free web hit counter Skocz do zawartości

deflandre

Members
  • Liczba zawartości

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez deflandre

  1. Ładnie Ci się zagoilo. U mnie blizny wyglądają tak, że zastanawiam się czy jest ok. Coś stosowales na odrost?
  2. Witajcie, za niedługo mija 2 miesiące od operacji. Pytanie do tych, którzy mieli STRIPa - czy blizny Wam schodziły ? i po jakim czasie ? Jak były widoczne po np. poł roku ? Update zdjęć zamieszczę niedługo.
  3. Fakt, dlatego uscislam - chodziło mi o bejsbolowke z podwyższona Góra i sztywnym przodem. Zresztą, to drobiazg. -- 18 lip 2018, 19:54 -- Co do siłki to nie wiem. Włosy nie mogą być wystawiane na światło słoneczne przez ok. pół roku. Po zakończeniu operacji dostaniesz komplet dokumentów, w tym co robić a czego nie.
  4. Dostaniesz chustke na głowę. Plus zestaw kosmetyków do pielęgnacji obszaru biorczego i dawczego z rozpiska jak stosować. Bejsbolowka to dodatkowa ochrona. Zaczerwienienia to sprawa indywidualna. U mnie np. po miesiącu dalej widać lekkie zaczerwienienia. U ciebie nie musi.
  5. Zabukuj hotel catalonia (jest 100m od kliniki, a po operacji szkoda szwendac się po mieście w drodze do hotelu). Mogę doradzić kupno czapki bejsbolowej na czas powrotu do domu. Przyda się też, jak wrócisz do pracy, bo grafty nie mogą być wystawiane na światło. No i hajs:) Sporo hajsu, bo Bruksela to drogie miasto.
  6. No właśnie nie wiem czy dobry czy byli uprzejmi,gdzieś czytałem post JustynyBHR że średnia gęstość wynosi właśnie 80-90 graftów.Na razie mam NW2->3,ale jestem o 9 lat młodszy w twoim wieku bedzie pewnie NW5 Jak obserwuje to na NW5 trzeba więcej niż 6000 i bardzo mnie zmartwiło że Bisanga powiedział że tyle wyciągnie i jego zdnaiem to wystarczy nawet na NW5.. Średnią to mogą mieć, bo operuja ludzi z całego świata, w tym poludniowcow, latynosow, a ci mają grubsze i gestsze włosy. Nie panikowalbym - co będzie to będzie. Za 9 lat mogą wymyślić cos nowego, mogą spaść ceny przeszczepów, twoje łysienie może się zatrzymać. Szkoda martwić się tym, czego nie ma. Nie wiem, czy potrzebujesz aż 6k na nw3.
  7. Masz bardzo dobry donor, dużo powyżej przeciętnej. Nie wiem jakie NW u Ciebie, ale 6k to zawsze lepiej niż moje 4600. Musiałbyś wstawić foty, żeby ocenić, czy 6k to za malo, bo to subiektywna sprawa. Jednemu Bisanga powie 6k i stop bo się donor kończy, innemu powie, że starczy na kolejną operację. Doktor powiedział mi, że jesli chce pokryć koronę, potrzebna będzie kolejna operacja (bo z tej co miałem, korona była dla mnie ostatnim priorytetem). Czyli widzi możliwość wyjecia dodatkowych graftów. A co by powiedział, to najlepiej jego spytać
  8. Powiedziałem mu, że mam 36 lat, że od kilku lat łysienie mocno spowolnilo, że raczej się nie poglebi. Na przedzie niewiele wypadnie, bo włosów natywnych miałem niewiele W sumie nie pamiętam oceny Bisangi. Od razu zrobił linie, wyjaśnił co, ile, gdzie i dlaczego. Chyba mój przypadek był typowy dla niego. Potencjalnie to nie wiem ile jeszcze mogę wyciągnąć. Donor mam całkiem gesty, podejrzewam, że ze 3k byłoby możliwe. Ale to moje spekulacje.
  9. Znakomity odrost. Sam jestem miesiąc od przeszczepu w BHR i mam nadzieję na równie spektakularny efekt (u mnie 4600 graftow, ponad 10k włosów). Gratuluję!
