polus 0 Napisano 27 Sierpnia 2012 Jest to temat który ostatnio spędza mi sen z powiek. Otóż nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie: Czy RU jest bezpieczne? Sam stosuje od niedawna RU, mimo to wciąż boję się o związane z tą kuracją konsekwencje (negatywne rzecz jasna). O ile świadomie możemy brać na siebie skutki leczenia środkami eksperymentalnymi, to nie możemy tego robić wpływając na innych. Dla większości tu z Nas przychodzi moment w życiu w którym chcemy mieć dzieci. Przeraża mnie myśl, że przez trapiącą mnie kosmetyczną błahostkę jaką jest łysienie i związane z tym stosowanie przeze mnie leku eksperymentalnego mogą wyniknąć konsekwencje odbijające się na zdrowiu mojego potomstwa. Nie mówię tu o stosowaniu RU w czasie gdy staramy się o dziecko. Osobiście, gdy przyjdzie na to czas, chcę zaprzestać wszelakich kuracji, zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych, przynajmniej na trzy miesiące przed okresem prokreacji. Mówię tu raczej o trwałych zmianach które mogą zajść w naszym organizmie podczas stosowania leków eksperymentalnych (jeżeli takowe są). Bardzo mnie interesuje podejście forumowiczów do tego tematu, bo niestety z tego co widzę temat nie został poruszony tutaj, ani też nie mogłem się doszukać podobnego na forach zagranicznych. Chciałbym aby możliwie każdy dodał kilka słów od siebie, nie tylko osoby stosujące leki eksperymentalne, w końcu każdy ma jakieś zdanie na ten temat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ziom1990 0 Napisano 28 Sierpnia 2012 ja też kiedyś nad tym myślałem, ale nie ma badań wyjaśniających to. Myślę natomiast że jakiekolwiek skutki uboczne z tym związane są zdecydowanie niższe aniżeli w przypadku środków stosowanych wewnętrznie (fin, duta). Bo tylko niewielka część RU z tej która przeniknie przez skórę jest konwertowana do jego niebezpiecznej formy (Lion wyjaśniał to w którymś temacie) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polus 0 Napisano 1 Września 2012 Ja mam przez cały czas mieszane uczucia co do RU. Jest pełno środków które odkładają się w organizmie, a co do RU nie mamy pewności czy nie należy do takich środków. To, że RU przenika przez skórę i konwertuje do jego niebezpiecznej formy wiemy. Co jeżeli pewna część tego środka odkłada się np. w tkance tłuszczowej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polus 0 Napisano 10 Września 2012 Znany zapewne wielu z was forumowicz SmitySmity ma właśnie problemy na tym tle. Pozwolę sobie wrzucić link do tematu:Sexual Side Effects: Infertility - Teratospermia - Potentially From RU58841 and ASC-J9 Proponuje śledzić temat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ziom1990 0 Napisano 10 Września 2012 tak tylko że używał przez długi czas finasteryd i stosował dutasteryd miejscowo, a teraz dodatkowo co jakiś czas bierze również duta Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polus 0 Napisano 10 Września 2012 Okej, o ile zmniejszenie plemników w ejakulacie przy kuracji finasterydem rozumiem, to teratozoospermia jest już poważną sprawą. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że finasteryd który przeszedł już tyle badań i to tyle lat temu, dalej był by na rynku, wiedząc jakie niesie konsekwencje. Zresztą taka Propeciahelp piałaby o tym na lewo i prawo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 11 Września 2012 Jeśli chodzi o wodnistą spermę (oligospermię) to jest to typowy objaw po finie lub ducie.Teratozoospermia nie wiadomo, ale jeśli miałbym na coś stawiać poza finem lub dutem lub ew equol'em (chociaż wątpię bo to środek naturalnie występujący u niektórych), to raczej tylko na ASC-J9, który degraduje receptory androgenowe. Może przeniknęło go zbyt dużo do krwi. Efekt ten jednak nie jest trwały.RU58841 raczej nie ma wielu możliwości by coś takiego spowodować, chwilowo blokując receptory androgenowe i rozpadając się wkrótce po