free web hit counter Skocz do zawartości
Skald

Dr. A's Clinic - 8.06.2012r. FUHT 3250 graftów

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie mam zamiaru się kłócić ,oczywiście że nie o to chodzi, tylko pisze to co widzę, a widzę, że kuracja jest do bani, bo wciąż łysienie postępuje i nieważne kto by to był czy ziom czy majette to bym tak napisał:) Myślę, że nie jeden to potwierdzi, bo niestety to widać, a piszę to, bo chcę Ci pomóc a nie, że robię na złość czy coś:)

2 miesiące jechania na złej kuracji przy średnio agresywnym/agresywnym to jest bardzo dużo. Wiem po sobie 3=4 miesiące w tamtym roku na wakacjach byłem na złej kuracji( myślałem podobnie jak Ty i sobie wmawiałem , że jest zatrzymanie a co się okazało? mam fotki przed tymi 3-4 miesiącami i po, i wtedy najbardziej mi łysienie postąpiło! ponad 0.5 nw mi ruszyło i to jest niestety prawdziwa historia;/)

 

Jeżeli chodzi o samo AHK cu to jest za mało! Nie mówię, że AHK jest złe, bo jest bardzo dobrym stuffem, ale tak naprawdę oprócz niego nie masz nic innego co może w jakikolwiek sposób zatrzymać łysienie a co najważniejsze nie masz w ogóle blokera, więc co ma niby Ci to łysienie zatrzymać?. Potrzebujesz blokera typu CB/RU/RUM/FIN/DUT... Jeżeli chcesz utrzymać całość, która pozostała to zdecydowanie bym spróbował dorzucić do tego co używasz na całość ASC i RU w KB oczywiście zrobisz jak uważasz, ale oby nie było za późno, bo ja za swoje błędy płace już, chociaż się cieszę, że nie jest jeszcze za późno:)

 

No tak obliczyłem normalnie wyszło by z wszystkim w granicach 18-19 tyś zł- w sumie warte tych pieniędzy, jeżeli ma się pewność , że linia i gęstość zabiegu będzie zadowalająca a resztę da się utrzymać na x lat:)


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam zamiaru się kłócić ,oczywiście że nie o to chodzi, tylko pisze to co widzę, a widzę, że kuracja jest do bani, bo wciąż łysienie postępuje i nieważne kto by to był czy ziom czy majette to bym tak napisał:)

 

Mógłbym tutaj wejść w niepotrzebną dyskusję, kto będzie chciał jednak ufać w to, że jestem w stanie ocenić stan swoich włosów, mam ku temu potrzebną dokumentację i staram się podejść do tematu maksymalnie rzeczowo i obiektywnie - zrobi to. Decyzja o przeszczepie nie była pochopna, strip to jednak w pewnym sensie droga w jedną stronę. Naprawdę, na tę chwilę jestem pewny, że kuracja działa (lub wystopowało naturalnie). Nie potrzebuję tutaj potwierdzeń, jedyne co jest dla mnie ważne - chcę żeby ludzie wiedzieli, że fotki z początku tematu ze względu na takie, a nie inne warunki oświetleniowe nie oddają faktycznej sytuacji, żeby mieli jasność przy ocenie różnicy pomiędzy efektem wyjściowym/końcowym. Tak czy inaczej skupmy się na temacie

 

Co do kosztów jeszcze to niestety mocno na cenie zabiegu odbił się kurs dolara, no ale niestety tego przewidzieć się nie da.


