free web hit counter Skocz do zawartości

fighter

Moderators
  • Liczba zawartości

    513
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez fighter


  1. Nie mam zamiaru przerywać. Akurat tego staram się najbardziej trzymać. W przeciągu ostatniego roku może 2 lub 3 razy (pojedyncze dni) zdarzyło mi się nie zastosować ru.

    Wiele razy to mówiłem, ale jeszcze raz powtórzę: ilość RU jaką się stosuje ma bardzo duże znaczenie. Myślę, że 2ml powinny być minimalną dawką- jest to spory koszt, ale jest zdecydowana różnica w stosunku do 1ml (widzę to nie tylko po sobie).

    Przy okazji wielkie podziękowania dla Angela i ziom1990, którzy bardzo mnie wspierali. Gdyby nie oni już dawno stosowałbym minoxa


  2. mały update po prawie 3 miesiącach od ostatnich zdjęć.

    Zwiększyłem dawkę do 3ml RU. Więcej już nie będę stosował, bo teraz pokrywam cały obszar, który będzie w przyszłości narażony łysieniem. Strasznie mnie to obciąża finansowo, ale patrząc na moje włosy i włosy znajomych, którzy nie walczą, myślę, że jednak warto. Mam nadzieję, że dociągnę do 30 lat z tym stanem

    1.jpg.12844b933a693f9ba50fab195a9e9476.jpg

    2.jpg.5dc5b697ed390fa7e11c534c08cf1941.jpg


  3. No i zrobiła Ci się masakra. Sorki, że tak wprost, ale to dla Twojego dobra.

    Bardzo nierozsądnie stosowałeś kuracje. Z minoxa nie można tak sobie po prostu zrezygnować (teraz pewnie widzisz jak Ci wypadły włosy- to głównie przez to, że z niego zrezygnowałeś).

    0.5ml RU to jest zdeeeecydowanie za mała dawka, która przy takim obszarze jaki powinieneś pokrywać nie ma szans zadziałać.

    Nie stosujesz nic przeciwzapalnego- generalnie trochę zawaliłeś i tylko wydałeś niepotrzebnie kasę na to co do tej pory stosowałeś. Skoro nie miałeś pieniędzy na takie leki eksperymentalne to trzeba było próbować z finem, albo po prostu pogodzić się z łysieniem i obciąć się na krótko (czego teraz Ci radzę ).


  4. Nie musisz stosować od razu fina. Są naturalne specyfiki, które mogą trochę pomóc np Chronostim czy Crinagen. Raczej na pewno nie zaszkodzą a mogą pomóc.

     

    Oczywiście najlepiej byłoby zapodać fina/duta + w/w środki, ale fin/duta to jednak są mocne leki.

     

    Chronostim? Daj spokój... szkoda czasu i kasy.

    Radzę Ci od razu spróbować sprawdzone środki, poparte badaniami.


  5. A ja w dalszym ciągu jestem sceptyczny wobec RU. W internecie jest bardzo mało informacji na temat BADAŃ potwierdzających skuteczność tego leku w walce z łysieniem androgenowym. Jaką mamy pewność, że np Fighter rzeczywiście używa RU, jest to osoba anonimowa. Ziom bodajże stwierdził, że RU jest dwukrotnie lepszym środkiem niż finisteryd, jeżeli można spytać skąd posiadasz taką wiedzę? Dermatolodzy stanowczo odradzają bawienie w tego typu szemrane interesy. Twierdzą, że jedynym skutecznym lekiem na łysienie męskie jest finisteryd, który ma potwierdzone działanie licznymi badaniami. Zresztą pozytywnych opinii o finie w internecie jest znacznie więcej. Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia, skoro RU jest tak dobrym blokerem dht przy czym nie powoduje żadnych efektów ubocznych to dlaczego do tej pory nie zainteresował się tym produktem potencjalny dystrybutor?

     

    Jestem osobą, która walczy z łysieniem już parę lat. Niektórzy pamiętają mnie z poprzedniego forum gdzie rozpoczynałem walkę więc taki kompletnie anonimowy znowu nie jestem. To nie jest tak, że nagle pojawiłem się z efektami. Nikt tutaj nie każe kupować RU, jeśli fin na Cb działa to super, jak nie, możesz spróbować inną opcję, ale wcale nie musisz. Każdy ma swoje zdanie i nikt nikogo do niczego nie zmusza. Co do skutków ubocznych to ja akurat nie mam żadnych, ale każdy reaguje inaczej i zarówno efekty jak i skutki uboczne mogą się różnić- jak w przypadku każdego leku.


