free web hit counter Skocz do zawartości

galed12

Members
  • Liczba zawartości

    121
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez galed12


  1. Jak się cokolwiek dzieje to zaczynaj od razu z finasterydem. Ja mam 22 lata i żałuje że nie zacząłem jak miałem 18-19 bo miałbym dużo lepsze włosy niż obecnie.

    Idz koniecznie do dermatologa i powiedz mu, że Ci włosy lecą, choć uważaj bo wielu lekarzy bardzo bagatelizuje problem, tym bardziej gdy są początki łysienia. Jakby Ci wciskał sam minoxidil to też takiego lekarza sobie odpuść albo powiedz, że jesteś zdecydowany na finasteryd. Nie ma nic gorszego niż odkładanie finasterydu na później bo "jeszcze są małe zakola".

    Badania nie są konieczne bo zbadanie poziomu hormonów niewiele informacji daje ale dużo osób i tak robi z ciekawości: dht, testosteron wolny, estradiol, prolaktyna.


  2. W dniu 13.01.2021 o 17:26, marcinekk napisał:

    Zabieg nieudany, moim zdaniem podlegający reklamacji... Wiem co mówię

    Widać, że duża część graftów się nie przyjeła. Reklamacja ma sens jeśli zwrócą kasę bo iść na poprawkę do kogoś kto już raz zawalił jest głupotą.

    Ciekawi mnie tylko w czym leży kwestia ile graftów się przyjmie? nieumiejętnie wyjmowanie czy sadzenie? czy może coś innego.


  3. Jakie macie sposoby nakładania RU?

    Obecnie mam w spray'u i po prostu unoszę włosy grzebieniem i psikam. Takim sposobem bardzo mało RU osadza się na samych włosach a dużo idzie w skórę głowy. Próbowałem jeszcze najpierw psiknać w ten sposób a pózniej jeszcze palcem wetrzeć, choć wtedy duża część RU zostaje we włosach ale nie wiem czy skuteczniejsze jest psiknięcie bez wcierania czy jednak z wcieraniem.

    Zamówiłem jeszcze pipetę, może nią będzie lepiej? tylko czy czymś takim jestem w stanie równomiernie nałożyć RU bez wcierania?

    Jeszcze ciekawi mnie wchłanianie RU. Czy po umyciu głowy całe RU się wypłukuje czy jednak jakaś część się wchłonęła i się tam będzie trzymać przez jakiś czas nawet pomimo umycia włosów?

    Oczywiście nie mam zamiaru myć włosów po nałożeniu RU ale chodzi mi bardziej o to czy trzeba uważać żeby nie zmyć RU ze skóry głowy przez jakiegokolwiek grzebanie we włosach (np układanie) albo gdy nie mam czasu rano po umyciu włosów nałożyć RU i zrobie to dopiero póznym popołudniem to czy jestem całkowicie bez "ochrony" czy jednak coś tam jeszcze chroni włosy.

    Sorry za tyle pytań.


  4. Mała aktualizacja.

    Mineło 4,5 miesiąca na finie 1mg/dzień. Do tego przez 2,5-3 miesiące zoxin med, stosowany 1-2 razy w tygodniu.

    Włosów nigdy mi nie leciało dużo więc nie mogę na tej podstawie ocenić czy leci mniej niż tyle samo. Zrobiłem zdjęcia porównawcze ale. Ciężko zrobić po takim czasie takie samo zdjęcie więc zdjęcia się różnią w szczególności światłem, trochę innym kątem robienia, długością włosów i ułożeniem. Osobiście nie widzę różnicy na tyle, żeby móc jednoznacznie powiedzieć czy jest lepiej czy gorzej.

    Wrzucam link do zdjęć. Są na zmianę wrzucane przed i po i razem 4 różne porównania. Liczę na opinie czy jest lepiej, gorzej czy ciężko określić.

    https://imgur.com/a/3zzHfJc 


  5. Ktoś kiedyś podawał wyniki przed stosowaniem fina i po finie. Różnice były malutkie jak na to, że fin blokuje 70% dht. Fakt, że widziałem może 1 lub 2 osoby które podawały wartości dht przed i po ale pamiętam, że wyniki wyglądały podejrzanie bo jedna osoba najpierw miała 550 a pózniej 430? jakoś tak a biorąc pod uwagę, że fin zbija o 70% dht to powinno być około 150-160. Dziwna sprawa.


