Dobry wieczór, Dzisiaj i wczoraj [24.25-11.2018] przechodziłem zabieg przeszczepu włosów w Klinice Przybylski w Kaliszu. Pierwszy etap oczywiście rysowanie linii, tutaj doktor zalecił dać ją nieco wyżej, jednak po małej uwadze o zmianę linii narysował taką jak sobie życzyłem, w pierwszej fazie umawialiśmy się zabieg na 2000 graftów, jednak ostatecznie moje finanse pozwalały na więcej, a wiedziałem, że oprócz zakoli przerzedzony też mam lekko język, więc doktor zasugerował, że jak chcę to możemy oprócz zakoli dogęścić także ten język na co się zgodziłem, ostatecznie uzgodniliśmy liczbę graftów - 2800. Zabieg trwał 2x po 7 godzin, w sobotę połowa głowy i w niedzielę połowa głowy, ogólnie mega wyczerpujące to jest, jednak tutaj co mnie pozytywnie zaskoczyło doktor ten praktycznie wykonuje cały zabieg sam, miał 3 osobowy "personel" do pomocy, ale te kobiety były odpowiedzialne za wyciąganie po dr. Przybylskim graftów który manualnym punchem robił "wwierty", prowadzenia statystyki i jakiegoś tam selekcjonowania tych mieszków do tych ich specjalnych pojemniczków dzieląc na grafty 1 włosowe, 2 włosowe itd. Sadzenie włosów przeprowadzał już tylko doktor Przybylski, kobiety segregowały grafty do jakiegoś urządzenia nie wiem jak to się nazywa czy Capilar czy jakoś tak, zasłoniłem sobie oczy bo mnie światło od lampy raziło to tak nie widziałem za bardzo jak odbywa się to sadzenie. Jutro dostanę na maila też pełną specyfikację to wrzucę, ile % włosów z 1 grafta - 1,2,3,4,5,6 włosowych. Pamiętam tylko, że ok. 56 % wszystkich pobranych włosów to grafty 3 włosowe, z czego doktor był bardzo zadowolony. Zdarzyły się nawet kilka graftów 6 włosowych. Teraz kilka zdjęć, jutro jak dostanę na maila w lepszej jakości to wrzucę, póki co te muszą wystarczyć. Gęstość uzyskana na zakolach to 55 FU/cm2 Mam 23 lata, biorę finasteryd od 2 lat.