free web hit counter Skocz do zawartości
WitekWitekWitek

POCHWAŁA ŁYSINY :))

Rekomendowane odpowiedzi

Taki śmieszny artykuł Teoria mooocno naciągana ale może się komuś tu humor poprawi ?:)

Fakt jest taki że DHT działa wybiórczo - wzmacnia zarost na twarzy - jednocześnie osłabia włosy na szczycie czaszki - w sumie wybijając włosy mniej więcej równe obszarem zarostowi na twarzy - zostawiając w 99% włosy na potylicy i bokach - zastanawiający przypadek poniższa teoria raczej zabawna - ale poważnie to pytanie czemu ewolucja wypracowała taki właśnie mechanizm działania DHT ? Przecież już na prostatę działa odwrotnie - powoduje zwiększanie komórek a na mieszki - zanikanie ?

[...]

POCHWAŁA ŁYSINY

 

Wnikliwy Czytelnik zauważy, że przecież zarówno skóra głowy, jak i skóra twarzy bywa owłosiona, co nie pozostaje przecież bez wpływu na efektywność chłodzenia mózgu. Otóż kanadyjscy fizjologowie M. Cabanac i H. Brinnel dokładnie zmierzyli pole łysiny i pole zajęte przez zarost na twarzy, a także wydzielanie potu na obu tych obszarach u 100 (ogolonych) mężczyzn. Stwierdzili, że zasięg łysiny jest proporcjonalny do obszaru zarostu na twarzy, a wydzielanie potu na łysej skórze głowy jest dwa do trzech razy większe niż na skórze owłosionej.

 

Uczeni ci sugerują, że łysina rozwinęła się w odpowiedzi na powstanie zarostu na twarzy. Kiedy człowiek opuścił Afrykę, konieczność noszenia ubrania spowodowała ukrycie cech płciowych. Pod wpływem androgenów, jako zastępcza sygnalizacja płci dojrzałych mężczyzn, rozwinął się zarost twarzy. Im bujniejszy zarost, tym jednak gorsze warunki do wybiórczego chłodzenia mózgu w stanach hipertermii i tym niższy pułap maksymalnej wydolności fizycznej. Ponieważ do wynalezienia brzytwy upłynąć miało jeszcze kilkadziesiąt tysięcy lat, jedynym wyjściem z pułapki ewolucyjno-cywilizacyjnej, w jakiej znaleźli się prawdziwi mężczyźni, było powstanie łysiny. Pozwoliło to na lepsze udostępnienie sklepienia czaszki termoregulacji mózgu.

 

Łysina jest więc bardzo świeżym nabytkiem ewolucyjnym, ale jej zasięg populacyjny stale się rozszerza. Zanim stanie się obowiązującym kanonem męskiej urody, panom kroczącym w awangardzie ewolucji pozostaje świadomość, że ich mózg sprawniej funkcjonuje w warunkach hipertermii.

 

Link do całości:

 

http://archiwum.wiz.pl/1996/96081500.asp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja można chwalić łysinę......? Toż to zyebanie genetyczne najgorsze z możliwych.

 

Już kiedyś w teoriach a dupy poruszyłem wątek chłodzenia mózgu ale specjalnie ludzie nie brali udziału w dyskusji.

 

Powiedz tylko czy lepszy dla włosów jest klimat gorący czy zimny a ja już znajdę odpowiednie miejsce na globie i wyemigruję tam - poważnie.

 

Chyba jednak rzeczywiście to naciągane teorie bo fakty pokazują że ludzie mniej łysieją i mniej łysych jest w klimacie gorącym niż zimnym - choć tutaj też można się spierać o samą przyczynę rzekomego chłodzenia mózgu i czy aby na pewno jest nią klimat, można też to dwuznacznie rozumieć i interpretować inaczej co właśnie przedstawiłem poniekąd.

 

Natomiast prawdą jest że łysy się bardziej poci i sam to zaobserwowałem wielokrotnie obserwując łysego podczas roboty fizycznej na słońcu - normalnie zawsze leje się z yebanej glacy, a ja mogę robić na słońcu i gdy jest 30 st. i mi nie cieknie ze skalpu ani z gęby, co najwyżej mam wilgotną skórę tylko.

Często też mi się dziwią albo pytają bezczelnie czy nie jest mi gorąco.... i zawsze odpowiadam że nie i że wręcz pi*dzi w *uj i jeszcze mówię zyebaj się bo ześlę cię na Sybir z tą ku*wa łysiną w samych gaciach albo bez gaci, bez jedzenia, broni, pieniędzy i bez możliwości powrotu i zobaczysz wtedy

 

 

I powiedz jak się się ma ta proporcjonalność zarostu twarzy do łysienia na przykładzie choćby tego człowieka ? Broda i włosy na równie dobrym poziomie, a i nawet cukry proste mu nie szkodzą, nie to co fastfoody temu łysemu

 

Odpowiedź jest prosta! Żeby mieć mega włosy i mega zarost i dodatkowo żeby móc żreć byle co i żeby nic kompletnie nie szkodziło na włosy a nawet pakowanie i ćpanie androgenów, to po prostu trzeba mieć dobre geny i nie być zyebańcem genetycznym, bo inaczej nauka tego wyjaśnić nie umie - tutaj jesteśmy jeszcze zacofani żeby móc i potrafić grzebać przy genomie.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak myslalem ze sie Tobie wlasnie spodoba ten tekst:) jasne ze to tylko mozna humorystycznie odbierac i dla poprawy nastroju to wkleilem- ale jednak zastanawiam mnie tak serio dlaczego tak to specyficznie dziala ten DHT tak wybiorczo jedne wlosy wzmacnia (broda i inne na ciele) inne wlosy eliminuje - tylko te na szczycie glowy (za wykatkiem ludzi ktorzy maja odporne tez mieszki na szczycie) - moze to przypadek moze schorzenie a moze wada genetyczna - stawianie takich pytan moze ma sens o tyle ze jak by sie znalazlo przyczyne dlaczego tak jestesmy skonstruowani to i z przeciwdzialaniem bylo by latwiej. Ja mysle ze jesli by to byla wada genetyczna tych mieszkow na szczycie glowy to odsetek ludzi to majacy byl by 3-5% ( no bo wada genetyczna nie robi sie dominujaca w populacji ) tymczasem jest odwrotnie -80% facetow tak ma no to moze to jest nie wada a zaleta .... tylko dlaczego ...no i tak sobie mozna wymyslac tak jak ten doktorek sobie wymyslil o tym chlodzeniu . Dodam tylko ze przyklad goscia z mega wlosami i broda to raczej wyjatek ktory by reguly nie obalal - mialem kumpla na studiach ktory wylysial w wieku 20 lat a brode ma tak mizerna doslownie 3-4 wlosy i prawie zero zarostu na ciele ale to tez wyjatek - a regola (statystyka) mowi tak - dht niszczy wlosy na szczycie glowy a wzmacnia na brodzie i ciele ... tylko po co to tak zostalo zaprogramowane ? Przeciez co do zasady i to mieszki i to mieszki ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego DHT czy androgeny tak działają.... ? co do stymulowania owłosienia gęby i ciała to jest to normalne bo to męskie hormony i jeśli miałbym to do czegoś porównać w świecie zwierząt to porównałbym do faktu że tylko samce lwa mają grzywę i obrośnięty pysk dookoła, zatem w przypadku samców ludzi jest to pewnie na podobnej zasadzie i to jest normalne.

Natomiast nienormalne jest nasilanie łysienia poprzez androgeny i jest to stan chorobowy bez względu na to jak to nazwiemy i jak zdefiniujemy, i bez względu jak będziemy starać się to tłumaczyć/zrozumieć czy to na podstawie badań czy na podstawie teorii z dupy.