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skald co jak co ale trzeba Angelowi oddać rację. Stan włosów może być subiektywną oceną, a rzeczywiście w Twojej kuracji nie ma czegoś co mogłoby odpowiadać za powstrzymanie postępu łysienia androgenowego, można więc twierdzić że Twoje łysienie genetycznie było za programowe żeby w tym momencie znacznie spowolnić skoro mówisz że sytuacja Ci się nie poprawiła ani nie pogorszyła, ale wiadomo że nikt nie wie wszystkiego, być może któryś ze specyfików tak na Ciebie działa, wiadomo że każdy organizm jest inny i nie nie poznaliśmy całkowicie jego "zasady działania"

 

Dlatego ja Ci wierzę co do oceny postępu łysienia w Twoim przypadku, ale zawsze należy pamiętać że coś się może zmienić na tej płaszczyźnie i obserwować sytuację i w odpowiednim momencie umieć przyznać się do błędu (sam jestem tego przykładem bo nie potrafiłem sobie powiedzieć koniec - biorę się za to porządnie)

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki za efekt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem Skalda włosy na żywo. Są jeszcze bardzo dobrej jakości. Ma bardzo dobry donor, grube włosy i ten zabieg plus kuracja starczy mu spokojnie na 10 lat.

Ja jestem 10 lat starszy. W wieku Skalda moje włosy były podobne. Niestety nie miałem wtedy możliwości zrobienia zabiegu no i techniki były znacznie gorsze. 10 lat w tej materii to dużo. Jego łysienie ma podobny pattern do mojego. Przesunięcie linii i miniaturyzacja góry. Stosowałem znacznie gorszą kurację i ciągle mam włosy. Bardzo osłabione, ale ciągle mam grafty praktycznie na całej glowie.

Nasze łysienie nie jest na szczęście agresywne.

 

Skald jest w dobrej sytuacji. Za 10 lat problem na 99 % zniknie bo będzie można regenerować donor. Pozostanie kwestia tylko pieniędzy.

Moja niestety jest gorsza o 10 lat (to w końcu 10 lat miniaturyzacji), więc w przyszłości będę miał więcej roboty jeśli w ogóle będę się decydować na

to w wieku 45 lat

 

Tak więc ludzie, jeśli macie 25 lat, nw3 - nw4v i dobry donor róbcie zabieg. Szkoda życia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna rzecz, która mało kto bierze pod uwagę. Donor też się miniaturyzuje do pewnego stopnia. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skald co jak co ale trzeba Angelowi oddać rację. Stan włosów może być subiektywną oceną, a rzeczywiście w Twojej kuracji nie ma czegoś co mogłoby odpowiadać za powstrzymanie postępu łysienia androgenowego, można więc twierdzić że Twoje łysienie genetycznie było za programowe żeby w tym momencie znacznie spowolnić skoro mówisz że sytuacja Ci się nie poprawiła ani nie pogorszyła, ale wiadomo że nikt nie wie wszystkiego, być może któryś ze specyfików tak na Ciebie działa, wiadomo że każdy organizm jest inny i nie nie poznaliśmy całkowicie jego "zasady działania"

 

Dlatego ja Ci wierzę co do oceny postępu łysienia w Twoim przypadku, ale zawsze należy pamiętać że coś się może zmienić na tej płaszczyźnie i obserwować sytuację i w odpowiednim momencie umieć przyznać się do błędu (sam jestem tego przykładem bo nie potrafiłem sobie powiedzieć koniec - biorę się za to porządnie)

 

Z tym, że ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że brak u mnie silnego blokera DHT, nie jestem przecież w temacie od wczoraj, nie wiem dlaczego wielu próbuje mnie tutaj na siłę uświadamiać w tematach, które doskonale znam Dla osoby chcącej szukać i znającej angielski taka wiedza jest powszechnie dostępna.

 

Dla mnie po prostu branie się za to na poważnie nie jest tożsame z braniem fina/dutasa czy innych tego typu specyfików. Wychodzę z założenia - jeżeli kurację stosować mam przez całe życie to musi być przede wszystkim zdrowa, a przynajmniej neutralna dla organizmu. Dlatego nie szkoda mi wydania dużych pieniędzy na AHK-Cu, ale dutasa dotykać nie będę

 

@fredpies tak, to prawda, na donor również należy uważać, dlatego tym bardziej nie rozumiem tendencji do używania specyfików takich jak AHK-Cu czy RU na same zakola. Można marzyć o odrostach, które są niesamowicie rzadkie, ale czy nie warto dbać raczej o to co zostało? Btw jak to póki co u Ciebie wygląda?

