Ale bzdurna analogia z tym ręcznym wymianem kół a automtycznym. W dodatku fajnie antydonor zauwazył, że niekoniecznie Ci wymieniając z pistoletami dobrze je dokręcają. Mój zabieg jak wiecie był podczas sympozjum gdzie było od groma lekarzy. Tych robiący przeszczepy oraz byli też technicy im pomagający. Padały pytania oczywiście o manual vs automat. I zdecydowanie argumenty szły na manual. Sam doktor Bisanga powiedział, że manualem zostawia mniejsze blizny. A jeszcze dodatkowo mówił, że on w ogóle nie robi manualem ruchów hmm nie wiem jak to nazwać okrężnych. I nawiązał do zasad fizyki. Przy takim kręceniu wytwarza się większe ciepło i mogą zostawać większe blizny. Także nie każdy robi tak jak napisałeś. No nie powiem. Ja tam nie jestem lekarzem, ale do mnie ta argumentacja trafiała. Ale oczywiście nasi forumowicze wiedzą lepiej bartl100 Także zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Chociaż mam jedno ale Pisałeś wcześniej, że robiąc manualnie robią to wolno. Powiem tak. Jak dorwał moją głowę Bisanga (bo częściowo robiła to też Pani doktor) to gość robił to chyba ze 3 razy szybciej niż ona. W zasadzie 1 sekunda = 1 graft. Cyk, cyk, cyk. Na pytania ile potrafi i w jakim czasie wyciągnąć to szczęka mi opadła. Chociaż nie chcę tego tu używać jako argumentu, bo już nie pamiętam ile powiedział. Ale reszta lekarzy też powiedziała - wow Co ciekawe powiedział, ze to zależy od kondycji. Czasami się ręka mu szybciej zmęczy, czasami nie. Dlatego np. jak jest więcej do zrobienia to woli zrobić to z rana kiedy jest wypoczęty. Albo jak jest dużo do przeszczepienia do zrobić np. w dwa dni. Bo chodzi o dobrze wykonaną robotę. Ale gość jest na serio szybki