Androgeny same z siebie nie są przyczyna łysienia ino je nasilają jeśli ktoś jest na nie podatny (czy genetycznie czy jakoś inaczej, nie wnikam już w to, bo co ja mogę skoro uczeni naukowcy nie wiedzą i nie potrafią tego wyjaśnić na 100% że jest tak i tak), i właśnie jeśli ktoś ktoś jest łysiejacy to androgeny są toksynami dla mieszków włosowych na głowie, tak toksynami bo tak właśnie rzeczywiście działają prowadząc do śmierci mieszków włosowych na głowie choć nieraz jest to stosunkowo wolny proces, ale tak właśnie wygląda, androgen nie zabija mieszka włosowego od razu tylko powoli i coraz mocniej jak toksyna.

 

Małe sprostowanie tylko co do tego że 80% facetów łysieje bo wcale nie gdyż w skali świata jest to ok 1/4 tylko a nie 80% (można jedynie powiedzieć że powiedzmy połowa rasy białej łysieje w jakimś tam stopniu).

Fakt że często możemy się natknąć na skupisko łysielców sprawia że może się co niektórym wydawać że łysieje 80% facetów, ale jak się tak na prawdę przyjrzysz i będziesz prowadził obserwacje to szybko się skapniesz że łysych (mowa o łysych a nie ogolonych) czy łysiejących nie jest aż tak dużo.

 

Fakt że jeśli starali by się poznać dokładną przyczynę łysienia to łatwiej byłoby (przynajmniej teoretycznie) wynaleźć prawdziwe lekarstwo, problem jednak w tym że oni nic nie robią w tym kierunku i nawet nie chcą robić, nie chcą się tym zajmować aby usilnie pracować nad tym. Nikt na poważnie nie szuka przyczyny łysienia, nie prowadzi skomplikowanych badań na szeroka skalę. Zatem szanse marne na prawdziwe lekarstwo w tym stuleciu i za naszego żywota.

 

Widzisz, najwyraźniej ten Twój kumpel co szybko wyłysiał i nie miał brody też jest wyjątkiem zakładając że facet którego przedstawiałem tym filmikiem jest wyjątkiem.

Czy naprawdę jest wyjątkiem i czy obydwoje są wyjątkami - tutaj troszeczkę kłóciłbym się bo z pewnością jest również wielu i dużo więcej niż odsetek rzędu 2% z obu tych skrajnych przypadków. Znam też osobiście podobnego gościa zarówno do tego z mojego linku jak i do Twojego opisywanego kumpla, czyli nie są to zupełnie odosobnione przypadki i z pewnością jest ich więcej niż Ci się wydaje.

 

I skoro łysienie to nie geny (jakaś konkretna transkrypcja że androgeny mają niszczyć włosy na głowie i to w poszczególnych obszarach) to co to jest stres, ujowe żarcie, inna jakaś choroba - wszystko co byś nie wymyślił i tak będzie teorią z dupy a najrozsądniejszym wytłumaczeniem w wysoce uproszczonej formie jest powiedzenie że to genetyka a tej nie rozumiemy nie tylko jako jako my laicy ale także wybitni uczeni naukowcy mają z tym problemy i do tej pory nie udało się w kontrolowany sposób skutecznie zmodyfikować genetycznie człowieka.

 

A fakt że łysiejących coraz więcej w populacji to nie żadna ewolucja tylko fakt że łysielce mnożą się na potęgę przekazując swe zyebane geny dalej potomkom a ci następnym. Fakt że przeważnie mężczyźni łysiejący mają zazwyczaj wysokie poziomy androgenów (które są odpowiedzialne na popęd seksualny) to robią to co robią - ruchają na maxa, ciągle i cały czas. Dodatkowo trzeba też zwrócić uwagę że coraz więcej mężczyzn w tym także młodych chłopaczków ćpa wszelkiej maści androgeny ( a to z pewnością nie jest bez znaczenia dla zwiększania grona łysych/łysiejących na tym świecie) gdyż chce wyglądać jak monstrum góra mięcha, i to co kiedyś było uznawane za nienormalny wygląd (czyli było zara wiadomo taki ktoś pakuje i ćpa androgeny na maxa) dzisiaj jest uznawane za normalne i kaźdy chciałby być jak Pudzian a wielu i też jak Koksu Burneika. Ot to cała tajemnica i filozofia rzekomej ewolucji którą nazywane jest łysienie.

Nie należy też zapominać o tym że dzisiaj naćpane/nafaszerowane androgenami żarcie też jest na porządku dziennym czego kiedyś nie było - chcesz dowodów - to spójrz na świnie jak kiedyś wyglądały i jakie kiedyś były a w dzisiejszych czasach - dzisiaj świnia nie ma tłuszczu i chcąc robić niektóre przeroby trzeba dodatkowo kupować olej, waży za to 130 kg (zresztą tak samo jak statystyczny paker i łysielec ) a nie 70 - 90 jak kiedyś.

Z kurczakami to samo i w ogóle chyba ze wszystkimi zwierzątkami które mogą tylko być obiadkiem dla człowieka bo chodzi o szybką i masową produkcję - mięcho ma szybko, natychmiast urosnąć na maxa ile się da.

Na koniec jeszcze wypada też zwrócić uwagę że nawet kobiety i to coraz więcej sięgają po androgeny w różnych celach np. sport zwany kulturystyką, sporty siłowe itd, albo gdy chce taka np. doyebać mężowi po prostu.

 

Powiedziałbym też tak: co do rzekomej ewolucji łysienia androgenowego:

Macie swoją ''ewolucję łysienia''..... ok.... to zacznijcie wszyscy ćpać antyandrogeny i estrogeny, a przynajmniej przestańcie ćpać androgeny i zmieńcie też dietę znaczy zastąpcie padlinę cuchnącą teściem chaszczami to przekonacie się wtedy że gadanie jakoby łysienie miałoby być ewolucyjne jest totalną wierutną bzdurą, i zobaczycie że wówczas taką właśnie ''ewolucją'' będzie malejąca liczba łysiejących a nie rosnąca !


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to trochę z Tobą podyskutuje raczej z powodów że ostatnio rozmowa o włosach i łysieniu to moja pasja - a jak się wymienia poglądy to czasami się do czegoś też dojdzie lub też nie - to się choć czas wesoło spędziło.

 

Dlaczego kombinuje w kierunku pewnego uwarunkowania genetycznego - czyli przyczyną może być pewna wykształcona celowo cecha sterowana celowo przez organizm odpowiednim zestawem impulsow - hormonami. Nie dlatego nad tym się zastanawiam żeby stwierdzić że z tym się nic nie da zrobić - ale dlatego właśnie że może coś z tym jednak można zrobić bardziej skutecznie.

Ja kombinuje tak. Hormony to pewnego rodzaju katalizatory pewnych przemian - bazując na programie wynikających z zestawu chromosomów - chłopiec/dziewczyna - organizm generuje sygnały do pewnych komórek - macie się zachować w odpowiedni sposób - np. kształtuj cechy męskie lub żeńskie. Także w pewnym momencie do organizmu wysyłany jest sygnał (wydzielany jest jakiś hormon (i właśnie kurna jaki ) który rozkazuje mieszkom między innymi na głowie produkować włosy. (czasem dzieci rodzą się łyse tylko z meszkiem i potem dostają mieszki sygnał "rodzić" włosy czasem następuje to wcześniej i rodzą się włochate:)

A Potem w trakcie dojrzewania rosną piersi lub mięśnie itp. w zależności od rodzaju hormonów no i właśnie - mieszki włosowe na twarzy faceta.

Były do tej pory lub przypominały mieszki na czaszkach łysych - delikatny meszek - były zrogowaciała nie odżywione małe i rodziły małe jasne włoski lub w cale.

I teraz nagle zaczyna na nie działać hormon lub cały zestaw hormonów - i mówi do mieszków na twarzy (i innych miejscach) zaczynajcie rodzić włosy najpierw delikatne cienkie słabo wybarwione z czasem mocne mocniejsze coraz dłuższe czyli rzadziej wypadające - przypomina to cos - no właśnie odwrotny proces który się dokładnie w tym samym czasie zaczyna się dziać na szczycie głowy - coraz cieńsze słabsze częściej wypadające aż mieszek rodzi meszek i przechodzi - no właśnie może nie jest to "śmierć mieszka" może jest to odwracalne skoro np. na twarzy z takiego stanu "meszkowatego" mieszki doprowadzane są do stanu silnych grubych włosów - to może "wyłysiałe" mieszki też można wysymulować ponownie do rodzenia włosów - raz już zostały skutecznie wystymulowane - w brzuchu matki lub zaraz po porodzie.

