malkolm109

stachmurzyn nie przesadzaj, bo morehair wziął pod uwagę istotne kwestie. Do tego odległość jest bez znaczenia, bo cyrp zwraca Ci za lot, a bisanga nie. Oczywiście + Bisangi jest taki, że to 100% pewniak, a Maras nie jest tak znany i popularny. Na zagranicznych forach w prawdzie pozytywnie się o nim wypowiadają, ale nie wszystkie przypadki mnie przekonują, zdarza się, że ludzie narzekają, że Maras kryje na zbyt dużym obszarze z ograniczoną liczbą wykupionych graftów, ale na to mógł mieć wpływ sam klient.

Ta, uzywam caly czas. Nanogen moze lepiej trzyma sie wlosow, ale jakosciowo praktycznie to samo. Na logike.. takie mikrowlokna to jest tanizna, w produkcji za 1kg to pewnie 2zł kosztuje. Mi 100g starcza na 3 miechy, takze polecam sevicha.

http://www.ebay.com/itm/Sevich-thinning ... 94aw_QOaeA

Tutaj 100g masz za 11 dolcow i 4 dolce shipping, czyli 60zł = 100g. Nanogen kupujesz 15g za 100zł. Pozdrawiam

Dobra ludzie, nie czytałem poprzednich postów ale powiem wam tyle. Na ebayu możecie kupić refill bag 100g za 11 dolców, potem wsypujecie to sobie do flakonika z nanogenu np. Jakościowo dla mnie praktycznie to samo i wystarcza w cholere dłużej, nie mówiąc już o zaoszczędzonych pieniądzach.

Tu przykładowy link: http://www.ebay.com/itm/Sevich-thinning ... 94aw_QOaeA

Można by powiedizeć, że każdy kto sięga po środki sterydowe by ratować włosy na głowie ma dysmorfofobie

Jakby było to takie proste, że odpuścisz i wszystko wraca to nie byłoby problemu, gorzej jeśli nie wróci. Oczywiście to jest tylko opcja, może wrócić(zazwyczaj tak jest), a może nie wrócić, ale jak to się mówi, nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Bierzesz silny steryd, który blokuje produkcję 70% DHT, czyli silniejszej wersji testosteronu, takie coś nie może obejść się bez echa w organizmie, lista skutków ubocznych fina jest długa, możesz mieć problemy ze snem, możesz być zmęczony, ginekomastia i wiele innych. W najlepszym przypadku MOŻE nic Ci nie będzie, w najgorszym możesz skończyć jako łysy impotent z cyckami, insomnią. Po prostu powinieneś znać ryzyko, ludzie tu zbyt lekko podchodzą do polecania fina, a Ty masz 19lat i dlatego Ci to pisze, 30-40 latek moglby sie bawic, majac rodzine i dzieci, a Ty nie wiesz jak skonczysz (nawet bezplodnosc), dlatego warto dobrze przemyslec tą decyzję.

Może dzięki finowi zrozumie, że włosy to najmniejszy problem u faceta No ale niech się chłopak uczy na błędach. Branie fina to kwestia czasu kiedy pojawią się skutki uboczne, mogą to być 2 tygodnie, 2 miesiące, 2 lata, nawet 10 lat, lottery.

Ludzie z taką otwartoscia polecaja fina, a za rok-dwa mozna ich spotkac na propeciahelp (: Nie tykaj sie fina, albo RU albo maszynka i skup sie na zyciu.

Nie wiem, jak ludzie z taką swobodą mogą polecać tą truciznę innym.

Zastanawiam się, czy tematy tego typu to nie dowcip by nas pognębić Ludzie na prawde przejmujecie się mikroskopijnymi zakolami ?

Miałem uboki po finie, po odstawieniu wróciło wszystko do normy, stosuję już 2 lata RU i jest ok.

A niech robi ten peszczep, pewnie jest natomiast to, że kolejny to już będzie 2-3k ( : 300 graftów to jest 3/4 gęstej brwi.

To będzie najgłupsza rzecz jaką zrobisz i kiedyś gorzko pożałujesz. Jeśli masz spoooory donor, 100tys zł i sytuacja na głowie nie pogorszy się jakoś tragicznie (w co wątpię, gdyż zaczałes lysiec bardzo wczesnie), to mooooze bedzie ok, a kliniki pewnie polecą Ci finasteryd, to za x lat skonczysz jako lysiejacy w kratkę + impotent i wtedy sobie pomyślisz "po co mi to bylo" (: Oczywiscie tak nie musi sie stac, to tylko czarny scenariusz.

