co mnie dziwi to to, że zamiast od razu napisać że jest się administratorem i zarządza stroną, czyli ma się bezpośredni kontakt z osobami tam pracującymi to dostaliśmy typowy "wiejski" marketing tzn.: pamiętam tego typu zagrywki z forum zagranicznych i sprawę RU kupowanego od "RAMBO", wyłapał kilku w miarę zaufanych użytkowników wysyłam im dobrej jakości towar, a cała reszta otrzymała bubel, oczywiście cena była aż nadto zachęcająca, ale skoro użytkownik "x" i "y" zachwalają... Osobiście nie mam przekonania, bo znam realne ceny innych laboratoriów w PL i EU, ale jako że mam poglądy konserwatywno-liberalne uważam ze każdy ma prawo do wyciągania własnych wniosków