  6. 2 godziny temu, iwa168 napisał:

    dzieki za odzew i rady

    z tego co slyszalem cb daje podobne efekty i ma prawie takie samo dzialanie co RU tylko ewentualne skutki uboczne sa mniejsze... cos sie zmienilo w tej kwestii wlasnie?

    nizoral uzywam co drugi dzien, nawet o tym nie pisalem ale zawsze u mnie byl stosowany i tak jest do tej pory

    RU jest raczej na 100% lepsze od CB pod względem siły działania. Raczej w ogóle nie widuje ludzi którzy używają samego CB. Działanie mają podobne ale może steżenie 2% to za mało żeby dorównać RU 5%? tego nie wiem choć gość z kanału MorePlatesMoreDates coś takiego mówil.

     


  7. 1 godzinę temu, Krzysiek51 napisał:

    No jak masz receptę ważną na rok czasu to masz fajnie , ja kupuje e-recepty i tam jest tylko do 3 opakować więc jeśli chce dostać 1mg to muszę co 3 miesiące wykupywać receptę i śmigać do apteki. Raczej nie chce mi się chodzić po lekarzach i prosić ich o wypisanie recepty , może kiedyś przy okazji się zapytam , co mi szkodzi... fina 5mg przepisywało kilku lekarzy tak aby było taniej więc zdania są akurat podzielone na ten temat...

    Idz do lekarza na NFZ, powiedz że bierzesz już jakiś czas i czy może wypisywać recepte na pół roku lub rok. Ja ogólnie problemu z receptą na fina nie miałem ale te starsze lekarki trochę się krzywo patrzyły. Ostatnio przeprowadziłem się do większego miasta i w nowej przychodzi są sami młodzi lekarze i kompletne inne podejście. Bez problemu doktorka rodzinna mi przepisała (pomimo, że miałem problem dostać zaświadczenie od poprzedniego dermatologa o przyjmowaniu fina) i bez problemu chciała przepisać na rok czasu. Pózniej tylko dzwonisz do aptek i pytasz o cene (jest po prostu duży rozstrzał i warto dopytać) i masz za 120 zł fina na rok, bez dzielenia tabletek. O ile trafisz na normalnego lekarza ale najgorsze są stare baby.


  8. 24 minuty temu, Krzysiek51 napisał:

    Ja się niedługo będę zastanawiać nad topical finem , ale to właśnie następnym razem wezmę sobie receptę na 5mg fina 3 opakowania i będę mieć ponad rok czasu z głowy , a tak to co 3 miesiące do apteki to już mnie troche wkurza :D lepiej raz i mieć z głowy , z resztą dużo taniej wyjdzie , to będą groszowe sprawy , jedyne co to trzeba jakąś gilotynkę do tabletek zakupić i dzielić na 5 części. Muszę pierw się zapoznać nad tymi podjazdami do topical , z czym to sie je itp. 

    Ogólnie mój rodzinny lekarz powiedział mi, że substancja w tabletkach 5mg może nie być równomiernie rozłożona i nie powinno ich się dzielić, choć sam nie był tego pewny.

    Ja kupuje finahit po 10-11 zł a lekarz powiedział, że może mi wypisać recepte na cały rok i chyba mogę wszystko od razu wybrać także osobiście proscar bym chyba tylko do wcierek używał dla pewności. Finahit też jest tani i nie trzeba dzielić.


  9. 3 godziny temu, Mg128 napisał:

    Witam

    Tak jak pisałem, fin w tabletkach odpada. Strasznie źle na niego reagowałem. Co do RU oraz wcierek z finasterydem, to jest dla mnie nowość, ale zakładając , że wcierka działa miejscowo i ma mniejsze skutki uboczne (ogólne) to jest jedyna opcja na jaką mogę pójść. Włosy są dla mnie bardzo ważne, ale niestety nie zaryzykuje ( a właściwie świadomie pogorszę) ogólnego stanu zdrowia.

