Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

jack_carver

Members
  • Liczba zawartości

    643
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jack_carver

  1. Watpie, ze to przez to. Libido mam bardzo wysokie. Penis twardy. Nie potrzebuje kobiety, zeby sie zaspokajac. Doskonale robie to sam Przed kuracja tez sie masturbowalem duzo. W zasadzie od 13 roku zycia robie to z podobna czestotliwoscia Probowalem ograniczac, ale kiepsko mi to wychodzi - najdluzej wytrzymalem 2 dni... Stracenie zainteresowania kobietami jako potencjalnymi partnerkami do zwiazku wynika raczej z faktu, ze ciezko mi sie wyobrazic w takiej sytuacji (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmialo)
  2. No dobra, przejaskrawilem troche. Jak sie ma same zakola, to jeszcze tragedii nie ma (gdybym mial pewnosc, ze lysienie sie nie posunie - lub chociaz nie przykladal az takiej wagi do wlosow - moje zycie byloby piekniejsze ;d). To prawda, trzeba miec dystans do tych spraw. Mysle, ze dopiero zaczynam go nabierac, ostatnio sie mocno podlamywalem ta kwestia, ale czas to zmienic. Co do kobiet, to byc moze masz racje. Na razie przestalem sie nimi interesowac. Jako kolezanki okej, ale do zwiazku raczej nie.
  3. Prawidlowa postawa. Masz peruke czy tatuaz? Wazne, zeby nosic to pewnie. Wtedy byc moze inni beda brali przyklad z Ciebie. Gratuluje, o to wlasnie chodzi.
  4. To 3 lata w takim razie, bo 22 to ja bede mial w tym roku
  5. Pytanie, czy lepiej udawac, ze ma sie wlosy za pomoca prawdziwych wlosow (tylko nie swoich), czy za pomoca tatuazu. W sumie bez znaczenia, o ile spelnia to swoja role i sam zainteresowany jest zadowolony z nowego wygladu.
  6. vystelior, one za piekne w moim przekonaniu nie byly. Jedna nawet byla gruba. Wtedy nie reagowalem na te zaczepki, ba, nie potrafilbym wytknac komus jakiejs wady prosto w twarz, bo staram sie byc w zyciu codziennym empatyczny (co innego na forum, ale to rzadzi sie swoimi prawami). Dzis jednak odplacalbym tym samym. Nigdy nie slyszalem takich docinek ze strony ladnych, co ciekawe. Kazda kobieta ma prawo do okreslonych preferencji, dlatego nie wiem, czy prawidlowe jest okreslanie innych mianem blachar czy pustakow, dlatego ze skupiaja sie glownie na powierzchownosci. Pytanie, czy wlasciwym jest zdradzanie swoich preferencji w sposob obrazliwy dla innych, czy moze lepiej zalatwiac sprawe w bialych rekawiczkach. Sam do konca nie wiem. Nie moge ich winic za to, ze lubia kolesi z dobra genetyka Co ciekawe, po zapuszczeniu wlosow, czesciej slysze pozytywne opinie. Dzieki za komplementy odnosnie mojego stanu Szczerze, uwazam, ze te zakola sa za duze i jakies HT za pare lat sie jednak przyda. Wtedy bede usatysfakcjonowany. mali118--> Ronaldo ma swietna linie. Co prawda jest drobna recesja, czyli delikatnie lysieje (inni nazywaja to "mature hairline" acz mysle, ze cos takiego nie istnieje), ale chyba taki stan zostanie mu na bardzo dlugo. Radek, dzieki Kwestia odpowiedniej stylizacji i lakieru, mysle. Moze rzeczywiscie to ja przesadzam i jestem zbyt krytyczny w stosunku do mojej osoby (zreszta nie tylko w aspekcie wlosow). Rocznik '97? Wspolczuje. W Twoim wieku mialem dokladnie taki sam stan jak teraz, wtedy prawie nie zauwazalem tego. Przewalone lysiec w mlodym wieku, bo w zasadzie Twoje mozliwosci w kwestii blokerow ograniczaja sie do co do zasady bezpieczniejszego od fina RU. Poza tym, wydaje mi sie, ze mlodzi kolesie czesto nie zauwazaja problemu, bo w gimbazie/liceum wielu z nich nie interesuje sie swoim wygladem jakos szczegolnie mocno. U mnie presja na lepszy wyglad pojawila sie stosunkowo niedawno i wtedy postanowilem cos zrobic z wlosami (co prawda bralem placebo przez jakis czas), chociaz problem zauwazylem nieco wczesniej.
