free web hit counter Skocz do zawartości

emptybox

Members
  • Liczba zawartości

    62
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez emptybox


  1. A ja bym odradził RU, zwłaszcza przy tak wczesnym etapie łysienia. Nie znamy długofalowych skutków jego używania. 

    IMO lepiej dać sobie z rok na finasterydzie i minoxie plus nakłuwanie. Jest szansa że te baby hair się nieco zagęszczą i optycznie linia włosów się poprawi. 

    W każdym razie dobrze ze działasz na pierwszych etapach (ja zacząłem przy Norwood 4 i żałuję). 


  2. Nie ma sensu robić przeszczepu bez leków bo za ładnie zrobioną linią zakoli będziesz dalej łysiał co będzie wyglądało mega nienaturalnie. 

    Większość ludzi nie ma skutków ubocznych po finasterydzie a nawet jak są to często się zmniejszają po redukcji dawki.  Możesz też próbować wcierać fina czy duta ale i tak w jakimś stopniu wejdą do krwiobiegu. 

    Są jeszcze miejscowe antyandrogeny ale to droższa zabawa i mniej pewna rzecz. Popularne jest RU58841 na które jest mało badań i moim zdaniem nie jest najrozsądniejszym wyborem (zgłaszane skutki uboczne związane z sercem, płucami itd). CB 03 01 jest słabe, Pyrilutamid tez okazał się niewypałem. Fluridil coś tam pomaga ale jest na pewno słabszy od RU i drogi. Jest jeszcze alfatradiol i krem Nizoral ale to raczej dodatki a nie główne leki. 


  3. 4 minuty temu, roosvelt1984 napisał:

    Hmmm w sumie moją platformą do sporządzenia realnego planu walki o włosy był film Andrew Hubermana sprzed kilku miesięcy, on tam omawia kilkanaście (co najmniej) sposobów walki o włosy - a także kombinacje sposobów - i o RU nie ma ani słowa.

    On chyba o blokerach DHT tez nie wspominał zabardzo a bez tego to jesteśmy na przegranej pozycji bez używania jakiś eksperymentalnych substancji pokroju Setipiprantu. 

    Z RU ewidentnue coś nie gra, nie jestem chemikiem ani lekarzem ale dziwne że nie dokończyli badań a sporo ludzi zgłaszało uboki nie tyle ze sfery seksulanej a np. kłucie w klatce, płytki oddech czy palpitacje serca. 

     

    • Like 1

  4. 12 minut temu, roosvelt1984 napisał:

    Ja właśnie jestem kilka dni po USG klatki pod kątem podejrzenia gyno (po finie, ~4 m-ce stosowania, 1mg oral), byłem pewien że dostanę diagnozę odstawić ale jednak nie, wszystko to tkanka tłuszczowa.

    Co nie zmienia faktu że po HT przechodzę na topical fin, to jest zbytnia ingerencja w organizm.

    Też myślałem w 2020tym że mam gino od fina ale to było chyba nocebo, bo teraz biorę od ponad 2 lat bez problemów. 

    Topical też często wnika do krwi (w ilości zależnej od: dawki, użytego pojazdu, indywidualnych właściwości skóry itp.).


  5. Krem można zostawić dłużej na skórze i czerpać z jego właściwości antyandrogennych (Ketokonazol doustnie jest dość silnym antyandrogennem) podczas gdy szampon działa głównie antygrzybiczne i przeciwłupieżowo. 

    Tutaj przykład mikrobadania, ewidentnie mieli odrost po samym ketokonazolu: 

    https://www.semanticscholar.org/paper/Reversal-of-androgenetic-alopecia-by-topical-of-Inui-Itami/3d76a2b5a09e802c3592e460a395206a7b23c218

     


  6. Poleciało RU bo powodowało mocne ubogi (w łóżku okej ale jakieś bole w klatce i serce szybko waliło, coś nie grało ewidentnie ) i ostatnio rzadko się nakłuwałem.

    Teraz jest dzielony Finaster i minox raz dziennie, czasem też krem Nizoral. Mam wrażenie że łysienie się pogorszyło przez ostatnie 2/3 miesiące ale to pewnie sezonowe/faze linienia.  

    Skutków ubocznych finasterydu nie zauważyłem. 


  7. Przejściowo kortykosteroidy (hydrokortyzon jest najsłabszy i bez recepty w formie maści) długoterminowo możesz używać naturalnych środków jak Emu Olej, Aloes, rozcieńczony ekstrakt z pokrzywy. Brzmi może dziwnie ale jeśli masz świad, zaczerwnienie i zmiany na skalpie to leki na łysienie mają pod górkę więc radzę coś z tym zrobić ( sam miewam podobnie i przy stanach zapalnych tracę włosy które odrastają po ich wyciszeniu ). 

    Z mikronakłuwaniem radzę nie przesadzać, max raz w tygodniu i tylko gdy skóra jest bez stanow zapalnych. 


  8. Niestety nie ma na ten moment stymulatora który by dorównywał minoksowi.

    Istnieją środki pokroju stemoksydyny słabsze od minoxidilu 2%

    Swego czasu używałem oleju rycynowego doustnie (zwiększa prostoglandy PGE2) i był lekki efekt w postaci kilku vellus hair na łysych zakolach ale nie przyjemnie się czułem pod względem układu trawienia. Miejscowo nie wiem czy olej rycynowego bez DSMO lub nakłuwania ma jakikolwiek sens przy tak wielkiej masie molowej. Plus bardzo skleja włosy.

    Eksperymentowałem też z diklofenakiem obok minoxa (obniża wszystkie prostoglandy) i też był umiarkowany sukces ale nie wiem czy długoterminowo jest bezpieczny. 

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...