free web hit counter Skocz do zawartości

jj89

Members
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jj89

  1. Fakt lektura wyprowadziła mnie.z błędu. Przeszczepione włosy też mogą wypaść. Będę obserwował i w razie czego dodam coś ekstra. Jutro kupuję jakiś suplement z biotyna i skrzypem.
  2. Dzięki za polecenie. Wszystkie wcierki w moim przypadku odpadają bo aplikacja jest dość czasochłonna. Ponadto koszt 350 zł za 3 miesiace. Przy moim niewielkim ubytku bardziej opłaca się zrobić przeszczep za kilka tysięcy. Więc w perspektywie 3-4 lat kiedy przeszczep by się zwrócił wybór jest między wcieraniem do końca życia a położeniem się raz na stół. Do tego dochodzą oszczędności po 4 latach. Co innego gdybym lysial bardzo i zwrot z przeszczepu miałby nastąpić później. Jeżeli mi się pogorszy to na pewno rozważę ale póki co nie wydaje mi się to ani zbytnio opłacalne ani wygodne. Tym niemniej dziękuję za polecenie.
  3. Tak będę wstawiał co około miesiąc. Co do suplementacji to na pewno nie będę nic wcieral bo nie mam ani czasu ani ochoty wcierać w głowę loxonu do końca życia. Fina też bral nie będę. Myślę nad dodaniem skrzypu albo czegoś ogólnie wzmacniającego włosy w nadziei, że przywróci to kolor i grubość. Póki co od roku sama palma była. Jak ktoś ma do polecenia coś lepszego niż sam skrzyp to chętnie przyjmę radę.
  4. Jak zacząłem brać to byłem na zejściu z Fina po efektach ubocznych. Zacząłem brać kiedy był tam baby hair I nie było zupełnie łyso. Pewnie kwestia szczęścia ale też momentu w którym zacząłem. Tak czy inaczej pokazuje to, że jak ktoś ma uboki Fina i mu przeszkadzają to może spróbować podtrzymać palma.
  5. "Może dlatego, że obniża dht w bardzo małej ilości a uboki mogą się pogłębić gdy ktoś już bierze finasteryd a palma będzie dodatkiem.". Ja nie jestem lekarzem wiec nie wiem, logicznie to co piszesz ma sens. Badan o samej Palmie nie ma wiele a co dopiero o krzyżowym działaniu tych dwóc. Załączam zdjęcia jak to wygląda u mnie. Na zdjęciu linia widać linie włosów, zakola mam porośnięte baby hair. Cały baby hair, który był jest teraz długi, że go nie widać pociągnąłem tuszem żony. Będę obserwował jak to się zmienia co jakiś czas dodam update. Chciałbym, żeby zgęstniał i pociemniał zobaczmy. Poza tym, ze mam odrost to subiektywnie widzę, że to co zostało jest gęstsze jest mniejszy prześwit na głowie.
  6. Żeby loxon działał trzeba nieprzerwanie go stosować. Nie wiem czy mogą być dwa boomy sam miałem jeden ale byłem wtedy systematyczny nawet bardzo. Później wypadło i do teraz nie wróciło ale też takiej systematyki i zaparcia do wcierania brakowało.
  7. Panowie poczytajcie po angielsku nie będę przecież za was googlal: saw Palmetto hair loss threatment. Tu macie obiektywny artykuł: https://www.medicalnewstoday.com/articl ... es-it-work Mam zdjecia ale nie wiem jak dodać trzeba wrzucić na jakiś serwer plików?
  8. Jeżeli nie przeszkadzają Ci skutki uboczne to wytnij sobie jądra kończę dyskusje z Tobą bo nie ma sensu. KRZYSIEK51: zrobiłem edit posta, słusznie powinno się zacząć od Fina a jak są skutki, których nie akceptujemy to spróbować z palma. Idąc po kolei od tego co daje najlepsze rokowania kliniczne w kierunku alternatyw. U mnie zadziałało ale niestety dowiedziałem się zbyt pozno o jej istnieniu. Badania i zdjęcia doślę pozniej.
