kast6

Mi Maral tłumaczył, że maszynka może wyrywać włosy i dopóki się dobrze nie zakorzenią, lepiej maszynki nie używać.

Niestety nie mogę mieć w pracy czapki. Sypać? Nie sypać?

Ale czy sypaniem nie pogrzebię nadziei na lepszy odrost?

Zabieg miałem u Marala, który powiedział, żeby przez pół roku po zabiegu nie używać, bo blokuje się dochodzące powietrze do głowy. Miałem jednak wrażenie, że jest zaskoczony pytaniem o mikrowłókna i powiedział to tak trochę asekuracyjnie. Bo nie chce mi się wierzyć, że ludzie po, dajmy na to, miesiącu/dwóch szli do pracy wyglądając no... dość niekorzystnie. Stąd moje pytanie na forum. Czy mikrowłókna mogą być aż tak niekorzystne? Ran na głowie już nie mam. Donor lekko czerwony. Ale mój wygląd pozostawia sporo do życzenia. Za 8 dni praca czyli po 7 tygodniach od przeszczepu.

Witam, Chciałem spytać o wasze doświadczenia odnośnie nakładania mikrowłókien po przeszczepie. Po jakim czasie najwcześniej można stosować (czekając np. na drugi zabieg)? Czy jest spore zagrożenie „niedopuszczeniem powietrza” do mieszków i na ile grozi to niepełnym wzrostem po przeszczepie. Nie ukrywam, że tak jak w moim przypadku - jestem 5 tygodni po przeszczepie - wyglądam tragicznie.

Ja planuję wyjazd na początku lipca. Napisałem na priv.

Ja będę chciał na samym początku lipca albo nawet koncóweczka czerwca. Tylko że ja z Warszawy.

W tę i z powrotem 1200zł. Wysłałeś maila od razu ze zdjęciami do Marala? PS. Chciałbym wybrać się do Marala w grudniu chwilę przed lub po świętach. Czy ktoś chętny dołączyć, żeby było raźniej?

Czekam na efekty. Chciałbym w wakacje poleciec do Marala albo do Aygina. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Używam od niedawna Sevich'a. Jeśli chodzi o efekt wizualny jestem bardzo zadowolony. Mam jednak pytanie. Pojawił się u mnie łupież. Czy możliwe, że od tego? Razem z Sevich'em zacząłem stosować szampony Vichy i Nizoral, i teraz nie wiem, który z tych trzech preparatów (a może lakier dodawany w pakiecie z posypką) jest temu winny. Nigdy wcześniej nie miałem łupieżu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pisałem. Odezwał się pośrednik. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W jaki sposób ominąć pośrednika?

Obyś miał rację Lion. Idąc tym tropem, to nic nie zaszkodzi stosowanie Minoxa na zdrowe włosy? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na jedno pytanie znalazłem odpowiedź w Twoim poście. Dziękuje. Tylko co z pozostałymi. Poszukam, ale liczę też na tutejszą pomoc.

Mam identyczny problem jak autor tematu. 1,5 miesiąca używam Rogaine. Zauważyłem, że włosy mi się przerzedziły. Nawet w miejscach dotychczas zdrowych, czyli na przodzie. Nie wiem, co robić. Chciałem go dziś odstawić, ale znalazłem wasze wpisy i perspektywa, że po odstawieniu będzie jeszcze gorzej, mnie przeraża. Ostatni wpis 'pawlika' wstrzyknął trochę nadziei, ale większość jest na nie. Brać i brnąc w to, czy zostawić? PS. Jaki powinienem kupić bloker?

Witajcie, powoli zapoznaję się z forum i waszymi opiniami na temat polskich specjalistów. Na początku roku byłem na wstępnych konsultacjach w Medical Hair. Przedstawiciel przyjeżdża raz w miesiącu na konsultacje do Białegostoku. Po rozmowie, zdjęciach zaproponowano mi zabieg FUE 1600-1800 implantów za 7zł. W maju miałem się przypomnieć, bo zabieg wchodził w grę w lipcu. Kilka dni temu natknąłem się na owe forum i ogarnął mnie strach. Nie ukrywam, że cieszyłem się na ten zabieg, a tu szok. Wziąłem jednak drugi oddech i piszę. Może odnieślibyście się do moich braków na głowie, bo być może przy moim łysieniu poradzą sobie i specjaliści z Polski? Loty do Turcji lub Indii są wykluczone. Być może polecacie kogoś z Niemiec? Tam mogę się udać. Czy jednak najbliżej Belgia? Medical Hair ma podobno oddział w Berlinie i Hamburgu, może tam są lepsi spece? Nie mogłem jednak znaleźć tych miejsc na Google Maps, więc nie wiem. Zdjęcie pierwsze, to poranna pobudka. Zdjęcie drugie - tuszowanie. Pozdrawiam.