Dodatkowo za tym że myślę że to nie choroba (ale to oczywiście semantyka co jest chorobą i tu się zgodzę że wypadanie włosów to mogą być przyczyny typu: niedożywienie, zła dieta, zatrucie jakimś gównem którym faszeruje się żarcie powodują wypadanie włosów, chemia jaką ładuje się na włosy itp. ale te czynniki nie karzą mieszkom zaprzestawania rodzenia włosów "czyli łysienia" one tam wypadają mieszek rodzi nowy włos i tak to u bab się dzieje czasem jak się odchudzają albo źle odżywiają to kudły lecą są słabe ale nie łysieją mieszki nie zaprzestają produkcji. Podobnie po chemii przy raku - chemia wybije włosy - ale mieszki nadal potem zaczynają produkcję czasem nawet mocniejsze produkują.

I co dziwne czasem np. innym włosom te ww. wymienione czynniki nie przeszkadzają - rodzą się coraz to nowe piękne grube i żebyś ten włos wyrywał golił traktował chemikaliami do eliminacji włosów i traktował jak najgorzej to będzie jeb... rósł na potęgę

I zastanawia mnie ta wybiórczość działania hormonów - jedne mieszki dostają sygnał - rodzić włosy - inne tylko w ściśle określonym miejscu - zamykamy fabrykę (czasami to śmiesznie wygląda jak od linijki u facetów którzy nie golą głowy - szczyt łysy i jak by brzytwa odciął zaraz milimetr dalej gęsty gruby włos Rzadko kiedy widzi się taką sytuację w tzw. stanach chorobowych tak dziwnie wybiórcze działanie.

Co do populacji to fakt może średnia światowa to 25% (bo gdzieś tam taka cecha nie była potrzebna nie wykształciła się to normalne np. skośne oczy itp. nie jest normą światową ale lokalną - ale nie jest stanem chorobowym) ale już w naszym regionie to po 40stce lysienie to domena 70-80% facetów.

Dlatego myślę sobie że kluczem tu jest opracowanie dokładnych wybiórczych zestawów hormonów które pobudzą mieszki do pracy - fin dut to dobry kierunek ale jak widać nie doskonały bo nie działa wybiórczo - te sterydy były optymalizowane pod kontem prostaty - gdyby pracowanie uruchomiły badania w kierunku zoptymalizowania wyekstrahowania zestawu hormonów które by jak najbardziej wybiórczo mogły podziałać na dokladnie te mieszki na czubku głowy bo jak widac one sie roznia od pozostalych wiec impuls tez moze byc precyzyjny i tylko te konkretne mozna by stymulowac -to był by sukces I myślę że mieszki u łysych nie umarły - coś im kazało przejść w taki stan - ale proces uważam że może być odwracalny (przykład owłosienie twarzy od stanu "meszkowatego" przechodzą mieszki w stan rodzenia normalnego włosa - czyli sam proces odminiaturyzowania wloskow czyli wystymulowanie mieszków do normalnej pracy nie jest niczym dziwnym i nie wykonalnym - organizm odpowiednim zestawem hormonów już to robił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ha ha haaa Ale ja nie wiem czy z Tobą podyskutuję gdyż szczerze mówiąc nie podoba mi się tytuł tego wątku.

Nigdy też nie zgodzę się z tym że łysienie nie jest stanem chorobowym i nigdy nie dojdziemy tutaj w tej kwestii do porozumienia choć byś mi zaproponował wszystkie pieniądze i skarby tego świata. Nie ma też ta tym świecie żadnej siły która zmusiłaby mnie do przytaknięcia że łysienie nie jest chorobą, i nawet jak by mnie chcieli przejechać czołgiem na żywca to oczywiście wybrałbym śmierć niż przytaknąć na to - no ale właśnie na tym poniekąd polega mój fanatyzm, samozaparcie w leczeniu łysienia oraz siła to leczenia tego .

 

Doskonale wiem natomiast o czym piszesz i co chcesz powiedzieć, sam zastanawiałem się dokładnie nad tym wszystkim już jakieś 4 lata temu również mając nadzieję (bo trzeba przyznać że to buduje nadzieję na odzyskanie włosów jak się obserwuje te procesy które opisałeś i porównałeś), i zgadzam się w 100% że tak to wszystko wygląda z wierzchu jak mówisz. Niestety nadal nie wiadomo co dokładnie sprawia że tak jest i że np. włosy na twarzy są proandrogenowe a na skalpie odwrotnie. Jestem przekonany oraz wiadomo to też że znaczącą rolę odgrywa rozmieszczenie i aktywność AR (receptorów androgenowych), niestety nie jest już tak łatwo blokować je w wybiórczy lokalizacyjnie sposób. Chcesz więcej to poczytaj o terapiach genowych w zagadnieniu np. leczenia raka prostaty i ogólnie o wyciszaniu (deaktywacji) AR oraz o specjalnych wirusach mających zdolność do wyciszania AR.

Owszem, byłoby łatwiej robić to wybiórczo ale to nie takie łatwe jak Ci się zdaję. Przede wszystkim droga zabawa i kompletnie nieosiągalna na zwykłych ludzi i nawet nie wiadomo czy w ogóle będzie to powszechnie stosowane w leczeniu raka prostaty.

Rozmyślasz o tym jak to się meszek na głowie zmienia w normalne włosy u noworodków ale zapominasz o jednym że wszelakie zmiany na poziomie embrionalnym, w nowo narodzonych organizmach i idąc dalej ew. przed okresem dojrzewania są najłatwiejsze czy stosunkowo łatwe do inicjowania oraz wdrażania, a po okresie dojrzewania i to jeszcze u kogoś w średnim wieku jest już trudno o to czyli tym samym trudno/dużo trudniej leczyć łysienie lekami hormonalnymi gdyż androgeny a najbardziej DHT powoduje NIEODWRACALNE zmiany - tak samo jak np. zainicjował wykształcenie się fiuta w męskim płodzie tak samo zainicjował łysienie na głowie (tutaj możemy się kłócić czy przed,po urodzeniu czy w dużo późniejszym okresie - ale nie ma to aż tak istotnego znaczenia jeśli chodzi o znane i praktykowane techniki leczenia) u kogoś kto (jak to zwane) jest podatny genetycznie na to.

Wykształcenie fiuta to jedno ale jeśli chcesz dowodów że androgeny powodują nieodwracalne zmiany jeśli chodzi o owłosienie to masz na przykładzie transgenderów mtf - bo wiem bardzo często jest tak że muszą oni walczyć z zarostem również innymi metodami mimo prawda odpowiedniego leczenia hormonalnego. Druga rzecz potwierdzająca to to fakt że jednak łatwiej zrobić z baby chłopa niż odwrotnie (choć może się każdemu wydawać inaczej) bo babie wystarczy podawać T i w ogóle androgeny, antyestrogeny itp. ew ćwiczenia fizyczne, charakteryazajca i jest efekt a zrobić z chłopa babę jest już bardzo trudno i o wiele trudniej bo oprócz leczenia hormonalnego wymaga to też często bardzo skomplikowanych operacji plastycznych, różnych rozmaitych zabiegów jak, np. frezowanie kości czaszki, usuwanie jabłka Adama, czy przerabianie strun głosowych, samym leczeniem hormonalnym, korektą płci, i charakteryzacją nie ma możliwości osiągnięcia wysoce zadowalających efektów gdyż niemożliwym jest aby tylko za pośrednictwem hormonów zmienić to co wykształciło się poprzez działanie androgenów. - Wiedział byś o tym jakbyś trochę posiedział na forach trans, ja o tym wiem bo sporo czasu spędziłem też na takich forach i wiem w jakim stopniu jest możliwa feminizacja przy jakich lekach i w jakim wieku i dlatego właśnie nie bałem się tego. Jak widzisz, trudno z chłopa zrobić babę, natomiast z baby chłopa (trans FTM) już łatwiej bo w zasadzie wszystko się dzieje samo po zaczęciu leczenia androgenami, pojawia się zarost którego wcześniej nie było, nawet łechtaczka rośnie na kształt mini penisa, psuje się linia linia włosów robią się zakola i często dalszy postęp łysienia choć nie zawsze, ino aby cycki są chirurgicznie usuwane. Masz zatem niezbity dowód jak działają androgeny z jaką siłą i że powodują nieodwracalne bądź trudno odwracalne zmiany (oczywiście mówię o drugo i trzecio-rzędnych cechach płciowych a nie o pierwszorzędnych bo zmienić pierwszorzędne to jest to niemożliwe tak aby były i prawidłowo działały narządy).

