Hej z duta na ru

[kade1234]

Za pewne dużo osób, brało duta( ja biorę 8 lat i zahamował mi łysienie a i poprawił gęstość włosów) i myślało co w momencie kiedy będę chciał mieć dziecko, czy chce ryzykować choćby to był 0,00001 procent ryzyka. Wiec moje pytanie czy miał ktoś doświadczenie z przechodzenia z duta na samo Ru( wprowadzenie ru), bo to mi się wydaje w tej sytuacji jedyne wyjście ? Albo może ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat co może sie wydarzyć ? 

Edytowane 24 Maja przez kade1234

[bertek123]

Też właśnie się zastanawiam nad taką ,, terapia zastępcza „ ale nie mam pomysłu na to. Trzeba by przejrzeć zagraniczne fora w szczególności hair loss talk, tam pewnie jest więcej na ten temat

[crash]

Tez jestem na ducie od jakiegos czasu. Gdy pytalem o to moja dermatolog to powiedziala ze podczas starania sie o dziecko mozna by przejsc na finasteryd na ten czas. Aczkolwiek na pewno przed decyzja zrobie wiekszy research i tez chetnie poczytam jakie jest Wasze zdanie na ten temat. 

[antydhtor]

2 godziny temu, crash napisał:

Gdy pytalem o to moja dermatolog to powiedziala ze podczas starania sie o dziecko mozna by przejsc na finasteryd na ten czas. 

Miałem właśnie to samo napisać w innym stosownym wątku gdzie dyskusja jest też zaczęta odnośnie tego, ale możliwe, że wielu pojechałoby po mnie ostro, a tak to super, bo to wyszło z ust lekarza. 

Wg. mnie, też jest to jakieś rozwiązanie (choć dla paranoików też nie do końca dające pewność), bo finasteryd to po pierwsze inhibitor tylko II typu 5AR (nie tak jak dutasteryd że obydwu), a po drugie o wiele słabszy lek, i o dużo krótszym okresie półtrwania. Poza tym, te dawki oficjalne na łysienie (a nie mówiąc już o jakiś mikrodawkach mikrodoserów czy na dodatek we wcierce zewnętrznej tylko) są śmieszne (zaprojektowane pod kątem nieszkodliwości i braku uboków na długa perspektywę brania, a nie skuteczności), i normalni znający się na rzeczy lekarze niebędący z kolei paranoikami odnoście roli w organiźmie i też tego całego kultu DHT, dobrze o tym wiedzą, i wiedzą też, że ogólnie to nie dzieje się nic, a to całe wyolbrzymianie problemu jest mocno na wyrost i jest rodzajem dmuchania na zimne.

Co innego gdyby kobita to brała i cały czas i codziennie.