Witam! Ponieważ do tej pory korzystałem z forum żeby zasięgnąć opinii, które mi bardzo pomogły w tym temacie, w wyborze kliniki w Belgi a nie w Polsce tym razem chciałem się podzielić z Wami autorskimi przeżyciami przed, w trakcie i po zabiegu w Klinice BHR Belgia gdzie była robiona linia włosów, liczbą 1825 grafów 1.wlosowe 510 z 1825 2.wlosowe 843 z 1825 3.wlosowe 468 z 1825 Razem okolo 3600 wlosow Na wstępnej konsultacji, która odbyła się w Warszawie została dokonana wstępna obdukcja, dokonano obrysu lini włosów, wykonano zdjęcia i oszacowano liczbę 1500-1600 grafów do wykonania zabiegu, Po zbadaniu mojego obszaru dawczego wynika że gęstość w tym rejonie to średnio 75 graftów/cm2. Z terminem zabiegu nie było problemu, z 3-4 miesięcznym wyprzedzeniem można było sobie wybrać dowolny termin. Z klinika BHR współpracuje polski konsultant pan Jan, który jest bardzo kompetentny, pozostając z nim w kontakcie mailowym uzyskałem wszystkie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania dotyczące zabiegu. Do Brukseli przyjechałem na jeden dzień przed planowanym zabiegiem. Rezerwacje mialem w hotelu Catalonia, którą również zrobiłem z 3 miesięcznym wyprzedzeniem /bardzo ładny dwuosobowy pokój w średnim standardzie bez śniadania kosztował mnie 75 Euro, za który w dniu przyjazdu musiałbym zapłacić 240 Euro- dlatego warto rezerwować z wyprzedzeniem/ Zabieg trwał od 12-21 z przerwa na obiad. Zanim zostanie rozpoczęty zabieg następuje ostateczne wyrysowanie satysfakcjonującej lini włosów, posiadałem ze sobą również zdjęcia z pierwszej konsultacji. Następnie wypełnia się kilka dokumentów, miedzy innymi o wyrażeniu zgody na wszczepienie większej ilości grafów gdyby pierwsze oszacowanie było niekompletne. W moim przypadku okazało się to w trakcie zabiegu gdy Dr. Bisangi robil nakucia i oszacował ze 1600 grafów nie będzie wystarczające i zaproponował ok 200 grafów więcej. Leżąc juz na stole ma się mieszane uczucia ale człowiek chce żeby wszystko wyszło jak najlepiej dlatego zgodziłem się na dodatkowe grafy i mysle ze kazdy by sie zgodzil chyba ze juz przeznaczyl ostatni grosz na te wlosy... W ostatecznym wyniku radziłbym jednak aby poświecić trochę więcej czasu na dopracowanie lini włosów, w moim przypadku jak bym poswecil czut wecej czasu prawdopodobnie poprosil bym o szerszą linia powyżej czoła. Ale mądry polak po szkodzie. Dlatego radze na spokojnie przemyśleć głębokość lini, jej kształt, wziąść ze sobą zdjęcia z konsultacji, ustalić wszystko dokładnie przed bo potem wszystko idzie dosc szykbko i nie ma czasu na glebsze zastanawiaie sie. Jak juz zostało wcześniej wspomniane bolesne są same nakłucia znieczulajace a wszczepienie grafów z cala reszta jest dość monotonne i nudne, zabieg dosyć się dłuży. W ciągu zabiegu lekarz nie jest ciągle obecny przy pacjencie, w moim przypadku zastapiły go na pewien czas dwie asystentki które swoja rozmowa po angielski trochę mi czas zabiegu umiliły. Po zabiegu ogólny stan był całkiem dobry, żadnych sensacji lub nietypowych reakcji Jedynie pozycja do spania pod kątem 45 stopni na plecach /sypiam przeważnie na brzuchu/ była dla mnie bardzo niewygodna. Najbardziej stresujący jest chyba jednak sam fakt ze nie możesz się drapać po opatrunkach ani w miejscach nakłuć, czego w śnie niestety nie jest czlowiek w stanie kontrolowac dlatego pierwsza noc była prawie nieprzespana. Drugi dzień tez był ok, dopiero 3-4 dnia trochę spuchłem, na szczęście 5-tego dnia opuchlizna zeszła Dzień 7-9 zaczyna się wszystko pomału goić odpadaja strupki a 10-tego dnia pozostaje tylko lekkie zaczerwienienie. Przeszczepione włosy jak na razie rosna i teraz tylko czekam na właściwa reakcje aż zaczną wypadać i ponownie rosnąć . Nie wiem czy w moim przypadku można mówić o wystąpieniu schock loss, ponieważ na obszarze z którego nie pobierano żadnych włosów pojawiło się zaczerwienienie, lekki świąd, ból przy dotykaniu oraz w większym stopniu wypadają mi stamtąd włosy. W klinice otrzymałem wszystkie potrzebne środki do pielęgnacji prosto po zabiegu, w trakcie rekonwalescencji oraz szampon na porost włosów. 10 Dni Po OP