1- //
2- Tak, warto zostawić jakiegoś grosza. 2-3 EUR dla bellboya przy check-in, ja dawałem 5. W hotelu w zupełności 5 EUR wystarczy na koniec pobytu dla sprzątaczek. Do tego jeśli korzystasz z hotelowej restauracji to również warto dać jakiś napiwek dla kelnerów. W turystycznej praktyce dobrym gestem jest zostawiać 10% wartości rachunku. Kierowcy nic nie dawałem, ale to dlatego, że skończyło mi się już EUR na koniec, a lokalnej nie używałem.
3- nie i ja nie polecam nosić czegokolwiek na głowie przez co najmniej tydzień po zabiegu, nawet jeśli jest to luźne, Raz żeby nic sobie nie uszkodzić, dwa niech skóra głowy oddycha po takim zabiegu. Przeszczep włosów to nie jest wizyta u kosmetyczki.
4- po zabiegu będziesz tak wymęczony, że nie będziesz miał ochoty na nic innego niż wziąć prysznic, położyć się do łóżka i odpocząć. Po zabiegu będziesz mieć "kokon" z tyłu głowy i pełno pozasychanej krwi na głowie. Doba po zabiegu to dość krytyczny moment, gdzie trzeba bardzo uważać na głowę. To naprawdę nie jest odpowiedni moment na zwiedzanie czegokolwiek... no może najwyżej prócz hotelowej restauracji co by dostarczyć organizmowi nieco energii po ciężkim dniu.
4 - w trakcie zabiegu wydawane są różne komendy, padają pytania itd., choć nie uważam by słuchawki miałyby być zakazane na niektórych etapach tu się musisz dopytać u pośrednika o to
5- Na lotnisku w IST idź do skanerów nowej generacji, są one większe od tych starego typu, a do tego wyraźnie oznaczone naklejkami o braku obowiązku wyciągania czegokolwiek z plecaka/torby. W takich skanerach limity płynów nie obowiązują i nic nie musisz przelewać do 100ml. Nie myl tylko skanerów kontroli bezpieczeństwa ze skanerem na wejściu do lotniska. Przy wejściu masz taki pierwszy skan ogólny. Miej też na uwadze, że jeśli masz gdzieś przesiadkę to z racji, że Turcja jest poza Schengen, przechodzisz paszporty i kontrolę bezpieczeństwa raz jeszcze na lotnisku transferowym. Tam niekoniecznie musisz natrafić na skanery nowej generacji. Z kolei z tabletkami nie ma żadnego problemu.