  7. Ja bym na Twoim miejscu robil HT. Jak wyjdzie CB, kupisz sobie x lat utrzymania reszty. A nawet jak lysienie bedzie postepowac, masz do wyboru toppik, jakies male uzupelnienie wlosow. Jak nie teraz to kiedy? Jak bedziesz miec 40 lat, to wlosy beda juz na drugim planie chyba
  8. To mozesz minoxa stosowac raz. Wydaje sie, ze nic sie nie powinno posypac. Skoro tak swietnie fin podzialal, to bym probowal. Moze sie okazac, ze te uboki mina za jakis czas np. jazzb z hairlosshelp mial uboki po finie przez pierwsze miesiace a teraz ich nie odczuwa (z tego co pisze) a bierze juz kilka lat. Warto sprobowac "przetrzymac" nieprzyjemne dolegliwosci
  9. HT za kilka lat Chyba ze przejdzie mi ochota. Teraz tak mysle, czy dobrze zrobilem, ze tak mocna kuracje stosuje. Nie mam lysienia agresywnego (kto wie, czy bym sie na tym NW2 nie zatrzymal na bardzo dlugi czas) i moze lepiej jednak byloby stosowac jeden bloker, a drugi dolozyc w przypadku slabniecia kuracji? Ale juz jade na tym wozku, to bede tak to ciagnal. Wywale za jakis czas flutamid i bedzie wzglednie bezpiecznie (moze tez fina na duta zamienie).
  10. Dzieki. W gimnazjum i liceum chodzilem sciety na krotko (nawet mialem taka dlugosc, o jakiej mowisz; wtedy tez pojawialy sie pierwsze docinki kolezanek na temat moich zakoli - z jednej strony to troche chamskie, z drugiej moge im byc wdzieczny z perspektywy czasu, bo pewnie nie zwracalbym na to uwagi do dzis). Ale wtedy mialem bardziej okragla twarz i lepiej to wygladalo. Teraz natomiast schudlem nieco na pysku (albo z wiekiem sie tak zrobilo) i nie bedzie to najlepszy wyglad. Staram sie zapuscic troche, jak dlugo, jeszcze nie wiem.
  11. Skontaktuj sie z kolegami, ktorzy biora terbinafine przeciw LZS. Moze oni beda w stanie wiecej powiedziec. Ale mysle, ze izotek lepiej by to zalatwil. Chyba ze probowales juz i to, i to. EDIT: Z nudow wstawiam jeszcze stan obecny. W zasadzie taki sam jak ostatnio, linienie minelo calkiem (pewnie do czasu ;p). Sorry za jakosc po raz kolejny, nie mam teraz dostepu do dobrego aparatu, a ten w telefonie robi takie sobie...
  12. Jaki masz problem w stosowaniu minoxa i ru? Ja stosuje minox 2 razy dziennie i raz dziennie flutamid, a wlosy myje co 2 dzien i problemow ze swiezoscia nie mam...(co prawda tylko na zakola). I dlaczego zakladasz, ze stosowanie fina 2-3 miesiace zagesci jezyk? Moim zdaniem malo prawdopodobne. Lykam fina od pazdziernika i zadnych zmian in plus nie widze (tzn. nie poprawia sie jakosc wlosow, moze dlatego, ze nie byly one zminiaturyzowane, a moze dlatego, ze to za krotko, by orzekac o skutecznosci blokera), jedynie nie linieje od paru tygodni nic a nic, co w pewien sposob jest psychiczna ulga.
