Bill Gates krytykuje wydatki na walkę z łysieniem!

[Gość]

Bill Gates krytykuje kapitalizm, który powoduje, że więcej pieniędzy idzie na "drobne choroby" jak walka z łysieniem męskim, niż na choroby, które pochłaniają życie milionów ludzi rocznie jak malaria.

 

Zdaniem Billego Gates'a nasze priorytety są skrzywione przez wolny rynek.

 

Źródło: http://www.independent.co.uk/news/world/americas/bill-gates-why-do-we-care-more-about-baldness-than-malaria-8536988.html

[wonski 0]

Tak wpompujmy miliardy w Afrykę, by jak najwięcej uleczonych murzynków przywędrowało do Europy. Więcej jedzenia, więcej dotacji, niech się mnożą jak króliki !! Ehh szkoda słów na tę spirale problemów, którą sami nakręcają.

[AngelOnTheEarth 0]

Jakby byl lysy pewnie sam by sobie ht zafundowal. Mozna porownywac innych 10000 rzeczy, ze lepiej je wydac na cos innego niz na lysienie. Palenie tez zabija i prowadzi do chorob lub smierci. Moze lepiej do tego by porownal , ze ludzie zamiast palic mogli by przesylac kase na walke z malaria i wynalezienie leku. To, ze na lysienie probuja wynalezc cos co zalatwi problem z glowy to bardzo dobrze.

Lysienie jest tez choroba, tylko tych co nie dotyka to jest dla nich zadnym problemem, bo nie zabija(chociaz w kazdym z nas w pewien sposob zabije pewnosc siebie, chec do zycia i bycie dobrze wygladajacym, bo z nimi tak jest bez nich juz nie bardzo )

[antydhtor 13]

Znienawidziłem tego człowieka tzn. Gates'a, i właśnie za to co powiedział nigdy już nie kupię Windows'a, Nokii, X-box'a ani żadnej rzeczy która należy do Gatesa. I radzę to samo innym chorym na łysienie androgenowe. Nawet jakby całkiem rozbił konkurencje i został światowym monopolistą i jakby nie było żadnej innej konkurencji w cale to wolałbym nawet wcale w ogóle nie mieć telefonu, komputera, konsoli itd... niż kupować je od tego człowieka.

 

Pierwszy raz jak o tym czytałem na HLT i jak oglądałem jego wypowiedź to rzuciłem nokią o ścianę i mało brakowało żebym znowu skopał komputer.

 

Chciałbym żeby się usrał w końcu ze swoim Microsoft'em i żeby spadły na niego wszystkie możliwe klęski, niepowodzenia, totalny finansowy krach, i nawet choroby (oczywiście takie które fizycznie nie zabijają tzw. kosmetyczne - żeby nie było że śmierci czy śmiertelnej choroby mu życzę) i żeby się nieustannie z tym borykał, męczył i żył w totalnej bezradności i bezsilności i żeby nigdy mu te jego pieniądze nie pomogły, oraz żeby się ludzie od niego odwrócili.

 

Nikt mu nie każe wspierać z jego osobistej kasy badań nad leczeniem łysienia i w ogóle zajmować się tym, ale niech ku*wa nie próbuje zabraniać tego innym.

[lalus 0]

Angel z tym jego brakiem łysiny to trochę nie do końca tak

http://www.hairlosscure2020.com/bill-ga ... oing-bald/ całkiem pokaźne gniazdko.

Mimo to zgadzam się z wami, kto nie zaczyna łysieć w bardzo młodym wieku, może trochę inaczej to odbierać. Wiadomo nikt nie chce wyłysieć w żadnym wieku, ale pewnie trochę mniej to boli około 50 niż w wieku 19 lat. Swoją drogą jedna z ikon kapitalizmu krytykuje kapitalizm, to trochę tak jakby Lenin zaczął źle mówić o poglądach Marksiztowskich

[Radek 3]

Od koncernów farmaceutycznych zależy na walkę z jaką chorobą idą ich pieniądze, natomiast oczywistym jest, że nowotwory czy inne choroby są dużo ważniejszym problemem od tracenia włosów.

[Gość]

Znowu wracamy do kwestii pieniędzy - tam gdzie jest ich źródełko, to jest ważne. Koncerny też przecież nie podejmują decyzji loteryjnie - na podstawie rzutów monetą.

 

Można sobie zadać jednak inne pytanie: czy walka z malarią jest mniej ważna od walki z nowotworami ?

Ludzie przecież umierają milionami na uleczalne choroby - jak malaria, a próbują walczyć z kompletnie nieuleczalnymi - jak rak.