    Jutro wybieram się do endokrynologa po zlecenie badań.

    Z ciekawości - używasz jakiegoś gotowego środka, czy sam mieszasz ? Przeglądałem stronę z godzinę dzisiaj szukając jakichś wskazówek skąd ogólnie zdobyć wcierkę z finasterydem i widzę, że spora część ją sama przygotowuje rozpuszczając tabletki w loxnoie. 

    Finasteryd 1mg 28 tabletek kosztuje nawet 10-12 zł a jeśli doprosisz się lekarza o wersje 5mg to ona również kosztuje 10 zł. Obstawiam, że trochę sobie wołają za robocizne w tej aptece a na własną rękę to wyjdą grosze. 

    W sumie to tutaj ciężko cokolwiek zepsuć. Bierzesz 100 ml jakiegoś pojazdu + ustaloną dawkę finasterydu żeby wyszło odpowiednie stężenie i tyle. Nawet gdybyś dał za dużo czy coś, to finasteryd nie zwiększa swojej skuteczności wprost proporcjonalnie z przyjmowaną dawką.

    Jak Ci zależy to jednak bym sięgnał po RU. Jego skuteczność jest znacznie pewniejsza od topical fina.

    Jeszcze tylko dodam, że słyszałem opinie, że alkohol w minoxie jest zbyt słaby żeby tam rozpuszczać fina ale ile w tym prawdy to nie wiem. Na bodajże reddicie jedna osoba pisała, że topical fin jej w ogóle nie pomaga a rozpuszcza go w loxonie i ktoś właśnie odpowiedział, że alkohol w loxonie jest za słaby, żeby fin się dobrze wchłaniał. 


  10. 4 godziny temu, iwa168 napisał:

    Siemanko Wszytkim 

    Po dluzszym czasie nieobecnosci wracam na forum i mysle ze od teraz znow bede tu regularnie. Mianowicie sytuacja z wlosami u mnie dosyc znowu regresuje, zakola ruszyly po jakims ponad roku bez zadnej kuracji. Tak spodziewalem sie tego i znowu biore sie za walke. Przyznam szczerze ze i tak jestem zadowolony ze moglem to jakos 'oszukac' przez ten czas i przez to tez troche zaoszczedzic na zdrowiu haha

    Obecnie zamowilem cb do ktorego wracam na zakola w stezeniu 2%, z tego co pamietam tak to u mnie wygladalo na wczesniejszej kuracji.  Do tego narazie Suplementuje sie palma sabalowa i cynkiem tak w sumie dla placebo. Sytuacje na bierzaco bede obserwowal i w razie potrzeby do gry wchodzi finasteryd z ktorym tez mialem juz stycznosc wiec wiem jak na mnie dziala.

    Wrzucam fotki obecnego stanu.

     

    Pozdro

    bla.jpg

    IMG_2871.JPG

    IMG_2872.JPG

    IMG_2873.JPG

    CB jest trochę za słaby w pojedynkę. Jak chcesz się rzeczywiście powaznie wziąć za łysienie to fin lub RU musi być.

    Do tego dorzucić 2x/tyg szampon z ketokonazolem np zoxin med i jest chyba jeszcze jakaś tańsza wersja ale nie pamiętam nazwy.

    I ogólnie to za bardzo zwlekasz ze wszystkim a w łysieniu najwazniejsze są natychmiastowe reakcje bo takie osoby zachowują najwięcej włosów i mają najlepszy efekt.


  11. 33 minuty temu, Mg128 napisał:

    Co do fina, to tak jak już pisałem, miałem skutki uboczne przy dawce 1mg dziennie. Ogólny spadek libido, brak chęci... robiła się ze mnie taka potulna papka.

    Ale dziękuje za rade z pomiarem estradiolu - w sumie to ma sens, bo zawsze byłem otłuszczony. Nie gruby, ale nawet przy ostrej redukcji zawsze miałem " grubą skórę ". Endokrynolog to również kolejny krok jaki zrobię.