  13. Skora mnie w ogole nie swedzi ani nie jest zaczerwieniona. Chociaz przed rozpoczeciem kuracji miewalem okresy kiedy tak bylo. Na LZS sie nie znam niestety, ale slyszalem, ze izotek powinien dac rade temu cholerstwu. Do dermatologow nie chodze. Ostatnia moja wizyta miala miejsce przeszlo rok temu - udalo mi sie pokonac tradzik, wiecej nie chce miec do czynienia z tymi lekarzami (chyba ze bede mial problem z ogarnieciem finasterydu) A uzytkownika "pocraka" zignorujcie. Kolega, nieco podchmielony, robil sobie ze mnie jaja.
  14. Moim zdaniem efektow po RU nie ma sie co spodziewac wczesniej niz po minimum polrocznym stosowaniu. Rezygnowanie z blokera po 3 miesiacach ze wzgledu na jego rzekoma nieskutecznosc nie wydaje sie rozsadne. Co rozumiesz pod pojeciem "niezadowalajace efekty"?
  15. Mogę, ale co do zasady na forach nie używam polfontów, bo wtedy za dużo czasu zabiera mi pisanie postów, a jestem przyzwyczajony do szybkiego pisania
  16. Akurat te metody dotycza radzenia sobie z lysieniem. Teraz widze, ze lapiesz juz za slowka. Nie nazywalem lysych leniwymi i glupimi. Przekrecasz sens mojej wypowiedzi. Ci lysi, ktorzy za pozno zaczeli walke albo w ogole jej nie zaczeli (z powodu jakichs tam obaw), a potem namawiaja innych do zgolenia, wylysieli z wlasnej glupoty. Lub lenistwa. A jesli naprawde chcieliby cos z tym zrobic, maja przeciez tez pewne rozwiazania o ktorych pisalem. Nie mam nic do lysych ludzi, ktorzy sa jak najbardziej pogodzeni z tym faktem i nie agituja. to jedna z metod radzenia sobie z lysieniem. Nie kazdemu jednak taki wizerunek pasuje. Z mojej strony tez EOT, bo widze, ze dogadalismy sie jak swinia z gesia. Nie mialem zamiaru nikogo obrazac. Czasem trzeba wprost napietnowac pewne zjawiska. Dla dobra ogolu. W zaden sposob nie czuje sie moralnie odpowiedzialny za to, ze ktos po przeczytaniu mojego posta zle sie poczuje. Mam w powazaniu poprawnosc polityczna, ktora przezera dzisiejszy dyskurs.
  17. Czlowieku, ja nie mam zadnych problemow z ocena rzeczywistosci. Doskonale wiem, ze wyciaganie wniosku na podstawie jednego przypadku jest niemiarodajne, ale takich historii jest znacznie wiecej. Ty natomiast bierzesz swoje argumenty ze szklanej kuli. Inny uzytkownik, UnemployedCSCS (obecnie NW2 po przeszczepie) mial paskudne NW3, ale jego kuracja spowodowala zatrzymanie lysienia. A leczy sie ten gosc juz okolo 10 lat (moze nieco dluzej). Lysienie zawsze bedzie wyborem. Masz wiele opcji: kuracja, przeszczep, system wlosow, uzupelnienie czesciowe, czesanie sie na pozyczke, mikropigmentacja. Najprosciej naturalnie walczyc z lysieniem, czyli po prostu zgolic resztki wlosow. Moze byc i tak. Ale jak taki lysy gosc zaczyna namawiac innych do zgolenia, oznacza to ze jest niepewny siebie i robi to dlatego, ze chce poczuc sie lepiej. Sam sie zgolil, bo juz nie mial w jego mniemaniu wyjscia, wylysial z glupoty i lenistwa. Nikogo nie obrazam, po prostu na podstawie podanych mi faktow wyciagam wniosek. A ze moze byc on nieco niepochlebny dla Ciebie... coz, przykro mi. Nie bede owijal w bawelne jak niektorzy. Prawda jest dla mnie niezwykle istotna wartoscia. Dla mnie lysienie jest choroba. Choroba estetyczna i duszy zarazem
  18. Sa srodki, ktore utrzymaja nawet agresywne lysienie, ale jak sie ograniczasz do jednego to faktycznie - lipa. Spojrz sobie na przyklad uzytkownika murat z hairlosshelp. Koncerny maja duzo na sumieniu, wola nam wciskac jakis scam zamiast prowadzic badania nad realnie dzialajacymi substancjami. Ciemny lud kupi wszystko, jak to mowil pewien byly spin doktor pewnej partii. Jestes hipokryta. Lykasz tabletki i nie prowadzisz walki? To tak jakbys jadl ciastko i mowil, ze go nie jesz. W innym watku piszesz, ze tez bedziesz niedlugo lysy. Skoro ci to w ogole nie przeszkadza, to na cholere to wszystko? Zaakceptuj, shave it bro jak to mowia czlonkowie slybaldguys
