Naturalne zjawisko, nie wiązałbym tego z niczym z Twojej kuracji. Miałem to może 2 razy w życiu, fakt nic przyjemnego, ale nie ma się czym przejmować. Wiadomo, że w tym stanie serce bije jak oszalałe, minie jednak parę dni i stwierdzisz że nie było to jednak takie straszne. Wymioty, być może masz od stresu. Oczywiście słaby nastrój to też następstwa małej ilości snu. Kiedyś, w dawnych czasach ludzie tłumaczyli to jako "zmorę duszącą", są nawet sugestywne ryciny jak ją sobie wyobrażali. Nie polecam Ci jednak tego oglądać, jeśli jeszcze nie czujesz się na siłach Jest nawet odniesienie do mitologi słowiańskiej. Do końca dnia masz jeszcze sporo czasu, polecam wysiłek fizyczny aby potem porządnie się wyspać i zregenerować organizm