free web hit counter Skocz do zawartości

galed12

Members
  • Liczba zawartości

    121
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez galed12

  1. Mam dość spory problem co do brania finasterydu i nie wiem czy nie przestać. Sporo myślałem nad stosowaniem go, czytałem o ubokach ale dopiero teraz się zdecydowałem. Dopiero od dwóch dni stosowania fina bardziej zainteresowałem się problemem z ginekomastią. Problem leży w tym, że już w wieku 12-13 lat zauważyłem że sutek potrafi być troszkę za duży i rozlany. Do tego wyczułem pod nimi guzki około 2x2 cm co niby oznacza ginekomastię. Wszystko stało w miejscu więc się nigdy nad tym nie zastanawiałem. Normalnie prawie w ogóle tego nie widać. Wagę mam niską bo 66kg przy 183cm wzrostu więc to nie kwestia tkanki tłuszczowej której i tak mam mało jak na wagę i wzrost. Więc skoro coś jest na rzeczy to w moim przypadku finasteryd ma chyba duże szanse, że powstanie większe gino? Jeszcze raz przytoczę moje badania: testosteron - 680,53 ng/dl (zakres referencyjny: 47,01 - 980,56) Prolaktyna - 11,73 ng/dl (2,58 - 18,12) Estradiol - 33,00 pg/ml (11 - 44) Testosteron wolny - 9,78 pg/ml (9,1 - 32,2) Testosteron wolny dość niski a estradiol nie jest najniższy. Samo usuwanie ginekomastii jest sporo droższe niż myślałem i bardziej skomplikowane. Co powinienem zrobić? dorzucić jakiś lek który temu zapobiegnie? badać co jakiś czas hormony odpowiedzialne za gino, czy przypadkiem za bardzo się nie zmieniły na moją niekorzyść? czy może iść do lekarza żeby to ocenił? Na razie chyba odstawiam fina do póki nie zdecyduje się co dalej. Bardzo zależy mi na włosach ale włosy to nie mój jedyny tak poważny problem. Nie wiem czy jestem jeszcze gotów na gino i ciężko byłoby z kasą żeby to ewentualnie za jakiś czas usunąć.
  2. Od kilku dni jestem na finasterydzie. Najbardziej martwi mnie możliwa ginekomastia. Niech każdy to brał dłuższy czas fina (powiedzmy min 6 miesięcy) niech napisze czy zauważył choć lekkie gino. Trochę martwią mnie wyniki estradiolu. Wyszło mi: Estradiol - 33,00 pg/ml (11 - 44) Prolaktyna - 11,73 ng/dl (2,58 - 18,12) testosteron - 680,53 ng/dl (zakres referencyjny: 47,01 - 980,56) Estradiol najniższy nie jest a jak dorzucę fina to może być różnie. Zastanawiam się czy mogę mieć lekką tendencje do gino a zaczęcie stosowania fina zrobi swoje.
