Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

read_only

Members
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez read_only

  1. Niestety nie mam fotek z miesiąca po zabiegu. Wypadanie włosów skończyło się u mnie koło 40-45 dnia. Poniżej zdjęcia ze stanu po dwóch miesiącach.
  2. Wrzucam to co mam chronologicznie. Jutro będzie reszta.
  3. 14 dni po zabiegu. Ze strupami poleciało sporo włosów.
  4. No plan minimum to dostać receptę, ale też fajnie by było też się czegoś dowiedzieć. Chyba, że kogoś innego w małopolsce polecasz (raczej na południe od Krk)? A jeśli chodzi o tego topicala, to będę się pewnie do Ciebie zgłaszał, więc jeśli są jakieś szczególne wymagania co do recepty, to byłbym wdzięczny za info. Pamiętam tylko, że coś o podaniu dokładnego stężenia pisałeś.
  5. Uściślając - sam czubek głowy jest w porządku. Chodzi o dwa obszary po jego bokach, nie wiem, czy to jeszcze korona, czy już nie. Przy ścięciu na krótko jest to dużo lepiej widoczne, zależy też od światła jak widać. Włosy w dotyku tam też są nieco inne. Tutaj to lepiej widać:
  6. Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę i dopytywałem o Fina. Patrząc na łysienie swoje/brata i ojca nie chciałem na nic wskakiwać. Jednak raczej się przed tym nie uchronię. Sam Feriduni mówił o tym zupełnie bez entuzjazmu, wspomniał, że ewentualnie można spróbować topicala - mowa tutaj o zakolach. Szkoda, że jak tam byłem nie wspomniał nic o tej koronie, bo nie zdawałem sobie z tego sprawy. O nią już go dopytywałem z Polski. Spytałem na luzie jak on to widzi w przyszłości, czy kolejne HT będą potrzebne. Powiedział, że ciężko to stwierdzić na ten moment i że gdybym miał teraz 40 lat to na pewno nie. Jak możecie coś doradzić, to chętnie wysłucham. Może ma też ktoś do polecenia trychologa w Krakowie?
  7. Niestety przy okazji zabiegu wyszło, że jest tam lekka miniaturyzacja. Ciężko powiedzieć od kiedy, od dawna noszę raczej nieco dłuższe włosy. Będzie trzeba coś zacząć brać. Ojciec ma koronę ok, a łysiejemy podobnie, więc byłem raczej spokojny 😕.
  8. Minęły już ponad trzy miesiące od mojego zabiegu u Dr Feriduniego. Mam nadzieję, że od tej pory zacznie się wreszcie coś dziać na mojej głowie, więc zapraszam na relację 😀. 30 lat na karku, recesja linii patrząc po zdjęciach leci już z 10 lat – na szczęście dość powoli, do tego startowałem z ~NW1. Sprawę raczej zlewałem, zaczęło mi to przeszkadzać ze 3 lata temu i od tego momentu zacząłem przyczajkę na zabieg. Pierwszy kontakt z kliniką miałem w 2018 r., ale odłożyłem to na półkę. Koszt jeszcze wtedy za wysoki dla mnie, a raczej nie chciałem schodzić z tego poziomu cen patrząc na rezultaty i ryzyko z tym związane. Przyszła pandemia, a z nią powrócił temat przeszczepu 😋. Na początku września wysłałem do kliniki świeże foty i po wymianie maili przez 2 tygodnie dostałem termin na końcówkę października. Wycena na 2400-2600 graftów, czyli 10.400-12.500 euro. W momencie bookowania biletów sytuacja była jeszcze spoko, ale do czasu zabiegu covid się mocno rozhulał zarówno w Belgii jak i u nas 🙁. Ostatnie dni przed zabiegiem to była sroga nerwówka, do tego 3 dni przed wylotem info, że jesteśmy dla nich czerwoną strefą i możliwa kwarantanna po przylocie. Na szczęście cała podróż na luzaku, tylko test w samej klinice. Akcja była dość szybka. W niedzielę wylot, w poniedziałek konsultacja i zabieg, a we wtorek mycie i do domciu. Łeb odkryty całą drogę powrotną, więc maseczka na twarzy pomagała jak nigdy 😅. Jeśli chcecie więcej szczegółów co do podróży, czy pobytu w klinice, to mogę to opisać w kolejnym poście. Nowa linia dość zachowawcza, czyli przywrócone moje naturalne NW1. Schodzenie niżej to trochę rzut kostką, bo nigdy nie miałem takiej, a do tego w ciul wincyj graftów. Linia jest na całej długości mniej więcej równoległa do brwi i w odległości 6cm, więc proporcje w normie. Kształt prezentuje się bardzo naturalnie, Feriduni zresztą dość często proponuje coś podobnego. Do tego poprosiłem o lekkie odświeżenie temple peaks. Ostatecznie wyszło 3k graftów, ale wziął za 2600 😄. Donor mi oszacował na 10k. Poniżej parę zdjęć, resztę ogarnę później. Przed zabiegiem Donor na drugi dzień Klinika i Pan szofer Dzień 4., strupki incoming