  6. Powiem Wam, że naprawdę jest duża różnica przy większej dawce (stosowanej oczywiście systematycznie przez kilka miesięcy). Sam stosowałbym 3ml, bo z taką ilością pokrywam dokładnie obszar nw6, ale niestety póki co portfel mi nie pozwala.

    W każdym razie naprawdę myślę, że przy i tak dużym wydatku na ru lepiej już nie oszczędzać i stosować minimum 1.5ml (nawet jak się ma mały obszar do pokrycia).

     

    Co do pytania o SABE, stosuje SABE z hydro na przemian z olejkami na noc. Czyli co drugi dzień. Naprawdę długo już jestem na tej kuracji i nie odczuwam ŻADNYCH skutków ubocznych.

     

    Ja mam pytanie do użytkowników ru, czy np. pominięcie kilku dni stosowania niesie za sobą jakieś ciulowe skutki (czytalem, że w przeciwienstwie do minoksa, gdzie tydzien przerwy na wakacje nie powoduje od razu tego, że wypadnie Ci połowa włosów, tutaj już po 1 dniu włosy są słabsze...).

     

    I w ogóle jak to działa, czy mieszek włosowy zabezpieczony przed atakiem adrogenów zaczyna znowu rosnąć czy już zawsze mamy takie włosy jak po suszeniu piekarnikiem.

     

    Systematyczne stosowanie jest BARDZO ważne. Mi oczywiście też zdarzało się z różnych przyczyn mieć na przykład dzień przerwy- nie wpływało to znacznie na stan, ale dłuższej przerwy lepiej nie robić.

    Na mnie ru tak działało, że meszek, który miałem biały zaczął się wydłużać i z czasem nabierać koloru i twardości. W ten sposób część włosów mi się odminiaturyzowała, ale część nadal jest zminiaturyzowana i wątpię, że to się jeszcze poprawi. Generalnie trzeba być bardzo cierpliwym, u mnie efekt, który opisałem w poprzednim zdaniu trwał 2 lata

     

     

    Przy okazji chciałbym BARDZO PODZIĘKOWAĆ ZIOMOWI, bez którego nigdy bym takiego efektu nie osiągnął


  7. Ru to jest bloker, a nie cudowny lek na odrost. Ja zauważyłem leciutki odrost (małe czarne włoski) i stan ten trzyma się już prawie rok, więc czym tu się chwalić ? mogę zrobić fotki i pokazać, że łysienie nie postąpiło, ale czy jest sens ? Fin trzyma tylko czubek, zakola dalej się pogłębiają + mnóstwo skutków ubocznych, fin to alternatywa dla tych, którzy na prawde nie mają jak skołować kasy na RU i stawiają na szali zdrowie.

     

    Pokaż zdjęcia, chciałbym się przekonać czy rzeczywiście jest tak jak piszesz. Swoją drogą ciekawą sprawą jest również to że nawet admin tego forum, który zajmuje się dystrybucją tego leku oraz gorąco go poleca nie jest w stanie udokumentować jego pozytywnego działania. Na konkurencyjnych forach jest mnóstwo negatywnych opinii odnośnie RU, wiele osób doświadczyło gwałtownego lnienia, spadku libido, powiększenia zakoli oraz gniazda na głowie. Jest to nieopatentowany lek i Bóg wie jakie niesie ze sobą skutki uboczne. O finisterydzie wiadomo znacznie więcej i dziwią mnie komentarze, że działa tylko na czubek a na zakola już nie. Jest wiele pozytywnych i potwierdzonych zdjęciami historii osób, które biorąc fina zatrzymało łysienie a nawet zakola zmalały.

     

    Na naszym forum zajrzyj tu: viewtopic.php?f=6&t=1005 (moja historia) i tu: viewtopic.php?f=6&t=551 (tutaj masz przykłady odrostów, a jest na pewno mnóstwo osób, które utrzymują stan i po prostu nie robią zdjęć, bo po co)

    a tu masz na przykład wątek gdzie zbierają sukcesy ru: http://hairlosshelp.com/forums/messagev ... erthread=y -jest tutaj też podany przykład efektów naszego admina, dlatego też poleca ten środek.

    Na pewno nie znajdziesz takiego udokumentowania efektów jak w przypadku finasterydu, bo w stosunku do fina stosuje go (ru) bardzo mało osób. Negatywne opinie jak przy każdym środku się pojawiają. Trzeba wziąć pod uwagę, że RU to środek eksperymentalny i jeszcze parę lat temu nie było takiej stabilności, a efekty uboczne czasami spowodowane były złym pojazdem produktu.

