Witajcie. Po długim czasie aktualizuję wątek. Efekt końcowy mojego zabiegu w 2020 był według mnie mocno niezadowalający, mało co odrosło, co też przekazałem doktorowi. Uznałem, że kończę swoją "przygodę" z przeszczepami, trudno, próbowałem, długo wybierałem, cóż nie udało się. Ile się dało, to precyzowałem sztukę ratowania się mikrowłóknami, nawet jakoś tam przy odpowiedniej "zaczesce" wyglądało. Pewnego dnia dr zadzwonił, że proponuje poprawkę, że ma nowy sprzęt, który lepiej pobiera, z większą otoczką włosa, więc daje to większe szanse na przeżycie poza ustrojem i że prawdopodobnie szybciej pójdzie u mnie pobieranie (poprzednio było to lekko ponad 1400 graftów w 2 dni, pobieranie było wolne dość, z uwagi na nieregularny kształt graftów). Powiedziałem, że przemyślę, przedstawiłem swoje obawy, co do wszczepu obok tych, które odrosły po pierwszym zabiegu, czy nie zostaną uszkodzone. Ostatecznie zgodziłem się, zabieg odbył się we wrześniu 2022, w dodatku powiedziałem, że bardzo zależy mi na zabiegu na długich włosach - tak też się stało (oprócz boków i donoru, wiadomo). Sam zabieg trwał 1 dzień, dr na tej maszynie WAW FUE faktycznie szybciej działał. Miałem wątpliwości co do faktu pobierania graftów, bo dr robił nawierty i początkowo z tego co pamiętam sam pobierał, ale później oddał pobieranie pielęgniarce z personelu i te grafty przy pobieraniu charakterystycznie "pykały" miałem obawy, że one są wyrywane wręcz. Zgłosiłem to, dr powiedział, że tak właśnie powinno być, graft nie jest uszkadzany, tylko charakterystycznie pyka – dodał, że był na szkoleniu (padło zagraniczne nazwisko, którego nie pamiętam), i tam w taki sposób pokazywano pobór graftów. Chyba faktycznie coś w tym jest, bo finalnie odrost był o wiele lepszy niż poprzednio. W całym zabiegu była 1 przerwa około 20 minut. Wszczepianie w sferę biorczą było mniej "krwawe" niż na 1 zabiegu (to może też przez to, że dr prosi o przyjmowanie leków hamujących krwawienie, o ile dobrze kojarzę), dodatkowo dr spsikuje głowę sprayem z wodą, więc nie tworzą się strupy, a całość wygląda dość estetycznie. Na długich włosach wszczepy nawet fajnie imitują linię włosów, więc jak ktoś nie w temacie, uzna, że kogoś np. wypryszczyło dziwnie. Za poprawkę zapłaciłem około 1600 zł i miałem wszczepione 753 grafty. Ogólnie, jestem zadowolony z odrostu, czasem myślę, że linia mogłaby być nieco niższa, ale obniżanie linii to właściwe nowy duży zabieg. Nie mniej, porównując z tym co miałem ogólnie przed HT, czyli zakola, teraz jest o niebo lepiej, nie sypię mikrowłókien na front, gęstość odrostu mnie zadowala. Poniżej trochę fot:
https://ibb.co/XYy7BZF - chwilę przed zabiegiem
https://ibb.co/F4pn77R - tuż po zabiegu
https://ibb.co/KyR7Qm3 - tuż po zabiegu
https://ibb.co/SRR4VQQ - chwilę przed zabiegiem
https://ibb.co/Jr1PJCJ - donor po
https://ibb.co/q7w2sCv - 5 miesięcy po
https://ibb.co/JC1tXgj - rok po