Prawie 9 miesięcy po drugim zabiegu. Zdjęcie z fleszem i posypane lekko mikrowłóknami które wreszcie zakupiłem. Dodatkowo dwa "psiknięcia" lakierem. Ja jestem bardzo zadowolony bo jak popatrzę na zdjęcie z pierwszej strony tego wątku to mówiąc krótko: robi różnicę. Co sądzicie?
Czy słyszałem żeby spieprzyć włosy już przeszczepione dogęszczaniem?? Nie wyciągnę Ci linka od razu ale TAK, słyszałem i widziałem. Mam jednak nadzieję że w Twoim przypadku i przypadku Poswala takiej opcji nie ma. Życzę wszystkiego dobrego
Przemo ile teraz chcesz przeszczepic? Tak sobie myślę że w Twoim przypadku BHT jako zagęszczenie efektu który osiągnąłeś może dac fajny rezultat pod warunkiem że nie naruszy to włosów już przeszczepionych.
NW3 kolego to to nie było... faktem jest że gęstość słaba. Faktem jest też to że być może wszystkie włosy natywne wypadły bo były już bardzo słabe. Dogęści i będzie cacy.
Pocieszę Cię że jak Cię stać na kolejny zabieg w lepszej klinice i masz na tyle donoru to jak ci to umiejętnie zageszcza to będzie ok. Myślę że ok 2.5 k wystarczy. No chyba że donor masz już wyjebany to ciężki temat
Bez przesady 3 miesiące to szmat czasu. Powiem Ci że ja np. Po pierwszym zabiegu długo się regenerowalem ale po drugim to praktycznie po 2 tygodniach było super. Fakt że wtedy włosy praktycznie mi nie wypadły ( te przeszczepione) a za pierwszym razem wypadły wszystkie
Na szybko
-- 12 paź 2018, 22:21 --
Zdjęcia z fleszem... może jakość słaba ale na szybko tyle mogę...aktualnie mam dość długie włosy z tylu i z boku ale za kilka dni idę do fryzjera i wsadze foty z donorem na ok 1,2 mm
Po zabiegu wyglądał jak z rzeźni a to przecież tylko 500 graftów. Na kolejnych jednak fotkach nie wygląda to aż tak źle. Co prawda jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć że autor wątku miał wcześniej dwa zabiegi ale może jestem niewiernym Tomaszem...
Daj sobie spokój z minoxem. Bez blokera gówno daje. Choć w Twoim przypadku miałby zadanie poniekąd inne niż przy klasycznym łysieniu bo przecież teoretycznie masz włosy po przeszczepie odporne na łysienie typu męskiego... tak czy inaczej minox nic Ci nie da takie jest moje zdanie
Popieram. Efekt końcowy to to co masz teraz na głowie... lekarze celowo gadają takie bzdury choć sami w to nie wierzą tylko po to żebyś okrzepl po 1.5 roku że swoim wyglądem i się z tym pogodził. Nie daj się i walcz bo zabieg jest spierdolony
Swoją drogą musisz strasznie dużo sypać tych włókien bo różnica jest kolosalna. Może podpisz jakiś kontrakt z producentem na reklamę, przynajmniej niech ci zagwarantują do końca życia zagęszczacz za darmo
Tapeeno efekt dokładnie jak u mnie po pierwszym zabiegu. Zresztą niestety miałem rację pisząc Ci już kilka Miechów temu że chyba będzie lipa. Pisz do Marala i jak zrobi ci poprawkę to obalisz mit że tylko drogie kliniki się martwią pacjenta. Albo wręcz przeciwnie okaże się że Maral ma Cię w dupie
Bez przesady...Oczywiście stan wyjściowy był jaki był ale ten efekt końcowy to gdyby nie brać pod uwagę z jakiego stanu kolega wychodził to dupy nie urywa. Owszem z włóknami fajnie ale bez nich to już nie do końca. Sorry za szczerość