Wracając do noworodków to osobiście wydaję mi się że takie dzieci którym włosy późno się przekształcają w normalne mają większe szanse na łysienie w przyszłości.

 

Co do tego że po 40 -stce 80% ludzi łysieje w Polsce to też się z tym nie zgodzę i będę podtrzymywał że jest to co najwyżej połowa. 70 % ew. może dotyczyć ludzi mężczyzn w podeszłym wieku tj. 70- 80 lat, ale w ich przypadku mają na to wpływ również inne czynniki i proces starzenia który jak wiemy niestety także wspomaga proces łysienia jednak sam w sobie nie powoduje łysienia gdyż znane są przypadki nawet 90 -letnich staruszków którzy nieraz nawet cierpią na wiele schorzeń i chorób ale jednak mają zachowaną szopę na głowie niczym futro niedźwiedzie i sam też naocznie widywałem takich - i proszę nie wmawiaj mi tylko że ci którzy mają bardzo dobry stan na głowie mimo swego wieku mają jakiś stan chorobowy, a że ci wyłysiali są zdrowymi bo jak mniemam to w pewnym sensie chyba próbujesz też udowodnić mimo że zapewniasz że to nie dlatego żeby powiedzieć że się z tym nic nie da zrobić, ale że może by dało coś jednak zrobić i to bardziej skutecznie. Wiesz ja osobiście to już i tak robię ''coś'' bardziej skutecznego niż zwykli ludzie walczący z łysieniem, i nie chcę się chwalić ale prawda jest taka że zawstydziłem nawet transgenderów mtf co do odrostu i linii zachowując możliwie męską formę ciała na tych dragach bo wierzę że król regrowth'u może być tylko jeden - poza tym mój fanatyzm sprawił że dążę aby być mistrzem świata w leczeniu łysienia - i tutaj też się nie chcę chwalić ale na HLT niektórzy powiedzieli że już jestem bo wierzę w siebie i dla mnie walka z łysieniem oraz włosomaniactwo to prawdziwa pasja, i gdyby mi fundusze pozwalały to z pewnością używałbym wszystkich możliwych istniejących leków, jak i dodatków oraz eksperymentował bym też z substancjami eksperymentalnymi (i nie mam tu na myśli tylko RU 58841) bo wyobraźnią sięgam daleko w przestrzeń.

 

I nie wiem dlaczego też tak uczepiłeś się tego że łysienie androgenowe powoduje (tzn tylko czy głównie) przerzedzanie się albo w ogóle łyse miejsce na środku/czubku głowy i na koronie - (przecież sam masz też zakola) przecież jest bardzo wielu którzy mają nawet tragiczny stan, zupełnie całkiem łysy obszar NW 3 a jednocześnie nietknięty środek/czubek głowy (czasami jest też odwrotnie ale rzadziej), najczęściej jednak takie bardzo agresywne i nie leczone łysienie atakuje i przedni frontowy obszar tzn zakola, linię i tak do granic NW 3-4 oraz także i vertex/czubek jak nie całą koronę, a na dobór złego powoduje również przerzedzenia po całości jak i w ostatnim stadium wytrzebia z włosów nawet potylicę oraz obszar tzw. donoru w zagadnieniu przeszczepów włsów.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HA Ha HA Tak tytuł wiedziałem że Ci się spodoba )

Miałem gdzieś jeszcze inny artykuł który chciałem wkleić - jakiś koleś/lekarz opisywał jak szkodliwe jest branie fin dut że to zniszczy życie że libido to najważniejsze jest na świecie że nawet jak by miał ktoś wyłysieć stracić brwi rzęsy to i tak nie wolno nawet zbliżać się do fina nie wolno oglądać opakowań nie wolno wąchać opakowań po wierzbownicy bo to koniec życia śmierć w Wenecji katastrofa gorzej niż śmierć piekło na ziemi.... długi to był artykuł ale on też by wybrał śmierć pod gąsienicami niż dotknięcie gołą ręka fina pomyślałem że świat lubi równowagę i ten koleś jest Twoim dokładnym odwrotnym-bliźniakiem taką przeciwwagą żeby nie zachwiać równowagi we wszechświecie

I od razu powiem - przyznaje że łysienie to choroba gorsza od tyfusa i już nie będę więcej przekonywał że jest inaczej nawet na potrzeby dyskusji

Przyznaję też iż z Twojej historii więcej się nauczyłem o tym świństwie niż z wszystkich innych źródeł razem wziętych - Twoje opisy potwierdzone eksperymentem na samym sobie plasuje Cie w zaszczytnym miejscu ludzi którzy dla pasji zrobili wszystko gratuluje serio szacun.

Tak tu też w moich wypowiedziach chodzi o nadzieje chodzi o stwierdzenie czy DHT czy też inny hormon czy inna substancja która to powoduje niszczy/ zmienia nie odwracalnie mieszki czy też nie. Ja się zgodzę że fiutek od anty kuracji nie zniknie - ale już zmniejszyć się może- nie zniknie bo fakt jest to pierwszorzędna cecha.

Ale takie mieszki - to nie wiem chciał bym wierzyć że może da się to odwrócić. Wiesz może czy Ktoś badał mieszki na twarzy dziecka czy młodzieńca (tez produkują meszek) z mieszkiem produkującym meszek na łysej czaszce - czy one się różnią czymś fizycznie czy stan zaniku jest jednak inny czy ten sam - bo na zewnątrz włosy wyglądają bardzo podobnie i podobnie się zachowują.

Masz wiedzę z forów trans - czy jak koleś generlanie facet już - wykastruje się chemicznie lub jeszcze lepiej fizycznie plus doda kuracje żeńskimi hormonami - to jak był lekko wyłysiały lub łysy to odzyskuje zwykle włosy - czy łysina sie nie cofa mieszki nie zaczynają odżywać??

 

Zastanawiam się jeszcze nad jednym czy na pewno DHT jest tu winowajcą.

Załóżmy taką hipotezę że istniej czynnik/substancja/hormon lub zestaw hormonów (bo z hormonami dlatego jest tak trudno bo często działanie określone jest wynikiem odpowiednich proporcji kilku hormonów) nazwijmy to czynnikiem X - i ten czynnik X jest w 100% odpowiedzialne za łysienie - impuls do mieszków - stop fabryka .

Ten czynnik może być skorelowany z DHT ale nie 1:1

Załóżmy że:

1. 60% mężczyzn ma zależność występowania X do DHT 100% - pojawienie się DHT wyzwala czynnik X

2. 40% mężczyzn zależność DHT do X jest na 50% - pojawienie się DHT częściowo wyzwala istnienie czynnika X czynnik istnieje bez względu na DHT

Na typ 1 - dut fin działa bardzo dobrze - zatrzymuje DHT i w 100% X bo korelacja jest silna

Na typ 2 - dut fin działa a czasem nie działa - mimo nawet zatrzymania DHT włosy wypadają w różnym stopniu

Do tego żeby skomplikować nakłada się tzw. typ mieszka - jest ich kilka: łonowe, na rękach , brwi, rzęsy itp. no i na głowie mamy co najmniej 2 typy - potyliczne - i te skroniowo czołowe.

