free web hit counter Skocz do zawartości

jack_carver

Members
  • Liczba zawartości

    641
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jack_carver

  1. Nie znam "tylu" historii. Jak juz bierzesz fina, musisz trzymac sie z dala od przegladania tragikomicznych historii z propeciahelp, bo sobie jeszcze wmowisz te uboki. Dutasteryd w dawce 0,5 mg na 5/7 dni jest co do zasady bezpieczniejszy od codziennego przyjmowania fina (w najgorszym wypadku skutki uboczne beda takie same). A o RU poczytaj sobie w temacie z nim zwiazanym. Tutaj ogranicze sie do komentarza, że jest to bloker receptorów androgenowych. I nie jest to tania inwestycja. Ale jak Ci zalezy na wlosach, to mysle, ze wart. Skoro nie chcesz inwestowac w sprawdzone, ale nie do konca bezpieczne srodki, jest to jedyna rozsadna alternatywa.
  2. Tak, przeciez placebo tez dziala. Zainteresuj sie RU i/lub dutasterydem. Miekka fajka po finie to niezbyt powszechna rzecz, zawsze mozesz wspomagac sie cynkiem. Ja biore 2 blokery i problemow z twardoscia nie ma.
  3. Ale wielu lysiejacych go ma. Palme odstawilem bo to placebo. Gniazdo mi rzeczywiscie zaroslo, inna sprawa, ze bylo male. Ale kolega zwrocil mi 2 lata temu uwage na to. Teraz nie ma sladu po jakichs brakach w tym miejscu. Jesli chcesz na powaznie walczyc z lysieniem, proponuje wskoczyc na kuracje z prawdziwego zdarzenia. Wszystko znajdziesz na forum.
  4. Z apteki? Tez zdaje sie, ze na recepte. Kuracja likwiduje stan zapalny, powszechny u lysiejacych.
  5. Roznica polega na tym, ze retin-a zmniejsza atrofie skory wywolywana przez kuracje sterydowa. A sam hydrokortyzon to (chyba, nie interesowalem sie tym) na recepte jest. Jesli ogarniesz sobie recepte i samodzielnie wykonasz zel, to okej.
  6. Ehkm, mam dysonans poznawczy (Julia pisze: "jestem nowy", lol). Co do saba gel, wszystko masz opisane w temacie dotyczacym tego srodka (ale zlituje sie i podpowiem; saba sklada sie z retin-a i hydrokortyzonu, kupisz u artura, reszte sobie doczytasz)
  7. Fighter, tak z ciekawosci: co sie stalo, ze zrezygnowales z cetyryzyny? Sam ja bralem przez kilka miesiecy, ale stwierdzilem, ze nie warto ze wzgledu na brain fog i sennosc wystepujaca bez wzgledu na to czy bralem na noc, czy w dzien (co ciekawe, jest to jedyny srodek, po ktorym odczuwalem jakies uboki)
  8. Chetnie bym przyjal ten equol. Pytanie, czy jest mi to potrzebne skoro stosuje flutamid i fina. Bo rezygnowac z nich na rzecz samego equolu nie zamierzam. Dlatego jesli nikt inny nie wyrazi checi objecia w posiadanie (w szczegolnosci autor watku), reflektowalbym Lion wypowiadal sie na ten temat w jednym watku, ale z tego co pamietam nie wspominal o skutecznosci takiej kuracji.
  9. Ziom, jesli stosowales, mozesz sie wypowiedziec na temat jego skutecznosci?
  10. Tak, i jeszcze olejem ogorecznikowym, kokosowym albo Bog wie jeszcze czym. Ponoc jeden z olejow zastepuje palme Pan Slawek utrzymuje ze po sawie calkowicie zatrzymal lysienie. Z drugiej strony warto zobaczyc, jak Pan Slawek wyglada... Lubie tamto forum, bo sie mozna wielu ciekawych rzeczy dowiedziec, ale niestety w kwestii lysienia meskiego teorie tam wysuwane nie sa zbytnio trafne. Dietki cud, herbatki, witaminki i inne metody ocierajace sie o szamanizm. Masturbacja powoduje lysienie, silownia tez (bo duzo lysych koksow chodzi na silke to znaczy, ze od tego sie lysieje, lol) etc
  11. Dobrze by bylo, jakby jakis fan kuracji szamanskich sie poswiecil na forum pana slawka ambroziaka chetnych niewielu/wcale
  12. Odpusc sobie palme, to placebo. Lepsze sa juz izoflawony sojowe. W teorii moga zatrzymac lysienie, jesli produkujesz equol. Szansa, ze produkujesz wynosi ponizej 30%. Czy mozna to jakos sprawdzic - nie wiem. Mozna kupic sobie suplement zawierajacy equol. Czy to dziala w praktyce - tez nie mam pojecia. Nie interesowalem sie tym, jako ze wskoczylem na kuracje z prawdziwego zdarzenia. informuje tylko, ze izo to opcja lepsza niz palma, acz w dalszym ciagu watpliwa. Saw moze miec zastosowanie jako dobry dodatek do kuracji, ale w postaci wcierki.