tym.Poza tym RU58841 to antyandrogen o niesterydowej budowie i nie powoduje ekspresji genów po przyłączeniu się do RA. Dziwi mnie też, że się tak polus uparłeś na RU. Czytając cały jego temat - mnóstwo składników kuracji przecież, nigdy nie przeprowadzane wcześniej testy spermy. Nie wiadomo czy jakikolwiek lek coś spowodował, czy był na to podatny, itp. Co do fin/dut jest przebadany, to kolejny raz - nie byłbym taki pewien. Do dziś są ostrzeżenia o trwałej impotencji w niektórych krajach (USA, Szwecja), a w niektórych krajach nie. Ciągle nie wyjaśniły się spory sądowe, a pokrzywdzeni walczą o swoje.Tyle, że wcale nie tak łatwo może być dowieść swego, bo najpierw trzeba by udowodnić, że brało się oryginalną Propecię pod kontrolą lekarza oraz że było się zdrowym przed rozpoczęciem leczenia, wreszcie, że to Propecia spowodowała konkretny defekt lub przyczyniła się do tego.Pewnie firma w procesie sądowym przyczepi się do wszystkiego, żeby tylko uchylić się od odpowiedzialności i wypłaty odszkodowań, które mogą być masowe i sięgnąć znacznych kwot. Przypomnę też, że ostrzeżenie o trwałej impotencji po finasterydzie pojawiło się po 18 latach od jego wprowadzenia na rynek, a przed wprowadzeniem został przecież przebadany. Podobna sytuacja miała miejsce z depresją.A po 19 latach od wprowadzenia (czyli w 2011) FDA zaczęła ostrzegać o związkach między finasterydem, a rakiem prostaty w złośliwej formie. Wg FDA finasteryd 5mg znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia takiego raka i zaleca lekarzom ostrzeganie o tym swoich pacjentów, tak tych biorących Proscar jak i Propecię.Finasteryd to w żaden sposób nie jest czysta karta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polus 0 Napisano 11 Września 2012 Dziwi mnie też, że się tak polus uparłeś na RU.RU stosuje większość osób tu na forum i dlatego chciałem wiedzieć jaka jest ich opinia na temat eksperymentalnych środków (pod względem bezpieczeństwa). Pozatym:Przypomnę też, że ostrzeżenie o trwałej impotencji po finasterydzie pojawiło się po 18 latach od jego wprowadzenia na rynek, a przed wprowadzeniem został przecież przebadany. Podobna sytuacja miała miejsce z depresją.Nie jest jasne, jakie zagrożenie w tym wypadku mogłoby przynieść RU.Co do fin/dut jest przebadany, to kolejny raz - nie byłbym taki pewien. Do dziś są ostrzeżenia o trwałej impotencji w niektórych krajach (USA, Szwecja), a w niektórych krajach nie. Ciągle nie wyjaśniły się spory sądowe, a pokrzywdzeni walczą o swoje.Są to jednak osoby które krzywdzą samych siebie i obecnie każdy biorący się za fina i trochę oczytany wie, że może się spodziewać obniżonego libida czy też nawet impotencji. Impotencja nie powoduje teratozoospermii, nie potwierdzają też tego badania nad finasterydem. Nad tym tematem powinien każdy się zastanowić. Można stosować środki eksperymentalne, biorąc odpowiedzialność za własną osobę. Co jeśli to może mieć wpływ na potomstwo? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nord 0 Napisano 11 Września 2012 A czy badanie spermy nie rozchwiało by wszelkich wątpliwości ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janek19802003 0 Napisano 11 Września 2012 ludzie ktorz traca wlosy lapia sie wszystkich srodkow dostepnych na rynku. Lysienie obejmuje spora czesc spoleczenstwa mezczyzn kobiety a nawet dzieci . Lysienie nie jest tylko wymyslem ze tak powiem plastycznym jak np. powiekszenie piersi czy ust lysenie jest choroba ktora powinna byc leczona i refundowana gdyz obejmuje spora czesc spoleczenstwa. Srodki ktore napewno pomoga w zwalczeniu tej choroby napewna sa juz gotowe jednak nie zostana wprowadzone do sprzedazy bo zyla zlota tzn lysy kowalski czy smith itd. kupowalby jeden cudowny lek a nie 10 badziewi za duze pieniadze i do tego kilo roznego typu tabletek ,korporacje i rzady przykreca sobie kurek z pieniedzmi, rowniez drodzy lekarze chirurdzy ktorzy chca