Wojt96

A to sorki za ferment.

W opisie filmu jest info ze to u Dr.

U mnie większe lub mniejsze zaczerwienienie utrzymywało się prawie 3 miesiące. Nie martw się tym to normalne.

Co do Tej kliniki to myśle ze jest z nią taki problem ze jest mocno promowana przez „celebrytów” czy innej maści znanych osób przez co ludzie nabierają do nich zaufania np. Przez takie filmy: Ten filmik ma dwa lata i wystarczy zobaczyć jak chłop wyglada na filmach wrzucanych aktualnie (ogolony na zero). Zreszta nigdy dobrego odrostu się nie doczekał. Z tym ze on miał pewnie to zrobione za darmo albo nawet z jakimiś profitami, a normalni ludzie nabijają tylko kabzę tej klinice i zostają później z problemami. Trzymaj się i podobnie jak kolega wyżej polecam ci konsultacje w Aestepool - to nic nie kosztuje, a warto zasięgnąć wiedzy z kilku źródeł.

Tak jak napisałeś, jeżeli przyjrzysz się z bliska na krótkich włosach, ewentualnie na zdjęciu można zauważyć ze było tam coś robione. Na żywo lub przy troszkę dłuższych włosach jest to praktycznie nie do wychwycenia.

Witam, od przeszczepu minęło już ponad 8 miesięcy i dawno nie było aktualizacji więc zapraszam do zapoznania się z relacją jak to u mnie wyglądało przez ostatnie 4 miesiące. Wciąż kontynuuję stosowanie finasterydu i suplementów wymienionych we wcześniejszych postach, odstawiłem jednak Loxon z przyczyn które opiszę poniżej. Około pół roku od przeszczepu (zdjęcia zrobione na mokrych/wilgotnych włosach aby lepiej było widać prześwity): W okolicach stycznia zacząłem zauważać podczas mycia głowy, że na dłoniach zostaje mi spora liczba włosów, wciąż stosowałem te same leki i suplementy więc myślałem, że jest to chwilowe. Zwiększyłem dawkę fina z 0,5mg do 1mg oraz bardzo sumiennie stosowałem Loxon czasem 2 razy dziennie. Około 7 miesięcy po przeszczepie: Postanowiłem odstawić minoxidill i zmienić szampon na Wax Tricho oraz maskę tej samej firmy (wcześniej używałem szamponu od Loxon). W przeciągu tygodnia włosy praktycznie przestały mi się sypać z głowy i stały się odczuwalnie zdrowsze (nie są już jak siano). Myślę, że poprawa jakości włosów pośrednio jest również spowodowana odstawieniem minoxidillu, który podrażnia i wysusza skórę głowy. Pytanko do ludzi, którzy mieli podobne doświadczenia lub mogą mieć pomysł dlaczego taka sytuacja mogła mieć miejsce? Moje główne podejrzenie to zwyczajnie mój organizm zaczął źle reagować na minoxidill i/lub stan skóry głowy przez ciągłe przesuszanie i podrażnianie był na tyle zły, że zaczęło to powodować wypadanie włosów. Od ponad miesiąca nie używam minoxidilu, czasami sprawdzam pocierając ręką nad umywalką ile włosów mi się posypie i zazwyczaj są to 2-3 pojedyncze włosy (wcześniej było ich kilkanaście/kilkadziesiąt). Aktualnie około 8 msc od przeszczepu: Wilgotne włosy oraz zdjęcie robione z lampą aby uwidocznić prześwity A tak na co dzień wyglądają moje włosy po nałożeniu pasty i lekkim stylizowaniu zdjęcia również robione z lampą/przy pionowym oświetleniu: Dla porównania zdjęcia zrobione podczas konsultacji w Aestepool: Efekty może każdy określić sam, według mnie była to bardzo dobra decyzja, z którą zwlekałem zbyt długo. Dodatkową korzyścią, która w moim przypadku jest bardzo odczuwalna to fakt, iż przeszczepione włosy nie kręcą się tak mocno jak moje "oryginalne" przez co dużo łatwiej jest mi je stylizować i trzymać w ryzach. Mam nadzieje, że podobała się wam moja relacja. W okolicach rocznicy od przeszczepu postaram się wrzucić jakieś fotki.