  13. Nie panikuj. Linienie jest rzecza zupelnie normalna i nalezy je traktowac jako dobry znak. Na zachodzie ludzie deprecjonuja RU, bo sa idiotami. Ru jest silniejszym blokerem od fina, to rzecz pewna (fin co do zasady jest problematyczny, jesli chodzi o utrzymanie linii). El_duterino tracil grunt po paru latach na finie, musial wskoczyc na duta. RU + minox + neogenic bez problemu utrzymuje jego NW1,5. Samo RU w wiekszych dawkach prawdopodobnie tez by utrzymalo (el_dut stosuje skromne dawki). Mozesz dodac sobie jakis bloker wewnetrzny, jesli czujesz taka potrzebe. Myslisz, ze po big3 ludzie nie linieja? I to jeszcze jak! Kazdy dzialajacy lek moze wywolac linienie, trzeba miec swiadomosc tego.
  14. Moja aktywnosc fizyczna w okresie zimowym jest prawie zerowa. W innych porach roku jezdze na rowerze duzo. Nie myslalem w tym kontekscie o ubokach, przyznam, ale teoria warta rozwazenia. Jak dla mnie uboki sie nie pojawiaja, bo ich sobie nie probuje na sile wkrecac (zlota zasada przy braniu fina), a poza tym przyjmuje odpowiednio duze dawki dobrze przyswajalnego cynku.
  15. Fighter, chcesz moja grubosc? Chetnie sie zamienie na Twoje NW1 Btw, moja grubosc to nic w porownaniu z latynosami. Oni sie w ogole czesac nie musza, a mocny wiatr zdaje sie w ogole nie burzyc im fryzur.
  16. sdrw--> Zadnego szamponu z keto na razie nie uzywam. Slyszalem, ze Zoxin med jest lepszy pod tym wzgledem od Nizoralu. Oleju jak najbardziej mozesz sprobowac, chociaz z takowym doswiadczen praktycznych nie mam. Sam uzywam serum pantene pro v i jestem jako tako zadowolony Ubokow sie nie boje. Biore duze dawki cynku, ktore beda lagodzic miekka faje, jesli sie to pojawi. AngelOnTheEarth, na RU zamierzam wskoczyc za jakis czas, wiem, ze flutamid to tymczasowe rozwiazanie. Stosuje w standardowym pojezdzie alkoholowym, chcialem kiedys w kb, ale zdaje sie, ze nie ograniczy to absorpcji systemowej. Ubokow jako takich nie mam, na poczatku stosowania mialem pewne klopoty z erekcja, zwiekszylem dawke cynku i zmienilem na chelat (lepiej sie przyswaja), problem ustapil. Nawet po dodaniu fina nie odczuwam pogorszenia erekcji. Za to - jak juz wspominalem - libido drastycznie podskoczylo Dzieki za slowa uznania odnosnie kuracji. Uwazam, ze lepiej walic z grubej rury niz bawic sie w polsrodki.
  17. Akurat w Twoim przypadku minox wydaje sie byc konieczny, zeby stworzyc namiastke jakiejs fryzury.
  18. fighter--> Zdjecia sa zwodnicze troche, bo mam dosc cienkie (teraz mi sie pogrubiaja, zauwazylem). Nie sa na lakierze na zdjeciach tylko zdaje sie, ze nalozona saba jest. Na ostatnim na pewno flutamid mam nalozony. Dlatego moze byc mylne wrazenie. Czasem mam problem ze stylizacja grzywki, dlatego lakier jest niezbedny. A i tak nie nosze czapek ani nie zakladam kaptura, bo mi sie fryzura zaraz burzy. Takze nie ma tak dobrze. A RU sie zainteresuje tylko flutamid skoncze i troche hajsu ogarne
  19. Prześwity kazdy jakies ma przy mokrych wlosach Bardziej mnie boli wanna pelna wlosow przy linieniu, lepiej nie patrzec, bo psychike malo odpornym moze to zniszczyc.
  20. Dzieki, adas. btw, mam wrazenie, ze wcierki niszcza jednak stan wlosow troche. Teraz po umyciu bez jakiejs odzywki sie nie obejdzie, bo wlosy wygladaja jak siano. A jakichs super gestych nie mam. To znaczy jest ich stosunkowo duzo, ale sa tez cienkie, dlatego lakier w moim przekonaniu jest konieczny, zeby wiatr nie niszczyl misternie budowanej konstrukcji ;d Fina mialem roznego. Najpierw penester, teraz apo-fina. To nie ma znaczenia, bo te tabletki - wydaje sie - roznia sie wypelniaczami.