nam pomagac byli by w czarnej......Wiec odpowidz sobie kto w tym lancuszku jest odpowiedzialny za twoje potomstwo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polus 0 Napisano 11 Września 2012 Srodki ktore napewno pomoga w zwalczeniu tej choroby napewna sa juz gotowe jednak nie zostana wprowadzone do sprzedazy bo zyla zlota tzn lysy kowalski czy smith itd. kupowalby jeden cudowny lek a nie 10 badziewi za duze pieniadze i do tego kilo roznego typu tabletek ,korporacje i rzady przykreca sobie kurek z pieniedzmi, rowniez drodzy lekarze chirurdzy ktorzy chca nam pomagac byli by w czarnej......Nie wiem czy się zgodzić czy też nie. Za mało dowodów na poparcie takich teorii. Jeżeli tak by było to po co wciąż firmy badają nowe środki w walce z łysieniem, a następnie przerywają je w 1-2 fazie badań klinicznych. Idąc Twoją teorią nawet by nie zaczynały tych badań.Wiec odpowidz sobie kto w tym lancuszku jest odpowiedzialny za twoje potomstwo.W takim razie, reasumując, należy przerwać wszystkie kuracje bo każda niesie jakieś potencjalne zagrożenie dla naszego potomstwa. A czy badanie spermy nie rozchwiało by wszelkich wątpliwości ?Jest to dobry pomysł i raczej przy takich rzeczach jakie stosujemy, moim zdaniem, powinien przeprowadzić je każdy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ja1922 0 Napisano 11 Września 2012 Nie ma jednego cudownego leku i raczej nie bedzie ,łysienie androgenowe jest zbyt skompikowanym procesem na wielu poziomach(ja bym w zadne teorie spiskowe nie wierzył)kto sledzi temat dogłebnie wie ze zrobilismy na przestrzeni 2 lat ogromny skok w poznaniu tego procesu i trzeba te puzzle poukładac prawidłowo,zresztą wkleje ciekawy post na ten temat : Poeple with the balding gene have different different composition of receptors, cytokines, prostaglandines, proteines, progenitor cells and so on.here are some facts based on studies(in my other topics). 1 We balding people have 10 TIMES lower Progenitor cells!2 bald people have les wnt singaling!3 dkk1 is elevated -> this decreases the WNT proteins. 4 Prostaglandines are disorderd and The PGDD2 = 3.5 times elevated!5 pge2 is slightly decreased.6 its an inflamation process I will save you guys the the full explenation of each point, and they can also be found in my other posts. but basicaly the first 3 points could be resolved by: PGE2 (prostaglandin E2), Valporic acid and or Tb4. these products increase the progenitor cell count, increase the WNT beta cetanin singaling pathway! and promote Growth factors like VEGF. These first 2 products are fortunately very cheap and should cost about 5-6 usd per month. Now lets talk about PGd2 and the other inflammation factors. PGD2 binds on the CRTH2 receptor and the by products are Cytokines, these are there for protecting our body, immune system allot of other things like allergic reactions etc. But in the scalp these are elevated, and are giving the hairfolicle bad growth signals . Like apoptosis. this is programmed cell death. AND THIS inhibits HAIRGROWTH along with the reduced WNT +progenitor cells.ALso PGD2 is responsible for Anti Angiogensis. and does changes to the ROS reactive oxygen spieces. This anti angiogensis can be fixed by PGE2. While OC000459 will help prevent CELL DEATH/inhibtion of hair growth(balding process, PGE2 + Valporic acid WILL help to fix the angiogensis + progenitor cells + WNT singaling problem. None of the products will create this perfect growth envindonment on their OWN, and MUST be combined! to not only prevent hairloss, but aim for regrowth. Again the good news is PGE2 + valporic acid should not cost more then 5 usd per month together. I hope this post makes the abstracts and the studies some more clear for the newbies. Gansterboy /Boldy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janek19802003 0 Napisano 11 Września 2012 Wierze ze sie