Dzięki za info. Widzę, że dut ma jeszcze większe skutki uboczne, no to nie dla mnie. W sumie nie wiem czy jest w ogóle sens to brać, bo finasteryd utrzymuje obecny stan, hamuje lysienie, a ja mam już taki stan, że to się nadaje do ścięcia na łyso... Przerzedzone włosy na łepetynce i powiększenie czoła. Samopowstajce czerwone placki (stan zapalny?) na głowie i łupież. Mino nie chciałem brać, bo choruję na boreliozę i biorę na nię masę leków, więc szkoda mi wątroby i nerek na kolejną chemię... ale zobaczymy... Zetnę się na łyso za 3 mies. (bo teraz mam nową pracę i walczę o stałe zatrudnienie w niej to nei chcę straszyć) i ocenię czy dam radę tak iść przez życie.