free web hit counter Skocz do zawartości

Mg16

Members
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Mg16


  1. Pare miesięcy temu miałem problem z lekkim otłuszczaniem sutków. Wtedy jednak jadłem śmieciowo i nie ruszałem się. Zacząłem ćwiczyć i lepiej jeść i tłuszczyk mocno zmalał i myslę, że jak przycisne redukcję na siłce to zniknie w 100% (już nie jest zauważalny)

     

    No i jakoś z miesiąc temu miałem problem z libido i erekcją - pałka podczas seksu nie miała takiej twardości jak powinna miec. Dla mnie życie seksualne jest mega ważne więc szybko postanowiłem działać - zbiłem prolaktynę za pomocą B6, dużym dawkami cynku troszkę estradiol, a żeń-szeń chyba ogólnie mi pomógł. Bo w tej chwili jestem w ,,kondycji" jak przed finem - codziennie nocne/poranne namioty, maksymalne erekcje, duza chęć na seks


  2. Wrzucam aktualny mój stan po prawie dwumiesięcznej przerwie. Pojawiły się u mnie problemy z bardzo mocnym wysuszeniem skory głowy (łupież, białe płaty) wiec zaprzestałem używania szamponów leczniczych, dodałem emu oil i staram się w miarę możliwości myć włosy łagodnym szamponem. Pomogło i provlem wydaje mi się ze zniknął

     

    Wydaje mi się jednak, iż pogarsza mi się stan jeżeli chodzi o linie, włosów jest coraz mniej i są coraz cieńsze. Dodaje wiec do kuracji RU. Suma sumarum obecnie stosuje:

     

    - Fin 1x dziennie

    - RU 1ml dziennie, ok 3,5% rozpuszczony w minoxie

    - minox 2x dziennie

    - emu oil (co dwa dni albo rzadziej - w zależności od potrzeb)

    - peeling kawowy oraz chemiczny skory głowy - raz na jakiś czas

    - mikronaklowanie 1.5mm - raz na tydzień/dwa tygodnie

     

    + stosuje kilka suplementów które pozwoliły mi uporać się z problemami z ubokami po Finie:

    - zenszen, b6, cynk


  3. Hej panowie,

    Od ponad roku jade na finie 1mg i srednio widze poprawe (na szczescie ubokow brak), czy warto teraz odstawic fina i wejsc na duta?czy jest szansa ze bedzie leliej dzialal?

     

    Oczywiście, że jest duża szansa, że dut będzie działał lepiej. Jest jeszcze jedna opcja, która ostatnio staje się popularniejsza jak ktoś chce powalczyć maksymalnie o odrost : możesz dołożyć 0,5mg duta np raz na tydzień albo 2x w tygodniu przy finie 1mg/doba. Oczywiście decyzja należy do Ciebie , sam sobie musisz rozważyć za i przeciw.

     

    Możesz też wskoczyć na duta 0,5/codziennie + polaris 10 i fina odstawić.

    Dzieki wielkie za rady. Od marca do fina dorzucilem duta rowniez raz dziennie ... zauwazylem ze praktycznie wlosy przestaly leciec. Co o tym myslicie? Nie jest to za duzo dla organizmu? 1mg fin + 0.5mg dut / dziennie. Za miesiac mysle dorzuce jeszcze wcierke.

     

    A próbowałeś przedtem fina codziennie + duta na przykład 1-2 razy w tygodniu? Może byłoby to wystarczające u Ciebie?

     

    Jak z ubokami przy takim dawkowaniu?


  4. Używam octaniseptu - przed użyciem dermastampa psikam go parę razy przy maksymalnie wysuniętych igłach. Po użyciu czyszczę z ewentualnych paprochów i również psikam parę razy octaniseptem.

     

    Ogólnie mam w ostatnich dniach mocne problemy z libido i z erekcją. Parę dni temu obudziłem się z libido jak nigdy, pałka stała przez pół dnia często nawet zupełnie bez powodu A po tym dniu, do teraz, żeby stanął w 80-90% muszę się mocno namęczyć. Sam z siebie tego nie zrobi nigdy - musi być bodziec dotykowy.

     

    Mam nadzieję, że to jakieś chwilowe wahania, ale jeśli się utrzymają to będę rozważał lekki zmniejszenie dawki, albo przejście na duta - wydaje mi się, że poziom blokady jest tam bardziej ,,stały" więc może nie będzie problemów przez takie wahania hormonów.


  5. Psikam jedynie na lewy i prawy kraniec linii (3-4 psikniecia łącznie) i 3-4 psikniecia na sam czubek głowy. Wiec jakoś bardzo męczące to nie jest ;D nie miałem zamiaru stosować minoxa na cała głowę, bo wtedy faktycznie byłoby przesrane

     

    Zdaje sobie z tego sprawę, mam nadzieje ze utrzymam jak najdłużej to co mam

     

    Uzywam najtańszego dermastampa za ok 50zl z regulacja igieł - niestety nie umiem znaleźć linka na Allegro :/ chyba już nie ma tej aukcji


  6. Wiem, ze moja linia jest jeszcze całkiem dobra, wlasciwie przy odpowiedniej zaczesce wyglada w pełni normalnie. Ale jest jednak lekkie zakole z prawej strony, a z lewej włosy są przerzedzone - nie widać tego gdy nie ma mocnego światła (zdj1), ale jednak pod mocne światło/w słońcu - widać ze nie ma tam gęstości