  10. Wolę, jak zabieg jest rozbity na 2 dni. Przy większej ilości graftów jest presja, żeby wyrobić się w dzień, operujący sąbardziej zmęczeni. A to zwiększa ryzyko błędu. Lepiej wolniej a dokładniej. -- 22 cze 2018, 13:41 -- Oba paski po lewej i prawej stronie są od Bisangi. Od polskiego doktora mam pasek na potylicy, widoczny na zdjęciu na poprzedniej stronie. Póki co martwią mnie te strip-y - goją się dość wolno. Nie mam powikłań, po prostu idzie to w ślimaczym tempie. Albo ja chcę już mieć już te paski wygojone, bo wracam do pracy w poniedziałek . Pewnie będę musiał użyć nanogen, bo w 2 dni chyba ciężko żeby wszystko się wygoiło. A czy odrost będzie fajny, to się okaże -- 22 cze 2018, 13:49 -- No to brawo z takiego podejścia niech inni dalej jeżdżą wydawać nie małe pieniądze na polskich paprochów. Każdy jeden człowiek który zapłacił za jakąś usługę nie ważne czy to zabieg medycyny estetycznej czy zakup samochodu u dilera, ma prawo wyrazić swoją opinię na dany temat. Jeżeli polska klinika zrobiła chałę za np. 15 000 zł w przypadku zabiegu medycyny estetycznej jaką jest PRZESZCZEP WŁOSÓW, należy bezgranicznie nagłaśniać partaczy, żeby nie dostawali złamanego grosza. Tym bardziej, że w przypadku włosów nie dość, że tracimy nie małą ilość pieniędzy to jeszcze bezpowrotnie pozbywamy się jakże cennego DONORU. Prastare Polskie przysłowie mówi: LEPIEJ SIĘ Z SOMSIADEM ZGODZIĆ NIŻ W POLSKIEJ KLINICE WŁOSY ROBIĆ. Ale ja nie narzekam na polską klinikę, pisałem że trafiłem nienajgorzej. Zresztą, operację miałem w 2009 i minęło 9 lat od tamtej pory. Wtedy nie było aż tylu możliwości co teraz, nie trafiłem na to forum (które jest mega pomocne - brawa dla adminów i userów, szczerze kawał dobrej roboty). Z perspektywy czasu wybrałem słabo, ale nie najgorzej. Donoru mi nie zmasakrowali. Co do reszty zgoda - przypadki partactwa w polskich klinikach (i nie tylko) powinny być nagłaśniane. Tak jak piszesz - traci się donor, a to jest rzecz nie do odtworzenia przy spapraniu zabiegu.
  11. Czołem dziś mały update, mija 15. dzień od operacji. Poniżej parę fotek.
  12. Z boku zostawiam kilka mm. Jak będzie z tym stripem? To się okaże. Póki co po 4 dniach mam porównanie z polskim stripem i nie ma porownania. Wtedy ból był taki, że nie byłem w stanie obrócić głową. Tutaj tego nie ma. Bólu też nie czuję. Liczę, że blizna będzie niezauważalna. Zresztą, swoimi doświadczeniami podzieliłem się z drem Bisangą.
  13. Bisanga oszacował jakieś 80/cm^2. Czy musiałem korzystać ze STRIPa...? Powiedziałem doktorowi, że mam 3 cele: linia, dogęszczanie środka i likwidacja placka na koronie, najlepiej wszystko w jednym podejściu. Na co on się zaśmiał i niemal od razu zaordynował STRIPa. Nie sprzeciwiałem się. Czy będzie ok, mam nadzieję że tak. Póki co widzę jeden pozytyw w porównaniu z operacja w polskiej klinice w 2009. Wtedy miałem wszczepiane 1200 graftów na przód i przez 5 dni puchłem tak, że praktycznie nic na oczy nie widziałem. Plus czułem duży ból i nie mogłem spać. Teraz, mimo prawie 4x większego przeszczepu, nie ma opuchlizny po 4 dniach. Bólu też nie czuję i śpię dobrze. Póki co jestem pozytywnej myśli. A jak będzie to się okaże. Będę pisać na bieżąco.
  14. Chemii nie używam poza minoxidilem. Z linią się okaże za kilka miesięcy. Foty tuż przed operacją:
  15. Dzięki. Nie mam niestety porówniania ile objętościowo wygląda 4.6k graftów. W dodatku sporo poszło na koronę (bo moim celem było m.in. zlikwidowanie tonsury), a wyrażniejszych zdjęć nie dałem. No to załączam.