myle Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polus 0 Napisano 11 Września 2012 Trochę za bardzo sceptyczny jestem w tym temacie no ale. Jeżeli chodzi o przyczyny łysienia to już kiedyś na starym forum Otis wymieniał przyczyny łysienia androgenowego. Było to około 9 lat temu lecz leki (oficjalne) od tamtej pory nie pojawiły się żadne.Dziś mamy nowe przyczyny. Chciałbym wierzyć, że faktycznie zacytowane przez Ciebie @ja1922 czynniki są bezpośrednimi przyczynami łysienia. Jeżeli tak, to rzeczywiście jest to bardzo duży skok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ja1922 0 Napisano 11 Września 2012 Tez chciałbym wierzyc A odnosnie bezpieczenstwa RU to jest "hitem" na zachodzie(nie wiem dlaczego bo szału nie ma ) chyba jako zamiennik fina lub duta.Jakos nikt sie nie skarzy na uboki (badz bardzo rzadko)jak to bywa z finem i dutem (a RU stosuje juz naprawde duzo ludzi).Napewno bezpieczniejsze jest miejscowe RU niz lykanie finasterydu.No chyba ze RU od Kane to bym sie zastanowił czy to takie bezpieczne ,dla mnie chinskie RU to totalna porażka i chyba wiekszość która miała doczynienia z tamtym RU powie ze zamiast polepszyc ,pogorszyła swoj stan na głowce i to znacznie.Wiec ostrzegam na zapas przed RU od Kane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cinuch 0 Napisano 12 Września 2012 zapomniałeś jednak dodać, że na ru od kane jedziemy nie tylko my, ale i większość osób na zagranicznych forach. jedni sobie chwalą i twierdzą, że sprawdzone i najbardziej pewne wśród chińskich dostawców/laboratoriów, inni że różnie z czystością ru bywa (w zależności od partii). Nie chcę w żadnym razie bronić kane, ale czy ru z usa daje lepsze efekty? Jeszcze nie spotkałem takich opinii, raczej ubolewanie nad skutecznością ru a raczej brakiem skuteczności niezależnie od źródła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ja1922 0 Napisano 12 Września 2012 No tak jak widzisz szału nie ma z tym RU.Ja pisze wyłacznie wlasne spostrzezenia bo miałem od kane ,stosowałem 6 miesiecy i sprawy nie polepszył -sytuacja sie pogorszyła,rózni sie równiez to RU wygladem i zapachem,na tym RU od zioma widze redukcje wypadania włosów(zadnego zagęszczenie nie ma) ale włosy wypadają w mniejszych ilościach,przy RU od Kane czegos takiego nie zaobserwowałem.Zresztą nie jestem sam któremu RU od Kane sytuacje spierdzieliło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matekkk 0 Napisano 12 Września 2012 Co do fin/dut jest przebadany, to kolejny raz - nie byłbym taki pewien. Do dziś są ostrzeżenia o trwałej impotencji w niektórych krajach (USA, Szwecja), a w niektórych krajach nie. Ciągle nie wyjaśniły się spory sądowe, a pokrzywdzeni walczą o swoje.Tyle, że wcale nie tak łatwo może być dowieść swego, bo najpierw trzeba by udowodnić, że brało się oryginalną Propecię pod kontrolą lekarza oraz że było się zdrowym przed rozpoczęciem leczenia, wreszcie, że to Propecia spowodowała konkretny defekt lub przyczyniła się do tego.Pewnie firma w procesie sądowym przyczepi się do wszystkiego, żeby tylko uchylić się od odpowiedzialności i wypłaty odszkodowań, które mogą być masowe i sięgnąć znacznych kwot. Przypomnę też, że ostrzeżenie o trwałej impotencji po finasterydzie pojawiło się po 18 latach od jego wprowadzenia na rynek, a przed wprowadzeniem został przecież przebadany. Podobna sytuacja miała miejsce z depresją.A po 19 latach od wprowadzenia (czyli w 2011) FDA zaczęła ostrzegać o związkach między finasterydem, a rakiem prostaty w złośliwej formie. Wg FDA finasteryd 5mg znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia takiego raka i zaleca lekarzom ostrzeganie o tym swoich pacjentów, tak tych biorących Proscar jak i Propecię.Finasteryd to w żaden sposób nie jest czysta karta. Wyczuwam sporą zmianę nastawienia do fina w porównaniu z tym co pisałeś jeszcze kilka miesięcy temu. Przejrzałem stare forum, i co prawda Twoje wypowiedzi były wyważone, ale