free web hit counter Skocz do zawartości

Mg16

Members
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Mg16


  1. 14 godzin temu, kamdom96pz napisał:

    zdajesz sobie sprawe, ze to niekoniecznie hormony są głownym powodem łysienia tylko czesto stany zapalne głowy, długoletnia nieodpowiednia dieta, pielegnacja, stres, choroby... zauwazylem, ze dla wielu ludzi na forum "wskoczenie na duta lub fina" jest lekiem na wszelakie zło.. to tylko dowodzi jak niektóre osoby mają wąski zakres wiedzy i spatrzeni są na jedno i to samo. Autor ŚWIETNIE podszedł do tematu. Bez chemii spowodował zajebisty odrost w 3 miesiące a Ty mu radzisz wskoczyć na duta bo dlugoterminowo to nie przejdzie... :D
    Stary, pogratuluj autorowi efektu i a nawet podziękuj bo pewnie dzieki niemu sie dowiedziałeś, że nie tylko chemią można odzysać włosy

    Szanowny kolego, w przypadku łysienia u mężczyzn łysienie androgenowe stanowi aż 95% wszystkich przypadków. W przypadku autora wątku - jest to na pewno androgenówka. Włosy wypadły mu z miejsc atakowanych przez łysienie androgenowe. Gdyby problemem była zła dieta albo zapalenie skóry to chyba dziwnym trafem nie trafiłoby jedynie na ten obszar? :) 

     

    O zajebistym odroście i odzyskaniu włosów będzie można powiedzieć kiedy autor bez użycia mikrwłókien będzie w stanie uzyskać przyzwoitą fryzurę. Obecnie w dalszym ciągu jest osobą praktycznie łysą. 

     

    Blokery są tutaj forsowane z tego powodu, że forum zrzesza osoby siedzące w temacie łysienie od X lat. Ludzie próbowali różnych magicznych wcierek, szamponów czy urządzeń - na dłuższą metę jednak włosy odzyskać i utrzymać pozwalają przede wszystkim blokery. Niektórym na jakiś okres czasu pomaga minox, ale koniec końców bez blokera zwykle i tak kończy się to nie za ciekawie. 


  2. 10 godzin temu, Dlugowlosy napisał:

    Odczuwał ktoś co jakiś czas delikatny ból jednej z piersi? Zastanawiam się, czy to nie wina finasterydu. Już ciężko stwierdzić, czy sobie wmawiam czy to rzeczywiście coś jest. Jestem na finie od lipca, aktualnie co drugi dzień 1/4 Proscaru. Może lepiej zacząć to rozrabiać i spróbować stosować miejscowo? Zastanawiam się, czy nie mam też objawów depresji.  

    A masz tam jakieś zmiany? Otłuszczenie sutka, powiększenie gruczołu?


  3. 7 godzin temu, Hr_Junior napisał:

    Wyobraź sobie co by było bez fina i minoxa...

    Jak sobie dajesz rade z aplikacją minoxa na skórę głowy przy takich włosach? Jakiego minoxa stosujesz?

    Stosuje Loxon. Psikam jedynie na linie z obu stron i na czubek, więc nie wcieram w miejsca gdzie te włosy są mega długie. 


  4. W dniu 7.05.2021 o 22:15, cytryna123 napisał:

    No włosy masz pierwsza klasa, i nie widać zbytnio dużej zmiany od ostatniego postu, A jakie są Twoje odczucia, coś na plus, coś na minus? 

    I ogólnie jak glowa po minxie, stan się poprawił? 

    Wydaje mi się, że prawe zakole i czubek stoją w miejscu (ew czubek się delikatnie zagęścił), ale troszeczkę poszła mi lewa linia - ale jest to minimalne i jak na prawie 2 lata kuracji - jestem mega zadowolony.

    Co do minoxa - trochę poprawił mi stan brody, na głowie wydaje mi się, że niewiele pomógł jeżeli chodzi o stan - ale wolę nie przerywać psikania, żeby się boleśnie nie dowiedzieć że jednak pomógł :D no i RU w nim mieszam

     

    Skóra głowy jest w dobrym stanie - od kiedy zmieniłem szampon i częstotliwość psikania głowy z 3 do 2 razy dziennie (przedtem miałem RU w osobnym płynie).