Co jest wadą ale może być zaletą bo można też wybiórczo zadziałać na dany typ mieszka. Niektórzy szczęściarze maja na głowie tylko ten typ nie podatny na ten czynnik X:)

Ok niewątpliwie blokowanie DHT jest skuteczne - ale skuteczniejsze by było blokowanie tego czynnika X - bo że on istnieje to wiemy - bo łysiejemy ale zależność od DHT i łysienia nie jest 100%

Czyli na pewno można opracować tzw. anty X (nawet jeśli to jest cały zestaw hormonów i substancji) myślę że jak by jakie labo przejrzało to forum wyciągnęło wnioski z w sumie ochotników którzy testowali na sobie różne różności sporo wiedzy by wniosła Twoja historia powinieneś w sumie opatentować swoja kuracje tak na zaś:) to można by z tego poprzez badania opracować juz dziś 100% skuteczną kurację - Keto + RU +CB+FIN/DU/Flut/+ SABA + Emu + minoks +biotyna + cynk + CHku - odpowiednio to przebadać co w jakiej ilości jakie pojazdy co stosować co jaki czas jakie środki osłonowe. Z badań nad wpływem tych substancji wybrać te konkretne najbardziej skuteczne mechanizmy i mamy lek 100% Badając to wszystko od strony efektów na mieszki typu A - te podatne na łysienie można by wpaść w końcu na coś prostszego a równie skutecznego.

Oczywiście zakładając iż można odwrócić miniaturyzacje.

PS

Sprostowanie - piszę szczyt głowy w kontekście obszaru wyłysiałego - do nie wyłysiałego - szczyt miałem na myśli skronie czoło aż po początek potylicy - wiem wiem jakie są skale łysienia i wiem że czasem i potylica też całkiem wyłysieć może. Chodziło mi o zasadę że są mieszki typ A i za milimimetr ty B i tym B nic nie zaszkodzi - widziałem ludzi którzy równie nie skutecznie szukają jak się pozbyć włosa i też nie ma na to metody - kobitki by były szczęśliwe jak by na nogach to wybić. Ale jak byśmy wiedzieli dlaczego mieszki zanikają i umielibyśmy sterować tym w zależności od typu mieszka no to oba typy ludzi można uszczęśliwić

PS2

Jak kiedyś trafie 6 w lotto to serio mówię - funduje Ci od razu HT w dowolnie wybranej przez ciebie klinice gdzie Ci zrobią taka linie jaką będziesz chciał chyba nikomu to się tak nie należy jak Tobie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I zastanawia mnie ta wybiórczość działania hormonów - jedne mieszki dostają sygnał - rodzić włosy - inne tylko w ściśle określonym miejscu - zamykamy fabrykę (czasami to śmiesznie wygląda jak od linijki u facetów którzy nie golą głowy - szczyt łysy i jak by brzytwa odciął zaraz milimetr dalej gęsty gruby włos Rzadko kiedy widzi się taką sytuację w tzw. stanach chorobowych tak dziwnie wybiórcze działanie.

 

Zanim odpowiem na następny post odniosę się jeszcze do tego przez chwilę, a tak konkretniej to do ostatniego zdania tego sformułowania.

 

Otóż wcale nie tak rzadko jest to obserwowane a już na pewno nie rzadko jeśli mowa o łysieniu i jego rodzajach bowiem w łysieniu plackowatym występuje dokładnie to zjawisko o którym mówisz czyli granica jak od linijki (oczywiście obszary łyse mogą przyjmować różne kształty i rozmiary choć w początkowym stadium są to po prostu łyse jajowate ''plamy'') bo obserwujemy właśnie takie coś w tym rodzaju łysienia że włosy są bardzo gęste grube i gęsto obsadzona ''linia graniczna'' obszaru owłosionego a kompletnie łysego, i w tym typie łysienia nawet jest to bardziej wyeksponowane niż w typowej androgenówce - przynajmniej w początkowym stadium. Także tutaj też powiedziałbym że częściej się to zdarza niż myślisz.

 

 

HA Ha HA Tak tytuł wiedziałem że Ci się spodoba )

Miałem gdzieś jeszcze inny artykuł który chciałem wkleić - jakiś koleś/lekarz opisywał jak szkodliwe jest branie fin dut że to zniszczy życie że libido to najważniejsze jest na świecie że nawet jak by miał ktoś wyłysieć stracić brwi rzęsy to i tak nie wolno nawet zbliżać się do fina nie wolno oglądać opakowań nie wolno wąchać opakowań po wierzbownicy bo to koniec życia śmierć w Wenecji katastrofa gorzej niż śmierć piekło na ziemi.... długi to był artykuł ale on też by wybrał śmierć pod gąsienicami niż dotknięcie gołą ręka fina pomyślałem że świat lubi równowagę i ten koleś jest Twoim dokładnym odwrotnym-bliźniakiem taką przeciwwagą żeby nie zachwiać równowagi we wszechświecie

 

Panie Witku, słowo ''spodoba'' ujął bym w cudzysłów to to trochę jak wmawianie że czarne jest białe i odwrotnie że białe jest czarne no dobrze ale nie będziemy politykować.

 

Tak, wiem, znam, widziałem, czytałem, słyszałem często o takich ludziach, (ba.... nawet sporadyczne przypadki takich typów przypier*****ły się do mnie na forum zarówno tym jak i HLT).

Wiem też doskonale że są tego pokroju lekarze, i wiem to też że dla nich i niektórych a nawet dla wielu fin to najgorsze zło tego świata i co tylko można sobie wyobrazić.

Powiem nawet więcej:

Wiem też że są ludzie znaczy mężczyźni chorzy np. na zaawansowanego raka prostaty i którzy wolą śmierć niż uboki natury seksualnej powodowane przez leki stosowane do leczenia tego. Wolą szybciej umrzeć niż żyć znacznie dłużej ale z ubokami.

Także mi na prawdę nie trzeba o tym mówić bo to wszystko doskonale wiem, przerabiałem też złośliwe ataki tego typu ludzi na mnie na tych forach.

 

Owszem, równowaga musi być i wskazane to chociażby z tego powodu że byłoby nudno jakby każdy był taki sam i miał dokładnie takie same zdania o wszystkim, poglądy, priorytety, taką samą mentalność itd. Problem jednak jest taki że oni (znaczy ci co tak twierdzą że pod żadnym pozorem i w żadnym razie nie można szkodzić na ku*sa) do mnie plują i to plują bezpodstawnie i nie wiadomo o co, a ja do nich nie, i że ja ma w dupie to jak działa ich fiut a oni bardzo nachalnie interesują się moim co jest nawet nie tyle wku*wiające (choć teżbardzo wku*wia i wyjątkowo) co mega giga irytujące i wysoce niezrozumiałe, gdyż nawet baby jako płeć przeciwna mają to gdzieś co ja robię ze swoim fiutem i w jaki sposób mu szkodzę i czemu to robię dlaczego itd, nawet baby- wiem bo rozmawiałem z kilkoma o tym i chciałem żeby mi powiedziały co o tym myślą. A tutaj jakieś gnojki tej samej płci strasznie interesują się moim fiutem tak jakby mój fiut był im do czegoś potrzebny i jakby byli jakimiś pedałami.

Nigdy nie zrozumiem dlaczego niektórzy ludzie do mnie plują z tego powodu że szkodzę sobie na swojego własnego fiuta lekami które biorę dobrowolnie i w pełni władz umysłowych bo chcę skutecznie leczyć łysienie.

Ja się nie wpier***lam do tych ludzików dla których fiut ponad wszystko i co nawet to by woleli umrzeć z powodu raka prostaty niż żyć z niesprawnym czy mniej sprawnym fiutem albo z łysiną.

 

 

Przyznaję też iż z Twojej historii więcej się nauczyłem o tym świństwie niż z wszystkich innych źródeł razem wziętych - Twoje opisy potwierdzone eksperymentem na samym sobie plasuje Cie w zaszczytnym miejscu ludzi którzy dla pasji zrobili wszystko gratuluje serio szacun.