[AngelOnTheEarth 0]

Fakt moze i lysieje, ale tez sie starzeje to co innego lysiec w wieku 50+ kiedy juz mamy cala mlodosc itd za soba a w wieku 17-20 lat (tak jak bylo i w moim przypadki) kiedy cale zycie i mlodosc przed nami !

Ten komentarz wysmienicie opisuje to wszystko i podpisuje sie pod tym:

"Bill gets deserves to go bald for making that comment. People don’t know how it feels to lose hair at a young age like how we do. All the crap we have to do and meds to take to avoid loss. It’s a psychological issue. I am a firm believer that every arrogant man and woman who make fun of bald people should have aggressive mpb and become a Norwood 7 in a year. It’s the only way they will learn to better people"

[Gość]

To jest kwestia "jakość życia" vs "ilość żyć".

 

https://www.youtube.com/watch?v=WTUl2q-mLBc

[lalus 0]

Ciekawi mnie jeszcze jedno. Żyjemy w dobie retuszu, photoshopów i "samych pięknych twarzy", np. w TV lub na zdjęciach. Co za tym idzie czy my jako generacja (mniej wiecej) odczuwamy łysienie gorzej, niż np. nasi ojcowie czy dziadkowie. Mam wrażenie, może mylne że już tacy nasi pra dziadkowie to to mieli pewnie kompletnie w pupie Jak myślicie?

[Gość]

Krzyżacy też ponoć o to nie dbali.

[pikpok78 0]

Łysi panowie wszędzie widzą gniazdka i zakola, łysi panowie liczą włosy na poduszkach, łysi panowie myślą, że świat chichocze z ich łysiny.

 

Dość konkretnie trzeba być zafiksowanym na łysienie, żeby ten artykuł potraktować tak dosłownie - funkcja 1:1.

 

Bogaty wujek Billy wyjebane ma na koncerny branży alopcia industry, bogaty wujek Billy nie ma dąsów konkretnie do producentów szamponów, gmeraczy włosowych genów, czy SAFERów do orania donorów nastolatków. Wujek Billy przywołał sobie akurat łysienie, bo chciał zbudować wypowiedź na jakimś konkretnym artefakcie, na jakimś mięsistym przykładzie, żeby przekaz był przejrzysty. Obywatel Gates nie prowadzi krucjaty z łysiejącymi; równie dobrze przywołać mógł producentów implantów podbrudków, szpeców od suplementów, doktorów od korekt warg sromowych i każdej innej dziedziny medycyny, która do szczęśliwego życia nie każdemu jest potrzebna.

 

Wkurwiający Windowsem wypowiada się tylko o swoich priorytetach na dziś. Ten Pan jest już stary, ten ma już więcej siana niż Popek z Gangu Albanii ( uwierzycie?) i zmienił myślenie na bardziej orientujące się ku humanitaryzmowi, ku sensie egzystencji, ku naszej roli w galaktyce Drogi Mlecznej. Patrzy ogólnie, na ludzkość - tak już mają starzy ludzie - i w tym spojrzeniu wydaje mu się śmieszne, że tak się u nas to zorganizowało, że lepiej wydąć dolara na wcierkę do kudłów niż antybiotyk dla Mgebe Hebe Obabbi z Burkina Faso.

 

Tak na dziś ma Wujek Billy, który raczej więcej wie o kapitalizmie niż wszyscy łysi z forum razem wzięci, który ma świadomość, że swoim czczym gadaniem ma zerowy wpływ na rozwój koniunktury i nie zatrzyma nikogo, kto widzi dolary w dowolnych biznesach - na co pozwala mu wolny rynek.

 

To nie jest artykuł ani o łysieniu, ani o próbie zatrzymania wynalezienia eliksiru na łysienie, ani o próbach moralnej stabilizacji wolnych rynków za pomocą własnego sumienia.

Starszemu Panu zebrało się uzewnętrznienia.

[gorgiew 0]

Mało mnie interesuje wypowiedź na - temat moralności - gościa, który zrobił wszystko, aby mieć monopol na rynku i patrzył tylko na to, czy zera się zgadzają. To taki Chazan ekonomii.

 

[tramek 0]

Dobry przedsiębiorca zawsze stara się zniszczyć konkurencje oO

[antydhtor 13]

Od koncernów farmaceutycznych zależy na walkę z jaką chorobą idą ich pieniądze, natomiast oczywistym jest, że nowotwory czy inne choroby są dużo ważniejszym problemem od tracenia włosów.

