Przeszczep włosów - Fotografie - doradźcie

[cooback 0]

Witam kolegów.

Jestem tu nowy. Mam 30 lat i noszę się z zamiarem transplantacji włosów.

Wiem, że polecacie klinikę:

http://www.bhrclinic.com (Dr Bisanga - Belgia) FUT FUE BHT

ale przeraża mnie odległość. Wstępnie się już z nimi skontaktowałem i czekam na odpowiedź.

 

Zastanawiam się jeszcze nad:

http://www.transplantacjawlosow.pl/

Wiem, że zagraniczne kliniki są lepsze, ale patrząc na zdjęcie poniżej moglibyście coś doradzić??

Czy zaufać polskim specjalistom??

Na oko ile sądzicie może coś mnie takiego kosztować.

Dodam, że najprawdopodobniej wydam na to wszystkie moje oszczędności po tym jak się w cenach orientowałem, ale jestem załamany i nie mam wyjścia

 

[m242989 0]

ty to jeszcze masz zerowy problem mozna powiedziec

 

 

każdy odradza polskie kliniki gdyż nie są wcale tanie kosztuje to tyle ile za granicą a efekty są marne chyba najkorzystniej jak zrobisz w getfue w turcji jak alexy za 3100 euro masz 4000 graftów co w polsce zapłacisz 40 tysięcy i nie będziesz zadowolony ,

[cooback 0]

Dzięki za odpowiedź!!

Nie mam pojęcia ile tych graftów wyjdzie

Zobaczymy co mi odpiszą. Najwyżej będę się przyzwyczajał do fryzurki na zero

[Medikemos Clinic 0]

Czy stosujesz bloker DHT? Jeżeli nie moim zdaniem jest duża szansa na uzyskanie satysfakcjonującego odrostu w tym miejscu, jest to obszar gdzie farmakologia działa najlepiej

[cooback 0]

Nie wiem co to jest nawet.

Byłem już u tylu dermatologów i każdy co innego przepisywał.

Swędziała mnie skóra głowy i na jakiś czas pomógł szampon Stieprox.

Później jak się skóra przyzwyczaiła od nowa się zaczęło.

Napisałem do tych dwóch klinik, o których wspomniałem wyżej od BHR już dostałem odpowiedź

W moim przypadku będzie potrzebne 1500 do 1800 graftów.

Doradzają technologię FUE 3,65 euro za graft, czyli w przeliczeniu na złotówki wychodzi około 27000PLN plus dojazd masakra

Nie myślałem, że aż tyle

[Skald 0]

Nie wiem co to jest nawet.

Byłem już u tylu dermatologów i każdy co innego przepisywał.

Swędziała mnie skóra głowy i na jakiś czas pomógł szampon Stieprox.

Później jak się skóra przyzwyczaiła od nowa się zaczęło.

Napisałem do tych dwóch klinik, o których wspomniałem wyżej od BHR już dostałem odpowiedź

W moim przypadku będzie potrzebne 1500 do 1800 graftów.

Doradzają technologię FUE 3,65 euro za graft, czyli w przeliczeniu na złotówki wychodzi około 27000PLN plus dojazd masakra

Nie myślałem, że aż tyle

 

Koszty zabiegu nie są małe, ale nie warto na nich oszczędzać. Niemniej na Twoim miejscu dałbym sobie trochę czasu i spróbował farmakologii, bo Twój typ łysienia jest stosunkowo najłatwiejszy do odwrócenie. Poczytaj forum, dobierz odpowiednią kurację i do dzieła

[Medikemos Clinic 0]

Nie wiem co to jest nawet.

Byłem już u tylu dermatologów i każdy co innego przepisywał.

Swędziała mnie skóra głowy i na jakiś czas pomógł szampon Stieprox.

Później jak się skóra przyzwyczaiła od nowa się zaczęło.

Napisałem do tych dwóch klinik, o których wspomniałem wyżej od BHR już dostałem odpowiedź

W moim przypadku będzie potrzebne 1500 do 1800 graftów.

Doradzają technologię FUE 3,65 euro za graft, czyli w przeliczeniu na złotówki wychodzi około 27000PLN plus dojazd masakra

Nie myślałem, że aż tyle

 

Bloker DHT ma za zadanie blokować tworzenie prohormonu o nazwie dihydrotestosteron (poprzez blokadę enzymu 5-alfa-reduktaza), który u osób z wrażliwością mieszków włosowych na jego działanie powoduje łysienie - w bardzo dużym skrócie. Przód masz bardzo dobry, na zdjęciu nie widać dokładnie linii Twoich włosów ale nic złego raczej się tam nie dzieje. Najpopularniejsze blokery DHT to finasteryd (nazwa leku Propecia lub Proscar), dutasteryd (Avodart), RU58841, CB 03-01 (dwa ostatnie to eksperymentalne specyfiki). Finasteryd działa najlepiej na tył, powinien Ci pomóc, jeśli nie zapewni odrostu to chociaż zahamuje łysienie bo patrząc na zdjęcie nie ma wątpliwości że będzie postępować i posuwać się do przodu (widać miniaturyzację na obszarze granicznym między "kółkiem" z tyłu a włosami z przodu które są na razie gęste). Po leku mogą występować skutki uboczne, zostało na ten temat powiedziane tyle że nie ma sensu żebym się tutaj produkował i powtarzał, wszystko jest na forum.

