barnet

Przyznam, ze przestałem brać proscar. Pewnie niedługo zacznę, pojadę (juz za tydzień) na poprawkę do BHR, zalecą mi, zastosuję się. Co do efektów. Nie mam lwiej grzywy, ale widzieliście na początku, że miałem duże zakola, wysokie czoło, słaby donor i 27 lat w momencie przeszczepu. Trzeba było być powściągliwym w kwestii dysponowania graftami. Co do zadowolenia: jest, owszem. Ale to łyse pole mi przeszkadza. Stosuję nanogen, a kto stosuje ten wie, że jak sypniesz nim w jedno miejsce to trochę musisz posypać też w inne, dla równowagi choćby. Zaraz ktoś może napisze: nanogen, po przeszczepie, szkoda było kasy. Nie zgodzę się, mi nanogen nie przeszkadza, przywyklem. Poza tym odmłodziłem się o parę lat dzięki wizycie w BHR dwa lata temu. Moje życie towarzyskie: bajka. Pewność siebie wzrosła bardzo. W sumie zawsze była. Ale nie o tym chciałem pisać...Marzy mi się lekkie skorygowanie zakoli, żeby ta pierwotna linia dr Bisangi była nieco niższa. Może się dr zgodzi? Jeśli nie: trudno, potrzymam sobie resztkę graftów żeby kiedyś tam dogęścić sobie "kółko" z tyłu. Na razie nanogen tam daje radę

http:// -- 04 lis 2014, 12:37 -- Witam wszystkich po długiej przerwie. Zdjęcie nie jest aktualne, zrobione 8 m-cy po zabiegu. Moje pytanie jest takie: będę miał korektę widocznego łysego pola na zakolu. 300 graftów, oczywiście w gratisie. Nie pociesza mnie to jednak, ale cóż. Zdarza się. Pytanie, czy ktoś tu z obecnych miał korektę? -- 04 lis 2014, 12:41 -- http://

Pytanie do Aisopa. Nie miałeś obawy przed oddaniem się w ręce dr Bevina? Pytam, bo ja zgodziłem się na jego asystenturę podczas swojego zabiegu (dostałem jakieś tam grafty wszczepiane przez niego w gratisie), ale nie byłem przekonany. Teraz powoli mija 8 m-cy po zabiegu, jedna strona odrasta gorzej niż druga. oczywiście nie wiąże tej asymetrii bezpośrednio z tym,że może akurat tą stroną zajmował się Bevin (bo nie pamiętam), ale....no właśnie...jednak jest jakieś "ale"...

Witam wszystkich! Faktycznie trochę mnie nie było, ale odpowiem w ciągu kilku dni na Waszą ciekawość, tzn wstawię parę fotek. P.S Trochę offtopic, ale macie jakieś sposoby na...siwe włosy?

Witam drodzy forumowicze. Podzielicie się ze mną swoimi doświadczeniami na temat siwych włosów? Jak temu zaradzić, wątpię, żeby w moim przypadku była to kwestia stresu, ale zauważyłem ich coraz więcej zwłaszcza po bokach...Wiem, że całkowicie temu nie zaradzę, ale może chociaż opóźnię...

Rozumiem, że jednoczesne stosowanie RU i Fina byłoby bezsensowne?

Ja natomiast ze swojej strony radzę Ci Darek żebyś dzielił na dwa wszystkie zdania i porady dotyczące: "szkodliwego wpływu na zdrowie". W nadmiarze to nawet apap zaszkodzi. Codziennie jesteśmy narażeni na spaliny, emisję CO2 i skutki biernego palenia, a tu wielu użytkowników przestrzega przed przetestowanym na milion sposobów proscarem...Pozdrawiam!

Najlepiej niech wypowie się Skald. Do zdjęcia, żeby pokazać różnicę, mógł te swoje włosy z tyłu zaczesać do góry, a na co dzień je po prostu przyklepuje. Mogę się mylić, ale wiem co mówię, bo mam....taki sam, a nawet większy (Skald miał zabieg miesiąc przede mną) problem Pozdrawiam P.S Czekamy na fotki 3 m-ce post op.

Od czego mamy nanogen I wcale nie trzeba się przyznawać do żadnego przeszczepu!

Pewnie dłonie dr Bevina...to jego asystent, bodaj jedyny facet w gronie.

Pewnie dłonie dr Bevina...to jego asystent, bodaj jedyny facet w gronie.

Skald wrzucisz te swoje fotki po 3 miesiącach post op? Dzięki!

Polus, pytanie o PABĘ. Na fotkach nie widać siwych włosów. Stosujesz profilaktycznie, czy masz już jakieś siwawe, ale ich na zdjęciach nie widać?

Polus, czy 3-4 razy w tyg. z Nizoralem to nie trochę za często? 2-3 tak chyba powinna brzmieć odpowiedź, wiem...wielka różnica Niemniej jednak chyba 4 to za często, chociaż pewnie są i tacy, którzy stosują codziennie.

