+40, moja łysinka i loxon - prośba o poradę.

[marbedo 0]

Witam wszystkich i pozdrawiam w tej nierównej walce.

Pół roku temu zdecydowałem się coś zrobić chociaż kupę lat nie przejmowałem się łysinką. Wiem, że późno (41lat) no ale cóż czasu nie cofniemy.

 

Ale od początku. Ten dość spory prześwit widoczny na zdjęciu był jeszcze 5 miesięcy temu praktycznie cały jasny tj. był biały słaby meszek. Świetnie sprawdzały cię wszelkie posypki typu Focus czy Nanongen itp. Bo po posypaniu miałem full włosów – rewelacja wszyscy byli w szoku. No ale….. raz, że tanie to nie jest ale przede wszystkim upierdliwe w stosowaniu.

 

Po wczytaniu się w forum 5 miesięcy temu zacząłem stosowanie Loxon 5%. Jak widać włosy zaczęły przede wszystkim czernieć no i jest ich więcej. Wydają się być podobnie grube jak reszta, nie wypadają więc teoretycznie idzie w dobrym kierunku. Stosuję rano i wieczorem, pryskając i wsmarowując w skórę.

Tym bardziej się dziwie efektowi samego Loxonu bo wszyscy piszą, że po samym nie ma szans na nic poza meszkiem. A u mnie ładne ciemne włosy się pojawiły nie wypadają i są wyraźnie zdrowe.

Tak więc teraz pytanie i prośba o podpowiedź. Czy wdrażać coś dodatkowego tupu RU? Czy jeśli zareagowałem na Loxon tak mocno to po innych specyfikach będzie jeszcze lepiej przynajmniej teoretycznie? Co radzicie?

[Arnold 0]

Mnie na poczatku lysienia sam loxon tez wyraznie pomogl. Roznica byla zauwazalna, ale mialem 22 lata wtedy. Pozniej organizm sie przyzwyczaja i nie ma juz efektow

[vystelior 0]

Na górę głowy teoretycznie dobrze działa dutasteryd (możesz poczytać na forum o tym leku). Może by więcej odrosło jakbyś dorzucił go do Loxonu. Pytanie czy chcesz się bawić w takie leki. Jesteś dorosły facet (41 lat), więc sam musisz podjąć decyzje po rozważeniu za i przeciw. Chociaż nie wiem czy najlepszym wyjściem nie byłby przeszczep pod warunkiem, że masz dobry donor.

 

Ps czy na tym zdjęciu dobrze widać ? Na przodzie masz włosy a z tyłu (na środku i koronie) łysinka ?

[marbedo 0]

Ps czy na tym zdjęciu dobrze widać ? Na przodzie masz włosy a z tyłu (na środku i koronie) łysinka ?

 

Tak dokładnie, a to coś znaczy?

[vystelior 0]

W sumie to nie wiem czy coś to znaczy, pytałem tylko, ponieważ zazwyczaj to pierwsze "idzie" przód a środek i korona się trzymają.

[marbedo 0]

No tak jakoś dziwnie, że grzywkę mam. Zakola też pełne włosów. Dziwnie tak no ale niestety brzydko :/ Dodatkowo nie idzie to agresywnie bo zaczęło się w wieku jak miałem 20lat. Pojadę jeszcze na tym Loxonie bo nie mam pojęcia co by mogło tu jeszcze pomóc.

[antydhtor 13]

Tak dokładnie, a to coś znaczy?

 

Masz Ludwig'a względnie DPA, a nie typowego Norwood'a.

[marbedo 0]

No u mnie faktycznie idealny Ludwig czyli kobiece łysienie.... pięknie. A to DPA to co?

[antydhtor 13]

No u mnie faktycznie idealny Ludwig czyli kobiece łysienie.... pięknie.

 

Stary, to nawet lepiej, bo jak będziesz sobie robił przeszczep włosów, to przynajmniej lekarze nie będą Cię terroryzować, że linia ma być na środku czaszki z łysymi kantami wżerami po bokach sięgającymi dupy. Masz swoją naturalną linię i ona taka prawdopodobnie pozostanie, patrząc na Twój wiek.

 

A to DPA to co?

 

To Diffuse Patterned Alopecia

 

Jedno z drugim może być połączone, ale raczej masz typowego Ludwig'a

[marbedo 0]

Przeszczepu nie planuje, pewnie w moim przypadku sporo by trzeba było zainwestować. Wiek też już poborowy Efekt Loxonu zachęcił mnie do tych specyfików dlatego tak chciałem podpytać czy w moim przypadku jakieś jeszcze pozytywne efekty mogą się pojawić - oczywiście z pewnym rozsądkiem zdrowotnym.

[Aghassian 0]

Bez przesady, nie jesteś jeszcze taki stary, a skoro zależy Ci na wyglądzie, a mniemam że tak jest skoro zainteresowałeś się leczeniem/maskowaniem łysienia, to warto w niego zainwestować Nie chcę demonizować i straszyć chemią, ale te wszystkie środki nie zawsze są obojętne dla organizmu ja np. po loxonie, który posiada substancję pierwotnie wykorzystywaną do leczenia nadciśnienia miałem problemy z sercem. Poza tym to wszystko jest raczej uciążliwe w stosowaniu, no i też kosztuje, a przy odrobinie szczęścia po jednym-dwóch zabiegach przeszczepu włosów możesz mieć spokój do końca życia. Tylko najpierw musiałbyś sprawdzić czy masz wystarczający donor np. u doktora Bisangi z Belgii, który od czasu do czasu przeprowadza darmowe konsultacje w Warszawie.