jednak zawsze broniłeś go, zwracając uwagę na to, że ludzie często koloryzują, albo że trwałe skutki uboczne to rzeczy bardzo mało prawdopodobne. A teraz idziesz w drugą stronę- piszesz że ten lek wcale nie jest dobrze poznany, że nie wiadomo co jeszcze może wyniknąć z jego stosowania, że pokrzywdzeni wciąż walczą o swoje, itd. Z drugiej strony dziwię się ludziom, którzy boją się fina, bo " nie wiadomo jakie jeszcze skutki uboczne może wywołać w przyszłości", a biorą się za środki które nawet nie zostały dokładnie przebadane pod kątem skutków ubocznych, nie zostały wprowadzone na rynek, i podpierają się przy tym argumentami na chłopski rozum, typu " środek X wydaje się być bezpieczniejszy, bo przenika do krwioobiegu w dużo mniejszych ilościach". Jest to argument nieuprawniony, bo nikt nie ma pojecia jaka ilość danej substancji spowoduje skutki uboczne i jakie one będą. Koniec końców jesteśmy królikami doświadczalnymi jeśli chodzi o "nowe kuracje", czyli o stosowanie rzeczy, nad którymi zaniechano dalszych badań. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janek19802003 0 Napisano 12 Września 2012 Zastanawiałem sie nad tym całym ru przeglądałem posty opinie i jak dla mnie to taki sam bubel jak te całe minoxy finy itp. Ja stosuje fin 3 lata 1 rok propecia i 2 lata proscar i nie widze zadnych efektow ani ubocznych ani poprawiajacych kondycje wlosow . Mam jeszcze 1,5 opkaowania tego badziewia po skonczeniu odstawiam to. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janek19802003 0 Napisano 12 Września 2012 Jak narazie nie ma dobrych srodków na łysienie moze i sie mylę ,zastanawiałem się nawet nad zabiegiem ale widzę że to nie ma sensu , przegladam fora i widze ze ludzie wydajacy 30 tys na zabieg po 2-3 tatach wydaja znow 30 tys. na kolejny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mesjasz 0 Napisano 17 Września 2012 Zastanawiałem sie nad tym całym ru przeglądałem posty opinie i jak dla mnie to taki sam bubel jak te całe minoxy finy itp. Ja stosuje fin 3 lata 1 rok propecia i 2 lata proscar i nie widze zadnych efektow ani ubocznych ani poprawiajacych kondycje wlosow . Mam jeszcze 1,5 opkaowania tego badziewia po skonczeniu odstawiam to.Myślę kolego że jak odstawisz to zobaczysz 'efekty'. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janek19802003 0 Napisano 17 Września 2012 mysle ze nie odstawie z dnia na dzien bo tak sie nie robi co kazdy o tym wie, z tego co widze to nie widze zadnego pozytywnego efektu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AngelOnTheEarth 0 Napisano 17 Września 2012 mysle ze nie odstawie z dnia na dzien bo tak sie nie robi co kazdy o tym wie, z tego co widze to nie widze zadnego pozytywnego efektu. Niestety, ciężko jest nam łysiejącym przyznać, że spowolnienie łysienia to jakieś tam zadowolenie. Wiadomo, że walczymy minimum o zatrzymanie a z czasem marzą się odrosty, jednak jeżeli nic nie pomaga to z czasem i spowolnienie nie wychodzi najgorzej. Patrząc na młodych, którzy bez kuracji w wieku 20-22 lat potrafią stracić włosy do nw 4-5 to jednak walka się opłaca. Można pisać też o tym, że mieli za bardzo agresywne, ale może akurat fin/Ru itd na nich by dobrze podziałał, dlatego też sądzę, że fin Ci mógł wiele dać, ale nie zauważasz tego. Niestety sam po 2 miesiącach jego zażywania musiałem z niego zrezygnować i tak jak efekty potrafiłem zauważyć w czasie jego brania, niestety tak samo ich zanikanie w czasie odstawiania... Cytuj Dut 0.5 mg E4D CB-03-01 2% 1ml ED Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3 Zoxin Med Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nord 0 Napisano 28 Października 2012 Jak Polus robiłeś badania kijanek ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polus 0 Napisano 28 Października 2012 Nie długo mija dwa lata kuracji finem. Wtedy zrobię badania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach