Ja nie chcę nikogo dołować, ani krytykować, ale wiedza dla czytającycch osób forum, których jest za pewne wiele, tylko dużo jest niezarejestrowanych i nie udzielających się (wystarczy zobaczyć statystykę, ponad 1200 wyświetleń i tylko 70 komentarzy) jest bezcenna. Sam autor również chce poznać opinię innych osób. Dlatego również dopiszę, że pierwsze o czym pomyślałem gdy zobaczyłem zdjęcie donoru, to że grafty były pobierane zbyt wysoko. Dla pewności spojrzałem na fotki z pierwszej strony, z przed zabiegu i niech każdy sam oceni. Wydaje mi się, że przynajmniej 1/3 o ile nawet i nie 1/2 graftów była pobrana z obszaru objętego miniaturyzacją. Jakie są szanse przeżycia przeszczepionego, zminiaturyzowanego włosa? Nie mam pojęcia, ale zacznij brać przynajmniej tego fina. Na pocieszenie dodam, że bardzo dużo klinik, nawet tych z górnej półki, pobiera grafty zbyt wysoko.