29 lat - start walki łysienie 5A/6

[Altron 0]

Witam

 

Wstęp: Od paru dni czytam wszystko bardzo chaotycznie, reklamy, forum coś niby konsultuje, bez konkretnych decyzji. Postanowiłem, że podzielę się z innymi moim problemem i przemyśleniami a może dostanę jakieś podstawowe wskazówki.

 

Zaczynajmy! Historię:

 

Mam 29 lat i mam łysienie androgenowe od około 11-12 lat, mój ojciec w wieku 30 lat również był i jest łysy to samo dotyczy brata - który w wieku 25 lat też stracił już wiele włosów.

Rodzaj swojej łysiny określam coś pomiędzy 5A/6 i nie wiem czy nie jest za późno na walkę z moim łysieniem.

Dokładniej opisując "donor" całkiem solidny góra głowy niby łysa ale pokryta "meszkiem" który nie rośnie i jest bardzo słaby niczym puch

 

Zdjęcia: - 08.12.2014

1. Przód

http://ifotos.pl/z/whwqqex

2. Prawa strona

http://ifotos.pl/z/whwqqeq

3. Lewa strona

http://ifotos.pl/z/whwqqwr

4. Tył

http://ifotos.pl/z/whwqsep

 

Swoją walkę dzielę na dwa pod etapy:

- pogodzenia się z łysiną, użycia mało męskiego solarium w celu przyciemnienia skóry i używania wcierek.

- używania wcierek około 1 roku i potem zastosować przeszczep

 

Aktualna walka:

1. Od ponad pół roku używam co dziennie szamponu DX2 i ... kompletnie nic nie daje no może jakiś efekt PLACEBO.

 

2. Wiem, że to głupie i prawdopodobnie wyrzuciłem pieniądze ale kupiłem VICHY DERCOS na 3 m-ce i od dzisiaj zaczynam kurację.

http://www.vichy.pl/produkty-do-pielegn ... p5736.aspx

 

Pomimo faktu, że 99% z was to wyśmieje, sprawdzę i udokumentuję swoje stosowanie ... ja nigdzie nie znalazłem obiektywnego stwierdzenia czy to marketingowy syf czy faktycznie jakiś specyfik.

 

3. Przygodę z przeszczepami zacząłem od "jakiś" konsultacji w końcem listopada 2014

Trafiło na darmowe konsultacje w MEDICAL HAIR - poniżej moje przemyślenia informacje jakie dostałem

Przekazano mi, że nie ma problemu 2 500 FUE i będzie dobrze z pozostawieniem "słoneczka" na górze.

I o ile byłem bardzo napalony na ten przeszczep to wyhamowałem po pytaniach, czy badają krew uzyskałem informację, że po co? Choruje Pan?

Wzbudziło to moje delikatne obawy, sam fakt, że konsultacje odbywały się nie z lekarzem a "konsultantem", a budynek pomieszczenie nie określiłbym za sterylne nie dawało mi spokoju.

Na pytanie, że obawiam, się negatywny efektów, uszczerbku na zdrowiu dostałem odpowiedź "Niech Pan poczyta w internecie na forach czy są udokumentowane jakieś złe przypadki naszej pracy" ... i o ile widzę setki złych komentarzy tych przypadków tutaj nie widać, nikt się nie żali..., że jego głowa została okaleczona.

 

Koszt przeszczepu 2 500 * 9 zł/szt = 22 500 zł zabieg - Warszawa, powiedziano, że w 2 tygodnie dojdę do siebie.

 

Reasumując moja łysina jest POTĘŻNA w stosunku do tego co widziałem, tutaj na forum i o ile widzę, że ktoś "zakola" poprawia przy użyciu 2 000 FUE to Ja swój łeb oceniam na 6 000.

 

Na zabieg przewidziałem do 30 000 zł, a wygląda na to, że 6 000 * 4 euro = 24 000 euro x 4,15 kurs/euro = 99 600 zł WTF!

 

 

Piszcie, śmiejcie się, pytajcie, w najbliższym okresie zamierzam wykupić jakieś tabletki i lepszy szampon/wcierkę oraz udać się dermatologa.

Z upatrzonych specyfików planuję wykupić Loxon 5% i myślę nad Propercia i może to głupie ale chyba zamierzam przetestować diodę/laserek VIviCOMB

http://vivicomb.pl/?utm_source=www.e-ly ... n=Z6G7fFof

 

 

Pytania do Was:

1. Czy przy tym poziomie jest sens rozpoczynać walkę

2. Jakiej wielkości przeszczep FUE dotyczył by mojej osoby?

3. Czy ten przeszczep miałbym w ogóle sens skoro moje włosy nie są czarne? Generalnie większość efektownych przeszczepów jest z ciemnymi włosami..

4. Jak wygląda etapowanie zabiegów FUE, pokrywa się całą łysine i potem dogęszcza czy pokrywa się 50% powierzchni i potem znów 50%?

5. Aktualnie nic doustnie nie biorę? Jakie tabletki polecacie (Proszę nie piszcie skrótów).

6. Co wcierać w łepetynę ? A może zasugeruje jakoś kurację? (Proszę używajcie pełnych nazw lub linków do danych specyfików)

7. Poszukuje godnego polecania dermatologa od łysienia na śląsku, macie kogoś?

8. Czy na Śląsku można gdzieś profesjonalnie zbadać donor? włosy?

[emigrant 0]

Nie chcesz siebie zaakceptować tak jak jest? Ja na Twoim miejscu bym totalnie to wszystko olał. Tak jak napisałeś masz potężną łysinę, do tego obarczoną genetycznie. O farmakologii zapomnij a z przeszczepem żeby nie okazało się, że na głowie zrobisz karykaturę. Efekt może być taki, że nie coś odzyskałeś a taki w oku innego człowieka, że łysiejesz a nie odzyskujesz włosy bo skąd ktoś ma wiedzieć, że wcześniej byłeś łysy zakładając, że nikt Cie wcześniej nie widział. 12 lat temu a nawet wcześniej trzeba było myśleć nad głową, nie teraz. Oczywiście decyzja należy do Ciebie.

[Altron 0]

Wcześniej, z racji braku środków "musiałem" być z tym pogodzony.

 

Wychodzę z założenia, że wcieranie w łeb specyfików raczej mi nie zaszkodzi w najgorszym wypadku wyłysieje , aczkolwiek rozważam, zabieg FUE a łepetynę wystawiłem na ekspozycję, aby poznać wszystkie opinie innych co pozwoli mi spojrzeć na łysinę z różnych perspektyw.

[jack_carver 2]

Moim zdaniem jedynym ratunkiem jest dobrej jakosci system wlosow. Przeszczep przy tak zlym stanie nie da ci tego, co mozesz uzyskac, noszac system. Oczywiscie, mozesz twierdzic, ze to niemeskie. Ale jeszcze bardziej niemeskie jest plakanie z powodu lysiny i niewykorzystanie jedynego sensownego rozwiazania w tym przypadku Tutaj kupisz jeden z lepszych systemow, jesli chodzi o stosunek jakosci do ceny http://www.northwestlace.com