     

    Ale nie dramatyzuje i nie przejmuje się tym za bardzo bo wiem, ze to i tak cały czas stan włosów, który mysle ze jak na łysienie androgenowe można uznać za naprawdę dobry


  7. Właśnie za bardzo nie chcę się obcinać na krótko, bo na krótszych włosach na pewno dużo bardziej będzie widać rzadkie włosy A że miniaturyzację mam na pewno na całej głowie (co widać na fotkach z początku tego tematu, gdzie wyraźnie widać, że mam przerzedzone NW6 czy nawet NW7) to po prostu wolę trzymać obecną długość włosów i po prostu co półtorej miesiąca robić fotki i sprawdzać czy jest coś na plus/minus

     

    Wydaje mi się, że troszkę zagęścił mi się przez ostatni miesiąc tył i czubek wlosów, ale być może wydaje mi się tylko. No i chce sie od pół roku usilnie zrobić zakole po lewej stronie, ale póki co cały czas trzymam linie, tylko, że przerzedzoną (co pokazuje to ostatnie zdj w słońcu)

     

    Tak łykam 1mg dziennie. A co do nakłuwania - kupiłem sobie dermastampa z regulacją igieł, odkażam Octaniseptem. Pewnie coś tam pomaga, skoro jest tyle pozytywnych opinii w necie, więc wole je stosować niż nie stosować


  8. od kiedy fin przestaje dawac rade po 2 latach ? ludzie sa na nim ponad 10 lat i nadal wlosy sei trzymaja. Gdyby po dwoch latach tracil wiekszosc mocy to nikt by tego nie bral nawet bo nikt nie jest glupi zeby brac leki ktore wplywaja na hormony tylko zeby dwa lata miec wlosy - czysta glupota . Pod dwoch latach to minox najczesciej przestaje dawac rezultaty jezeli nie dodaje do kuracji blokera typu fin czy dut. Nie siejmy tutaj mitow bo jeszcze ktos to lyknie.

     

    Tak samo nie siejmy mitów, że ponad 10 lat będą nam się na pewno włosy trzymać. Problem tkwi tutaj w generalizowaniu - każdy jest inny i są jakieś tam osoby, którym po około 2 latach fin pomaga coraz mniej - przecież nawet w historiach z tego forum sa takie przypadki, gdzie ludzie potem muszą ruszyć po duta, albo dodać CB/RU, bo mimo początkowych efektów włosy zaczynają się sypać po jakimś czasie. Tak samo jak są takie, które tak jak piszesz - przez ponad 10 lat będą trzymać wszystkie włosy na finie.

     

    Źle myśle mnie zrozumiałeś, a może i ja źle mój kontekst przekazałem - chodziło mi po prostu o to, że jeżeli byłby tym skrajnym przypadkiem, u którego bardzo szybko dochodzi do tego upregulacji receptorów czy jak się tam zowie, to jak już ,to doszłoby do tego dopiero po czasie minimum 2 lat, a nie paru miesięcy, bo w pare miesięcy to nawet się fin nie rozkręci


  9. Porób zdjęcia głowy z różnych perspektyw i w dobrym swietle, a za 2 miesiące zrób to samo - w tym samym świetle i z tych samych perspektyw. Wtedy zobaczysz czy jest różnica wizualnie na głowie.

    Mokre włosy potrafią się różnie ,,sklejać" po danym myciu, więc weź też na to poprawkę.

     

    Skoro fin dobrze zadziałał, to raczej niemożliwe, że po kilku miesiącach już przestałby dawać radę - raczej takie rzeczy dzieją się dopiero po ok. 2 latach.

    Gdy przestanie dawać radę masz mocniejszy dutasteryd - ale póki co nie myśl o tym, bo prawdopodobnie masz po prostu jakieś sezonow lnienie


  10. No niestety, łysienie to cholerstwo i pomijając już kwestie wizualne - wpływa chujowo na psychikę jak ktoś się tym mega przejmuje.

     

    Ja mam fazy, ze wydaje mi się ze jest lepiej, po czym znów, ze jest pogorszenie i tak w kółko ;D nie pomaga na pewno fakt, ze nigdy nie udało mi sie zastopować całkowicie wypadania włosów - te 40-50 zawsze leci. Ale tak jak pisałem mam łysienie na całej głowie, a nie tylko zakoli - wiec wydaje mi się ze to normalne ze z całego łba leci te 50 - z samych zakoli pewnie by mi leciało te 10-15 tylko


  11. 1.5 miesiąca na minoxidilu i 6.5 miesiąca na finasterydzie - za mną.

     

    Co sądzicie? Mi się wydaje czasem ze jest lepiej niż na początku, czasem ze gorzej, czasem, ze bez zmian. Wypada mi cały czas minimum te 20-30 włosów dziennie (w ostatnim czasie więcej - lnienie po minoxie, wiadomo), ale chyba łysiejąc tak jak ja - na chyba całym obszarze NW7, nigdy nie wyeliminuje w pełni wypadania włosów w tej minimalnej ilości 20-30?

     

    Sorrka za ilość zdjęć, ale lubię mieć wszystko udokumentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...