  5. Może udaj się wkoncu do lekarza? Trycholog to nie lekarz - nie może nawet przepisać recepty. Lekarz do którego się powinieneś udac to dermatolog, a on powinien przepisać Ci lek na receptę - finasteryd, który ma duża szanse Ci pomoc 

    • Sad 1

  6. Wróci do normy.

    Ze swojej strony polecam suplementy - osobiście stosowałem żeń-szeń koreański, cynk w dużej dawce (100mg) i witaminę B6 też w dużej dawce (100-300mg/dzień).  Problemy z erekcją/libido zniknęły po 2-3 tygodniach, a miesiąc później odstawiłem suplementy i cały czas jest git :D


  7. Witajcie :D W jaki sposób mogę sobie poradzić z suchością skóry, która wynika ze stosowania 2x dziennie minoxa, oraz 1x dziennie RU - czyli suchość spowodowana bombardowaniem alkoholem i glikolem

     

    Skóra mnie nie swędzi ani nic, ale po prostu widać, że skóra się łuszczy i jest taka sucha. Dodam, że na pewno jest to spowodowane tymi środkami, bo stosuje też na brodę i tam podobna sytuacja :D

     

    Jaki polecacie szampon/odżywkę, która nawilży jednocześnie skórę ? I czym nawilżać skórę i jak często? Myślałęm o aloesie 


  8. Witam :D Mijają 4 miesiące od ostatniego posta, przy okajzi widzę, że niestety zniknęły poprzednie zdjęcia. No cóż, trudno 😕 Wrzucam zdjęcia aktualnego stanu z ułożonymi włosami, za kilka dni wrzucę bez ułożonych włosów. Ogólnie czy jest poprawa pogorszenie to chyba zależy od długości włosów :D jak mi zarosną trochę boki (czyt 3-4 tyg) to wyglądam źle przez mój kształt czaszki i mam wrażenie, że jest gorzej - jak mam boki na krótko jak na zdjęciach to mam wrażenie że jest lepiej :D  ale ogólnie sytuacja chyba w miarę ustabilizowana. Moja kuracja to:

    - fin 1mg/dziennie

    -minox 1ml / 2x dziennie

    - RU ~1ml / 1x dziennie 

    1.png

    2.png

    3.png

    4.png

    5.png

    6.png

    7.png


  9. Mija rok od rozpoczęcia kuracji. Wrzucam więc fotki jak wygląda mój obecny stan. Obecna kuracja to:

    - fin 1mg

    - RU w loxonie 1 x dziennie

    - sam loxon 1 x dziennie

     

    Ogólnie moje spostrzeżenia po tym roku:

     

    - włosy dalej wypadają w ilości 40-100 dziennie - nie wpływa to jednak zbytnio na jakieś spadki gęstości

    - stan myślę podobny do początku kuracji, może troszkę gorszy - ale ogólnie uważam, że jest dość dobrze - gdy ułożę włosy nikt nie powiedziałby że zmagam się z łysieniem

    - z ubokami miałem różne historie - z zatłuszczaniem sutków i problemami z libido/erekcją włącznie. Od 1.5 miesiąca jednak - mimo braku stosowania jakichkolwiek suplementów - totalnie 0 uboków. Erekcje twarde jak przed finem, poranny namiot, wysokie libido


  10. Mi lekko zaczęło zatłuszczać sutki w pewnym momencie, ale to w dużej mierze była kwestia zerowego ruchu, oraz chujowej diety. Nie zrezygnowałem z fina, a wręcz przeciwnie - dodałem jeszcze RU do kuracji, ale jednocześnie zacząłem się ruszać - i problemu nie ma.

     

    Pamiętaj, że to nie jest tak, że nagle z dnia na dzień obudzisz się z cyckami rozmiar C. Sutki najpierw zaczną swędzieć, później będą tkliwe/podatne na temperature (ale tym radze się nie przejmować, bo łatwo sobie wkręcić że nas swędzą) i dopiero później zacznie lekko zalewać je tłuszczem, a na sam koniec wystąpi gino - proces długotrwały, jak tylko zauważyłbyś MINIMALNE zmiany (praktycznie niewidoczne) i zrezygnujesz z fina - nic dalej nie pójdzie.

    Także spokojnie, bo nie dość, że ryzyko strasznie małe, to w razie wystąpienia - odstawiasz lek i nie będziesz miał cyców

×
×
  • Dodaj nową pozycję...