  3. Mam 21 lat i od ponad roku widzę u siebie zakola. Przez dość długi czas nie używałem żadnych kosmetyków do stylizacja włosów, do tego miałem je trochę dłuższe i rzadko zwracałem na nie uwagę, więc zakola zauważyłem dość pózno. W okolicach kwietnia 2019 roku zauważyłem zakola które nie były już najmniejsze. Na przełomie 2019 i 2020r zacząłem myśleć co z tym robić. W lutym 2020r miałem wizyte u Pani trycholog, która przepisała minoxidil. Zaczęła głównie mówić o zdrowiej diecie i sprawdziła mi skórę głowy pod mikroskopem. Powiedziała, że jest w kiepskim stanie i trzeba ją oczyścić przed stosowaniem minoxa (poza wizytą nic nie było robione). W marcu kolejna wizyta, tym razem u Pani dermatolog. Znów przepisała minoxa, tyle że bez bzdur o zdrowej diecie. W lipcu kolejna wizyta, tym razem na NFZ bo miałem dość płacić za słuchanie takich głupot. Poprosiłem o receptę na fina i po zrobieniu badań krwi dostałem ją, choć Pani również była do tego negatywnie nastawiona ale powiedziała, że to moja sprawa. Zrobiłem również kilka zalecanych na forum badań ale nie mam jeszcze wszystkich wyników: testosteron - 680,53 ng/dl (zakres referencyjny: 47,01 - 980,56) Prolaktyna - 11,73 ng/dl (2,58 - 18,12) Estradiol - 33,00 pg/ml (11 - 44) Testosteron wolny - 9,78 pg/ml (9,1 - 32,2) DHT - 434,07 pg/ml (250-990) Są już wszystkie wyniki. Estradiol troszkę wysoki, testosteron wolny niski, dht średnie. Spodziewałem się może nie przekroczonej normy, ale górnych granic. Biorąc pod uwagę, że fin obniża dht bodajże o 70% to mi zostanie zaledwie 130? 14.08.2020 wziąłem pierwszą tabletkę finasterydu 1mg (jest to bardzo tani finapil i mam nadzieje że działa jak każdy inny) na wieczór. Do tego biorę również biotynę. Myślę dorzucić dermaroller na pobudzenie mieszków włosowych żeby wzmocnić ewentualny odrost i szampon na oczyszczenie skóry głowy. Choć słyszałem, że do włosów lepiej wziąć derma stamp bo ich nie wyrywa. Jeszcze wspomnę odnośnie ŁZS. Włosy myję codziennie bo rano wyglądają kiepsko. Również czoło się trochę przetłuszcza. Jednak przetłuszczanie czuć głównie podczas spania. Gdybym nie spał w nocy to włosy do następnego dnia nadal są całkiem świeże. Do tego mam problem z suchą skórą na twarzy od razu pod umyciu się. Może to ma jakiś związek. Chciałbym zagęścić obszar tuż za językiem (sam język jest bardzo gęsty) oraz odbudować choć trochę zakola. Potrzebny mi jakiś szampon na ŁZS. Dobrze byłoby, gdyby nie wysuszał skóry. Do tego derma stamp. Jeśli ktoś poleci jakiś model i jaka długość igieł to będę wdzięczny Minoxidil - ogólnie to nie chciałem go używać bo wiem jakie są skutki uboczne i co się może stać po odstawieniu. Jednak chciałbym odzyskać coś na tych zakolach i myślę, czy nie psikać tylko na nie. Z góry zaznacze, że nie zamierzam go używać do końca życia. Zastanawiam się czy to dobry pomysł. Sorki że się tak rozpisałem. Aktualne zdjęcia robione przy całkiem mocnym, sztucznym świetle.
  4. Widać że lysiejesz nawet na czubku głowy czyli tzw "gniazdo" które jest bardzo ciężko zagęścić przeszczepem a wyjątkowo dobrze radzi sobie z tym fin. Jest sporo osób które nie odczuwają żadnych skutków ubocznych od fina a zapewne wielu z nich wcale nie ma wysokiego dht i testosteronu. Do tego obejrzyj tych gości: https://www.youtube.com/channel/UC6Z6Gx ... nUjqpGIbQA Jeśli 1mg to za dużo to można próbować 0.5mg dziennie, 0,25mg dziennie czy 0,5mg co drugi dzień. Spróbuj 1mg przez miesiąc, jak będzie źle to zmniejszaj dawki bo może przy odpowiednim zmniejszeniu nie będzie już żadnych skutków ubocznych. Dopiero jak ani 1mg ci nie będzie pasować ani żadne inne dawki to będziesz myślał co dalej ale spróbuj a zawsze możesz odstawić. Ale pamiętaj że pierwsze około 2 tygodnie możesz czuć uboki bo ma tak sporo osób ale to powinno minąć i się ustabilizować.
  5. Albo to takie zdjęcie albo jak na moje to ci się pogorszyło od pierwszych zdjęć które wrzuciłeś. Ale to może być kwestia zdjęcia i innego chwytu włosów. Minoxa odpuść. Nakładanie tego codziennie przy dłuższych włosach to wyczyn. Do tego przejściowe linienia, nierzadko swędzenie i łuszczenie skóry. Jeśli go odstawisz to często wszystko się sypie co na nim urosło. Jak nie masz tragicznego stanu to lepiej nie.
