mam pytanko: jestem kobietą, włosy wypadają mi od paru lat tzn. wypadałyby swobodnie gdyby nie to, że stosuję minoxidil. Od pewnego czasu wydaje mi się jednak, że 2% to za mało i zastanawiam się nad zintensyfikowaniem kuracji, wypatrzyłam w necie coś takiego ino że wszędzie piszą o tym preparacie w kontekście łysienia męskiego, myślicie że płeć ma tu coś do rzeczy?