 

Moim zdaniem przeszczep na tę chwilę jest złym pomysłem - warto dać szansę farmakologii bo jest udowodnione że w tym obszarze sprawdza się najlepiej. Przeszczepem zrobisz sobie tył, a za chwilę możesz wyłysieć z przodu (bez blokera pewnie tak będzie) i chcąc mieć włosy będziesz musiał powtarzać zabieg a wtedy nie będzie to 1500-1800 graftów tylko dużo więcej W porównaniu z większością dotkniętych tą przypadłością masz bardzo komfortową sytuację - nie łysiejesz od przodu, którego odzyskanie kuracjami jest obecnie praktycznie niemożliwe, z tyłem mozesz powalczyć lekami, koszt kuracji Proscarem to ok 10 PLN miesięcznie (gdybyś się decydował nie warto kupować Propecii, opisywałem to niedawno koledze w tej samej sekcji forum)

[cooback 0]

OK. Dzięki za info może jeszcze spróbuję czegoś innego.

Mógłbyś podać link do tematów, bo nie wiem czego szukać...

[Medikemos Clinic 0]

OK. Dzięki za info może jeszcze spróbuję czegoś innego.

Mógłbyś podać link do tematów, bo nie wiem czego szukać...

 

http://www.baldtruthtalk.com/showthread.php?t=743 - tutaj masz skompilowane niezbędne informacje w bardzo dużym skrócie

 

viewtopic.php?f=22&t=61 - porównanie finasterydu i dutasterydu

[vystelior 0]

Spróbuj farmakologii...Może naprawdę pomóc. Oczywiście istnieje ryzyko skutków ubocznych o czym trzeba wiedzieć, ale jest szansa na poprawę bez tranplantacji.

 

viewtopic.php?f=22&t=62

 

Możesz spróbować Finasteryd (substancja czynna) + Loxon (popularny Minoksidil) 5% + szampon z ketokonazolem.

 

Jednak Minoks ma wady - poczytaj sobie na forum, ale może też dużo zdziałać.

 

Ewentualnie zamiast Loxonu możesz razem z Finasterydem zastosować jakiś lajtowszy płyn jak Chronostim czy Crinagen - w połączeniu z Finem mogą sporo pomóc.

 

Wszystko masz na forum.

 

Generalnie w takiej sytuacji każdy Ci powie, że Finasteryd to podstawa (proste niekłopotliwe użycie) , bo ma udowodnione dobre działanie na odrost włosów na tzw koronie.

 

Ale on sam może nie wystarczyć, więc warto by włączyć jeszcze jakieś płyny/wcierki na skórę głowy. Lajtowe i łatwo dostępne to np Chronostim, Crinagen. Są też specyfiki robione, które możesz kupić.

 

Poczytaj forum i walcz , bo jest o co walczyć.

[cooback 0]

Super dzięki za pomoc.

Poczytam!!!!

Byłem dziś w 2 aptekach i pytałem przy okazji o "Avodart" i nie mieli nawet w hurtowni.

Wiem, że ten lek jest na receptę i muszę się do lekarza umówić, ale czy jest on dostępny w Polsce??

Przejdę się jutro do jeszcze kilku innych aptek i popytam....

[robson15 0]

z Avodartem możesz mieć problem,ciężko go czasami dostać zależy oczywiście od miasta.

Lepszym rozwiązaniem byłoby ogarnięcie recepty na np Fina np Finaster-który można o wiele łatwiej dostać.

[vystelior 0]

W ogóle to na pierwszy ogień chyba rozsądniej jest spróbować Finasteryd ? Czy się mylę ? Bo z tego co czytałem to opinie są rozbieżne.

[Skald 0]

Zauważyłem, że tu na forum lansuje się teorię, że dutasteryd jest mniej szkodliwy od finasterydu. Jest to jednak raczej teoretyzowanie, bo generalnie świat medycyny uznaje, że dutasteryd to mocniejsze i groźniejsze dla przyjmującego "działo".

[Gość]

Zauważyłem, że tu na forum lansuje się teorię, że dutasteryd jest mniej szkodliwy od finasterydu. Jest to jednak raczej teoretyzowanie, bo generalnie świat medycyny uznaje, że dutasteryd to mocniejsze i groźniejsze dla przyjmującego "działo".