  6. Zamiast łączyć fina i duta to chyba lepiej brać duta + wcierkę (polaris, RU). Jak czytam opisy kuracji ludzi, to chyba najefektywniej jest brać bloker wewnętrzny + zewnętrzny. Jeśli byłoby to za mocne to może bierz troszkę rzadziej dutasteryd.
  7. Wrzuć zdjęcia włosów jak możesz. Rok bez kuracji i brak zmian według Ciebie mnie trochę dziwi.
  8. Dużo osób chwali sobie dermarollery jeśli chodzi o odrosty. Ale i tak nie ma nic lepszego niż jeden antyandrogen wewnętrzny a drugi zewnętrzny. Np fin + polaris/RU.
  9. Czyli te 4 powinny wystarczyć? Dobrze jakby ktoś potwierdził. I jeszcze pytanie, nie da się tego jakoś na NFZ zrobić?
  10. Gdybyś poczytał choć parę tematów to byś wiedział że BHR Clinic jest obecnie kiepska. Zakola ci się powiększają a ty chcesz przeszczep zrobić? jaki to ma sens, skoro przeszczepią ci włosy na przód a kawałek dalej będzie łysina przez postępujące łysienie?
  11. Pewnie temat wielokrotnie poruszany ale ciężko mi to zebrać to kupy. Przed braniem fina, jakie badania warto byłoby zrobić poza dht? prosiłbym o listę z pełnymi nazwami i chciałbym się zmieścić do 300-400 zł ale fajnie jakby wyszło mniej.
  12. Obserwowałem gościa na yt, który poleciał do Turcji zrobić przeszczep i niedawno dodał nowy film po 5 miesiącach od przeszczepu. Link: Osobiście uważam że efekt jest mega i aż ciężko w to uwierzyć. Co o tym sądzicie? facet miał mnóstwo szczęścia że prawdopodobnie bardzo wysoki poziom graftów mu się przyjął?
  13. Mam pytanie odnośnie badań na dht. Jeśli osobie łysiejącej wyjdzie dht na poziomie 2000 czyli grubo ponad normę to dobrze czy zle? Norma to 250-750 więc założmy że finem zbijemy te 2000 na 300. Mieszki włosowe już z taką iloscią dht dadzą sobie radę a my nadal dht będziemy je mieli w normie i nie powinniśmy w teorii cierpieć na uboki. Tylko pytanie, czy w takim przypadku gdy osoba miala na starcie 2000 dht można w ogóle brać pod uwagę normy.
  14. Może mi ktoś wytłumaczyć, jak to jest z skutkami ubocznymi blokerów DHT? Powiedzmy, że ktoś bierze finasteryd który blokuje te 80-90% DHT. DHT jest odpowiedzialne za wiele rzeczy jak libido, bodajże spalanie tłuszczu, samopoczucie itp i przy obniżeniu go np aż 10 krotnie jedna osoba to odczuwa a inna nie. Jak to jest, że coś tak ważnego obniżone o np 85% jest dla niektórych nieodczuwalne? Jeszcze taka kwestia. Przy łysieniu androgenowym lepiej żeby w badaniach wyszło bardzo wysokie DHT czy lepiej żeby było w normie? np ktoś ma 2000 dht czyli grubo ponad normą a biorać fina zbija je do 300 i już ma w normie. Przy 300 dht zahamowało nam łysienie a do tego samo dht nadal jest w normie i nie powinniśmy mieć problemów z libido, samopoczuciem itp? czy jednak ta norma 250-750 nijak się ma do tego, i dla danej osoby np 600 dht to już będzie za mało ponieważ wcześniej miał 2000 i to jest jego norma do prawidłowego funcjonowania? mam nadzieje że dobrze wytłumaczyłem. Drugie pytanie: Mam zakola. Najpierw jest łysa skóra, wyżej przerzedzenie na poziomie 90-95% a wyżej normalne, choć już trochę przedzedzone włosy więc idzie takimi "schodkami" Jest tam mnóstwo dłuższych, słabych włosów i dużo tzw "babe hair" Co dorzucić do finsterydu by odzyskać jak najwięcej włosów w tych miejscach? Minox odpada bo nie mam zamiaru brać go do końca życia a chwilowy efekt mnie średnio interesuje. Na RU chyba jeszcze nie czas bo dopiero zaczynam przygode. Myślę nad dermarollerem i biotyną ale są to chyba bardzo słabe alternatywy dla minoxa. Co mógłbym jeszcze dorzucić? chciałbym te zakola jak najmocniej pobudzić póki cebulki jeszcze są w stanie wrócić do żywych w dużej mierze. Wiem, że tematy pewnie wiele razy wałkowane, bardzo dużo czytałem opinii ale chciałbym dostać jeszcze kilka innych. Bardzo byłby wdzięczny za odpowiedz na każde pytanie.