 

Tak czy inaczej dyskusje na ten temat możemy przerzucić gdzieś indziej, choć ja i tak nie mam potrzeby do swoich racji nikogo przekonywać


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skald co jak co ale trzeba Angelowi oddać rację. Stan włosów może być subiektywną oceną, a rzeczywiście w Twojej kuracji nie ma czegoś co mogłoby odpowiadać za powstrzymanie postępu łysienia androgenowego, można więc twierdzić że Twoje łysienie genetycznie było za programowe żeby w tym momencie znacznie spowolnić skoro mówisz że sytuacja Ci się nie poprawiła ani nie pogorszyła, ale wiadomo że nikt nie wie wszystkiego, być może któryś ze specyfików tak na Ciebie działa, wiadomo że każdy organizm jest inny i nie nie poznaliśmy całkowicie jego "zasady działania"

 

Dlatego ja Ci wierzę co do oceny postępu łysienia w Twoim przypadku, ale zawsze należy pamiętać że coś się może zmienić na tej płaszczyźnie i obserwować sytuację i w odpowiednim momencie umieć przyznać się do błędu (sam jestem tego przykładem bo nie potrafiłem sobie powiedzieć koniec - biorę się za to porządnie)

 

Z tym, że ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że brak u mnie silnego blokera DHT, nie jestem przecież w temacie od wczoraj, nie wiem dlaczego wielu próbuje mnie tutaj na siłę uświadamiać w tematach, które doskonale znam Dla osoby chcącej szukać i znającej angielski taka wiedza jest powszechnie dostępna.

 

Dla mnie po prostu branie się za to na poważnie nie jest tożsame z braniem fina/dutasa czy innych tego typu specyfików. Wychodzę z założenia - jeżeli kurację stosować mam przez całe życie to musi być przede wszystkim zdrowa, a przynajmniej neutralna dla organizmu. Dlatego nie szkoda mi wydania dużych pieniędzy na AHK-Cu, ale dutasa dotykać nie będę

 

@fredpies tak, to prawda, na donor również należy uważać, dlatego tym bardziej nie rozumiem tendencji do używania specyfików takich jak AHK-Cu czy RU na same zakola. Można marzyć o odrostach, które są niesamowicie rzadkie, ale czy nie warto dbać raczej o to co zostało? Btw jak to póki co u Ciebie wygląda?

 

Tak czy inaczej dyskusje na ten temat możemy przerzucić gdzieś indziej, choć ja i tak nie mam potrzeby do swoich racji nikogo przekonywać

 

Wygląda to mniej więcej tak, że mam strup na strupie i rivering. Odnoszę wrażenie, że ze strupami gdzieniegdzie wypadły również wszczepione włoski - tam gdzie są jaśniejsze obszary (mam nadzieję, że grafty zostały pod skórą). Po 14 dniach zrobię update. Robili mi chyba ultra dense pack bo miałem jedną ranę.

2300 gr. poszło na na prawdę niewielki obszar. Koray 1/3 głowy by pokrył

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście stripa wycinają zygzakiem. Oby to nie była słynna Z technika

 

z plastyka- to zupełnie co innego i nie ma nic wspolnego z zygzakiem skalda


moja kuracja: mezoterapia igłowa 1x tyg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skald stosujesz coś na szybsze gojenie i odpadanie strupów ?

 

Stosuję się jedynie do zaleceń tj. delikatnie drapię i normalnie myję miejsce biorcze. Po wypadnięciu szwów będę stosował maść silikonową na bliznę, no ale Ciebie to nie dotyczy


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Stosuję się jedynie do zaleceń tj. delikatnie drapię i normalnie myję miejsce biorcze.

 

Drapię ? Myślałem, że nie wolno drapać, tylko delikatnie masować opuszkami palców. Drapanie kojarzy mi się z użyciem paznokci, a te mogą wyszarpać przeszczepy zanim zdążą się one zagoić.