  19. No wcale nie Dean20, bzdury piszesz. Jak fin slabnie, to sie modyfikuje odpowiednio kuracje, zwiekszajac dawke lub przechodzac na duta lub RU lub inne srodki... Przeciez el_duterino nie jest lysy, a bylby gdyby nie jego kuracja. Ale odpowiednio dobrana kuracja trzyma jego NW1,5 juz kilkanascie lat. Nie wprowadzaj ludzi w blad.
  20. Moze masz cechy, ktore sprawiaja, ze nie wygladasz jak podgatunek ludzki ze zgolona glowa. Gratuluje. Nie zmienia to faktu, ze kazdy z wlosami wyglada lepiej, moze oprocz The Rocka, bo ona ma urode koksa. Owszem, lysienie to wybor. Majac dzisiejsze srodki, mozna utrzymac wlosy przez wiele lat. Oczywiscie, trzeba odpowiednio wczesnie zaczac, a nie jak masz NW4 i potem plakac na forach, ze nic nie dziala i zachecac innych golenia, ktore ma pokazac rzekoma pewnosc siebie. Niedlugo wyjdzie CB. Moze kiedys pojawi sie klonowanie. Z dzisiejszym arsenalem tez idzie sporo ugrac. A jak sie okaze, ze nawet przeszczep i kuracja nie zapewnia pozadanego wygladu, wtedy siega sie po system wlosow lub mikropoigmentacje (na ktora moze sobie pozwolic mniejsze grono facetow, jesli chca dobrze wygladac). Nigdy nie bedzie leku, ktorego nie trzeba bedzie przyjmowac przez cale zycie. Przeciez koncerny na to nie pozwola. A nawet jesli taki by sie pojawil, to tylko dla nielicznych. Znacznie lepiej wypuscic na rynek lek, ktory zapewnia wlosy tak dlugo, jak go bierzesz, przy zalozeniu ze cena jest odpowiednia dla przecietnego lysiejacego. Jesli tak dobrze sie z tym czujesz, rzuc walke, just shave it bro i ciesz sie zyciem. Nie wiem co tu robisz.
  21. tosiek--> Mnie nie interesuje, jaka metode ktos wybierze aby nabrac pewnosci siebie. Jeden kupuje sobie system, drugi robi mikropigmentacje, trzeci prowadzi kuracje i robi przeszczep na linie, czwarty goli resztki na zero. Nie ma to najmniejszego znaczenia pod warunkiem, ze udalo sie osiagnac rezultat. Jesli facet goli sie na lyso, ale caly czas uzala sie nad utrata czupryny, jak dla mnie oznacza to tyle, ze jest meska cipka. Czesto mowi sie, ze ogolenie resztek w kazdym wypadku oznacza fakt, ze jestes pewnym siebie. Dlaczego jednak nie poczynic innego zalozenia? Moze to ci faceci z zaczeskami a la Breivik sa mega pewni siebie, bo pokazuja, ze nie beda ulegac stereotypom nakazujacym takim facetom pozbyc sie resztek wlosow? Nie wazne, zostawmy to. W stanie faktycznym autor uzala sie nad soba, ja tylko wskazalem mu co moze zrobic. Nie uwazam, zeby moje okreslenia byly za mocne. Zreszta zauwaz, ze maja one zastosowanie po niespelnieniu wymienionych przeze mnie przeslanek (mozna w sumie zastanawiac sie tez nad dodaniem innych, to raczej przykladowy katalog). Jesli chodzi o mnie, to masz racje - mam kompleks. Ale ani nie jecze z tego powodu jak rodzaca w bolach kobieta, ani nie jestem pewny siebie. I na nikogo go nie przerzucam. Moze i nie wlosy stanowia o ocenie faceta, ale o jego atrakcyjnosci juz tak. Kazdy chce wygladac jak najlepiej, co w tym dziwnego? W ogole czesto daje sie zauwazyc namawianie ze strony lysych do zgolenia np. NW3. Moim zdaniem jest to absurdalne. Nie dosc, ze sami wylysieli (i maja z tym problem, bo pewny siebie lysy facet nie bedzie tak agitowal) z wlasnej glupoty i lenistwa, bo dzisiaj lysienie to wybor, to jeszcze innych probuja przekonac do tego samego. Jak czytam sobie czasem slybaldguys, to noz mi sie w kieszeni otwiera.