    Zastanawiają mnie wcierki z finem. Macie może jakieś doświadczenie ze skutecznością w porównaniu do tabletki ? Polecicie coś o rozsądnej skuteczności / cenie.

    Co do gęstości donora - zawsze miałem delikatne i rzadkie włosy, niestety - taka genetyka :)

    Co do wcierek z fina to ciężko powiedzieć bo mało osób tego używa i ciężko ocenić skuteczność. Słyszałem, że jednej osobie włosy leciały tak samo po wcierce z fina a inna miała np lepsze odrosty niż na tabletkach wysuwanie jakichkolwiek wniosków na podstawie dosłownie kilku opinii nie ma sensu.

    RU jest sprawdzoną i bardzo skuteczną wcierką ale nie jest to oficjalny lek i ma swoją cene. Co do wcierek z fina to jak przekopiesz forum hairlosstalk to może trochę opinii znajdziesz.


  12. Myślę, że masz typ łysienia na którym łatwo o odrosty. Moim zdaniem najlepsze co możesz zrobić to wskoczyć na fina lub RU i posiedzieć na tym rok lub nawet 1,5 roku. 

    Jeśli będą uboki na finie to spróbujesz samego RU. Jeśli RU na Ciebie dobrze podziała i da przyzwoite odrosty to przeszczep będzie świetnym dodatkiem i końcowy efekt może być naprawdę dobry.

    Ja bym na twoim miejscu nie robil samego przeszczepu bo masz łysienie na obszarze nw6 i się pocieszysz kilka lat fajnym efektem i znów się zaczną pojawiać przerzedzenia.

    Zwiąkszając testosteron przyśpieszysz wypadanie. Włosy głównie lecą przez DHT (a im więcej testo tym wiecej dht) ale sam testosteron też ma wpływ na łysienie choć znacznie mniejszy niż dht. Ogólnie zauważyłem, że osoby które mają mało testosteronu, łatwość w łapaniu tkanki tłuszczowej itp częściej mają skutki uboczne po finie.

    Pierwsze co zrób to zacznij od fina i sprawdz czy masz uboki czy nie.


  13. Godzinę temu, tomasz772 napisał:

    Sluchajcie od dwoch dni siedze na forum i glowa mala Jak Wasza wiedza bije wiedze  dermatologow
     

    zaintersowalo mnie jeszcze to CB widze Ze sporo osob ma po tym super efekty. Myslicie ze warto i by mi pomoglo ?

    CB jest dobre bo kończą nad nim badania i ma być lekiem na trądzik więc jest znacznie lepiej przebadane niż np RU ale samo CB w pojedynkę jest za słabe.

    Fin lub RU mogą dać radę ale CB już średnio a do tego jest dość drogie. Oczywiście pewnie to też kwestia indywidualna i może dla Ciebie by starczyło skoro masz taki stan w wieku 32 lat. 

    Kiedyś czytałem przypadek gościa który do 25 roku życia nie miał oznak żadnej miniaturyzacji a nagle zaczęły mu się robić zakola i zarost strasznie zaczął rosnąć. Może u Ciebie też jest jakaś zmiana hormonów czy coś w tym stylu skoro nagle aż tak się zaczęło sypać?


  14. Jeszcze mam takie pytanie.

    Czy uważacie, że po 4 miesiącach na finie dobrym pomysłem jest dorzucenie RU? 

    Trochę obawiam się czy od razu lecieć aż tak grubo? z jednej strony chce zagęszczenia i odrostu na przodzie a z drugiej boje się, że włosy się zbyt przyzwyczają do fina i RU i w momencie gdybym odstawił RU to już sam fin nie da rady.


  15. 1 godzinę temu, tomasz772 napisał:

    Hmm wiesz Jak popatrze na Zdjecia Jak bylo w sierpniu a jak jest teraz to wiesz trzeba dzialac , a co z tym polarisem nie tak? 
    Jak cos to minox bardzo dobrzee znosze, moze  raz na Dzien lub co drugi?

