Ok, nie zakładam nowego tematu by nie zaśmiecać. Więc: Zna ktoś dobrego "trychologa", dermatologa w Warszawie? Który nie walnie standardowej gadki "łysienie androgenowe, hurr durr, fina i loxon, idź sobie". Tak, mam andro nie jest to problem (lol), tyle że mam też łojotok i jak do tej pory nikt się tym nie zajął poważnie ("każdy się poci proszę pana"). Tak nawiasem mówiąc nie polecam pani: Elżbieta Kowalska-Olędzka Pracuje w jednej z prywatnej klnik i w MSWIA - byłem na dwóch wizytach tu i tu. W MSWiA ma totalnie wyje.ane, wizyta trwała nie dłużej niż 3 min, bardzo niesympatyczna. W klinice była już duuużo milsza (btw wizyta kosztuje 180pln) ale traktuje ludzi (mnie ) z góry, często przerywa, zdaje się mieć z góry postawioną diagnozę i wszystkie szczegóły, obserwacje itd. ignoruje.