierwiastkow/mineralow. Wyniki git, dodatkowo jeszcze sprawdzilem poziom DHT - okolo 90% gornej granicy. 3) Dermatolog (1) i (2) - (1) przepisala mi Fina i kazala leciec z tematem + sterydy na ŁZS. Wtedy po opiniach w necie nie skorzystalem ani z lania sterydow na glowe, ani z fina ( wiadomo jakie opinie na poczatku sie znajduje ). (2) przepisala Loxon + sterydy na ŁZS + stieprox na oczyszczenie glowy z łoju ( tez pod ŁZS ). Wtedy juz bylem czytelnikiem forum i nie zdecydowalem sie na solo Loxon z wiadomych przyczyn ( to w sumie dzieki wam ). Sterydow na glowe tez nie wykupilem - czego w sumie zaluje, a Stieprox kupilem i mega pomogl na uspienie LZS. 4) Zeskrobiny w kierunku drozdzakow ( ze wzgledu na ŁZS ) - wynik bede odbieral w tym tyg. Od 2-3 miesiecy sytuacja wyglada tak: wlosy leca z calej gory - nie tylko z okolic zakoli ( nie wiem czy to swiadczy o dyfuzyjnym? ). Narazie jedyne miejsce na ktorym mozna zauwazyc przerzedzenia to zakole prawe, ale ogolnie mam wrazenie slabszej gestosci. Wlosy mylem wczesniej co 2 dni, ale od kiedy zaobserwowalem wypadajace wlosy to, jak w wielu wypadkach, zbieglo sie to z mega przetluszczaniem przez co myje teraz codziennie. Z ŁZS jest w miare spokoj, ale co tydzien uzywam Stieproxa zeby oczyscic glowe. Od dluzszego czasu uzywam Nizoralu, ktory tez pomogl na LZS, dodatkowo Biotynka + jakies suple typu Prostatan/NaturalRu (xd) ( wiem ze to nic nie pomagalo, ale chodzilo tez o to zebym przyzwyczail sie do regularnego lykania tabsow bo nigdy wczesniej nie musialem + wstepna faza oszukiwania sie ze takie srodki moga pomoc zatrzymujac lysienie). Najdziwniejsze wrazenia jest takie, ze ogolnie wlosy trzymaja sie jakos slabiej - bo nawet na brwiach ich troche wypada przy lekkim pociagnieciu, ale tez w sumie ciezko ocenic bo moze nie zwracalem na to uwagi wczesniej.. Na dzien dzisiejszy kuracja to: 1) Nizoral co 3-4 dni, Stieprox E7D, Selsun Blue w pozostale dni. 2) 0.5mg Fina Nezyru. Łykam dopiero od tygodnia i chcialem zaczac od mniejszych ilosci, potem pewnie zwieksze dawke. Dlatego tez w sumie nie zdecydowalem sie od razu na Duta, chcialem zobaczyc jak bede reagowal na zbicie DHT, a Fin ma duzo krotszy okres poltrwania. Po jakims czasie moze wskocze na E5D zamiast 0.5/1mg Fina. 3) Biotyna + dokoncze opakowanie naturalru.. Plany: 1) Jako ze jedynym miejscem na ktorym widac przerzedzenia jest prawe zakole, to chce tam czegos uzywac miejscowo. Na RU sie nie zdecydowalem, bo u mnie w rodzinie niestety nie jest najlepiej z tematem serducha - wiele osob ma problemy. Stad decyzja o tym zeby nie podejmowac, przynajmniej narazie, takiej proby. Prawdopodobnie dolacze sie do zamowienia obecnego na CB. 2) MSM + cynk. 3) Skoro i tak zmarnowalem juz tyle kasy, to pewnie zrobie analize pierwiastkowa wlosa zeby miec juz cala serie szukania innych przyczyn lysienia za soba Mialbym tez kilka pytan do bardziej obytych uzytkownikow: 1) Na opakowaniu Nezyru jest napisane, ze sa to tabletki powlekane i nie nalezy ich dzielic. Czy jest to tylko sciema? Czesto poruszany temat o tym ze producent by nie wiedzial jaka jest ilosc Fina w tabletce gdyby nie byl jednostajnie rozmieszczony, a to zalatwia sprawe ilosci Fina w polowce tabletki. Ale czy moze wplynac jakos na jego mozliwosci przedostatnia sie do watroby? 2) Po ŁZS pozostaly mi czerwone kropki w niektorych miejsach na glowie - zastanawiam sie czy warto moze przylaczyc SABE do takiej kuracji? Zawiera steryd i inne srodki ktore powinno lagodzic chyba takie zapalenia? 3) Przewertowalem sporo tematow ale jakos nie moglem trafic na info jakie ilosci MSM i cynku lykac optymalnie? 4) Czy stosowal ktos na LZS/poprawe kondycji skory glowy masc z Terbafinina? Widzialem chyba w dzienniku Lion'a wzmianke o tym ze stosuje/owal, ale bez wiekszego opisu jak czesto/w jakim celu. Bede wdzieczny za wszystkie wskazowki Na koniec dodaje kilka fotek + jeszcze raz wielkie dzieki wszystkim osobom ktore dzielily sie na tym forum wiedza na temat walki z tym defektem kosmetycznym