Agresywne łysienie

[rzoohfa 0]

Witam panowie,

Mam pytanie odnośnie agresywnego łysienia/szybkiego wypadania wlosow. Czy oprócz genetycznie uwarunkowanego agresywnego łysienia istnieją jakies inne czynniki np. choroby, poziom hormonów itp. ktore mogą znacząco wpływać

na wypadanie wlosow ? I mówiąc znacząco mam na myśli np przejście w ciagu powiedzmy 9 miesięcy z średnich nierzucających sie specjalnie w oczy zakoli + przerzedzonego czubka i korony do dużych zakoli, prawie łysego czubka i przerzedzen oprócz korony juz w głębi głowy (niedużych ale widocznych w mocnym świetle) w strone czoła ( nie ogarniam za bardzo stopniowania i przejść w skali NW, moze NW 4-5?) przy stosowaniu fina przez ten okres.

 

Dzięki za odpowiedzi

[adas 0]

Masz łysienie androgenne, dieta stres mogą mieć większy wpływ na takie włosy, ale jeśli łysiejesz tak agresywnie to taki się urodziłeś. Co innego jakby na całym Ciele Ci wypadały czy coś.

[rzoohfa 0]

hmm tzn wiem ze lysieje, zadna niespodzianka. Natomiast zagadka dla mnie jest czy lysienie moze tak mocno przyspieszyc pomimo stosowania roznych srodkow, czy moze byc jakis inny powod ktorego nie jestem swiadomy, a ktory wszystko dodatkowo napedza

[blue 0]

U mnie podobnie. Znaczące przyspieszenie łysienia i ogólny spadek jakości włosów (stały się cieńsze, sianowate i jakby rozjaśnione) w ciągu ostatniego roku. To był dla mnie bardzo stresujący rok, chyba najbardziej do tej pory w życiu.

Podejrzewam, że przez to i gdyby nie te życiowe perturbacje, być może moje łysienie szło by dalej swym dość powolnym tempem. Tego się nie dowiem.

[rzoohfa 0]

U mnie podobnie. Znaczące przyspieszenie łysienia i ogólny spadek jakości włosów (stały się cieńsze, sianowate i jakby rozjaśnione) w ciągu ostatniego roku. To był dla mnie bardzo stresujący rok, chyba najbardziej do tej pory w życiu.

Podejrzewam, że przez to i gdyby nie te życiowe perturbacje, być może moje łysienie szło by dalej swym dość powolnym tempem. Tego się nie dowiem.

 

U mnie ostatnie 6 miesięcy to pogrom na głowie, najbardziej widać to na linii, dałbym wszystko żeby wrócić do stanu z przed tego okresu ;p nie dowiem sie niestety czy to po prostu tak agresywne łysienie, ktore paradoksalnie w moim odczuciu przyspieszyło kiedy dodałem do kuracji sabe i revivogen - można sie tylko domyślać czy bez tego poleciałoby jeszcze szybciej, jeśli to w ogóle możliwe

[blue 0]

dałbym wszystko żeby wrócić do stanu z przed tego okresu ;p nie dowiem sie niestety czy to po prostu tak agresywne łysienie, ktore paradoksalnie w moim odczuciu przyspieszyło kiedy dodałem do kuracji sabe i revivogen - można sie tylko domyślać czy bez tego poleciałoby jeszcze szybciej, jeśli to w ogóle możliwe

Heh, ja tak samo A już wtedy rok temu narzekałem na włosy. Teraz jak sobie przypomnę, to myślę, że były takie zajebiste... Obym za kolejny rok nie wspominał dobrze obecnych, tylko właśnie jako zażegnany koszmarek. Duże nadzieje pokładam w od niedawna zażywanym blokerze (dut) i wspomagaczach.

No i właśnie w ciągu tego roku zaczął mi sypać czubek, a miałem do tej pory z tym spokój, jedynie zakola leciały sobie powoli : /

[rzoohfa 0]

Jeszcze rok temu był piękny czas (ostatnie te momenty) kiedy pomimo postępującego wypadania miałem to w dupie bo na zakolach nic sie prawie nie działo a potem jak zaczęła sie walka - fin + to co dodałem to stan sie masakrycznie pogorszył. W najbliższym czasie dodaje ru na linie zeby chociaz zachować to co jest, bo niestety fin na mnie specjalnie nie działa chyba - ani pozytywnie ani negatywnie ;p

[Gość]

Ja miałem problem z łysieniem androgenowym. To dziedziczne w mojej rodzinie. Teraz stosuje na to SCAM!, które pomagają. Włosy odrastają na zakolach a zdrowe są mocniejsze.

[MACIEKKRK 0]

Ban za scam i za nick