    Ja stosuje ru już 2 lata i bardzo sobie chwalę, jedyny minus to cena. Udokumentowałem to zdjęciami (podaje linka powyżej), ale co najważniejsze dostałem sporo uwag od osób na żywo, że mi się włosy poprawiły więc jestem pewny że działa.

    Cieszmy się, że mamy możliwość walczyć czymś czego nie oferują w aptekach. Każdy może poczytać o środkach i podjąć decyzje co chce stosować.


  8. Saw Palmetto mam w tabletkach z płynem w środku. Po prostu nakłuwam i wyciskam.

    Nakładam przed snem, i całą noc trzymam, a rano zmywam szamponem. Każdy olej jest strasznie tłusty dlatego po nałożeniu radzę się nikomu nie pokazywać Generalnie olejek rycynowy strasznie trudno się rozprowadza, ale w połączeniu z arganowym konsystencja jest bardziej płynna i nie ma już takiego problemu.


  9. Gratulacje fighter!

     

    jak przygotowujesz i uzywasz: Olejek rycynowy + saw palmetto + Olejek arganowy?

     

    jak chodzi o proporcje to olejku rycynowego 3x mniej niż olejku arganowego. (ja zazwyczaj mieszam sobie na partie dwutygodniową).

    Do tej pory robiłem to na zasadzie: 6 miarek arganowego + 2 miarki rycynowego + 4 tabletki saw palmetto do tego wyciskałem. Jedna miarka u mnie to około 3 ml.


  10. Minęło 5 miesięcy od ostatnich zdjęć, czas na kolejny update.

    Poniżej przedstawiam zdjęcia z omówieniem. Tym razem jestem przekonany w 100%, że linia mi się poprawiła. Kuracji nie zmieniam- zastanawiam się tylko czy nie skrócić znacząco włosów. Jaką fryzurę byście przy takim stanie polecali?

    Oczywiście zdjęcia z czerwonymi oznaczeniami są dokładnie te same co po lewej stronie

    IMG_4022.thumb.JPG.1a209187e3bb42359450c99fbd025af5.JPG

    IMG_4029.thumb.JPG.fe3312308a107f3d284036fdf3f8b3ea.JPG

    IMG_4037.thumb.JPG.f20609aa50c672511dd9fd52cef705b3.JPG


  11. Wielokrotnie widząc aktualne zdjęcia beckhama zastanawiam się jak on to zrobił, że ma teraz tak genialne włosy.

    On nigdy nie miał jakiejś tragedii na głowie, jednak różnica jest zdecydowana, a wielokrotnie w wywiadach mówił, że nie miał żadnego przeszczepu. (kłamał?)

     

    widoczna miniaturyzacja na linii

    fotki:

     

    david-beckham-kids-the-grove-hair-1051173230.jpg

     

    FP_4653547_BARM_Beckham_David_030910wtmk.jpg

     

    a teraz aktualny stan:

    media_45568a3008bc4528ae985b26325c894a.jpg

     

     

    Fina nie mógł stosować, bo jest sportowcem. Jestem ciekawy co zrobił, że ma teraz tak mocną linię i bardzo gęste włosy.

    Co sądzicie?


  12. A ketokonazol (szampon lub krem) też stosujesz?

     

    aktualnie nie i to od dłuższego czasu. Kiedyś stosowałem nizoral w kremie, ale to było jeszcze przed ru.

    Chociaż zastanawiam się teraz, czy nie dorzucić szampon Selsun Blue. Szampon na pewno wiele nie zdziała, ale może byłby jeszcze fajnych dodatkiem.

     

    Chociaż to też może być wina nakładania, zauważyłem że ja potrzebuje co najmniej 1.8-2.0ml na zakola/czachę, a poprzednie 3 miesiące latałem na 1ml...

     

    Ja aktualnie stosuje 2ml i starcza mi to na pokrycie obszaru nw4-5. Pamiętam, że 3 ml spokojnie pokrywałem już całą głowę (oczywiście bez boków i tyłu). Im większa dawka tym lepsze efekty u mnie. Tak naprawdę dopiero teraz jestem kilka miesięcy na tak dużej dawce bez żadnych przerw i teraz rzeczywiście zauważyłem postęp na zakolach. Zrobię update za jakiś miesiąc to zobaczycie. Chyba jest lepiej niż na ostatnim zdjęciu.

     

    Jak to jest z tym RU, ile mam pozytywnych przypadków na naszym forum?

     

    Jestem przekonany, że wiele osób jest zadowolonych z ru (wystarczy popatrzeć na ilość osób zamawiających- nie są to osoby, które zamawiają po raz pierwszy więc coś to musi znaczyć.)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...