Ranking

1. GLP z mojego doświadczenia to złudne robienie formy bo wraz z tkanką tłuszczową traci się też mocno na tkance mięsniowej a to sprawia że kończąc redukcje na tym nasza podstawowa przemiana materii jest tragicznie niska i stąd potem jest tak olbrzymie jojo. 2. Dochodzi do dużych niedoborów ponieważ jest zbyt duży deficyt lecą włosy, skóra cierpi itd samopoczucie na początku super bo energia zapasowa uwalniana ale po msc- 2msc czuć totalny dół zarówno fizyczny jak i psychiczny 3. Problem z nawodnieniem ponieważ przy tak duzym deficycie (i idiotycznym połączeniu często z mniejszą ilością węgli) zrzucamy dużo wody a ciężko pić tyle ile trzeba bo się nie chce... 4. Badania wskazują na uszkodzenia tarczycy i coś w tym jest ja się tym 1msc wspomagałem i moje ft3 zaliczyło glebę totalną. 5. Nudności są dość częste ale problem powstaje z ostatnim posiłkiem jak jesz ok 20 a kładziesz się o 22-23 to mimo tych 2-3 godzin czujesz jak Ci zawartość podchodzi do gardła i po miesiącu czujesz że to początek refluksa co za tym idzie ciężej spać a to z kolei każdy wie jaki ma wpływ... 6. Z punktu sylwetki (zdrowej) to jest dno bo więcej szkód jak pożytku. GLP w założeniu miały służyć pomocy w zmianach nawyków i w największych otyłościach a stały się cukierkiem gdzie osoba nie mająca pojęcia na temat odżywiania myśli że zasada MŻ czyli mniej żreć załatwi wszystko a tak to nie działa. 7. Jeżeli chciałbym mocniej wpłynąć na gospodarkę węglami to wybrałbym metforminę max 500 mg dlaczego? A to dlatego że przy takiej dawce w większości prosów nie następuje totalnie spłaszczenie tkanki mięsniowej. Biorąc metforminę sylwetka staje się mniej obła, mięsnie płaskie i wygląda się znacznie gorzej już po tygodniu natomiast z badań wynika że ta dawka 500mg daje już efekty pod katem zdrowia komórek i gospodarki hormonalnej przy znikomych ubokach. Dawki rzędu 1000mg to nie brałbym pod uwagę w ogóle. Środowisko kulturystyczne również odchodzi od metforminy bo właśnie bardzo deskuje mięsnie a chodzi też o nabicie i kształt. Przy 500mg już czuć spadek wydolności spowodowany mniejszym nagromadzeniem glikogenu w mięsniach. 8. Tkanka tłuszczowa to magazyn wit D3 i w sytuacji tak szybkiego zbijania wagi ta wit trafia do krwioobiegu niestety nie idzie za tym ani odpowiednia ilość K2 ani C co sprawia, że często dochodzi do kalcyfikacji o czym się nie mówi i u facetów mogą to być początki choćby peyroniego (ten temat jest mocno przemilczany bo jest delikatny). 9. GLP nie są na tyle przebadane aby było wiadomo jak za 5/10 lat będzie wyglądała praca greliny i leptyny ale z tego co zaczyna napływać to osoby po stosowaniu GLP mają duże problemy z umiarkowaniem w ilości (znacznie większe niż przed braniem) i niestety to się utrzymuje. 10. Efekt odbicia GH i czynników zależnych od greliny i tutaj może dojść do niekontrolowanego namnażania komórek w tym nowo ale to jest w trakcie badań. Kulturyści uważają że GH tak nie działa a ja czytam badania i widzę co innego. Nie ma ingerencji w hormony bez dalszych konsekwencji. przykład test bierzesz ale bez pomocy tamo,clom,hcg zanim wróci to do normy to jest masakra (o ile samo wróci). Tak wiem wiem inne mechanizmy działania ale jak sami widzicie nic nie pozostaje bez echa. Jeżeli miałbym komuś rozpisać (czego nie robię tylko przedstawiam teorię) to: Dla osób chcących zgubić kg + mieć korzyści prodrowotne i przeciwstarzeniowe - Kardaryna minimalna dawka + metformina XR 500 przed spaniem aby rano było nisko z poziomem cukru, ewentualnie do rozważenia TB500/BPC157 aby utrzymać organizm bez stanu zapalnego i niskim kortyzolem to taki zestaw lajtowy - tutaj ewentualnie wspomaganie novothyralem ale z głową i sensem... tutaj trzeba by już wiedzieć ock. Dla tych co chcą robić prawdziwą formę to na start test 175-250mg w mikrodawkach + metformina 500 + kardaryna + mk677 ale kuffa prawdziwe mk a nie to gówno + novo. Dla normalsów solo test + kardaryna i to wystarczy w zupełności do wszystkiego... Ja zbiłem w rok ponad 50 kg na 175mg testa solo (użyłem GLP tylko do wejścia w rytm treningowy i przestawienia myślenia). Teraz na końcu redu dokładam 500 metforminy + kardarynę. Z rzeczy innych to jestem zwolennikiem rotacji węglami. Nie jestem przeciwnikiem keto ale uważam że to ma zastosowanie lecznicze a nie sylwetkowe bo dla jednego sylwetka to wyglądać jak kulturysta z obozu a dla drugiego sylwetka to kawał mięcha z nikim BF. Kto co lubi. Wiem, że znaczna część się nie zgodzi z tym co napisałem i każdy ma do tego prawo ja się dzielę swoimi przemyśleniami i tematami które podłapałem w związku z tym że mam kontakt z Panami co w świecie kulturystyki coś znaczą... A co do treningów to powiem tyle. Robię kardio 3x30 minut spaceru + 2x FBW (czas) i ludzie spotykają mnie po tym roku i zawsze słyszę ''o kur...'' ale masz sylwetkę. Nie obcinałem więcej jak 200/300 kcal więc i nie chodziłem głodny. Co 2/3 tyg robie OMAD 3/4 dni (celowane zastosowanie) i to wszystko. Mam ochotę ojebać loda to go jem z córką i nie świruje bo trzymanie 100% czystej michy zostawiam prosom a w moim przypadku zasada 80/20. Przykładowy jadłospis: Owsianka + melko 0,5 + bakalie + maliny + źródlo białka (jaja, serek) Ryż + kurczak w sosie + warzywa jw przy czym to jest po treningu więc idzie 100g węgi Pieczywo + łosoś + awokado + dodatki Przed snem twaróg na słodko + dodatki Itd... nie będę podawał dokładnych makro bo dla każdego będą inne ale 1,5g białka na kg/masy ciała wystarczy. W okresach kiedy robię off 2/3 tyg podbijam białko do 3g. Również w konkretnym celu ale nie o tym temat.

Witam przesyłam aktualizację na 6 miesięcy po zabiegu, włosy ciągle się zagęszczają, a już na tą chwilę jestem bardzo zadowolony z efektu

Śledzi śledzi. I tak ma być na całej linii, bo jeśli są grube, a w dodatku posadzone rzadko, to jest to wtedy efekt ''lalki'', ''miotły'', ''szczotki''. Miałeś chyba fuksa z ta kliniką, bo nie każdy od nich ma taki efekt.

W skrócie => opaska chuja daje a nawet przeszkadza. Opuchlina musi zejśc sama - a opaska tylko temu przeszkadza + wyglądasz jak alien bo się kumuluje na czole i na górnej części głowy PS Wygooglaj => wielu renomowanych lekarzy to potwierdzi - ja tylko napisałem to "po swojsku"