  9. Krzysiek ja właśnie taką drogę przeszedłem od Fina ze skutkami do palmy. Za długo tylko wypieralem ich istnienie. Dopiero kiedy pogodziłem się ze strata włosów w akcie desperacji poszedłem w palmę i działa ok. Zdjęcia wstawię jak znajdę chwilę. Podsumowując moim zdaniem warto wiedzieć, że na Fina się nie konczy. Jeżeli wykańczają Cię skutki uboczne to spróbuj z palma. Anty: mnie lekarze pokierowali tak jak Ty byś chciał być pokierowany i nie jestem zadowolony. Żałuję z że nie wiedziałem o istnieniu alternatywy. W tym libidowym rollercoasterze znalazłbym na pewno rok żeby przetestować. Co do potwierdzenia? Czytałem jedno badanie chyba jedyne gdzie stwierdzili poprawę po stosowaniu palmy jak znajdę to przytoczę. Skutki uboczne? Już się zgodziliśmy, że na każdego działa to inaczej jeżeli Fina działa źle spróbuj czegoś innego przed przeszczepem. Mamy tu logiczna zgodę?
  10. Statystyka ma jednak do siebie to, że na kogoś musi wypaść chyba łatwo to zrozumieć? Przypadkowo padają na ludzi zjawiska pozytywne (wygrana w lotto) jak i negatywne zjawiska (rak). Tak jak istnieje korelacja palenia papierosow z zachorowaniem na raka tak istniej korelacja miedxy braniem finasterydu a problemami z jajkami. Nie jest to 1:1 bo wtedy nikt by nie palil (większość by umierala i zostały by zdelegalizowane) i nikt nie brał finasterydu(większość by miała różne problemy i nie przeszedł by testów klinicznych). Powstrzymujesz sie od zachowań ryzykownych? Zdrowo się odżywiasz , zapinasz pasy w samochodzie? Powinieneś mnie zrozumieć. Palenie, nadmierne picie, jazda bez pasów mają pewne ryzyko "skutków ubocznych". Podobnie jest z lekami. Mlodzi mężczyźni jak ja kiedyś często zaczynają brać finasteryd myśląc że wypadanie włosów to ich główny problem i lekceważą ryzykom Niestety mozna wejsc z deszczu pod rynne. Co by bylo gdyby mój związek nie byl na tyle silny by przetrwać problemy z libido? Czy byłbym w stanie związać się z kolejną kobieta na dłużej mając takie problemy? Teraz mam na tyle gruby portfel że mógłbym zrobić przeszczep ale kiedyś nie miałem, póki co problemu nie ma (narazie) Zanim wdamy się w kolejną dyskusje gdzie będę przytaczał te same argumenty: nie na każdego pada --> a co jak padnie?--> może warto spróbować najpierw czegoś lżejszego?--> na mnie działa palma. Zaczęcie od czegoś delikatnego jest o tyle dobre że kupuje czas aż nie zarobisz wystarczająco kasy na przeszczep albo nie oswoisz się z łysina. Na mnie palma działa i nie ma skutków ubocznych ale czy działa na każdego czy na pewno u nikogo nie wywołuje skutków ubocznych? Pewnie nie. Czy dane odnośnie % facetow z problemem z jajkami po finasterydzie są wiarygodne? Ja nie powiedziałem nigdy lekarzowi o swoich
  11. Jeżeli chcesz się pozbyc wszystkich męskich hormonów płciowych i przy okazji zachowac włosy to Twoja wola . Mój post jest kierowany do facetow, którym zależy na zachowaniu sprawności i włosów. Znowu powtórze, że uboczne pewnie nie u każdego wystąpią ale u mnie niestety wystąpiły.
  12. To już jedzie trochę fanatyzmem Nie mam pojęcia i nie wnikam bo nie wiem o czym piszesz ale mam nadzieję, że do kardiologa byś jednak poszedł i nie pisal, że Ci przeszkadza. W każdym razie przesłanie moje i jednostkowe doświadczenie jest takie, że palma Sabałowa działa bo nie mam efektów ubocznych , wypadanie ustalo i nawet baby hair mi odrosl. Jeżeli chcesz zacząć brać chemie to weź na poważnie, że efekty uboczne z ulotki mogą się u Ciebie pojawić więc może warto sprawdzić alternatywy przed rozpoczęciem libidowego rollercoastera, którego doświadczyłem. Oczywiście nie każdy go pewnie doświadczy bo inaczej nikt by tego nie dopuścił do sprzedaży.