  15. Wszystkie rzeczy które wymieniłeś polepszają porost włosów, gęstość i jakość ale nie zatrzymują łysienia. Do tego jest potrzebny bloker dht czyli finasteryd a reszta to dodatki. Problem leży w tym że masz 17 lat a on wpływa w dużym stopniu na hormony. Branie Fina w wieku 20 lat to dość wcześnie a co dopiero w wieku 17 lat. Widać że mało czytałeś forum i polecam przeczytaj jego znaczną część. Do tego poproś o opinie użytkowników którzy są tu od wielu lat i warto byłoby się skonsultować z dermatologiem odnośnie bezpieczeństwa brania Fina w tym wieku choć lekarze mają bardzo olewczy stosunek do tematu łysienia a co dopiero do finasterydu. Musisz duzooo poczytać i dopytać zanim cokolwiek zaczniesz robić.
  16. Bardzo dobrze to wygląda. Masz jakiekolwiek skutki uboczne?
  17. Dzięki za uwagi. Zamiast loxonu mógłbym do tego dorzucić mezoterapie bo podobno niezle pobudza rośniecie włosów i budzi część uśpionych cebulek. Powiedz mi najwazniejszą rzecz. Bierzesz fina i czy na codzień czujesz jakikolwiek dyskomfort? martwi mnie, że to jest na całe życie i czy po pewnym czasie nie będę miał dość.
  18. Mam 21 lat i od roku widzę u Siebie zakola ale dopiero od paru miesięcy zdałem sobie sprawę do czego to prowadzi. Mam blond włosy i już całkiem spore zakola ale bez tragedii. Przód między zakolami jest bardzo gęsty ale już wyżej widać prześwit przy świetle. Dziadek od strony mamy 0 problemów, ojciec równiez, żadnego najmniejszego zakola. Ojciec ma dwóch braci blizniaków którzy mają około 43 lata i nawet w dzieciństwie nie pamiętam ich z włosami. Dziadek od strony ojca również, ma na głowie tyle co nic. Aktualne włosy są jeszcze w porządku więc jeśli dałoby się to zahamować skutecznie i dogęścić loxonem i biotyną to by mi na razie wystarczyło. Byłem u trychologa i oczywiście nic mi nie pomógł. 80% czasu gadał o diecie i sporcie a następnie przepisał drogi szampon i następna wizyta za 2 miesiące i dopiero jakiś loxon. Chce pójść do dermatologa i zacząć od finasterydu bo to podobno jedyne wyjście, nawet po przeszczepie. Chce się jak najwięcej dowiedzieć, czego mam oczekiwać od lekarza żeby znów mi kitu nie wcisnął. Najpierw najważniejsze badanie i od razu finasteryd 1mg na dzień? + do tego dorzucić biotyne, loxon i jakieś witaminy? Cieżko trafić na dermatologa który przepisze fina 1mg? jeśli tego nie zrobi, to szukać takiego który to zrobi? O czymś jeszcze powinienem pamiętać? trochę się obawiam skutków ubocznych fina ale jednak nie widzę siebie łysego. Dodam jeszcze: Trycholog mi powiedział, że mam łojotok(przez noc przetłuszczają mi się włosy) i skórę trzeba wyczyścić która do tego jest podrażniona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...