    Jeśli chodzi o minox to jest bardzo dyskusyjne czy warto go używać. Głównie dlatego, że wiele osób narzeka że odrosty są fajne, ale gdy go odstawiają to włosy które odrosły po prostu wypadają. Ciężko powiedzieć czy tak jest zawsze i czy wszystkie włosy wypadają czy tylko część. Do tego po dłuższym czasie dochodzi uciążliwość w używaniu go więc jeśli rzeczywiście wszystkie włosy które dzieki niemu odrosły mają wypaść gdy się go odstawi to czy warto w ogóle się w niego pakować. Trzeba by trochę poczytać opinii osób które go używały, mieli odrost i go odstawili.


  16. 26 minut temu, NESTY napisał:

    Jeszcze pytanie., bo edytować nie mogę. Jeśli bym zatrzymał miniaturyzację, jest sens chociaż zmniejszyć te ubytki poprzez Turcję i potem z przodem uderzać do topowej kliniki, czy tylko robić całość u jakiegoś zareva, ferudiniego itd.?

    Na razie po prostu nie myśl o przeszczepie tylko ogarnij temat miniaturyzacji jeśli ona występuje to z rok na finie posiedz.

    Wiadomo, każdy by chciał szybko i od razu ale przeszczep to znacznie znacznie powazniejsza sprawa niż jakiś tam zabieg. 


  17. Tak jak wyżej, stan masz dobry jak na ten wiek.

    Co do osocza bogatopłytkowego to nie jest ono zbyt popularne bo jest mało efektywne i drogie. Czytałem parę opinii ludzi którzy go używali i raczej zadowoleni nie byli. 

    Minoxidil nie jest też najlepszym wyborem bo nie hamuje łysienia a jedynie polepsza przepływ krwi i ten lek po prostu z czasem traci na sile.

    Myślę, że jakbyś zaczął stosować finasteryd to miałbyś spokój na długi czas. Koszt to 10-30 zł na miesiąc, bierzesz tabletkę i koniec. Tylko pytanie czy będziesz miał po nim skutki uboczne czy nie bo to jednak lek hormonalny. Jeśli coś takiego odpada to może od biedy warto by rozpuścić finasteryd w minoxie. Wtedy znacznie mniej finasterydu przedostanie się do organizmu a i tak sporo zostanie w skórze głowy.

    Najważniejsze co musisz wiedzieć to, że znacznie łatwiej hamować łysienie niż walczyć o odrosty. Najlepiej wychodzą Ci, którzy zareagowali od razu.


  18. Rzeczywiście miałeś zajebiście duże czoło i spore zakola. Jednak i tak uważam, że łysiejesz bo chociażby patrząc na 1 zdjecie zakole wydaje się dość głębokie i gęstość kiepska.

    Najpierw to pójdz do dobrego lekarza albo może i dwóch różnych i dowiedz się czy jest miniaturyzacja. Pózniej przetestuj jak działa na Ciebie fin, czy utrzymuje stan, czy są odrosty itp.

    Jeśli jesteś gotów na fina i RU jednocześnie to da się na tym uzyskać jakieś obniżenie linii włosów i zagęszczenie (pytanie tylko jak duża jest różnica między włosami za dzieciaka a teraz bo moim zdaniem jest różnica ale ciężko powiedzieć jak duża).

    Myślę, że po minimum roku na kuracji można myśleć o przeszczepie bo wtedy już możesz ocenić czy masz skutki uboczne i jak skuteczny jest na Ciebie fin.


  19. Nie ma szans, że masz taką linie od dzieciaka. Wez wrzuć jakieś zdjęcia gdzie miałeś np 8-14 lat bo to jest niemożliwe żeby mieć aż takie zakola bez łysienia androgenowego. Zresztą możesz pójść do lekarza który będzie w stanie Ci pod mikroskopem sprawdzić czy masz miniaturyzacje czy nie.

    Mając androgenówke robienie tak niskiej i prostej linii nie jest chyba najlepszym pomysłem.


  20. Godzinę temu, alabala napisał:

    Gdzie napisalem, ze RU nie dziala ? Napisalem odwrotnie, przeczytaj uwaznie. 