  21. 22 lata (w tym roku skoncze). Na tym 3 zdjeciu wygladaja na bardzo duze. Umiem je ukrywac dosc dobrze (swoje robi tez lakier ;d). Mam nadzieje, ze utrzymam. Teraz widze, ze jakies wloski nowe na linii sie pojawiaja (na odrost spektakularny nie licze, ale i takie sie zdarzaja). Martwi mnie tylko fakt, ze po rozpoczeciu kuracji zaczynam liniec troche. Przed kuracjami tego nie widziałem (moze po prostu teraz dostrzegam bo sie przejmuje). Zakola zrobily mi sie bardzo szybko, bo juz w gimnazjum. Potem stan sie nie zmienial. Mozliwe, ze utrzymalbym takie cos bez zadnych kuracji, bo moj tata ma 50 lat, a stan niewiele gorszy (w moim wieku mial to samo, w ogole w mojej rodzinie wiekszosc facetow szybko dochodzi do nw2, ale nie lysieja dalej w widoczny sposob, traca tylko gestosc). Przeszczep to najwczesniej za 3 lata, ale wczesniej chcialbym jakiegos minoxa mocnego dorzucic (moze nawet w pojezdzie lepszym)
  22. Zasugerowano mi założenie watku, bo produkowanie sie na czacie nie zostawi potomnym cennych informacji. Totez to czynie. Swoja walke rozpoczalem w sierpniu 2013, kiedy to nierozsadna pani dermatolog przepisala mi loxon 5%. Stanowczo odradzila mi finasteryd, argumentujac ze jest to srodek dobry dla ksiezy po piecdziesiatce. Niestety, pani dermatolog nie poinformowala mnie, ze stosowanie samego stymulatora mija sie z celem, a czasem moze popsuc stan. W zasadzie juz wtedy wiedzialem o istnieniu RU, ale uznawalem to cudo za cukier puder z Chin, a poza tym byl to wtedy srodek nie na moja kieszen. Szukalem jakiejs alternatywy dla fina. Zachwycony opiniami Pana Slawka Ambroziaka, zaczalem lykac saw palmetto, po ktorym - co opisywalem - zaroslo mi gniazdko. Potem dorzucilem biotyne, cynk oraz izoflawony sojowe. W zasadzie pomimo jechania na placebo stan sie nie pogorszyl (przed rozpoczeciem kuracji mialem juz solidne nw2 byc moze zmierzajace ku nw3). Przelomem byl kwiecien 2014 - wtedy zdecydowalem sie na saba gel, o ktorym czytalem duzo pozytywnych opinii. W miedzyczasie dorzucilem jeszcze wcierke z saw palmetto odgapiona od fightera. Coraz czesciej jednak analizowalem informacje o palmie i doszedlem do wniosku, ze o kant dupy potluc kuracje oparta na blokerze, ktorego skutecznosc obraca sie w sferze domniemam. Pod koniec lipca wskoczylem na flutamid, w pazdzierniku dodalem finasteryd. Stan obecny utrzymuje sie bez problemu. Przed swietami mialem potezne linienie (zapewne swoj udzial mial tutaj fin, ale rowniez i pora roku, bowiem zawsze w listopadzie/grudniu trace duzo wlosow). Nie odbilo sie to jednak na ogolnej gestosci, a linia (bardzo kiepska zreszta) wydaje sie nietknieta. Obecna kuracja wygląda nastepujaco: 1. minox (kirkland) 1 ml dwa razy dziennie na linie 2. fin raz dziennie 1,25 mg 3. flutamid 2% raz dziennie 1 ml na linie (przed finem lalem na calosc, jakies 3 ml dziennie wtedy szlo) 4. saba gel z hydro co drugi dzien 5. biotyna 10 mg dziennie 6. cynk chelatowany 30/45 mg dziennie 7. olejek drzewa herbacianego - 15 kropli do szamponu Stosowalem tez nizoral swego czasu, ale masakrowal wlosy, robil z nich siano. Dalem sobie z nim spokoj. Plany na przyszlosc: 1. zastapic flutamid RU 2. dodac mocniejszy minoxidil 3. dodac dutasteryd i byc moze stopniowo ograniczac fina 4. stemoxydine (neogenic) - byc moze 5. przeszczep ;d Tutaj macie pare zdjec. Wiekszosc z sierpnia ubieglego roku. Jedno z listopada.Nie wyglada to zle, jeszcze mam spory kapital do zaczesywania. Stan moze porownywalny do AngelOnTheEarth, z tym ze mam lepsza zaczeske Sorry za jakosc, ale robilem pralka.
  23. Nastolatkiem juz nie jestem (22 lata), zawsze mialem bardzo duze libido, a fin je jeszcze dodatkowo podbil... Tez juz nie zasmiecam i rowniez pozdrawiam ;d
  24. Dziennie, Panowie. Nie przeszkadza temu nawet fakt bycia na dwoch blokerach : finie i flutamidzie. Jest to zupelnie normalne. Kazdy ma inna norme. Oczywiscie, nie znaczy to, ze codziennie wyrabiam takowa. Sa dni, gdzie tylko raz lub dwa bawie sie berlem ;d
  25. Masturbacja nie ma zadnego wplywu na proces lysienia. To bzdura. Nie ma naukowych dowodow. Masturbuje sie do 4 - 5 razy dziennie i zadnych problemow w zwiazku z wlosami nie zauwazylem. Sa rowniez teorie, ze to ejakulacja pomaga zachowac wlosy. W sumie mialo by to sens. Powstrzymywanie sie od masturbacji podwyzsza bowiem kortyzol...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...