Łącznie około 3800, ale nie wiem ile finalnie wylądowało na skroniach.

Generalnie przykra sprawa, że człowiek decyduje się na zabieg, żeby zapomnieć o łysinie i poprawić swój wygląd, a później zamiast widzieć z tygodnia na tydzień poprawę to żałuje przez niekompetencję lekarza/techników, którzy wykonywali zabieg. Zastanawia mnie co cię skłoniło do skorzystania z usług JSH skoro do wyboru jest cała masa klinik. Zwłaszcza, że chociażby na tym forum większość opinii jest raczej średnia przynajmniej co do stanu obszaru biorczego z jakim pacjenci zostają po jednym przeszczepie. Na etapie przeglądania ofert różnych klinik natknąłem się na reklamę JSH, ale mocno zastanawiał mnie fakt, iż reklamują się pojedynczymi zabiegami na poziomie 5-6k. Dosyć oczywiste jest, że mało kto po takim zabiegu pozostanie z nieruszonym donorem. Na twoim miejscu na razie poczekał bym trochę bo na koronie głowy może z tego wyjść jeszcze coś dobrego w internecie jest sporo relacji, na których ludziom dopiero koło 8 miesiąca włosy zaczynają gęstnieć i nabierają naturalnego wyglądu. Co do obszaru biorczego to póki co jest kiepsko, ale jak już ktoś wyżej wspominał całkiem możliwe, że z czasem będzie lepiej. Ja również miałem poprawiane skronie i też myślę ze mogli użyć nieco cieńszych włosów, ale i tak wygląda to znacznie naturalniej niż w twoim przypadku. Najbardziej jest to widoczne przy bardzo krótkich włosach. Poniżej moje zdjęcia zaraz po ścięciu i na trochę dłuższych włosach: Podejrzewam, że również w twoim przypadku na zdjęciach oraz z bliska w lustrze jest to widoczne, jednak pamiętaj o tym, że zazwyczaj nikt nie przygląda się z kilkunastu centymetrów twoim włosom więc w oczach ludzi nie rzuca się to praktycznie w oczy.

Powinieneś dostać zestaw leków po zabiegu, między innymi coś na opuchliznę. W moim przypadku były to tabletki Prednol 16mg - jeżeli bardzo chcesz to poszukaj zamiennika z ta samą substancją czynną (metyloprednizolon). U mnie obrzęk nie był duży, ale utrzymywał się do około 9 dnia i podobnie jak u ciebie najgorzej było kilka dni po zabiegu. Jak z ketanolem to nie wiem, ale Paracetamol możesz brać bez obaw. Nie martw się tym zbytnio, za kilka dni wszystko już powinno być ok.

Cześć kolejny miesiąc minął i włosy zaczynają już bardzo ładnie odrastać, aktualnie jestem około 4,5 msc po zabiegu. Poniżej zdjęcia sprzed i po wizyty u fryzjera. Różnica jest kolosalna względem wcześniejszych miesięcy, a o efekt końcowy jestem spokojny bo już w tym momencie fryzura prezentuje się znakomicie. Zdjęcia roboione przy pionowym świetle więc widać prześwity, które w rzeczywistości są niezauważalne, a minęło dopiero nieco ponad 4 miesiące. Przed ścinaniem włosów: Po: Jestem mocno podekscytowany, bo nie wierzyłem że efekt po 4,5 miesiąca może być aż tak widoczny. Dosłownie przechodząc obok lustra nie mogę się na nie napatrzeć 😀. Myślę że następną aktualizacje zrobię po pół roku od zabiegu czyli jakoś w połowie grudnia.