 

Owszem, ale nie zmienia to faktu i nie wyklucza że na lekarstwach przeciw łysieniu też można nieźle zarobić choćby tak tylko ''przy okazji'' dodatkowo - jeśli już mowa o koncernach farmaceutycznych. Dobrym przykładem i niezbitym dowodem że tak jest - jest przykład leku propecia a konkretnie ceny tego leku. Lek propecia sprzedaje się dobrze mimo astronomicznej i powiedziałbym nieludzkiej wręcz ceny (porównując z ceną innego leku (konkretnie leku proscar) tego samego producenta zawierającym też finasteryd jako substancję czynną i to w pięciokrotnie większej dawce, a zatwierdzonego oficjalnie do leczenia BPH a nie AGA.

Również fakt ciągłej i ciągle rozwijającej się nieustannej produkcji oraz sprzedaży scam'ów do ''leczenia łysienia'', świadczy o tym jak potężny i ile wart jest ten rynek, że jest zapotrzebowanie, i że jest to jednak też biznes bardzo dochodowy, którego jak widać głupotą byłoby nie doceniać i olewać koncernom farmaceutycznym z punktu widzenia biznesu. Ktoś mógłby powiedzieć że np. koncerny nie mają aż tak dużej puli pieniędzy żeby jeszcze dodatkowo inwestować w leki przeciw łysieniu - otóż bzdura, koncerny mają wystarczająco ogromne pule aby poradzić sobie z dodatkowym wyzwaniem inwestycji również w leki przeciw łysieniu, a każdy zysk zazwyczaj rodzi następny jeśli dobrze zainwestowany wtórnie. Lek propecia nie jest tak drogi dlatego że się w ogóle prawie nie sprzedaje i żeby był zysk to trzeba przyłożyć cyfrę, tylko ma taką cyfrę jaką ma ponieważ ludzie są w stanie, i rzeczywiście płacą duże pieniądze jeśli chodzi o kwestie wyglądu, konkretniej poprawy wyglądu. Trzeba też powiedzieć że często płacą więcej w kwestii wyglądu niż ogólnie pojętego zdrowia. Często jest też tak że biednych chorych nie stać na leczenie, a bogaty któremu zależy na wyglądzie wydaje na to grube tysiące jak i nieraz może nawet miliony w ekstremalnych przypadkach olewając zdrowie którego nie docenia jeśli jest zdrowy.

 

-- 28 sie 2017, 0:32 --

 

Możemy oczywiście polemizować i kłócić się jaki rynek jest bardziej dochodowy, który biznes jest więcej intratny czy bardziej stabilny, która inwestycja farmaceutyczna przyniesie/może przynieść większe korzyści, ale nie o to w tym tutaj chodzi. Mówię tylko że inwestowanie w leczenie czy pseudoleczenie łysienia jest też dobrym biznesem, i ceny zabiegów HT nawet też to potwierdzają oraz niemożność narzekania przez lekarzy na brak klientów.

[wrobel 0]

Jest mi wstyd, mam Xboxa ;(

[jack_carver 1]

Powinno byc, bo to kiepska konsola bez tytulow na wylacznosc. Tylko PS4

[Gość]

Jest mi wstyd, mam Xboxa ;(

I właśnie dlatego łysiejesz. Gdybyś wybrał PlayStation, lek na łysienie byłby już dawno wynaleziony przez japończyków

 

Ps. A tak bardziej poważnie, to w Japonii dostępność środków na łysienie była zawsze lepsza niż u nas. Np widziałem tam RU 3% roztwór w czasach, kiedy u nas było to niemal całkowicie nieosiągalne.

Tyle, że cena zniechęcała i nie zawsze też chcieli wysyłać za granicę.

[antydhtor 13]

Muszę powiedzieć że Lion ma chyba rację bo widzicie po tym jak wypier****łem Nokie, Xbox'a, przeglądarkę Explorer itd. to przestałem łysieć i nawet odzyskałem włosy - nawet linie mam teraz jakiej nigdy chyba nie miałem - jestem na prawdę happy. Jeszcze muszę tylko wyeliminować Windows'a z moich urządzeń.

Teraz tylko zrobię przeszczep żeby obniżyć jeszcze linię i poprawić jej kształt, i będzie pełny mega sukces.

[wrobel 0]

Powinno byc, bo to kiepska konsola bez tytulow na wylacznosc. Tylko PS4

Spoko mam starą 360-tke. Nowej nie kupuje bo chyba już wyrosłem z gier a jeśli chodzi o 360 to moim zdaniem pozamiatała ps3. Co do nowych to ps4 sie odgrywa za poprzednią generacje