 

Dziękuję za tak miłe słowa bo to też być może przydaje się do tej ''równowagi'' tych plujących do mnie i tych którzy mnie szanują, moje wybory, decyzje i moje całe przedsięwzięcie związane z hardcorowym leczeniem łysienia, które jest już w znacznej mierze sukcesem.

 

 

Tak tu też w moich wypowiedziach chodzi o nadzieje chodzi o stwierdzenie czy DHT czy też inny hormon czy inna substancja która to powoduje niszczy/ zmienia nie odwracalnie mieszki czy też nie. Ja się zgodzę że fiutek od anty kuracji nie zniknie - ale już zmniejszyć się może- nie zniknie bo fakt jest to pierwszorzędna cecha.

Ale takie mieszki - to nie wiem chciał bym wierzyć że może da się to odwrócić. Wiesz może czy Ktoś badał mieszki na twarzy dziecka czy młodzieńca (tez produkują meszek) z mieszkiem produkującym meszek na łysej czaszce - czy one się różnią czymś fizycznie czy stan zaniku jest jednak inny czy ten sam - bo na zewnątrz włosy wyglądają bardzo podobnie i podobnie się zachowują.

 

Hmmu... Nadzieja zawsze umiera ostatnia ale jest też matką głupich.

 

Niestety wg dostępnej w dzisiejszych czasach wiedzy jest to nadal DHT ( w ogóle androgeny ale DHT najwięcej).

Owszem fiutek może się zmniejszyć i często albo nawet zawsze w jakimś stopniu się zmniejsza na takich kuracjach, jednak zmniejsza się nie wiele bo o ok. 1 cm w zwisie i do max 1,5 cm podczas wzwodu - a przynajmniej w moim przypadku zmniejszył się o takie wartości. Jednak ten 1 - 1,5 to nie jest jakiś ''kosmos'' i nie stanowi to bardzo znaczącego spadku wartości wymiarów procentowo.

 

Miniaturyzacja mieszków włosowych jest w dużym stopniu odwracalna zakładając że nie trwała zbyt długo (kilka czy kilkanaście lat), że człowiek jest stosunkowo młody itd. ale sam wiesz z jakim leczeniem się to wiąże i na chwilę obecną mimo 21 wieku który mamy nie ma na to żadnego innego sposobu.

 

Niestety z przykrością stwierdzić muszę że nie natknąłem się na żadne badania mieszków włosowych na twarzy dziecka/młodzieńca i porównywania ich do zminiaturyzowanych mieszków włosowych na łysiejącym skalpie dorosłych mężczyzn. Bardzo też wątpię żeby ktokolwiek na tym świecie się tym aż tak poważnie zajmował i żeby badał wszystko co tylko możliwe na różne sposoby i wysnuwał różne hipotezy. Wielokrotnie o tym mówiłem ale powiem jeszcze raz ze do póki łysienie androgenowe nie będzie traktowane poważne jak poważna choroba to nie będzie też ludzi którzy będą się tym poważnie zajmować i nie będzie też nigdy żadnego ''poważnego'' lekarstwa.

Ale przyznaje Ci rację że mogłoby to być obiektem badań i ciekawe to.

 

 

Masz wiedzę z forów trans - czy jak koleś generlanie facet już - wykastruje się chemicznie lub jeszcze lepiej fizycznie plus doda kuracje żeńskimi hormonami - to jak był lekko wyłysiały lub łysy to odzyskuje zwykle włosy - czy łysina sie nie cofa mieszki nie zaczynają odżywać??

 

Znaczy masz na myśli genetycznie i biologicznie/pierwotnie facet....

Tak, zazwyczaj w znakomitej większości przypadków (zwłaszcza jeśli są to ludzie młodzi i jeśli nie mają bardzo agresywnego i zaawansowanego łysienia) ludzie ts mtf odzyskują włosy powiedziałbym że nawet całkowicie bo tak to nieraz wygląda, ale faktycznie może to być 70- 80% odzysku jeśli chodzi o gęstość/ilość. Tak jak mówię wszystko zależy od stanu faktycznego stacjonarnego, wieku, leków, dawek, faktu SRS znaczy inaczej kastracji w rozumieniu tutaj o które nam chodzi.

Jak był lekko wyłysiały i do tego w młodym wieku to jest 100% szansy na dobry odzysk rzędu 80% albo nawet całkowity, jednak nie zawsze się tak dzieje (chciałem Ci pokazać film z YT ale go gdzieś wcięło i nie mogę znależć) 49 letni trans mtf z zaawansowaną rozległą lysiną rzędu NW 6 odzyskał włosy w niewielkim stopniu póki co, to znaczy odzyskał do staniu NW 4 z przerzedzeniem na 5, nie miał/a też gęstości ani dobrej jakości odzyskanych włosów.

Wielu transgenderów mtf robi także normalnie przeszczepy włosów aby zmienić kształt linii oraz ew. ją obniżyć bo to przeważnie ciężko uzyskać samym leczeniem hormonalnym czy jak nazywać to tutaj kastracją. Także jeśli chodzi zakola to nawet mocnym leczeniem hormonalnym jest często problem żeby je odzyskać czy też zmienić kształt linii.

Transgenderzy mtf czy kastraci przeważnie można powiedzieć że na pewno w 90% przestają łysieć i często w znacznym spektakularnym stopniu odzyskują jednak włosy, jednak np. na HLT forum jest przypadek kastrata który twierdzi że nawet po chirurgicznej kastracji łysiał nadal czy że nie miał dobrego progresu, a że odzyskał włosy dzięki estradiolowi i dopiero jak go wdrożył do leczenia.

 

 

Zastanawiam się jeszcze nad jednym czy na pewno DHT jest tu winowajcą.

Załóżmy taką hipotezę że istniej czynnik/substancja/hormon lub zestaw hormonów (bo z hormonami dlatego jest tak trudno bo często działanie określone jest wynikiem odpowiednich proporcji kilku hormonów) nazwijmy to czynnikiem X - i ten czynnik X jest w 100% odpowiedzialne za łysienie - impuls do mieszków - stop fabryka .

Ten czynnik może być skorelowany z DHT ale nie 1:1

Załóżmy że:

1. 60% mężczyzn ma zależność występowania X do DHT 100% - pojawienie się DHT wyzwala czynnik X

2. 40% mężczyzn zależność DHT do X jest na 50% - pojawienie się DHT częściowo wyzwala istnienie czynnika X czynnik istnieje bez względu na DHT

Na typ 1 - dut fin działa bardzo dobrze - zatrzymuje DHT i w 100% X bo korelacja jest silna

Na typ 2 - dut fin działa a czasem nie działa - mimo nawet zatrzymania DHT włosy wypadają w różnym stopniu

Do tego żeby skomplikować nakłada się tzw. typ mieszka - jest ich kilka: łonowe, na rękach , brwi, rzęsy itp. no i na głowie mamy co najmniej 2 typy - potyliczne - i te skroniowo czołowe.

Co jest wadą ale może być zaletą bo można też wybiórczo zadziałać na dany typ mieszka. Niektórzy szczęściarze maja na głowie tylko ten typ nie podatny na ten czynnik X:)

Ok niewątpliwie blokowanie DHT jest skuteczne - ale skuteczniejsze by było blokowanie tego czynnika X - bo że on istnieje to wiemy - bo łysiejemy ale zależność od DHT i łysienia nie jest 100%

 

Niestety nie wiadomo czym dokładnie jest ten czynnik ''X'' a tym samym nie wiadomo nawet jak się do tego zabrać. To bardziej skomplikowane i znowu tutaj trzeba wrócić do genów. A tu prawda jest taka że naukowcy badacze sami nie wiedzą za dużo. Raz czytałem że np. jakieś tam 21 genów odpowiada za łysienie gdzie indziej że 117 czy 118 i się zara robi cały łańcuch DNA /RNA i ogólnie chaos w temacie jak i fakt że jedno coś odpowiedzialne jest za coś tam innego pożytecznego też. Nikomu się jeszcze nie udało niestety żeby zmienić geny człowieka tak aby nie łysiał. To także skomplikowane nazewnictwo i trzeba mieć też inna wiedzę ogólną z zagadnienia genetyki żeby w ogóle coś zacząć rozumować, a co jak mogę skoro uczeni nie potrafią....

