free web hit counter Skocz do zawartości

elarios

Members
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez elarios

  1. Dokładnie tak laluś!Tak samo ja podchodzę Wiadomym jest,że jeśli ktoś odkryje SKUTECZNY lek szybciutko staje się miliarderem.Klientów mu nigdy nie braknie nawet jeśli to będzie na zasadzie 'raz zażyj i ciesz się włosami do końca życia' ) Są poważni biznesmeni,którzy mają w dupie,że wypuszczając na rynek taki lek rozłożą na łopatki wszystkich tych co wypuszczają chłam dla naiwnych.Bycie miliarderem korci,kolejna kurtyna opada,wyższy szczebel.
  2. A moim zdaniem Ci 'starzy' znawcy tematu to wyrobili sobie dołujące podejście i jeszcze narzucają go innym.Ja np też długo jestem zaznajomiony z problemem łysienia,ale kurcze nigdy nie przestałem wierzyć,że wkońcu wyjdzie coś skutecznego.Właściwie jestem tego pewny i dobrze mi z tym:) A wy się dołujcie dalej...Gdyby tu był jeszcze jakiś naukowiec co bada to długotrwale mając profesjonalne zaplecze laboratoryjne to mógłbym stracić nadzieje,ale nikt z Was kimś takim nie jest. Biorąc pod uwagę,że cholernie opłaca się wynaleśc lek na łysienie to na pewno presja wsród inwestorów prywatnych jest duża by ulokować pieniądze na badania a społeczeństwo coraz bardziej oparte na dobrym wyglądzie też wymusza świat nauki do zajęcia się tą kwestią. I jeszcze technologia ,która w błyskawiczny sposób się rozwija..Wy to musicie być strasznymi pesymistami
  3. adas nic nie jest rozstrzygnięte - jeszcze z 50lat wstecz nie było do pomyślenia by ktoś w wieku 20-25 zaczął łysieć a jeśli już to był wyjątkiem a teraz już przed 20 wielu młodych chłopaków ma ten problem i jak to wytłumaczysz?Ciężko uniknąć chemi w jedzeniu bo większość plonów się nawozi i pryska chemicznie,w miastach nie przestrzega się dopuszczalnych norm zanieczyszczenia powietrza,większość wód jest nie zdatna do picia a w kranach chlorowana i fluoryzowana,kwaśne deszcze,trzoda karmiona gównianą paszą,hormonami,zanieczyszczone morza i oceany,ogromny nie dobór niezbędnych minerałów w organizmie jak jod,krzem czy magnez,ludzie gonią za pieniądzem jak szaleni,mało aktywności fizycznej,brak kontaktu z naturą,mało odpoczynku psychicznego,czasu tylko dla siebie.Mógłbym podać jeszcze wiele przykładów,ale po co?Więc nie mogę się z Tobą zgodzić,ponieważ na pewno te czynniki wpłynęły na cały nasz organizm. Zobaczymy co się wykluje z tego pgd2,ale pewnie to będzie na zasadzie ciągłego używania a po odstawieniu wracamy do przed kuracyjnego stanu:)
  4. Już dawno nie odzywałem się na tym forum - tylko co jakiś czas zachodzę bo wiem,że w końcu zobaczę pogrubiony temat "Koniec z łysieniem,wynaleziono skuteczną metodę leczenia".Aż wyobrażam sobie napływ adrenaliny na ten widok:)))Wolę kreować takie myślenie niż ciągłe logiczne i naukowe wywody,to tylko blokuje.Kto by kiedyś pomyślał o tych wszystkich wynalazkach jakie mamy teraz a jednak znalezli się wizjonerzy w każdej dziedzinie życia,którzy dokonywali wielkich odkryć. Warto wysłuchiwać śmiałych teorii bo to znaczy,że ktoś szuka klucza do prawdy a to,że niema pokrycia z obecną dostępną wiedzą niema znaczenia. Póki co nie znaleziono jednoznacznej przyczyny łysienia bo gdyby tak było to choć jedna osoba na świecie odzyskałaby utracone włosy - a wszystkie dostępne sposoby leczenia mają na celu likwidacje skutku jakim jest utrata włosów a nie przyczyny,która by raz na zawsze załatwiła problem. W każdym razie myślę,że dzięki obecnej rzeczywistości w jakiej żyjemy - łatwej dostępności informacji ogólnoświatowej,wymianie zdań,technologi ktoś ułoży puzzle w całość.
