Dodatkowo jakieś suplemenciki na poprawę jakości włosów (boitynka, MSM, ewentualnie cynk). Zakładając, że pozwalają Ci finanse możesz stosować finasteryd i RU jednocześnie. Efekt, przynajmniej teoretycznie, powinien być lepszy niż przy jednym blokerze. Jeśli decydowałbyś się na finasteryd to według mnie nie ma sensu dokupować jeszcze RU, zwłaszcza że wtedy koszty rosną o 50-100zł miesięcznie w zależności od dawki. A może okazać się że jest to dla Ciebie wystarczające. Poza tym nie będziesz mógł wtedy obiektywnie ocenić co jak na Ciebie działa. Najrozsądniej jest dodawać / rezygnować ze składników kuracji z czasem w zależności od obiektywnej oceny efektów lub ich braku. Stan jest na tyle dobry że powinieneś skupić się na utrzymaniu co sugerują też koledzy powyżej. Co do lekarzy to przy obecnej tak niewielkiej ilości dostępnych substancji jakie mogą rekomendować szkoda kasy - poza tym nie porozmawiasz z nimi bo 99% z nich nie ma kompletnie o tym pojęcia, nie interesują się tym co za tym idzie nie aktualizują na bieżąco wiedzy. Według mnie większość użytkowników forum, którzy zapoznali się z ważniejszymi wątkami forum pozaginałoby ich wiedzą na temat MPB. Lepiej ta kasę poświęcić np. na badania trychologiczne żeby zorientować się w kondycji skóry głowy (ważna kwestia)