Za 4 dni miną równo 2 miesiące... Doskonale wiem, że ta fotka nic nie wniesie, ale przed przeszczepem właśnie takich zdjęć w wielu wątkach mi brakowało. A mianowicie, takich po 1-2 miesiącach od zabiegu. Powszechnie wiadomo, ze to najgorszy okres, bo nie wiadomo co z tymi włosami na głowie robić. Ścinać na krótko i spokojnie czekać? A może sypać nanogenem, ale żeby to robić, trzeba je wyhodować względnie długie, bo jak wiadomo, na bardzo krótkich nanogen nic nie da... Dalej mam obawę, przed pójściem do fryzjera... Generalnie fatalniejszej fryzury w życiu na głowie nie miałem heh....jakoś staram się tuszować sprawę wspomnianym nanogenem, ale w tym tygodniu już muszę z tym zrobić porządek... Optymizmem napawa mnie jednak co innego. Od kiedy stosuję proscar, czyli jakieś półtora miesiąca, włosy zupełnie przestały lecieć! Oczywiście mam na myśli te niewszczepione, nowe, co zrozumiałe poleciały już w całości

Wrzucę dziś jakieś foto, ale...głupie pytanie, jak wrzucić tu zdjęcie w podobnej rozdzielczości jak Twoje? Do tej pory korzystałem z imageshack'a, a tam format dopasowany pod fora...

Jeśli stostujesz nanogen na tym etapie Skald, to idę o zakład, że już (jak na 2m-ce po) wygląda to bardzo przyzwoicie! Wielu boi się swojego wyglądu w miesiącach: 0-2, a tu proszę. Ja też nie narzekam, zbliżam się powoli do 2-óch

Witam ekipę, nie było mnie w zasięgu internetu dobre 2 tygodnie, czy to zamówienia grupowe już poszło, czy można się dołączyć?

Podpinam się pod powyższą prośbę.

U mnie 3 miesiące minie 12 października...ten jeden raz chciałbym żeby czas płynął szybciej Powoli, powoli nadchodzą u Ciebie radosne miesiące:) Mam pytanie, jak już w miarę odrosły Ci włosy po przeszczepie stosowałeś nanogen? Czy stosujesz teraz? No i oczywiście, czy suplementujesz się jakimiś medykamentami?

Po prawie równo miesiącu od przeszczepu mam takie samo wrażenie Specjalnie się tym jednak nie przejmuje, byłem przygotowany, poza tym, nie wiem, może tak się wygląda, gdy jest jest się ściętym na 5mm? Nigdy nie byłem

Stan na dzień 11. Przyznam, że jeszcze nie "odważyłem" się jakoś umyć włosów szamponem dziecięcym, tylko cały czas jadę tym Betadine'm z BHR Smile Może dlatego dużo strupków się jeszcze trzyma...jakieś sugestie? Normalnie delikatnie wmasować np. Babydream z Rossmana i spłukać pod prysznicem średnim natężeniem wody? Shot at 2012-07-23

Bejker odpowiedź wkrótce, czekam na info z BHR. Tymczasem mam inny problem...Pytanie do doświadczonych po FUE....dziś dzień V a mnie ciągle "ciągnie" i boli donor z tyłu...nieco mnie to już niepokoi....:/

Bólu już prawie nie odczuwam, humor mam też dobry, dziwnie się stresuję jak wstaję rano, czy czasem nie przewróciłem się podczas snu nieświadomie na którąś ze stron i nie zdrapałem graftów itd...Chociaż po 3 dniach może już nie tak łatwo tego dokonać... Moim celem nie było osiągnięcie linii nastolatka, ale typowo męskiej symetrycznej linii. Poza tym, jak już wspominałem, mam kiepską gęstość...Zawsze miałem zakola, wysokie czoło mi się podoba, po zabiegu zamierzam ścinać się na stosunkowo krótko (oczywiście nie na kilka mm), zawsze miałem krótkie, fajnie przystrzyżone włosy. Zastanawiam się nad tym BHR-owskim PRP...ta mikstura z mojego osocza krwi, czy ma ona działać tylko na wszczepione włosy? Xattic wspominał coś o tym, że ma działać tylko przez pół roku....? Zaopatrzam się powoli w cynk, biotynę, mam piankę (nieotwartą jeszcze) rogaine, którą sprowadziłem kiedyś przez Allegro z USA (przydałoby się jednak sprawdzić termin ważności),do tego dwa opakowania proscaru i na pewno będę chciał wspomóc się kuracją. Pomoże-nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi. Poza tym wiadomo jak dużą wagę przywiązuje do tego Bisanga, o czym raczył mnie poinformować przed zabiegiem. Cieszę się ogólnie, że zrobiłem FUE, jakoś źle znoszę świadomość posiadania blizny, jakkolwiek mało widoczna by ona była...w przyszłości pewnie bez Stripa się nie obejdzie... Uprzedzając jeszcze kwestię potencjalnego pytania: doktor zostawił mi z przodu kępkę moich włosów, bo stwierdził, że pod mikroskopem wyglądały bardzo zdrowo. Wszczepienie tam nowych graftów zniszczyłoby te stare cebulki i efekt byłby gorszy. Nieco się zdziwiłem, ale cóż, ufam )

Donor dzień III z tyłu, ładnie się goi, choć w nocy nieco pobolewało... Shot at 2012-07-14