  5. dla mnie to wyglądasz jakbyś nie miał żadnego problemu z łysieniem:)
  6. Proces twojego łysienia,który tu opisałeś to typowy schemat łysienia androgenowego czyli tego z którym próbuje walczyć to forum... A to czy nowotwór lub metody jego leczenia miały wpływ na twoje łysienie to nie mam pojęcia,ale skoro nikt bardziej doświadczony się nie wypowiedział to pewnie nie miało to żadnego znaczenia.. .
  7. Rozmawiałem drogą mailową z pewnym studiem tatuażu w Krakowie gdzie mieszkam - są gotowi podjąć się tego zadania wyceniając się na 250 zł za godzinę roboty..Pisali,że taki tatuaż będzie wymagał precyzji i skrupulatnego podejścia - zapraszają mnie na rozmowę by dogadać szczegóły. Za pójściem tam przemawia dobra cena,duże doświadczenie tatuażystów,nie tak duży obszar do pokrycia bo mam gdzieś NW2.5,ręczna robota,długoletnia żywotność tatuażu i ogólnie nie musiałbym się przejmować łysieniem bo czuje się dobrze przy ogolonej pale. Z drugiej strony zajebiście się boję i nie wiem co robić:/A najbardziej tego,że ten barwnik może wyglądać nienaturalnie i będzie dopiero kicha..Ogólnie mam mętlik w głowie,muszę to poważnie przemyśleć.
  8. w klinice manstudio taki zabieg kosztowałby w granicach 2500-3000zł,zależne od stanu wyłysienia a na dodatek po zaledwie 2 latach ten pigment jak to oni nazwali trzeba "odświeżać" i oczywiście bulić kasę...czyli jak zwykle niema co się łudzić,że coś dostaniemy na stałe - w dzisiejszych czasach trzeba robić wszystko tak aby móc z tego trzepać zyski jak najwięcej i najszybciej...nie wiem czy nie lepiej iść do jakiegoś gościa co robi normalne tatuaże na stałe i przedstawić mu jak sprawa wygląda i czy by się nie podjął takiej roboty..
  9. Wynik jest rzeczywiście dobry,na żywo to chyba jeszcze lepiej wygląda:)gdybym spotkał Cię na ulicy to na pewno nie pomyślałbym,że łysiejesz:] Kurcze mam ochotę też sobie takie coś zafundować,i tak już nie zapuszczę włosów a wielkiej różnicy ze strzyżarki bez nakładki do żyletki nie będzie:)
  10. Chyba ciężko jest osiągnąć efekt krótko obciętych włosów tym sposobem jeśli niema się w ogóle włosów na górze,ja sam obcinam już od dawna strzyżarką bez nakładki,więc wiem,że jednak lekka szczecinka wystaje ze skóry;) A ci,którzy mają jeszcze włosy to po zrobieniu będą musieli jeszcze chodzić co jakiś czas by do-tatuować wyłysiałe obszary..Dobrze rozumuję?
  11. zastanawiam się nad jedną rzeczą - czy ten zabieg jest na tyle skomplikowany,żeby lecieć to robić do Londynu skoro widzę,że w Polsce jest coraz więcej placówek gdzie takie usługi są dostępne? - w końcu to jest zwykły tatuaż i nie rozumiem co w Polsce nawet przy braku doświadczenia mogliby spieprzyć...jeszcze się nie rozglądałem tak na poważnie ale sądzę też,że wyjdzie to znacznie taniej niż za granicą.