 

Wiem, że nie wolno strupkom pomagać odpaść, jeśli nie chcą mimo mycia, tylko co najwyżej zastosować np. oliwkę dziecięcą, aby przyspieszyć proces gojenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Stosuję się jedynie do zaleceń tj. delikatnie drapię i normalnie myję miejsce biorcze.

 

Drapię ? Myślałem, że nie wolno drapać, tylko delikatnie masować opuszkami palców. Drapanie kojarzy mi się z użyciem paznokci, a te mogą wyszarpać przeszczepy zanim zdążą się one zagoić.

 

Wiem, że nie wolno strupkom pomagać odpaść, jeśli nie chcą mimo mycia, tylko co najwyżej zastosować np. oliwkę dziecięcą, aby przyspieszyć proces gojenia.

 

Są jak widać różne spojrzenia na ten temat. Po tygodniu wszystkie włosy są odpowiednio wrośnięte, proces gojenia jest więc zakończony. Strupki należy usunąć aby pozwolić na dostarczenie nowym przeszczepom kontaktu z powietrzem (natomiast przez miesiąc należy chronić to miejsce przed słońcem, promienie słoneczne mogą bowiem spowodować widoczne zaczerwienienie). Oczywiście wraz z nimi mogą wypaść włoski, ale cebulki pozostają na miejscu. Zresztą kolejną różnicą jest to, że po przeszczepie w Dr A's HRC zaleca się codziennie mycie głowy, wraz z obszarem biorczym (tylko ten w specyficzny sposób), aby utrzymać odpowiednie środowisko bakteryjne na powierzchni skóry.


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Pewnie to zależy od metody przeprowadzenia zabiegu, a konkretnie na ile mało inwazyjna oraz precyzyjna jest metoda, co przekłada się pewnie na szybkość gojenia.

 

Ja miałem, jak wiadomo, zabiegi tak w Polsce jak i BHR. Wszystkie dotyczyły tego samego obszaru (linia włosów i zakola), bo BHR poprawiało zabieg po Polakach (dr. Kolenda z Kliniki Kolasiński), którzy nie potrafili dać mi należytej gęstości pomimo dwóch dogęszczeń.

To co jednak uderza to różnica w precyzji, widoczna już w pierwszych dniach po zabiegu. W Polsce strupki były wyraźnie większe i było ich mniej, zaś kąt wszczepów trochę przypadkowy - ogólnie bardziej "krwawo" i rozpaprano to wyglądało.

Natomiast w BHR strupki były maluteńkie, przeszczepy równiutko i gęsto osadzone obok siebie (tak na oko co najmniej 3x gęściej niż w Polsce).

Tak żeby pobudzić wyobraźnię, wyglądało to trochę tak jakby porównać rany od gwoździa (Polska) z ranami od grubej igły (BHR).

Podobnej wielkości jak u siebie wszczepy od Kolasińskiego, widzę u naszych kolegów z Medical Hair oraz Pragi. Wg mnie wszystkie te kliniki są na zbliżonym poziomie precyzji i gęstości, choć Praga wydaje się tu jeszcze najlepsza.

 

Z tego co natomiast widzę, to twój zabieg wygląda jeszcze mniej inwazyjnie niż mój z BHR. Niemniej jednak tak BHR jak i FUSEHair, oferują wg mnie zabiegi na wystarczająco zbliżonym do natury poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi już strupy praktycznie wypadły. Z jednej strony mam jeszcze tylko większy strup, który nie chcę odpaść (na zakolu).

Boje się, że grafty pod nim się nie przyjmą. To już w końcu miesiąc po zabiegu. Cały obszar jest dość mocno zaczerwieniony.

 

Z tego co widzę to nie jest to na pewno gęstość docelowa. Zauważyłem puste obszary pomiędzy włosami. Mam nadzieję, że są tam grafty i

po okresie spoczynku rozpocznie się odrost.