Miałem agresywne łysienie, ćwiczę ostro na siłowni, wszystkie wielostawowe ćwiczenia, która najbardziej wyrzucają DHT i męskie hormony, od ponad miesiące biorę kreatynę i włos mi z głowy nie zleciał, ale stosuję RU Ćwiczcie ludzie i nie przesadzajcie, prędzej wyłysiejecie nie chodząc na siłownię, bo nie zredukujecie stresu

Nie ma aż takiej tragedii, RU i zachowasz to co masz, a może nawet będzie jakiś odrost jak Ci się poszczęści.

Kreatyna podnosi poziom DHT nawet o 60%, więc w teorii mogłaby przyspieszyć łysienie (dla osób o mieszkach wrażliwych na DHT) ale tylko na okres stosowania.

Ja uważam, że po RU jak najbardziej można spodziewać się odrostów, jest na pewno lepszym stymulatorem niż minoxidil.

Oczywiście, ale trójjodotyronina wpływa w znaczącym stopniu na spalanie tkanki tłuszczowej. Dziwi mnie to, że lekarze nie każą zbadać FT3, bo ktoś może mieć wysokie FT4, ale bardzo słabą konwersję i leczenie na nic mu się zda, T3 to aktywna forma która powstaje z T4, także badanie FT3 jest istotne, konwersja może być zaburzona z wielu powodów. Badanie T4 i T3 mija się z celem. Prywatnie TSH, FT3, FT4 wyjdzie Cie koło 50zł.

niedoczynnosc ? według mnie bzdura, niskokaloryczna dieta moze obnizyc poziom hormonów T3 odpowiadających głównie za redukcję tkanki tłuszczowej, gdyż organizm broni się przed jej nadmierną utratą. Oprócz TSH zrób sobie jeszcze FT3 i FT4, bo jak będziesz miał niskie FT3 (bądź poniżej normy), to wykaże to, że masz niedobory jodu(także wysokie TSH może wynikać z tego), do tego zdałoby Ci się zrobić przeciwciała, bo jeśli niedoczynność wynika z choroby autoimmunologicznej, to jod Ci jeszcze bardziej zaszkodzi.

No masz pecha chłopie, jeśli Cię stać to RU może uratować sytuację, ale pod żadnym pozorem nie bierz się za fina w tym wieku. Jesli nie stać Cię na RU to maszynka i łatwiej się pogodzisz.

Według mnie Ru byłoby najlepszym rozwiązaniem, choć drogim. To co teraz stosujesz to placebo, szkoda kasy. Kup szampon z ketonokazolem (nizoral) i Ru (bloker+odrost).

-- 28 gru 2014, 21:01 --

Według mnie Ru byłoby najlepszym rozwiązaniem, choć drogim. To co teraz stosujesz to placebo, szkoda kasy. Kup szampon z ketonokazolem (nizoral) i Ru (bloker+odrost).

Nie zauważyłem wzmożonego wypadania, bo od razu zacząłem stosować RU. Mimo wszystko, miałem kilka okresów przerw od RU i nie było żadnego gwałtownego wypadania włosów, aczkolwiek jestem pewien, że pewne obszary zaczęły się przerzedzać (tzn włosy jaśniejsze, cieńsze), także jestem pewien, że RU spełnia swoje zadanie.

A tak z ciekawosci, jakies skutki uboczne odczuwasz po RU? Po finie dosc szybko zareagowales, dlatego jestem ciekaw (:

Fin blokuje 5alfa reduktaze, która zamienia teścia w DHT. Rozsądnym byłoby (wybaczcie brak znajomości fachowych terminologii medycznych) zatem poprawianie tej przemiany. Do tego ponoć nadaje się Tribulus Teresteris (buzdyganek ziemny?) w dużych dawkach, wiele osób z propecia help wyleczyło skutki uboczne po finie. Problem polega na tym, że tribulus musi być z odpowiednich upraw, by miał pewne własciwoiści, a w tym temacie to już się nie znam.

Jestem przekonany, że stosując RU pojawiają mi się czerwone często swędzące zaczerwienienia głównie na łokciach, czasem stopach itp. Gdy miałem 2 miesięczną przerwę od RU wszystko poznikało, także mniemam, że to organizm wywala w ten sposób jakieś metabolity czy co tam. Pytanie takie, czy u kogoś z was pojawił się podobny problem ? Jeśli nie przy Ru, to może po czymś innym ?