free web hit counter Skocz do zawartości

Aghassian

Members
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Aghassian

  1. Dzięki za odpowiedzi. Ostatnio bardziej zainteresowałem się tematem, ale narazie niewiele z tego wynika, nadal nie wiem jak zabrać się za działanie. Po pierwsze chciałbym odwiedzić dobrego dermatologa (Warszawa i okolice). Wiem że cudów nie należy się spodziewać, ale może przynajmniej dostałbym diagnozę odnośnie łzs i innych problemów skórnych. Fina i duta bardzo się boję i sam już nie wiem czy u mnie przeważa strach przed łysiną czy skutkami ubocznymi. Obawiam się że moja hipohondrią i nerwicą skutki uboczne zaczną pojawiać się zanim lek zacznie działać. Nie piszę o tym żeby się żalić, bo nie jest to miejsce od tego, chciałem tylko wspomnieć że będę musiał się zmierzyć z tym problemem. Nadal dużą nadzieję pokładam w Cb, ale niestety nie wstrzeliłem się z zamówieniem, mam nadzieję że następne będzie jak najszybciej, a jak nie to może najpierw zamówię mniejszą ilość od Kane'a. No i jest jeszcze HT.. Tylko gdzie i kiedy? Pierwszą opcją jest łatanie na bierząco, ale to chyba nie jest najlepszy pomysł. Czy ktoś w ogóle ktoś orientuje się, czy w moim wieku przy tym stanie włosów da się okreslić linię na której zatrzyma się łysienie i gęstość donoru? A jeśli tak, to czy w Polsce istnieje takie miejsce, czy to już sprawa dla dobrych klinik zagranicznych? I czy w ogóle przeszczepianie włosów ma sens przy nw 5/6, bo obawiam się że w dłuższej perspektywie do tego to wszystko zmierza. Obawiam się, że w takim przypadku 5000 graftów to za mało żeby uzyskać jako taki efekt. Jest jeszcze opcja maksymalnego zagęszczenia przodu na ile tylko donoru wystarczy, a na koronie system. Albo na całej powierzchni równo rozmieścić grafty, a resztę zamaskować mikropigmentacją i nanogenem. Szkoda tylko że tak mało jest relacji z tego typu łączeń, może jeszcze gdzieś na zagranicznych forach. Dużo pytań w jednym poście, ale czy ktoś mógłby mnie poinformować jakie badania zrobić przez pójściem do dermatolog, żeby już na czyms bazować. Wiem na pewno że PSA. A oprócz tego co jeszcze? Tarczyca, co zalecała mi poprzednia dermatolog ze względu na wysypkę, badania wątrobowe, kortyzol, dht? Będę wdzięczny za każdą pomoc i opinię.
  2. Jeśli będzie następne zamówienie, to też będę się pisał
  3. Witam Mam na imię Rafał, mam 25 lat i jak łatwo się domyślić cierpię na łysienie androgenowe. Pierwsze objawy zauważyłem ok 6 lat temu, gdy próbowałem zapuścić długie włosy. Wtedy zaczęło się pierwsze wzmożone wypadanie włosów, ale wizyta u fryzjera + trochę lepsze kosmetyki dały nadzieję że może nie będzie tak źle. Pierwszą wizytę u dermatologa zaliczyłem ok 3-4 lata temu, na której to specjalista zapobiegawczo przepisał mi fina w niewielkich ilościach. Wiedząc jednak czym grozi ten środek zapisałem się na druga wizytę, powiedziałam o swoich obawach i skończyło się na Loxonie 5% + plus szampon przeciwłupieżowy (Sensun Blue) raz na tydzień + Elocom + szampon czerwony Vichy do regularnego stosowania. W miarą regularnie cały zestaw stosowałem chyba ponad 2 lata i przez ten czas wydawało mi się, że łysienie zbyt szybko nie postępuje, chociaż tak naprawdę bałem się co chwila sprawdzać czubek głowy, udając że problemu już nie ma. Niestety ok. pół roku temu odstawiłem loxon, bo świąd stawał się nie do wytrzymania, a co za tym idzie leciało mi przy tym więcej włosów. Obecnie mój stan głowy wygląda mniej więcej tak jak na załączonych zdjęciach. O ile cały czas oszukiwałem się że łysienie nie postępuje tak szybko i do 30 utrzymam jako taką fryzurę, tak te zdjęcia przeraziły mnie i uświadomiły że to chyba ostatnia próba żeby coś z tym zrobić. Obecnie coraz częściej stosuję Selsun Blue (co drugie mycie, a czasami nawet parę razy pod rząd), ponieważ mam wrażenie że w przeciwieństwie do dermeny i nizoralu (chociaż ten drugi stosowałem bardzo rzadko), dosyć dobrze radzi sobie z łupieżem, świądem i ogólnym podrażnieniem skóry. Niestety ciężko walczyć mi z tymi dolegliwościami, co było główną przyczyna odstawienia Loxonu. Tak poza tym cierpię również na pokrzywkę przewlekłą, z którą walczę antyhistaminami. Nie ukrywam że to forum traktuję jak ostatnio deskę ratunku, bo widzę że osoby tu przebywające mają wiedzę większą od niejednego dermatologa. Z tym, z czym zdążyłem się zapoznać największe nadzieje wiążę z CB, bo fin/dut odpadają, a RU też ma podobno niepokojące skutki uboczne. Jak na razie, CB wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem w stosunku uboki/efekty, tylko nie mam pojęcia jak się do tego zabrać Przeczytałem większość wątków odnośnie tego środka, jednak wyciągniecie z tego gąszczu konkretnych wskazówek trochę mnie przerasta, biorąc pod uwagę że doświadczeni użytkownicy rozmawiają niemal slangiem. Po pierwsze potrzebowałbym informacji jak zamówić ten środek. Na forum polecany jest Kane, jak mniemam chodzi o tą stronę, prosiłbym o potwierdzenie. Tylko jakie są procedury przy zamawianiu, albo do kogo mógłbym się przyłączyć żeby zrobić to w parę osób, tak jak dotychczas radzili sobie użytkownicy. A zabawa zaczyna się dopiero z pojazdami, tworzeniem mieszanek, nakładaniem… Liczę na to że jakaś dobra osoba ulituje się nad moim przypadkiem, a pewnie większość osób tu obecnych przechodzi lub przechodziła ten etap desperacji. Osobiście łysienie to dla mnie tragedia, która jeszcze bardziej zatopi mnie w i tak głębokiej już nerwico-depresji Jeśli ktoś jest w stanie naprowadzić mniej na terapię, najlepiej CB, albo przynajmniej wskazać dermatologa/trychologa lub inną osobę z zewnątrz która zna się na temacie, również poprosiłbym o kontakt. Każdy wpis będzie dla mnie cenny, nawet jeśli będzie sugerował, żeby już kupować maszynki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...