 

A jak u Ciebie to wygląda Skald ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mi już strupy praktycznie wypadły. Z jednej strony mam jeszcze tylko większy strup, który nie chcę odpaść (na zakolu).

Boje się, że grafty pod nim się nie przyjmą. To już w końcu miesiąc po zabiegu. Cały obszar jest dość mocno zaczerwieniony.

 

Z tego co widzę to nie jest to na pewno gęstość docelowa. Zauważyłem puste obszary pomiędzy włosami. Mam nadzieję, że są tam grafty i

po okresie spoczynku rozpocznie się odrost.

 

A jak u Ciebie to wygląda Skald ?

 

Ja strupów się pozbywałem w trakcie mycia włosów - na pewno musisz zrobić wszystko (w granicach rozsądku oczywiście) żeby się tego strupka pozbyć. Co do pustych pól to u mnie też są - to normalne. Na razie strefą biorczą się w ogóle nie przejmuję, szkoda nerwów, odrost to sprawa indywidualna i po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość. Natomiast póki co zajmuję się pielęgnacją blizny po stripie


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam sytuacja Skald? Ja już praktycznie nie mam wszczepionych włosów tylko czerwoną plamę

Mam nadzieję, że wszystko odrośnie jak należy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie się część utrzymała, natomiast nie jest to jakaś wielka liczba. Wrzucę niedługo foto żeby pokazać jak to wygląda trochę ponad miesiąc po zabiegu. Póki co cierpliwie czekam.


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie właściwie też pozostały znikome ilości w obszarze biorczym.

Inna rzecz mnie jednak martwi.

Wydaje mi się, że mam lekki shock-loss na górze głowy. Mam teraz włosy ścięte na około 5 mm i wyraźnie widać przerzedzenia pod światło.

Nie przypominam sobie żebym miał wcześniej taką sytuację - z pewnością bym zauważył.

Mam nadzieję, że za parę miesięcy wszystko wróci do normy, bo jak nie to come back po bht

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile mnie pamięć nie myli jutro mijają 2 miesiące od zabiegu - wrzucę więc zdjęcia jak to wygląda. Generalnie zgodnie z oczekiwaniami - czekam na odrost, wiele więc nie wniosą. Być może jednak ktoś będzie zainteresowany.


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że mam lekki shock-loss na górze głowy. Mam teraz włosy ścięte na około 5 mm i wyraźnie widać przerzedzenia pod światło.

Nie przypominam sobie żebym miał wcześniej taką sytuację - z pewnością bym zauważył.

 

Po prawie równo miesiącu od przeszczepu mam takie samo wrażenie

Specjalnie się tym jednak nie przejmuje, byłem przygotowany, poza tym, nie wiem, może tak się wygląda, gdy jest jest się ściętym na 5mm? Nigdy nie byłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shock-loss chyba troche od szczescia zalezy tzn. innej predyspozycji do wystapienia tego objawu pourazowego u danej osoby w reakcji na zabieg


moja kuracja: mezoterapia igłowa 1x tyg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skald rozumiem że w FUE będziesz miał także wszczepiane grafty w bliznę, to mam pytanie, czy po tym jak się ogolisz na baaardzo krótko (praktycznie na zero) to blizna będzie bardzo widoczna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podpinam się pod powyższą prośbę.

 

Zdjęcia mam zrobione (jak obiecałem). Będą dzisiaj wieczorem, ewentualnie pojutrze, zależnie od tego kiedy dostanę się do kabelka, który zostawiłem w domu. Przy okazji zrobię też zdjęcie blizny (nie jest jeszcze idealnie wygojona, do tego mam drobny shockloss poniżej jej, ale to dopiero 2 miesiące, jak na ten czas wg mnie wygląda bardzo dobrze).


Jestem reprezentantem Dr. A's HRC, najlepszej na świecie kliniki transplantacji włosów wg #HairSite.com.

http://www.fusehairpolska.blogspot.com

 

Wszelkie opinie wygłaszane na tym profilu są prywatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...