Nie wiem czemu tak się zrobiło xD W każdym razie ja robiłem przeszczep z Aestepool i polecam bo wszystko na miejscu poszło sprawnie i profesjonalnie. Teraz po upływie prawie 4 miesięcy zaczynam widzieć pierwsze efekty i myśle ze będzie to wyglądać bardzo dobrze wiec czego chcieć więcej. Nigdy każdemu nie dogodzisz i tak jak wszędzie sa ludzie, którzy będą narzekać i oczekiwać ze z łysej glacy po miesiącu będą kręcić dredy.

Palmę Sabałową kupiłem bo z początku nie chciałem brać fina, opakowanie miało kapsułki 1000mg wiec tak je biorę, raczej następnego opakowania nie kupię. Co do biotny pomyliłem się w dawcę bo mam tabletki 1mg i podobnie jak palmy tez po skończeniu opakowania więcej brać nie będę. Cynk zostawiam bo działa bardzo dobrze nie tylko na włosy i dorzucę witaminy.

Minimum 2 koszule albo bluzy rozpinane -na dzień zabiegu i dzień po. Odpuść sobie fryzjera bo bardzo ważne jest żeby lekarz wyznaczający linie widział jak układają się włosy, a na bardzo krótkich może być ciężko. Nie kupowałbym przed zabiegiem żadnych płynów ani szamponów bo to wszystko dostaniesz po zabiegu i wystarczy ci to na okres gojenia się ran i ściągania strupków. Ja na głowę nie zakładałem nic przez prawie miesiąc ale ponoć po 14 dniu już można - nie czułem ze byłoby to bezpieczne w moim przypadku. Mogę ci doradzić żebyś z opatrunkiem na strefie biorczej wrócił do domu. Nawet na drugi dzień są tam rany z których może lać się krew i generalnie wyglada to niezbyt ładnie, a raczej nie chcesz żeby ludzie w samolocie czy na lotnisku to oglądali. Jest to tez znacznie wygodniejsze niż odkryte, świeże rany z tylu głowy w podróży. Warto żebyś sobie zorganizował minimum 10 dni wolnego od wychodzenia z domu po przeszczepie, osobiście uważam za bajki informacje ze po 5 dniach można wrócić to normalnego funkcjonowania. No chyba ze nie przeszkadza ci paradowanie z kilkoma tysiącami strupów na głowie której niczym nie przykryjesz.

Cześć, minęło ponad 3 miesiące od zabiegu więc postanowiłem zaktualizować post. Zaraz po przeszczepie rozpocząłem kuracje finem 0,5mg dziennie (pół tabletki Finapilu) oraz suplementacje cynkiem 25mg + palma sabałowa 1000mg + biotyna 10mg. Po miesiącu od przeszczepu zacząłem również stosować Loxon 5% raz dziennie. Sporo osób skarży się na efekty uboczne fina i minoxidilu ja nie zauważyłem żadnych poza lekkim swędzeniem głowy po Loxonie na początku kuracji (około 3-4 tyg). Widzę że zdjęcia w poście są niewidoczne więc wrzucam jeszcze raz sprzed zabiegu. PRZED: 2 TYGODNIE PO: 1,5miesiaca: 2,5miesiąca: Aktualnie ~3,5msc: Tak to u mnie wygląda. Jak widać ten najgorszy okres wypadania przeszczepionych włosów jest już chyba za mną i teraz zaczyna wyglądać to już jakby szło w dobrą stronę. Dodam że na zdjęciach wygląda to znacznie gorzej niż w rzeczywistości. Od teraz postaram się aktualizować co jakiś miesiąc do półtora, wcześniej nie było sensu. Chętnie odpowiem na pytania czy wątpliwości mam nadzieje, że komuś się przyda moja relacja, a może nawet kogoś przekona do podjęcia decyzji