Fakt taki że jeszcze nikt konkretnie nie sprecyzował i nie powiedział ten gen i ten odpowiada za powstawanie/powodowanie łysienia i wiemy że tak czy tak można to leczyć czy jakoś to tam ominąć/oszukać system.

Na zagranicznych forach masz sporo tematów poruszających tematy genetyki wraz ilustracjami niektórych zakładanych mechanizmów oraz z linkami do źródeł, więc możesz sobie przyswajać to wszystko, tylko co Ci z tego jak i tak nie będziesz mieć możliwości przeprowadzania eksperymentów genetycznych, ani mieć odpowiednich dojść ani pieniędzy, a i podejrzewam że być może nie chciałbyś robić eksperymentów genetycznych na sobie nawet jakby te były powszechnie wykonywane.

 

Tak zgadzam się, że jest/może być coś, czy nawet bardzo dużo rzeczy/czynników które można nazwać tym ''X'' którego używasz tylko że nie mamy ani wiedzy, ani wpływu na to, ani takiej władzy i środków żeby zajmować się tym na poważnie.

 

Widzisz od czasów starożytnych tak na prawdę za dużo się nie zmieniło w kwestii leczenia łysienia bo to że kastracja działa to już i wtedy wiedzieli. Dobrze, ktoś powie że teraz mamy inhibitory 5AR - mamy ale nie osą one tak skuteczne jak kastracja czy to chirurgiczna czy chemiczna jeśli chodzi o leczenie łysienia więc to nawet dowodzi że inne androgeny biorą czynny udział w procesie łysienia pomijając czy są faktycznie przyczyną czy nie tej choroby czy są pośrednio przyczyną - czynnikiem wykonawczym polecenie ''stop fabryka'' - jak mówisz.

 

To co piszesz to też się z tym wszystkim teoretycznie zgadzam tutaj, i fakt faktem że nieraz sam fin jest wysoce skuteczny a nieraz dużo mniej lub nawet wcale/w bardzo niewielkim stopniu. Także najlepszym stwierdzeniem jest: że każdy jest i może być zupełnie innym responderem co do leczenia finem i leczenia w ogóle jako takiego bez względu na to jakimi lekami. Co oczywiście ma pokrycie we faktach i co można zaobserwować czytając historyjki ludzi na forach i przeglądając ich zdjęcia w perspektywie czasu leczenia oraz biorąc pod uwagę konkretne kuracje czy leki.

 

 

Czyli na pewno można opracować tzw. anty X (nawet jeśli to jest cały zestaw hormonów i substancji) myślę że jak by jakie labo przejrzało to forum wyciągnęło wnioski z w sumie ochotników którzy testowali na sobie różne różności sporo wiedzy by wniosła Twoja historia powinieneś w sumie opatentować swoja kuracje tak na zaś:) to można by z tego poprzez badania opracować juz dziś 100% skuteczną kurację - Keto + RU +CB+FIN/DU/Flut/+ SABA + Emu + minoks +biotyna + cynk + CHku - odpowiednio to przebadać co w jakiej ilości jakie pojazdy co stosować co jaki czas jakie środki osłonowe. Z badań nad wpływem tych substancji wybrać te konkretne najbardziej skuteczne mechanizmy i mamy lek 100% Badając to wszystko od strony efektów na mieszki typu A - te podatne na łysienie można by wpaść w końcu na coś prostszego a równie skutecznego.

Oczywiście zakładając iż można odwrócić miniaturyzacje.

 

Teoretycznie można nawet jakby to było tak skomplikowane że byłby to cały zestaw, tylko że nie wiadomo jak to zrobić bo nie wiadomo czym jest 'ten Twój 'X'' .

Owszem jakby uczeni przejrzeli te fora to by się za łeb chwycili jak tu niektórzy eksperymentują na sobie widzisz ale jest ten problem właśnie że problem leczenia łysienia nie jest traktowany poważnie i że nie ma poważnych ludzi którzy robili by to z pasji a nie dla pieniędzy i żeby wciskać ludziom kity i sprzedawać scam.

Co ja mogę opatentowywać... mam opatentowane dla siebie ale nieetycznym byłoby ''opatentowanie'' typowego leczenia HRT dla mężczyzn - jak by to każdy powiedział. Oczywiście mogłoby być to zatwierdzone dla ochotników i takich którzy podpisaliby stosowne oświadczenia, jednak kult ku*asa jak i ludzie których opisałeś na początku postu skutecznie przciwdziałają temu znaczy innymi słowy stosujesz HRT czy w ogóle tego przeklętego fina w celu leczenia łysienia to jesteś poyebany i tyle. Widzisz nawet zawistny transgender mtf na HLT stwierdził że jestem yebnięty to co dopiero taki lekarzyk którego opisałeś mógłby stwierdzić albo pomioty takich ludzi zasiadających w FDA - zatwierdzaczy dragów i drażetek.

 

Wiesz jeśli był bym jakimś wpływowym miliarderem to miałbym swoje laba, robił bym przeprowadzałbym różne rozmaite badania mające na celu stworzenie lekarstwa, jeśli miałbym nieograniczone fundusze badałbym wszystko począwszy od tego co piszesz czyli od badań różnic włosów zminiaturyzowanych na głowie i porównywania ich do meszku zarostu, badałbym nawet ludzi cierpiących na hypertrichosis żeby starać się to zrozumieć i żeby również w ten sposób próbować wymyślić lekarstwo jeśli zawiodłoby wszystko inne - taki plan B, C czy X he he he. Starałbym się wszystkimi możliwymi metodami znaleźć odpowiedzi na pytania aby miec większe szanse realnie opracować lekarstwo czy różne lekarstwa, ale co ja mogę jako szary człowieczek uznawany za idiotę i w dodatku bez pieniędzy na to.

 

Zgadzam się natomiast że jeśli byłoby więcej takich jak ja i bylibyśmy odpowiednio bogaci wpływowi to realizowalibyśmy swoje pasje i jestem pewien że prędzej czy później coś by z tego było jeśli bylibyśmy cały czas na prawdę poważni w tym co by robiliśmy.

 

I nie trzeba zakładać wcale że można odwrócić miniaturyzację mieszków włosowych bo już dzisiaj wiadomo że jest to możliwe - a przynajmniej na pewnych zasadach i w pewnych warunkach i w jakimś tam odpowiednio dużym (mającym realne znaczenie) stopniu.

 

 

Sprostowanie - piszę szczyt głowy w kontekście obszaru wyłysiałego - do nie wyłysiałego - szczyt miałem na myśli skronie czoło aż po początek potylicy - wiem wiem jakie są skale łysienia i wiem że czasem i potylica też całkiem wyłysieć może. Chodziło mi o zasadę że są mieszki typ A i za milimimetr ty B i tym B nic nie zaszkodzi - widziałem ludzi którzy równie nie skutecznie szukają jak się pozbyć włosa i też nie ma na to metody - kobitki by były szczęśliwe jak by na nogach to wybić. Ale jak byśmy wiedzieli dlaczego mieszki zanikają i umielibyśmy sterować tym w zależności od typu mieszka no to oba typy ludzi można uszczęśliwić

 

Rozumiem o co Ci chodziło, i tak myślałem ino chciałem bardziej poprawnej wypowiedzi.

 

Fakt było by to zacne uszczęśliwić każdego ale jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził - to tak żartem, ale masz rację, jakby to rozpracować i wyselekcjonować odpowiednie leki to można by każdego uszczęśliwić. Na razie jednak to marzenia tylko.