  12. Ja stosuję od 2 dni,barwienie jest i owszem ale znośne - po zmyciu w moim przypadku jest leciutki odcień żółtego koloru.Niema się czym przejmować,mi to absolutnie nie przeszkadza:)
  13. Czy ktoś stosował dawki 5-6mg na 1kg masy ciała? Teoretycznie taka dzienna dawka powinna mieć dobry efekt w walce z łysieniem androgenowym...
  14. Ile czasu i w jakim miejscu można przechowywać taką gotową wcierkę w wersji z amolem? A jeśli chodzi o sposób aplikowania to myślałem aby kupić sobie taki atomizerek do psikania i po nałożeniu w ten sposób ewentualnie jeszcze wmasowywać ręką a później czapkę na głowę i do spania,dobrze kombinuje:)?
  15. Czy skrót PG oznacza ten produkt - http://mazidla.com/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=42&Itemid=10&vmcchk=1&Itemid=10?Przed zakupem wole mieć 100% pewność
  16. stosowanie wewnętrzne będzie bezskuteczne? np. łykanie takich kapsułek http://allegro.pl/quercetin-kwercetyna-bioflawonoidy-cholesterol-i2719937391.html,tylko wcierki?
  17. Witaj:) http://pokonajlysienie.com/forum/viewtopic.php?f=5&t=361,może jeszcze się doczepisz do tego zamówienia - myślę,że warto spróbować RU jeśli ma się taką okazje.Tragedii na głowie to ty jeszcze nie masz,więc możesz spróbować powalczyć
  18. Stary na twoim miejscu to nie stosowałbym niczego pod wpływem emocjonalnego impulsu,podoktoryzuj się tutaj pierwej na spokojnie,bez nerwów - miesiąc czy dwa nie zrobi Ci większej różnicy a później przynajmniej nie będziesz żałował,iż dobrałeś błędną kuracje.Ja tu siedzę już miesiąc,codziennie wczytuję się w zawarte tu tematy,nie raz,nie dwa czytam te same po kilka razy by ogarnąć to mniej więcej i nie zadawać ciągle tych samych pytań tutejszym masterom:) Poza tym ten temat jest w swojej problematyce bardzo interesujący i stanowi nie lada wyzwanie a ja wyzwania lubię,dlatego między innymi postanowiłem zmierzyć z łysieniem:)) Do tej pory ja także nie zastosowałem żadnej kuracji typowo na łysienie,skupiłem się najpierw na likwidacji dręczącego mnie tłustego łupieżu i zadbanie o stan skóry głowy,z którym nigdy nie walczyłem a zapewne przez zlewanie tego problemu doprowadziło to do sporego spustoszenia mego owłosienia:] Ja bym Ci nie doradzał brać czegoś co może mieć poważne skutki dla twego zdrowia,jak będziesz szanował swoje ciało to później ono się odwdzięczy - najwięcej uwagi poświęciłbym RU i PSI(inaczej NEOSH) i ten sposób leczenia chciałbym zastosować w nie dalekiej przyszłości u siebie - taka kuracja chyba na dzień dzisiejszy ma największy potencjał(przynajmniej w teorii), ludzie z zagranicznego forum zaczęli stosować PSI i czekamy na ich efekty,jeśli okaże się tak dobry jak się mówi to będzie wielki przełom:))
  19. Za 10 lat jakoś nie przejąłbym się w ogóle tą 'dolegliwoscią" ale skoro mając lat 21 muszę się co chwile golić golarką na 0 to można troszeczkę się wkur... Nie ma też co ukrywać faktu,że włosy to jedna z najpotężniejszych cech naszego atrakcyjnego wyglądu,więc jak go zabraknie to nie którzy mogą wyglądać fatalnie,dlatego tak wielu ludzi walczy z tym problemem za wszelką cenę...
