Members cca01 Napisano 26 Maja 2013 Members Napisano 26 Maja 2013 Dosyc ciekawe:Obecnie najpopularniejszą, w Polsce ogólnie dostępną kuracją do walki z łysieniem jest równoczesne stosowanie środków finasteridum (propecia, proscar) oraz minoxidilum (loxon, piloxidil, regaine). Środki te są przebadane i uznane za skuteczne w znacznej wiekszości przypadków. Niestety mogą one powodować skutki uboczne. Skuteczność tej kuracji jest uznana, jednak zaleca się uzupełnienie jej o inne środki, szczególnie osobom, które w związku ze skutkami ubocznymi musiały zrezygnować z jednego lub obu leków. Bardzo dobrym, naturalnym, nie powodującym żadnych skutków ubocznych uzupełnieniem podstawowej kuracji może być odpowiedni ekstrakt z zielonej herbaty. Substancja czynna w nim zawarta (EGCG) jest wysoce pomocna w walce z łysieniem, skuteczność jej potwierdzają liczne badania medyczne. Opis ekstrakt z zielonej herbaty: Substancja aktywna: Polifenole, min. EGCG (epigallocatechin gallate) Działanie przy stosowaniu miejscowym: - silnie antyandrogenowe (usuwa DHT); - blokuje enzym 5-alfa-reduktaza (zapobiega powstawaniu DHT); - redukuje ilość receptorów androgenowych (zmniejsza podatność na łysienie) Działanie: - zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu; - zmniejsza poziom cholesterolu; - zmniejsza ryzyko zawału serca; - zmniejsza ciśnienie krwi; - zwiększa odporność; - działa przeciwutleniająco; - dobrze wpływa na prostatę; - przyśpiesza przemianę materii (odchudza); - działa bakteriobójczo; - zalecana przy: łysieniu androgenowym, schorzeniach prostaty, trądziku, nadwadze, zapaleniu dziąseł; Sposób użycia: codziennie pić 1 filiżankę ekstraktu z zielonej herbaty, stosować na skórę głowy roztwór ekstraktu i alkoholu. Dokładny opis przygotowania środka: Aby przygotować proponowany ekstrakt z zielonej herbaty o 2% stężeniu EGCG należy użyć proporcji: - zawartość 5 kapsułek (każda po 300mg) rozpuścić w 15ml alkoholu, następnie dodać 15ml wody odmineralizowanej. Po zmieszaniu ekstraktu z roztworem alkoholu mieszankę należy odstawić na kilka godzin w celu dobrego połączenia składników. Tak przygotowany specyfik należy nakładać na skórę głowy dwa razy dziennie w małych ilościach.ktoś moze stosowal ? Cytuj
Gość Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 Szkoda, że jeszcze nie daje życia wiecznego, nie odmładza, itp., bo byłby już komplet. A tak poważnie nie wierz we wszystko co znajdziesz w sieci, część to mity - informacje wyssane z palca. Np. jakim cudem zielona herbata miałaby redukować DHT, blokować 5-AR, redukować receptory i nie powodować tych samych efektów ubocznych co Proscar, Flutamid, itp. ?Jakim cudem miała by to robić tylko miejscowo, a systemowo już nie ?Przecież jakbyś to pił i działało by to tak np w twoim penisie, to zapomnij o erekcji. Fajna mitologia, typowa dla sprzedawczyków, którzy muszą coś nawymyślać, żeby skłonić cię do regularnych zakupów w celu wypróbowania tegoż. PS.A co do tematu, to.... wszyscy piliśmy (kapsułki też stosowaliśmy na różne sposoby) i może to być tylko jako jeden z elementów zdrowej diety. Zdrowa dieta może zaś wpływać pozytywnie na włosy, ale na łysienie to już raczej nie.To tyle. Cytuj
Members cca01 Napisano 26 Maja 2013 Autor Members Napisano 26 Maja 2013 Hehe Lion nie wierze tym bardziej, że nawet chemia nie rozwiązuje problemu Byłem ciekawy czy ktoś używał wcierkę po prostu i czy miał jakiekolwiek efekty. Cytuj
Gość Napisano 26 Maja 2013 Napisano 26 Maja 2013 Stosowałem i to tylko placebo (robi się błoto, które zostaje na skórze). EGCG ma zbyt duże cząsteczki i na bank nie przenika przez skórę - pisała o tym Lenna na LaboratoriumUrody.pl bazując na konkretnych naukowych faktach. Cytuj
Members ushikawa Napisano 5 Czerwca 2013 Members Napisano 5 Czerwca 2013 Zauważyłem, że siemię lniane wpływa dosyć dobrze na włosy. Libido oczywiście też wyraźnie obniża. Natomiast nie jestem przekonany czy obciąża wątrobę w takim samym stopniu co np finasteryd. Także różnice w działaniu systemowym między chemią a naturą mogą być, choć trzeba wyraźnie zaznaczyć, że substancje naturalne dają dużo słabsze efekty niż zatwierdzone leki (finasteryd). Cytuj
Members elmo Napisano 10 Czerwca 2013 Members Napisano 10 Czerwca 2013 A czemu siemię w ogóle ma obciążać wątrobę? Przecież to nie działanie anty-DHT czy antyandrogenowe obciąża wątrobę, a "sterydotowatość" finasterydu. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ogólnie mam złe wspomnienia z siemieniem lnianym ze względu na spadek libido (nie ma się zresztą co dziwić, w końcu zawiera sporo fitoestrogenów), ale od kilku miesięcy codziennie jem kilka łyżeczek oleju lnianego z chudym twarogiem. Włosom pewnie to niewiele daje, ale dla ogólnego zdrowia myślę, że warto. Cytuj
Gość Napisano 10 Czerwca 2013 Napisano 10 Czerwca 2013 Przecież to nie działanie anty-DHT czy antyandrogenowe obciąża wątrobę, a "sterydotowatość" finasterydu. Działania antyandrogenowe i anty-DHT obciążają wątrobę w ten sposób, że organizm produkuje "w samoobronie" więcej testosteronu, który jest później metabolizowany przez wątrobę.Przy finasterydzie wzrost ten wynosi do 10% (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14624915), a przy np doustnym flutamidzie, dochodzi nawet do podwojenia poziomu testosteronu. Cytuj
Members elmo Napisano 10 Czerwca 2013 Members Napisano 10 Czerwca 2013 W takim razie trochę się myliłem. Ale wydaje mi się, że jednak zmetabolizowanie leku jest bardziej dla wątroby szkodliwe od samego obniżenia DHT i T. A w przypadku jedzenia siemienia lnianego, czy soi szkodliwy wpływ na wątrobę jest minimalny, a że redukują poziom tłuszczu w wątrobie, zawierają dużo błonnika, który odciąża wątrobę, to bilans końcowy jest raczej na plus (pod względem wątroby). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.