  13. Wspolczuje niestety trzeba liczyć głównie na siebie i bliskich. Utwierdził mnie w tym dobry kolega ze studiów, który jako doradca i inwestycyjny sprzedał mi w pełni bezpieczny produkt finansowy.
  14. Nie wiem o czym piszesz stary ale weszła jakąś teoria spiskową widzę. Propeciahelp pierwsze słyszę a tych specyfików o, których piszesz nigdy nie slyszqlem. Wyobraź sobie że czasami ktoś ma przypływ dobrej woli i dzieli się z obcymi swoją historią. Dlaczego? Bo w młodym wieku wiele osób myśli że włosy to wszystko a później jak masz inne problemy to kompletnie zmienia perspektywę. Zignorują? Niech ignorują dla mnie jest istotne, że jest pewna grupa bliskich mi osób, którym mogę o tym powiedzieć i mi wierzą. Pewnie finasteryd działa inaczej na każdego na mnie zadziałał tak jak opisałem. Zabronił? Nikomu niczego nie bronie ale analiza podejmowanej decyzji po wzięciu pod uwagę różnych punktów widzenia jest podstawą. Mi tego zabrakło myślałem że włosy to wszystko a nie myślałem w przód okazało się że zadziałało na mnie coś co pozwala mi mieć póki co wszystko. Kastrować? Można się kastrować za włosy nie wiem co bierzesz i jak to działa zależy od tego co daje Ci w życiu szczęście. Może Cię nawet żaden specyfik nie wykastrować przecież każdy reaguje inaczej. Gdyby każdego propecia kastrowala to by jej przecież nie dopuścili do obrotu.
  15. Zrobię jakieś zdjęcia z teraz może uda mi się też znaleźć coś historycznie nie prowadzę dziennika. Odnośnie działu to i masz i nie masz racji. Po części jest to moja przestroga przed finasterydem więc ten dział a po części palma to nie lek więc nie ten dział. Co do efektów to może nie na każdego działa a może brałeś za krótko u mnie efekty, biorąc pod uwagę że włosy mają po 4-5 cm przy wzroście 2cm miesiąc zaczęły się pojawiać po 9-10 miesiącacach.
  16. Cześć, Mam troche ponad 30 lat, od dłuższego czasu myślałem o tym, że chcialbym podzielić się z kimś swoją historią walki z łysieniem ale dopiero ostatnio znalazłem chwilę aby wyszukać odpowiednie forum i napisać posta. [DROBNY EDIT PO ROZMOWIE Z KRZYSIEK51] W skrócie, dla leniwych/tych co nie mają czasu jeżeli finasteryd daje Wam skutki uboczne i nie są one dla Was dopuszczalne to spróbujcie Palmy Sabalowej. Na mnie z podliczeniem plusów i minusów działa dobrze (saw Palmetto) biorę to już rok z założenia miało być 500mg dziennie ale po podliczeniu tabletk widzę, że pominąłem połowę dawek więc można powiedzieć, że biorę 500mg co drugi dzień. Efekty: zatrzymanie łysienia cały baby hair z zakoli ma teraz 4cm nadal jest bialy jasny ale liczę że zrobi się blond oraz że będzie go więcej. Swoje zrobiło może też dodanie laktazy jakieś 3 miesiace temu (sporadycznie co jakiś czas) wcześniej miałem związany z niezdiagnozowana nietolerancja laktozy przewlekły stan zapalny skóry głowy, swędzenie , czerwone suche plamy pod włosami na twarzy... Jak się zdiagnozowalem? Kupiłem laktazę, wziąłem i przeszło.. teraz biorę co kilka dni pewnie nietolerancja nie jest jakaś skrajna ale efekt nawarstwiał się przez lata. Czasem myślę, nad dodaniem loxonu ale to wymaga determinacji i czasu więc nie jest do końca ciekawa opcją + efekty bez niego są teraz dobre. Pełna historia. Łysy ojciec, łysy dziadek, wiedziałem, że też kiedyś będę łysy. Ojciec stracił większość w wieku 20-30 (placek z tyłu duże zakola). Ojciec palił ja nie (może mam też trochę genów "włosowych" z rodziny od matki) więc u mnie przebiegało wolniej. Zaczęło się około 18-20 wypadły mi na zakolach i skroniach wszystkie jaśniejsze wlosy, linia włosów bardzo się cofnela. Dermatolog