  20. Zaciekawił mnie bardzo temat w,którym Rafael25 przedstawia całkiem ciekawy wywód na temat łupieżu jako sprawcy łysienia - http://pokonajlysienie.com/forum/viewtopic.php?f=25&t=169.Zainteresowało mnie to bardzo ponieważ ciągle nie mogę wytłumaczyć sobie czemu tak wcześnie objawiło mi się łysienie.Teraz skończyłem 21 lat i dopiero rok temu zauważyłem bardzo niepokojące zakola,teraz już mam bardzo dużo cienkich jasnych włosków przy zakolach.Wcześniej w ogóle nie dbałem o włosy,nawet nie walczyłem z bardzo złośliwym łupieżem,który na pewno mam od czasów gimnazjalnych - teraz cały czas się gole strzyżarką bez nakładki bo wyglądam znacznie lepiej niż jak zapuszczę trochę,ale nim zacząłem golić to w dłuższych włosach miałem okropny tłusty łupież,ciągle tylko wydrapywałem sobie głowę i pewnie coraz bardziej tym sposobem roznosiłem i rozzłościłem te grzyby Możliwe,że mam łojotok bo wydrapywałem taką maź.Ostatnio też zdałem sobie sprawę,że przecież w gimnazjum kupiłem sobie strzyżarkę,ciągle ją pożyczałem kumplom,bratu itd. i co ciekawe mój drugi brat,który nigdy nie strzygł się moją strzyżarką ma takie włosy,że mam ochotę mu je ukraść,a brat,który strzygł się ze mną i innymi ma jeszcze większe problemy z włosami niż ja - dodam,że jest 3 lata starszy i też miał dolegliwy łupież. Poza tym nie mogę też wytłumaczyć faktu iż mój ojciec i matka ma zajebiste włosy,obaj dziadkowie również i dopiero dziadek mojej mamy miał łysinkę. Pod koniec gimnazjum(a może w trakcie:)) jak zaczęły mi wyskakiwać syfy na twarzy tak do teraz mam na twarzy,głowie,na plecach i na piersi ale ogólnie w nie jakiś dużych ilościach i mam bardzo tłustą skórę w tych miejscach. Po takiej kuracji,jeśli włosy wciąż będą wypadać zastosuje się do którejś z waszych poleconych strategi.Co sądzicie o moim pomyśle??
  21. Witam! Zdecydowałem się jednak powalczyć z łysieniem,jestem jednak zbyt młody by utracić tak cenny atrybut jak włosy.Obecnie jestem na etapie NW2-3. Przeczytałem większość forum,ale nie mogę nadal wybrać żadnej strategi w walce z łysieniem ponieważ oprócz teorii nie walczyłem w żaden sposób z tą dolegliwością i wolę się poradzić weteranów. Fajnie by było gdyby parę osób,które gdyby miały taką potężna wiedzę teoretyczną jak i praktyczną jak teraz,napisali co by zrobili gdyby mogli zacząć od początku.Chodzi o zwięzłą wypowiedz,resztę info do samodzielnej analizy. Strasznie chciałbym dojść do NW2 i utrzymać taki stan latami:) Nie ma na forum podobnego tematu a jestem pewien,że pomoże ów nie jednej osobie a im więcej nas tym skuteczniej będziemy w przyszłości walczyć.
  22. Zarejestrowałem się na tym forum z myślą,że znajdę złoty środek na rekonstrukcje moich włosów - jak się okazuje nie ma nadal takiego leku Mam zaledwie 21lat i duże zakola,nie stosuje żadnej kuracji bo niema nic skutecznego,wydam tylko pieniądze na coś co rzeczywiście przywróci mi dawny stan.Przeszczep odpada. Jedyne co stosuje to golarkę bez nakładki - a jak mi się zrobi jeszcze tzw."biskup" to tylko żyletka wchodzi w gre i zapuścić bródkę Mimo,iż nie zdążyłem się nacieszyć włosami to pogodziłem z takim losem - jeżeli ktoś tego nie zrobi to kompleksy go zeżrą żywcem... Podejrzewam,że wszelkie próby wprowadzenia na rynek środka,który zlikwidował by problem łysienia jest skutecznie tłumiony przez ludzi,którym jest to nie na rękę i dopóki ludzie będą kupować te dupne specyfiki dostępne na rynku dopóty nikt z nas nie odratuje utraconych włosów... Będę tu zaglądał,może komuś się uda pokonać ten problem. Pozdrawiam wszystkich!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...