 

To niech ten świat medycyny udowodni mi, że przyjmowanie np. 100 tabletek finasterydu dziennie jest mniej szkodliwe od przyjmowanie np. 1 tabletki dutasterydu na tydzień, bo to drugie to mocniejsze działo.

Może chcesz uczestniczyć w eksperymencie co ? Ty weźmiesz to pierwsze, a ja to drugie. I porównamy stan zdrowia po roku.

 

Nie wiem więc o jakim świecie medycyny mówisz, ale badania na temat obu leków są jednoznaczne i każdy może sobie sprawdzić przy jakich dawkach w jakim stopniu leki te ingerują w organizm, jakie powodują uboki, itp., itd.

[mik 0]

Zauważyłem, że tu na forum lansuje się teorię, że dutasteryd jest mniej szkodliwy od finasterydu. Jest to jednak raczej teoretyzowanie, bo generalnie świat medycyny uznaje, że dutasteryd to mocniejsze i groźniejsze dla przyjmującego "działo".

 

 

http://www.edermatologia.pl/Dutasteryd- ... 11535.html

 

No chyba jednak nie jest jakos grozniejszy i bardziej szkodliwy niz finasteryd.

[Skald 0]

Zauważyłem, że tu na forum lansuje się teorię, że dutasteryd jest mniej szkodliwy od finasterydu. Jest to jednak raczej teoretyzowanie, bo generalnie świat medycyny uznaje, że dutasteryd to mocniejsze i groźniejsze dla przyjmującego "działo".

 

To niech ten świat medycyny udowodni mi, że przyjmowanie np. 100 tabletek finasterydu dziennie jest mniej szkodliwe od przyjmowanie np. 1 tabletki dutasterydu na tydzień, bo to drugie to mocniejsze działo.

Może chcesz uczestniczyć w eksperymencie co ? Ty weźmiesz to pierwsze, a ja to drugie. I porównamy stan zdrowia po roku.

 

Nie wiem więc o jakim świecie medycyny mówisz, ale badania na temat obu leków są jednoznaczne i każdy może sobie sprawdzić przy jakich dawkach w jakim stopniu leki te ingerują w organizm, jakie powodują uboki, itp., itd.

 

Równie dobrze możesz napisać, że cyjanek nie jest bardziej szkodliwy od wody, bo wypicie 100 litrów rozerwie Ci wnętrzności, a niewielkie dawki cyjanku są obecne nawet w pestkach jabłek, a od tego jeszcze nikt nie umarł. Nie ma sensu stosować takiej demagogii.

 

Fakt faktem Dutasteryd jest inhibitorem AR1 i AR2, co znacząco zwiększa ryzyko skutków ubocznych w stosunku do finasterydu, który blokuje praktycznie jedynie typ AR2. 0.5 mg dutasterydu dziennie blokuje 98-99% AR2 i około 50% AR1. 5mg [!} finasterydu blokuje 90% AR2 i prawie nic AR1. Rodzi się pytanie jaki jest sens blokowania AR1, skoro nie jest to skorelowane z łysieniem (na podstawie badań przeprowadzonych przez Glaxo).

 

@mik nie trzeba badań żeby dojść do wniosku, że zablokowanie 98-99% AR2 i 50% AR1 będzie miało znacznie donioślejszy wpływ na organizm niż zablokowanie 69% AR2 w przypadku finasterydu. Japończycy w swoich licznych badaniach udowodnili już wiele, m.in. to że polifenole z jabłek i ketokonazol działają na odrost lepiej od minoxidilu - jak to wygląda w praktyce wszyscy wiemy.

[Gość]

Równie dobrze możesz napisać, że cyjanek nie jest bardziej szkodliwy od wody, bo wypicie 100 litrów rozerwie Ci wnętrzności, a niewielkie dawki cyjanku są obecne nawet w pestkach jabłek, a od tego jeszcze nikt nie umarł. Nie ma sensu stosować takiej demagogii.

 

Jakiej demagogii człowieku ? Opamiętaj się. To co pisze, to akurat nie jest moje zdanie tylko wypowiedzi lekarza (bardzo obeznanego) z innego forum, gdy szukałem informacji na temat raka dla chorującego ojca.

 

To że wszystko zależy od dawek, to są absolutnie podstawowe zasady farmakologii i to on tłumaczył przez wiele stron. Właśnie takich słów używał: każdy lek może zarówno bardzo zaszkodzić, jak i niewiele - wszystko zależy od dawki!

 

Przykład: wiesz jak działa ta chemia o której piszesz ?

Działa tak, że wprowadzasz ją do organizmu i ona reaguje/łączy się z 5-alfa-reduktazą, neutralizując ją.

