Wiem że temat maglowany wiele razy.. Czytałem sporo różnych porad i opinii na tym forum ale prosiłbym żeby ktoś doświadczony udzielił mi porady konkretnie do mojego przypadku Moja historia wygląda tak łysienie zaczęło się w wieku 18-19 lat teraz mam 20 i jest coraz gorzej mój ojciec i dziadek mieli ten sam problem w moim wieku stąd podejrzewam że może to być łysienie androgenowe w moim przypadku włosy przerzedzają mi się na całej górze głowy od czoła do czubka głowy jakieś 5 mieś temu zacząłem kurację, najpierw DSD. Po miesiącu efekt rewelacja pełno nowych włosków itd. Po 4 mieś dupa.. bardzo intensywnie przerzedzały się nawet pomimo zwiększonej dawki potem przerzuciłem się na rebitalia energizing mocniejsze od dsd ale tylko nieznacznie spowolniło wypadanie. Dodam ,że nie robiłem ŻADNYCH BADAŃ (bez komentarza...) Podsumowując łatwy przypadek nie jestem co prawda zakoli nie mam a przy włosach ok 6 cm nie widać nic specjalnie natomiast jak to będzie dalej tak postępowało to za rok pozostaje golić się na pałe. Teraz pojawia się pytanie czy coś z tym robić ? minox finasteryd ? Jak robić badania to na co dokładnie ? Ps byłem u trychologa ale chyba słabego.. myślałem o przeszczepie ale dopóki to się nie ustabilizuje to nie ma chyba sensu tego robić bo i tak te stare włoski wypadną Czy może dać sobie spokój Proszę o poradę i z góry dziękuje