  9. trochę iksde Po pierwsze HT to ryzyko samo w sobie, nawet u największych mistrzów. Po drugie, to również w ścisłeś światowej topce są kliniki, w których część zabiegu wykonują technicy, więc to żaden argument. Mam też wrażenie, że porównujesz budżetowe kliniki tureckie do najlepszych polskich 😃. To, że jest tam mnóstwo szajsu to wiadomo, ale Polska się pod tym względzie nie różni. Sam gdybym miał wybierać, to bez wahania jechałbym do Turcji. Tam masz przynajmniej kilka klinik/chirurgów jakkolwiek wartych uwagi - HLC, Kesser, Cinik, Bicer i może paru innych. Niemniej jednak gęstych odrostów życzę. Sam miałem podobną sytuację przed zabiegem, będę śledził. Twoje 2k na taki ubytek to taka minimalna granica - widząc nową linię. Jeśli spora część z tego wyrośnie po tych ośmiu miesiącach, to może będzie ok. Stosunek koloru włosów do koloru skóry jest raczej po Twojej stronie.
  10. Coś poknociłem, faktycznie od dłuższego czasu ma taką stawkę. Myślałem, że jest tańszy. Tak czy siak go nie rozważałem z powodu kolejki 😄. Mega się cieszę, że tak krótko czekałem na zabieg u Feriduniego. Na wiosnę powinno być już elegancko z włosami 🤗. Jak skończy się u mnie duck phase, to postaram się wrzucić relację. Wrzucałem ją już 2 miesiące temu, ale forum wtedy leżało.
  11. Za dodatkowe 400 graftów (względem wstępnej wyceny) nie wziął ani grosza. Dodatkowo dostałem 1k euro zniżki za to, że przejąłem zwolniony po kimś termin wypadający za jakieś 3 tygodnie. Wyszło spoko, no ale trzeba być jednak przygotowanym na pełną kwotę, choć mimo wszystko podobne historie są częste u Feriduniego. Nawet kogoś tutaj na forum też kiedyś nie policzył za bonusowe grafty. Jeśli dobrze rozumiem, to Couto podniósł cenę?
  12. 4.75 w tym momencie. Często jednak bierze mniej - u mnie wyszło koło 3.60.
  13. Świeża relacja stamtąd, powinna rozwiać wszelkie wątpliwości: https://www.hairrestorationnetwork.com/topic/58639-hair-of-istanbul-2-ht-nearly-4000-grafts-not-much-but-destroyed-donor-to-show-for-it/
  14. Keser jest spoko, ale z tego co wiem, to przeprowadza raczej mniejsze zabiegi na linii/zakolach. Ostatnio czytałem o przypadku, gdzie 1700 graftów rozbił na 3 dni. Dlatego też jestem ciekaw, co Ci odpowiedzą.
  15. U mnie nie robił problemów z linią (NW2) - to pewnie zależy od przypadku. Przy czym nie chciałem zbyt agresywnej, bo takiej nigdy nie miałem. Mi osobiście bardzo podoba się jego "domyślna" linia, którą jak widać po relacjach często proponuje. Niestety czasem przytrafia mu się prowadzić linie powyżej końca języka (jeśli dana osoba go nadal ma), przez co poniżej nowej linii zostaje parę kłaków, więc polecam na to zwracać uwagę. Tutaj przykład (mimo, że efekt ogólny sztos): https://www.hairrestorationnetwork.com/topic/46432-fue-performed-by-dr-feriduni-–-2626-fu-in-a-single-day-session/ Też słyszałem, że jest dość konserwatywny w tym względzie i w sumie jestem w stanie w to uwierzyć. Sesje rzędu 4k to u niego rzadkość, przeważają <3k. Nie sądzę, żeby wymagał wcześniejszej kuracji finem, ale radzę dopytać.
  16. Na ich stronie jest informacja, że oferują konsultacje przez Zooma. Sam miałem jedynie konsutlacje przed samym zabiegem. Wcześniej tylko otrzymałem ofertę z wyceną i mailowałem z nimi.
  17. Jak kontaktowałem się z kliniką początkiem września, to pierwsze wolne terminy mieli na koniec stycznia 2021. Wtedy jeszcze sporo slotów się zwalniało z wiadomych powodów i możliwe, że nadal tak jest. Sam dostałem przynajmniej kilka propozycji wcześniejszych terminów i ostatecznie poddałem się zabiegowi pod koniec października.
×
  • Dodaj nową pozycję...