  16. Cześć, w ostatnią środę i czwartek miałem przeszczep w BHR u dra Bisangi. Mam 36 lat, łysieję od 2004. Długi czas, dlatego już kilka lat temu zdecydowałem się na zabieg - wtedy w jednej z polskich klinik - nazwy nie będę wymieniał, bo nie byłaby to najlepsza opinia, chociaż z perspektywy czasu widzę, że trafiłem nienajgorzej. Temat łysienia nie pozwalał mi na codzienne, swobodne funkcjonowanie. Kojarzycie to uczucie, gdy gdzieś jesteście, jest świetna atmosfera, a to o czym myślicie to... łysienie? Albo gdy myśli o łysawej głowie nie pozwalają Wam na pełną swobodę? Jeśli tak, to witajcie w klubie:). Ale do rzeczy. Przeglądając forum, zbierając opinie o klinikach, doszedłem do wniosku, że w temacie łysienia nie pójdę na kompromis i skorzystam z usług kliniki z górnej półki. Wybór padł na BHR w Brukseli (bo przecież nie HDC). Tak, znam kontrowersje wokół niedawnych niekoniecznie udanych operacji. Widziałem zdjęcia, komentowałem wątek. Niemniej uznałem, że każda klinika prędzej czy później ma (mniejsze lub większe) wtopy. Ważne jak z nich wychodzi i czy na końcu klient jest zadowolony. Na Turcję, Indie czy Stany nie byłem przekonany. Chyba, że BHR dałby mi powód. Pierwszy termin miałem jeszcze w listopadze 2017, ale z powodu zawirowań z jakościa przeszczepów w BHR, zrezygnowałem. Ok. miesiąca temu po przejrzeniu zdjęć forumowicza marcinekk, uznałem, że BHR naprawił błąd i że gwarancja jakości jest dotrzymana. Zatem - bukowanie terminu u Jana plus logistyka - urlop z pracy na czas operacji, hotel, lot, powrót. Zainstalowałem się w Hotelu Catalonia, wygoda, bliskość do kliniki plus konkurencyjne ceny - więcej nie potrzebowałem. Operacja trwała 2 dni - środa/czwartek. Całkowita ilość graftów 4605. Z czego FUE to 2402, a FUT 2203. FUE: 1 hair - 466 2 hair - 1079 3 hair - 798 4 hair - 59 FUT: 1 hair - 320 2 hair - 1068 3 hair - 754 4 hair - 61 Teraz jestem 4. dzień po operacji. Opuchlizna ustąpiła. PS. zdjęcia są z wczoraj.
  17. Nie na Twój temat była ta umowa. Na mój. A m.in. Twój przypadek był przedmiotem rozmowy, a nie umowy. Nieprecyzyjnie napisałem, właściwie to myląco. Jaśniej niestety nie mogę, nie na forum publicznym. Chociaż chciałbym. Nie było moją intencją bycie "pośrednikiem".
  18. Jak rozmawiać? Hmm... konkretnie, profesjonalnie ale i bez pretensji (w głosie, słowach). Wiem, może być ciężko, bo dla wielu z nas odzyskanie włosów to sprawa osobista, ale w skutecznych negocjacjach nie ma innej drogi. Co trzeba zrobić ? Na pewno określić co było (obiektywnie) nie tak i dojść do konsensusu - zadawać pytania, przedstawiać zdjęcia, ale nie oskarżać. W końcu Twoim celem nie jest "skazanie" Bisangi, tylko rozwiązanie problemu . A potem zapytać drugą stronę o sposoby rozwiązania. Warto je zadać po dojściu do konsensusu. Zadbać o dobrą atmosferę spotkania, pilnując meritum, żeby nie być "przegadanym" przez doktora. Po konsultacji 14. listopada 2017 bezpośrednio z drem Bisangą udało mi się zawrzeć tzw. gentlemen agreement, którego elementem jest rozwiązanie Twojego problemu. Czekam na finał Twojego przypadku. Wierzę, że pozytywnie zakończony. Co do Jana - tutaj niestety muszę się zgodzić z którymś przedmówcą, jeśli jest możliwość, warto rozmawiać bezpośrednio z drem Bisangą. PS. Wcześniej pisałem jako de_flandre.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...