przepisał loxon5% i finasteryd (propecia-drogie to było), kupiłem szampon Revita. Codziennie wieczorem mycie głowy szamponem, suszenie glowy, po 5 prysniec loxon na zakole i wcieranie owalnymi ruchami aż całkiem zniknie wildoc pod palcami. Wielokrotnie gdy usypialem to czułem jak te miejsca na zakolach i skroniach gdzie to wcieralem aż pulsowały. Po 3-4 miesiącach wszystko dosłownie wszystko co mi wypadło odrosło. Niestety stosowanie loxonu wymaga dużo konsekwencji a propecia była droga i niestety zaobserwowałem znaczny spadek libido. Druga runda. Na studiach przycisnęło mnie więc zacząłem kupować proscar i dzielić go na części (waga spożywcza dobrze dawkowalem) miałem mniej determinacji w loxonie. Efekt w miarę się utrzymywał ale musiałem w pewnym momencie z powodów finansowych odpuścić trochę kurację Trzecia runda. Pojawiają się coraz większe problemy ze sprawnością w męskich sprawach momentami dochodziłem już do wniosku że wolę być łysy ale nie mieć tych problemów, które w najbardziej istotnych momentach człowieka dobijają. Odstawiłem wszystko czekałem aż wrócę do normy licząc się z tym że mogę stracić włosy. Wypadały ale na szczęście równomiernie z całego czubka(skalpu) głowy (poza bokami i tyłem). Po około pół roku sprawność wróciła do normy więc wznowiłem kurację już w trakcie jej problemy wróciły, powtórzyłem to jeszcze kilka razy miotając się psychicznie między łysieniem a tamtymi problemami. Zacząłem sprawdzać jak będę wyglądał łysy w aplikacjach l zakładając na głowę czepek itp. Wspomnę jeszcze że w tym okresie miewałem lekkie bóle jąder, lekarz urolog na USG nie stwierdził żadnych zmian. W międzyczasie urodziło mi się dziecko więc nie powoduje to niepłodności a w moim przypadku powodowało tylko ogromne problemy z libido i sprawnością co doprowadzało mnie psychicznie do bardzo zlej formy. Kiedy stwierdziłem, że wolę być łysy niż odczuwać te efekty uboczne kuracji znalazłem jeszcze na jakimś amerykańskim forum informacje o skuteczności kuracji palma Sabałowa i minoxidilem. Poniewaz minoxidil wymagał dużo zaparcia w stosowaniu to zainteresowała mnie ta pierwsza opcja. Znalazłem jedno badanie w którym wykazano na jaki % mężczyzn kuracja palma działa (nie pamiętam już źródła pewnie gdzieś znajdziecie). Zacząłem brać w sierpniu zeszłego roku, żona zauważyła po jakimś czasie (nie wiem bo nie prowadzę dziennika) że pojawił się babybhair na zakolach) myślałem że to miniaturyzacja mieszków włosowych i nie byłem optymistą. Brałem dalej problemy z bólem jader jakoś w międzyczasie zniknęły. Dodałem laktazę na nietolerancję laktozy o której pisałem wcześniej bo swedziala mnie twarz i glowa. Teraz mój baby hair ma 4 cm I rośnie nie wypada. Nie mam jakichkolwiek efektów ubocznych. Libido i sprawność w normie. Nie wiem jak na innych działa finasteryd ale wiem że faceci nie lubią pisać o swoich problemach szczególnie jeśli nadal się z nimi borykają wiec chciałem opisac swoje odczucia szczególnie, że na razie jest dobrze i nie mam żadnych efektów ubocznych. U mnie natomiast finasteryd zrobił wiele złego w układzie hormonalnym (zgodnie z ulotka może się to dziać). Co jest mniej męskie, brak włosów czy problemy ze sprzętem? Dla mnie odpowiedź była prosta gdybym miał wybór zacząć jeszcze raz to zaczął bym od palmy i dodał minoxidil gdybym miał czas na wcieranie bo to wymaga systematyczności. Jeżeli to by nie zadziałało to dopiero zastanowił bym się nad czymś innym albo akceptacja łysej głowy. Będę dawał co jakiś dłuższy czas aktualizacje. Pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...