Osobiscie uwazam, ze maral i jego zespol nie sa jakims rewelacyjnym obiektem i exclusivem. Sa tam normalni ludzie z normalna praca i luznym podejsciem. Sam jechalem pelen obaw i mialem z tylu glowy, ze moze ktos miec chujowy dzien, moze ktos jest na zastepstwie i mi spier... system na glowie. Roznie to bywa, nie powinno ale zdarza sie ze ktos o cos nie zadba. Jestesmy ludzmi i popelniamy bledy. Bylem tego swiadom ale zaryzykowalem i oplacilo sie poniewaz efekt moze nie powala, ale tez nie wygladam juz jak jakis wylenialy zgred. Dodam tylko ze mam 32 lata, duzo pale paczka dziennie, nie jem chemii ani bio witamin, leb myje czym popadnie i wodka nie pogardze w wekend. Takze jak ma urusnac to urosnie, grunt to zdrowe podejscie i nastawienie. Pozdro.