    Wcierka inhibitora alfa5reduktazy nie ma sensu. To działa systemowo na poziom hormonu w organizmie, we krwii, co daje przelozenie na jego stezenie w tkankach gdzie sie laczy z receptorami.

    Równie dobrze mozesz wcierac w przedramie. Tyle ile przejdzie do krwii to przejdzie ale to nie dziala lokalnie.

    Co do zrodla zakupu RU to ja bym sie obawial brac jakis crap z aliexpress serio. Tutaj na forum jest sklep Zioma, sprawdzony, ludzie juz lata ciagna towar i sa zadowoleni. Teraz sklep z racji na zmiane silnika/server forum chwilowo jest padniety, sam czekam az wstanie bo chce domowic.

    Co do rozpuszczalnosci RU w minoxie to w mojej ocenie sprawdza sie bez zarzutu i wyraznie widze efekty jak RU dorzucilem. Zreszta to jest tak silny antyandrogen, ze lokalnie i tak zrobi robote (a o to nam chodzi).

    Czyli według Ciebie topical finasteryd nie działa? bo ja słyszałem opinie, że znacznie więcej dht obniża w skórze głowy niż reszcie organizmu a według tego co Ty piszesz to topical finasteryd obniża równomiernie dht w całym ciele co go całkowicie dyskwalifikuje.

    Co do RU to napisałem, że obecniej nie mam kasy na taki sprawdzony który jest ponad 2 razy droższy niż z Aliexpress. Nie zdziwiłbym się gdyby te sklepy same stamtąd kupowały.

    Poczekam jeszcze na kilka opinii. 


  21. 8 godzin temu, alabala napisał:

    Żadne wcierki z fina czy z duta to nie są blokery receptorów androgenowych w skórze, tylko inhibitory alfa5 reduktazy, która konwertuje testosteron do DHT. Wcierka zupełnie bez sensu, fin i dut działają systemowo na poziom DHT. To co możesz dodać i ma bardzo duży sens to dodanie wcierki 5% z RU, bo to jest cząsteczka, która wiąże się z receptorem androgenowym w głowie, blokując tym samym dostęp dla dht teso i innych pochodnych metabolitów. Pamietać należy że sam fin/dut zmniejsza poziom dht systemowo, poprzez co w konsekwecji w skalpie, natomiast do tych receptorów wolnych w wyniku tego od dht przyłaczy się testosteron i pochodne metabolity, które też mają zły wpływ na włos i na jego dalsza miniaturyzację, jednakże znacznie mniej silny niż DHT. Zastosowanie zatem RU, który blokuje receptory jest najsensowniejszym rozwiązanie, gdyż atakujesz temat z 2ch róznych stron. Jeżeli chcesz liczyć na odrosty na zakolach to bez minoxa 5% prawie na pewno nie da rady. Minox jest czynnikiem wzrostu, a zakola to najgorszy region, który najsłabiej reaguje. Moja rada do fina, kup minoxa, RU i dermaroller. Do minoxa 5% dosypujesz RU, żeby mieć 5% RU w minoxie i raz dzienne wieczorem przed snem na zakola. Do tego raz w tygodniu dermaroller i beda efekty.

    Ale jednak ludzie po dutasterydzie mają bardzo dobre efekty, więc czemu by nie zrobić z niego wcierki?

    Finasteryd blokuje około 70% dht a duta aż 90% i oba typy. Więc czemu złym pomysłem jest dorzucenie wcierki z duta na najbardziej wrażliwe miejsca?

    Co do RU to potrzebuje opinii odnośnie takiego z aliexpress i wymieszania go z jakimś łatwo dostępnym alkoholem bo na RU od Kane'a i kb sol nie mam aktualnie kasy. 

    Do tego przecież ludzie na RU mają niezłe odrosty więc o czym ty piszesz? chociażby Fighter z forum lub gość z kanału moreplatesmoredates.

    Również czytałem, że mieszanie RU z minoxem ma słabe efekty bo alkohol w minoxie jest za słaby.

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...