 

 

Jak kiedyś trafie 6 w lotto to serio mówię - funduje Ci od razu HT w dowolnie wybranej przez ciebie klinice gdzie Ci zrobią taka linie jaką będziesz chciał chyba nikomu to się tak nie należy jak Tobie:)

 

No to mam szansę na to 1 : prawie 14,000,000 bo takie prawdopodobieństwo jest wygranej szóstki w Lotto.

 

-- 06 sie 2017, 20:42 --

 

Aha, Witek, jeśli chodzi o jakąś znaną różnicę między tymi mieszkami ''A'' i ''B'' jak zwiesz , a konkretnie to różnicę między obszarami skóry głowy porośniętej i wyłysiałej to jest różnica w stężeniu PGD2 znaczy w łysych obszarach jest podwyższone, i jest na to podobno sposób a konkretnie np. setipiprant antagonista receptora DP2, i jest wielu ludzi którzy to stosują, używają tego w celu leczenia łysienia już jakiś czas. Zatem mogliby pochwalić się wynikami leczenia o co też zabiegam w stosownym temacie.

Na zagranicznych forach jest jeszcze więcej osób stosujących tę metodę ale jakoś nie widziałem jeszcze spektakularnych rezultatów jakie widzę w przypadku transgenderów mtf czy zwykłych facetów na hardcorowych kuracjach albo w przypadku kastratów.

 

-- 06 sie 2017, 20:50 --

 

Wracając do kwestii pieniędzy to na HLT ktoś tam zaproponował (oczywiście chyba jako żart bo se jaja robił - choć mówił poważnie) chyba bańkę zielonych za coś tam, chyba było to w temacie hellouser'a i zresztą naszego rodaka i w związku ze zbiórką na cel wysłania go do Japonii czy coś - nie pamiętam.

 

Natomiast ja powiedziałem żeby mi lepiej podarował te kasę to ja dopiero pokażę im wszystkim jak można leczyć łysienie , no i ten koleś powiedział że da mi 3 bańki - ale jakoś do dzisiejszego dnia mi nie dał i już chyba nie da


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

)) ot i tak se pogadali ale jakos mi lepiej:) jeszcze czasem sie Ciebie cos podpytam jesli nie masz nic przeciwko ale juz w innym watku

To jeszcze dwa sprostowania

Oczywiscie ze tytul Ci sie spodoba bierzemy w duzy "":))

I dwa to zakladajc ze tez moze grasz w lotto to szanse mamy 2:14 000 000 no to wiesz to wzrost o 100% od sytuacji jesli bys gral tylko Ty

 

I jeszcze z tym typem mieszkow 1 i 2 czyli na potylicy jak nie calkiem to na pewno bardziej odporne na miniaturyzacje- wydawalo mi sie ze to nie zalezy od miejsca wystepowania tych mieszkow tylko od jakis ich swoistych wlasciwosci ktorych nie traca po przesczepieniu np. na skronie - sa tak damo odporne jak byly na potylicy i nie traca swoich wlasciwosci wiec miejsce nie ma znaczenia tylko ich budowa swoista tak jakos to rozumialem? lonowca jak przesczepisz na skronie to tez bedzie sie zachowywal swoiscie dla swojej budowy czyli bedzie krecony i DHT bedzie go tylko wzmacnial ? Tak jak z komorkami prostaty im te same dht kaze sie rozrastac innym komorka czyli mieszka normalnie wystepujacych na skroniach te same dht kaze/ bedzie odczytywane "stop fabryka" czyli miejsce wystepowania mieszka nie ma znaczenia tylko znacznie ma ta swoista budowa danej komorki /mieszka - Co Ty myslisz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze z tym typem mieszkow 1 i 2 czyli na potylicy jak nie calkiem to na pewno bardziej odporne na miniaturyzacje- wydawalo mi sie ze to nie zalezy od miejsca wystepowania tych mieszkow tylko od jakis ich swoistych wlasciwosci ktorych nie traca po przesczepieniu np. na skronie - sa tak damo odporne jak byly na potylicy i nie traca swoich wlasciwosci wiec miejsce nie ma znaczenia tylko ich budowa swoista tak jakos to rozumialem? lonowca jak przesczepisz na skronie to tez bedzie sie zachowywal swoiscie dla swojej budowy czyli bedzie krecony i DHT bedzie go tylko wzmacnial ? Tak jak z komorkami prostaty im te same dht kaze sie rozrastac innym komorka czyli mieszka normalnie wystepujacych na skroniach te same dht kaze/ bedzie odczytywane "stop fabryka" czyli miejsce wystepowania mieszka nie ma znaczenia tylko znacznie ma ta swoista budowa danej komorki /mieszka - Co Ty myslisz ?

 

Myślę że masz rację z tym wszystkim. Właśnie, dokładnie tak, te swoiste właściwości mieszków włosowych mają znaczenie, a nie ich pierwotne miejsce, i po przeniesieniu w inne miejsce zachowują one swe właściwości i nie zmieniają swojej charakterystyki. Jednak zważyć trzeba że to właśnie ''miejsce'' jako takie czyli skóra jako że poniekąd powstaje pierwsza w procesie narodzin człowieka niż mieszki włosowe kreuje własności mieszków dla danego obszaru - to tylko tak jakby się głębiej w to wtajemniczyć i nie ma to znaczenia jeśli chodzi o przeszczep albo co najwyżej może mieć bardzo niewielkie marginalne znaczenie, lub nie do końca poznane, bo jednak własności skóry w różnych miejscach są przecież różne. W każdym razie powszechnie uważa się że włosy przeszczepiane z tzw. donoru (obszaru wyrysowanego na części potylicznej tyłu głowy) są odporne na androgeny a zatem na łysienie, i prawie zawsze ma to pokrycie w faktach - prawie bo jak wiemy nieraz jednak też dochodzi do miniaturyzacji/łysienia na potylicy w rzadkich przypadkach i przeważnie u osób w podeszłym wieku z nigdy nieleczonym, bardzo agresywnym i wysoce zaawansowanym łysieniem androgenowym.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tekst i temat w stylu "Amerykańscy naukowcy" temacik dla mas i dla powszechnych gawiedzi . Co widać na załączonym obrazku. Czymś lud trzeba karmić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczylem ze to raczej humorystycznie trzeba traktowac rownie dobrze mozna napisac ze lysi to Ci z genem obcych kiedys miszkali z nami oni obcy - oni byli lysi a my ziemianie - ludzie to malpoludy wtedy bylismy - owlosieni...ii i czesciowo wiadomo jak to jest - sie pokrzyzowalismy i gen zostal zaszczepiony - w nas lysiejacych plynie krew ludzi z gwiazd [emoji106][emoji106][emoji109][emoji109][emoji23][emoji23]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

No właśnie czyli dyskusja o niczym. Nie róbcie z tego forum "Pudelka"

 

To nawet nie śmieszny artykuł tylko stek bzdur rodem z starożytnych kosmitów ........

 

Po co taki szajs rozpowszechniać? Proszę o pozostawienie bez odpowiedzi......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ramirez troche dystansu tez sie czasem przyda tu jest czesc luznych rozmow choc ok szanuje to ze ktos do sprawy podchodzi smiertelnie powaznie - ten fragment mial byc wstepem (zartobliwym jak dla mnie choc fragment pochodzi ze sporego opracowania o sposobach regulacji temp. U zwierzat wiec ktos do tego podchodzil powazniej)do dyskusji czy faktycznie lysina jest to defekt choroba czy moze jakies celowe dzialanie organizmu - a to tylko po to aby moze wysnuc nadzieje ze jak to jest celowo sterowane przez organizm to moze jest szansa ze to jest odwracalne a poznanie przyczyny daje /moze dawac wnioski jakie dzialania mozna podjac -pewnie to tylko takie teoretyczne rozwazania i ok sa dla Ciebie z d...py ok masz prawo a ja uwazam ze czasem z takiego gadania moze jakis wniosek wyniknac lub natchnac kogos na jakis wniosek ... czasem z takiej burzy mozgow wychodza jakie pomysly jak kiedys moze z dupy byl pomysl czy by nie zbadac minoxa w kierunku wlosow:) tak do tego podchodze pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...