Witaj. Jestem w podobnej sytuacji do Ciebie. Również mam 31 lat, również zacząłem łysieć w wieku 21, ale mój stan to jakieś NW5 (zobacz sobie mój wątek). Też lecę do Turcji, jednak do doktora Serkana, o którym są generalnie dobre opinie. Ktoś tutaj napisał Ci dlaczego dopiero teraz robisz przeszczep. Ja mogę powiedzieć, że mam ten sam powód, czyli kasa. Wcześniej nie mogłem sobie na to pozwolić, bo miałem studia do opłacenia, musiałem sobie wstawić implanty, generalnie nie uzbierałbym tych pieniędzy, a nie chciałem się pakować w kredyty. Dopiero w tym roku skupiłem się na tym maksymalnie. Obecnie jestem za granicą i głównym moim celem jest zarobienie na drugi przeszczep, bo pierwszy mam za trzy tygodnie, ale potrzeba będzie drugiego po jakichś 6 miesiącach. Trudno mi powiedzieć o twoim stanie, ale moim zdaniem nie powinieneś się nastawiać na cuda. Widzę, że masz taki sam cel jak ja, czyli zrobienie przodu i zostawienie korony. Masz rację z tym, że przód jest najważniejszy. Mam kumpla, który ma 34 lata i ma łysą koronę, ale patrząc na niego na wprost w ogóle tego nie widać, dopiero jak się schyli, to jest to widoczne. Tym bardziej jak się jest wysokim, a ja w miarę jestem. Ja bym na twoim miejscu próbował, A gdzieś przeczytałem tutaj, że jak się odstawi fina, to włosy lecą na potęgę. Że jak się już to zacznie brać, to trzeba do końca życia. Da sie gdzieś dostać jakieś sprawdzone informacje na ten temat?