Jest jednak jasne, że określona ilość leku może reagować tylko z określoną ilością 5-alfa-reduktazy. To z kolei podstawy chemii, a nawet podstawy logiki.

 

Wprowadzając w organizm niewielką ilość leku, neutralizujesz niewielką ilość 5-alfa-reduktazy, a to znaczy, że w niewielkim stopniu zmieniasz naturalne poziomy hormonów. I tego dowodzą badania, które są nawet wklejone na forum, ale możesz to sobie potwierdzić w wielu innych źródłach.

Więc twoje wyliczanki procentowe można sobie o kant d.... roztłuc już na wstępie, bo opierają się na konkretnych założeniach co do dawek, a to właśnie dobór dawek jest absolutnie kluczowy przy wszelkich, dosłownie wszelkich rozważaniach.

To samo z obciążeniem wątrobowym - tu też decyduje dawka. Mniej leku = mniejsze obciążenie (wątroba musi go mniej neutralizować). Ponadto od blokowania 5-AR, wzrasta testosteron, który także musi neutralizować wątroba, co prowadzi do jej dodatkowego obciążenia. Wzrastający testosteron potrafi obciążyć wątrobę nawet bardziej niż sam lek.

 

Teraz przeczytaj to powoli i porównaj do twojej teorii o wodzie i cyjanku. Ja mówię o konkretnych reakcjach chemicznych, a ty o rozrywaniu narządów.

Po drugie, to ani woda ani cyjanek nie są lekami, więc kiepsko nadają się do analogii. Zanim coś stanie się lekiem, musi przejść badania zarówno pod kątem skuteczności, jak i bezpieczeństwa. Coś neutralnego nie może być lekiem (woda). Coś co tylko szkodzi i na nic nie pomaga (cyjanek), też nie.

 

PS.

Swoją drogą to wmawianie ludziom, że jak się blokuje DHT dutasterydem to jest źle, a jak się blokuje ten hormon czymś innym, to jest ok, to wtedy już można to spokojnie robić bez obaw, to jest dopiero demagogia. To jest wręcz nowa, populistyczna teoria medycyny.

Ale co ludzie, którzy nigdy niczego nie czytali, nikt im nie wytłumaczył jaka jest wogóle idea farmakologii, mogą o tym wiedzieć.

[Skald 0]

To że wszystko zależy od dawek, to są absolutnie podstawowe zasady farmakologii i to on tłumaczył przez wiele stron. Właśnie takich słów używał: każdy lek może zarówno bardzo zaszkodzić, jak i niewiele - wszystko zależy od dawki!

 

To jest oczywiste.

 

Swoją drogą to wmawianie ludziom, że jak się blokuje DHT dutasterydem to jest źle, a jak się blokuje ten hormon czymś innym, to jest ok, to wtedy już można to spokojnie robić bez obaw, to jest dopiero demagogia. To jest wręcz nowa, populistyczna teoria medycyny.

 

Przede wszystkim dobrze wiesz, że ja jestem ogólnie przeciwnikiem blokowania DHT czymkolwiek. Prawdą jest natomiast, że dutasteryd blokuje zarówno typ AR1, jak i AR2, finasteryd praktycznie wyłącznie AR2, czyli ten odpowiedzialny za łysienie.

[Gość]

Przede wszystkim dobrze wiesz, że ja jestem ogólnie przeciwnikiem blokowania DHT czymkolwiek. Prawdą jest natomiast, że dutasteryd blokuje zarówno typ AR1, jak i AR2, finasteryd praktycznie wyłącznie AR2, czyli ten odpowiedzialny za łysienie.

 

Przy 0.1 mg/dziennie, dutasteryd prawie nie blokuje 5-AR-1. Trzeba mieć tego świadomość.

 

Swoją drogą, to teoria, że tylko 5-AR-2 odpowiada za łysienie ma swoich krytyków, którzy dysponują konkretnymi dowodami.

 

Np testy dutasterydu - dawek 0.5 mg/dziennie i 2.5mg/dziennie, wykazały dość wyraźnie różną skuteczność w leczeniu łysienia, a poziom blokady 5-AR-2 był prawie taki sam (różnica 2%) przy obu powyższych dawkach.

Natomiast przy obu ww. dawkach była dość znaczna różnica w poziomie blokady 5-AR-1. Przeczy to teorii, że 5-AR-1 nie ma wpływu na łysienie.

 

Było o tym na hairlosstalk - rozległa dyskusja. I ja też o tym pisałem tutaj.

 

PS.

Ja nawet nie zaryzykowałbym teorii, że tylko DHT odpowiada za łysienie. Bo jednak zdarza się, że flutamid czy androcur, pomagają tam, gdzie nie pomógł finasteryd ani dutasteryd.

A czym się różnią flutamid czy androcur ? Tym, że blokują działalność wszystkich androgenów, a nie tylko DHT.