  22. Juz sam fakt, ze bedzie to sprzedawane jako kosmetyk napawa mnie sceptycyzmem
  23. Autorze, przestan sie uzalac, tylko kup sobie dobrej jakosc system wlosow i ciesz sie zyciem. Albo zrob mikropigmentacje (ale z powodu malej glowy bedzie to pewnie smiesznie wygladac). Zaden to obciach. Z pomoca systemu wlosow osiagniesz niesamowity wyglad - taki, o jakim zawsze marzyles), bedziesz mial lepsze wlosy niz 90% populacji. Warto? Moim zdaniem tak. vystelior--> Stany okolodepresyjne z powodu lysienia sa jak najbardziej racjonalne. Lysy facet traci swoja tozsamosc, staje sie kolejnym "tym lysym gosciem". Jesli nie jest koksem albo nie ma porzadnego wzrostu lub bardzo ostrych rysow twarzy i ksztaltnej czaszki, zazwyczaj wyglada jak parodia faceta. A to, ze kobiet w Polsce jest wiecej od mezczyzn, wcale nie oznacza, ze beda zadowalac sie byle czym. Predzej wezma sobie za partnera jakiegos Turka lub Wlocha z NW1 niz chudego lysiejacego nerda z Polski... Mowimy o tych mlodych oczywiscie, bo trzydziestki (jeszcze jak sa dzieciate) sa zdesperowane, obnizaja wymagania i biora co popadnie.
  24. Skoro linia zaczela sie psuc, co zreszta zauwazyl sam autor watku, oznacza to tyle, ze proces lysienia sie rozpoczal. Nie wiem na co czekac, az zrobia sie glebokie wciecia i tylko solidna zaczeska + tona lakieru bedzie mogla nadac fryzurze co najwyzej przyzwoity wyglad? Nie tedy droga. Przeciez autor wcale nie musi miec mega kuracji. Wystarcza male dawki RU, a jak lysienie bedzie dalej postepowac, wtedy pomysli sie nad jej modyfikacja, w zaleznosci od potrzeb.
  25. Dean20, to forum ma na celu obalenie stereotypow, ze tylko fin i minox moga zatrzymac lysienie Co do nowinek, to CB wejdzie oficjalnie na rynek za kilka lat. W odpowiednim pojezdzie bedzie to najskuteczniejszy srodek na zatrzymanie lysienia. Obecnymi srodkami tez mozna zdzialac sporo. Niektorzy jada na finasterydzie wiecej niz 3 lata i utrzymuja swoj stan, a nawet sa powyzej stanu, ktory mieli gdy zaczynali kuracje. A kolega lysieje. Kazda recesja na linii jest lysieniem. Nie mozna przewidziec, jak sie bedzie rozwijala sytuacja. Nie wiemy, czy zostanie mu tak jak jest teraz (z duza doza prawdopodobienstwa mozna stwierdzic, ze nie). Dlatego zasadnym wydaje sie podjecie odpowiednich krokow
×
  • Dodaj nową pozycję...