Witam, chciałbym podzielić się z wami relacją z wyjazdu na przeszczep włosów w Turcji. Mam 26 lat i ze względu na uwarunkowania genetyczne (po ojcu) od jakichś 3 - 4lat zacząłem zauważać, że moje włosy zaczynają wypadać i znacznie się przerzedzać. Z początku stosowałem płyny, szampony itp. specyfiki, które hamowały ten proces, ale zdawałem sobie sprawę, że do wcześniejszego stanu powrotu nie będzie. Przez mniej więcej pół roku zastanawiałem się nad przeszczepem w Turcji, szukałem odpowiedniej kliniki i wreszcie zdecydowałem się na Dr Altana i Aestepool. Umówiłem się na konsultacje we Wrocławiu, zrobiliśmy zdjęcia dla doktora i po kilku dniach otrzymałem informacje, że nadaje się do przeszczepu FUE orientacyjnej ilości graftów do (3000-3500). 13 czerwca przyleciałem do Stamubułu gdzie czekał kierowca, który zawiózł mnie do hotelu, dostałem świetny apartament na 12 piętrze. 14 czerwca po śniadaniu kierowca zawiózł mnie i opiekunkę z Polski do kliniki. Doktor Altan najpierw zrobił wywiad, zaproponował jak widziałby nową linie włosów. Ja od siebie wyraziłem chęć wykonania dodatkowo małego przeszczepu poniżej zakoli, z boku twarzy bo w tym miejscu też ubyło mi trochę włosów. Po wynikach badań krwi dostałem kilka strzykawek ze znieczuleniem w potylice - to właściwie był jedyny w miarę bolesny etap całego zabiegu (5-10 minut). Technicy zaczęli pobieranie graftów, udało się ich wyciągnąć 3800, znaczna ilość podwójnych i potrójnych trochę poczwórnych i co dosyć rzadkie było tez trochę z 5 włoskami - całość trwała około 2,5h. Następnie Dr Altan wykonał nacięcia pod grafty (około 2h). Ostatni etap czyli przeszczepianie graftów, wszystko właściwie bezboleśnie ale trzeba było dostrzykiwać znieczulenie, trwało to około 4h. Podczas trwania zabiegu była przerwa na obiad i ewentualne krótkie na życzenie. Polski opiekun znajdował się cały czas w pobliżu i zaglądał co jakiś czas na sale zabiegową. Otrzymałem zestaw leków, które pomagają w gojeniu i kosmetyki do dbania przez pierwsze tygodnie po zabiegu. Ze względu na to, że zarezerwowałem powrót samolotem o 7 rano nie byłem na konsultacji i pierwszym myciu w klinice dzień po przeszczepie. Na szczęście Krzysiek z Aestepool przyjechał do mnie do domu żeby sprawdzić czy wszystko wygląda prawidłowo i wytłumaczył jak obchodzić się z głową przez najbliższe dni. Szczerze polecam Aestepool i dr Altana, jeżeli myślisz o wylocie do Turcji na przeszczep. Wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane, w hotelu właściwie czekają na twój przyjazd, kierowca pracuje dla kliniki, a nie jest jakimś tureckim taksówkarzem. Po zabiegu zakładana jest grupa na WhatsUp gdzie możesz wysyłać zdjęcia i pytania do Aestepool i dr Altana. Zarówno w klinice w Turcji jak i tutaj na miejscu zaangażowani są w to ludzie z ogromnym doświadczeniem i wiedzą, którzy chcą na prawdę chcą ci pomóc. Dodatkowo załapałem się na "wakacyjna" zniżkę bo w okresie czerwiec/lipiec/sierpień płaciłem 200 Euro mniej niż normalnie. Dzisiaj mija 8 dzień od zabiegu i wszystko wygląda bardzo dobrze, obszar, z którego pobierane były włosy wygląda jakby nic tam nie było robione. Zdaje sobie sprawę, że na pierwsze efekty będę musiał poczekać jakoś do sylwestra, ale już czuję dużą ulgę i satysfakcje, że mam to już za sobą i teraz będzie tylko lepiej. Dodam, że jeżeli planujesz przeszczep metoda FUE to zorganizuj sobie minimum 10 dni wolnego po zabiegu od wychodzenia z domu. Poniżej wrzucam kilka zdjęć sprzed i po zabiegu. Będę starał się co kilka miesięcy wrzucić jakąś aktualizację jak to u mnie wygląda. PRZED: ZARAZ PO: PO 7 DNAICH: