Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

Rekomendowane odpowiedzi

  • Members
Napisano

Czy ktoś z forum z powodu łysienia był bądź jest w depresji ? Ja łysieje od 14 roku życia, wtedy już wiedziałem że będę łysy, teraz mam 22,5 mam gniazdo, ogromne zakola i brak odwagi żeby ściąć na 0. Sytuacja dla mnie jest ciężka, od 2 lat sytuacja tak się pogorszyła że czuje się jakbym wegetował, 0 radości z życia, wieczny dół, jak rano się budzę i widzę swoje włosy to normalnie chce sobie strzelić w łeb. Moja pewność siebie z tego powodu spadła o 99%. Gdyby nie aktywny tryb życia, sport i hobby pewnie już dawno bym wisiał. Chyba tylko to mnie przytrzymuje przy życiu. Wiecie co mnie najbardziej przeraża ? strach przed tym że nie znajdę partnerki życiowej. Powiedzmy sobie szczerze, łysi faceci są mało atrakcyjni w szczególności w tak młodym wieku. No chyba że się wygląda jak john statham, i się ma tyle kasy co on ;p. Niedawno sobie kupiłem maszynkę, i postanowiłem że w końcu to zrobię zgolę włosy na 3, 2, 1 0mm. 2 Godziny walki przed lustrem, wewnętrzna walka, poległem. Wiem że jest to jedyne wyjście z sytuacji, ale świadomość że będę wyglądał jak po dziecko po chemioterapii mnie przeraża.. Mam strasznie wysokie czoło, do tego blada karnacja.

Czy ktoś doradzi co mam zrobić? Jak odżyć ? Jak się przełamać?

forum.thumb.JPG.0c5c5e43b4823669d8406efa524186fd.JPG

  • Odpowiedzi 52
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Members
Napisano

Pierwszym krokiem na pewno będzie maszynka. Z tym że na początku ciężko będzie się przyzwyczaić , później stanie się to norma i nie będziesz tak zwracał uwagi.

 

Dobre ciuchy, trening , zadbaj o cerę, czytaj książki zamiast siedzieć na fb itp. : )

Napisano
Czy ktoś z forum z powodu łysienia był bądź jest w depresji ?

 

Kiedyś pamiętam jak rozmawiałem ze znajomym, właścicielem restauracji (wyłysiałym do poziomu NW7). Gość dwoje dzieci, rozwiedziony, nowa partnerka.

Gdy nawinął się temat łysienia, to mówił jak w młodości wyjątkowo to przeżywał, ale popatrzył na ojca i w końcu stwierdził.... geny. Pogodził się, bo nie miał wyjścia.

 

Stąd jednak sądzę, że większość to przeżywa, tylko nie wszyscy mówią. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś miał na to wyjebane - zwłaszcza dziś w dobie TV, kolorowych gazet, facebook'a, itp., gdy atrakcyjny wygląd jest cechą bardziej pożądaną niż dajmy to w latach 70-tych.

 

Z naszego punktu widzenia, wyjścia masz 2 (jeśli którekolwiek cię zadowala):

- mikropigmentacja,

- system włosów.

 

Oba mają swoje wady i zalety.

 

Nadto na pewno ciemniejsza karnacja (solarka, czy chociaż nawet samoopalacze), wysportowana sylwetka, dobre ciuchy - też pomagają.

Tylko nie wiem jak jest z solarką i mikropigmentacją, bo na słońce na pewno trzeba uważać.

Napisano

Kazdy przez to przechodzi w mniejszym lub wiekszym stopniu, nie ma ani jednego, ktory ma wy... na to ze lysieje i tym bardziej maszynka i odlot(no chyba ze jacys koksiarze czy blokersi typu zawsze lysy i kaptur na glowie). Takze nie musisz nawet pytac o to, wszyscy ktorzy znalezli sie na tym forum to sa ludzie ktorzy walcza z dobrym wygladem, i zarazem boja sie utraty wlosow- wiaze sie to z depresja...

 

Hmm nic nie widze tutaj o wspomnieniu walki- probowales czy nie chcesz w ogole powalczyc? Stan mozna utrzymac na lata przy dobrej kuracji oraz odrobienie szczescia, pomysl o tym... Chyba ze wybierzesz system albo maszynke, ewentualnie mikropigmentacja jest jeszcze:)

 

Aha widze, ze jestem nowy i raczej walki nie zaczynales zadnej, dziwne, ze dopiero z takim stanem na forum trafiasz a nie zaciekawiles sie problemem wczesniej...

Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Napisano
Hmm nic nie widze tutaj o wspomnieniu walki- probowales czy nie chcesz w ogole powalczyc? Stan mozna utrzymac na lata przy dobrej kuracji oraz odrobienie szczescia, pomysl o tym...

 

O czym mówimy? Start łysienia w wieku 14 lat i znaczące ubytki obecnie, w wieku 22-23 lat (recesja przedniej linii, skroni, gniazdo z tyłu i ogólne przerzedzenia).

Próbując walczyć, zrobi sobie krzywdę poprzez złudne nadzieje. A przede wszystkim wykończy się obserwując ciągle swoje włosy (czy łysienie postąpiło, czy się jeszcze włosy trzymają, a ile ich wypada, itp.).

 

Jedyna walka jaka tu jest możliwa to walka lekami dla transków, połączona ze zmianą płci.

  • Members
Napisano

Byłem u 2 dermatologów, loxon 5% i proscar, szampony dermena, dużo witamin może i minimalnie to zahamowało wypadanie włosów ale przez ten czas większość wypadło. Nie umiem znaleźć listy poszczególnych etapów łysienia ale z niej wywnioskowałem że jestem na przedostatnim. Na głowie mam spore gniazdo, zakola ogromne, nie sądzę że da się coś z tym zrobić..

Myślę że główną przyczyną jest stres w pracy, intensywnie zacząłem łysieć jak zacząłem pracować.. Przyznam że jeśli bym wcześniej trafił na takie forum to pewnie miałbym dużo więcej włosów.

Napisano
Myślę że główną przyczyną jest stres w pracy, intensywnie zacząłem łysieć jak zacząłem pracować..

 

Na pewno nie główną, co najwyżej towarzyszącą.

Przebieg łysienia jest często nieregularny i nasila się czasem, a czasem zatrzymuje na jakiś czas. Wtedy ludzie tłumaczą to sobie jakimiś zdarzeniami z życia, ale nie jest to zazwyczaj prawda.

 

Też przeżywałem w życiu mega stresy związane z sytuacjami życiowymi, a jednak od tego nie wyłysiałem.

Jedyne co miało negatywny wpływ na moje włosy, to zaniedbania w kuracji.

  • Members
Napisano

Z podobnej sytuacji wychodził Johnny, sprawdź jego dziennik.

 

Ale tak jak wspomniał Lion nie ma co się nastawiac na jakieś efekty kuracji. Skupionym się na poradzeniu sobie z akceptacją samego siebie : )

  • Members
Napisano

Oglądałem, mam zbyt duże zakola i za bardzo przesuniętą linię włosów żeby jakoś sensownie i dobrze to wyglądało. Żałuje, ogromnie żałuje że się bardziej nie przykładałem do kuracji, bo przyznam że różnie to było. Zostaje mi tylko maszynka i ewentualnie mikropigmentacja.

  • Members
Napisano

O ile dobrze pamietam, to murat z hairlosshelp mial tez kiepska sytuacje, a udalo mu sie doprowadzic wlosy do bardzo ciekawego stanu. Ja bym na miejscu autora zalozyl na glowe zajebisty system i zajal sie konstruktywnymi rzeczami. W innym wypadku stosowalbym 2 blokery (fin + RU np.), mocny minox z dodatkami, przez jakis czas sabe z betha (potem hydro) i ratowalbym sie toppikiem. Lion ma jednak racje, moze warto oszczedzic sobie stresu psychicznego wynikajacego z prowadzonych kuracji. Z dziewczynami - jesli tak bardzo komus zalezy - nie jest zle. Owszem, dobrze jest jak ktos ma perfekcyjne wlosy, zazwyczaj kobieta majac do wyboru 2 facetow o podobnych cechach z tym zastrzezeniem, ze jeden jest bardziej estetyczny (m.in. ze wzgledu na fakt posiadania wlosow), wybierze tego bardziej atrakcyjnego. W praktyce takie sytuacje wyboru nie zdarzaja sie jakos czesto. Trzeba zadbac o umysl, bo to jest najwiekszy wabik na laski. Wyglad duzo ulatwia, fakt, ale owlosiona pizda bedzie miala zerowe powodzenie u kobiet.

.

  • Members
Napisano

Tak z ciekawości ile może kosztować miesięcznie taka kuracja ? i Czy jest możliwość stosowania takiej kuracji przy bardzo krótkich włosach ? np: jakbym się ściął na 0.

  • Members
Napisano

Zalezy jak duzo lalbys tego RU. W jednym watku ziom podal orientacyjne ceny miesiecznej kuracji Ru, w zaleznosci od ilosci lanych ml. Fin to groszowe sprawy. Minox mocny, nie wiem ile moze kosztowac - w kazdym razie nie oplaca sie chyba gotowych kupowac, lepiej samemu zrobic. Sabe tez mozesz sobie przygotowac ale musisz miec dojscia do skladnikow. Jak kupowalem u Artura to hydro kosztowalo nieco ponizej 2 stow. Z tym, ze powinno to starczyc przynajmniej na 3 miesiace.

 

Nawet lepiej prowadzic kuracje oparta na wcierkach, majac krotkie wlosy. Raz, latwosc aplikacji, dwa, mozliwosc lania mniej ml.

.

  • Members
Napisano

Przy ścięciu się na zero kurację jest łatwiej prowadzić i stosunkowo jest troche tańsza ze względu na możliwość używania mniejszych ilosci.

 

Jack. SABA powinna wystarczyć zdecydowanie dłużej niż na 3 miesiące. Nawet jak ktoś używa sporo tzn. 1ml 4x tygodniowo to miesiecznie ~20ml max. Więc powinna wystarczyć na 5 miesiecy. A w praktyce jak ktoś dojdzie do wprawy i jest w stanie pokryc cały obszar 0,3 - 0,5ml to powinna wystarczyć na 10-12 miesięc. Niektórzy używają 2x tygodniowo wtedy 100g żelu wystarczy na ~2 lata - wiec koszta są niskie

  • Members
Napisano
Przy ścięciu się na zero kurację jest łatwiej prowadzić i stosunkowo jest troche tańsza ze względu na możliwość używania mniejszych ilosci.

 

Jack. SABA powinna wystarczyć zdecydowanie dłużej niż na 3 miesiące. Nawet jak ktoś używa sporo tzn. 1ml 4x tygodniowo to miesiecznie ~20ml max. Więc powinna wystarczyć na 5 miesiecy. A w praktyce jak ktoś dojdzie do wprawy i jest w stanie pokryc cały obszar 0,3 - 0,5ml to powinna wystarczyć na 10-12 miesięc. Niektórzy używają 2x tygodniowo wtedy 100g żelu wystarczy na ~2 lata - wiec koszta są niskie

 

czy jest to fizycznie mozliwe zeby w przypadku trzymania saby w szufladzie w pokojowej temperaturze zel jakos wyparowywal czy cos takiego ? ;p

bo mam wrazenie ze jest go mniej niz powinno byc ale mozliwe ze tylko to sobie wkrecam..

  • Members
Napisano

Ziom, pisalem to troche z mojej perspektywy, czlowieka narwanego - jak zaczynalem kuracje saba z hydro, stosowalem codziennie i wtedy mi starczyla na nieco ponad 3 miesiace. Ale ogolnie sie zgadzam

.

  • Members
Napisano
strach przed tym że nie znajdę partnerki życiowej.

 

Znam co najmniej 2 kobiety, które łysinę uważają akurat za atut, za coś co je kręci.

Moja dziewczyna twierdzi natomiast, że my faceci za dużą uwagę przykładamy do włosów, bo dla kobiet nie jest to najistotniejszy element wyglądu (nie wiem oczywiście na ile te słowa są szczere ).

 

Także głowa do góry.

  • Members
Napisano

Wlosy sa na 3 miejscu - po twarzy i wzroscie. O ile z tymi 2 cechami nie zrobisz nic (no dobra mozesz sobie kosci polamac i wydluzyc, mozesz sobie poprawic szczeke, policzki i ponaciagac co nieco, ale to w ch.. drogie rozwiazania w porownaniu do kuracji na lysienie), z wlosami, wrecz przeciwnie.

.

  • Members
Napisano

Lukas też kupiłem maszynkę do włosów i nie mam odwagi jej użyć chyba trzeba bedzie walnąć szklankę wódki bo inaczej sie nie odważę odnośnie kuracji to sam musisz podjąć decyzję

Napisano

Jeśli waszą decyzją o nieogoleniu włosów kieruje strach lub niepewność to jest to trochę niepoważne. Tego typu lęki pozostawcie na naprawdę ważne decyzje. Dla mnie argumentow "za" jest za dużo, w stosunku do pewnie jedynego "przeciw":

 

- Nie ogolę się bo będę wyglądał źle lub smiesznie - - to są wątpliwośći 13 latki, które mogą się pojawić u niej , gdy zastanawia się czy założyć szpilki mamy na pierwszą dyskotekę. A my jesteśmy poważnymi facetami i podejmujmy decyzje tylko w kryteriach racjonalności.

 

Osobiście sam golę się na łyso. NIe wyglądam dobrze, ale ile jest argumentów "za":

 

- pewnie wyglądam lepiej niż jakbym nosił strzępy kudłów na głowie

- po ogoleniu mogłem wyglądać żle, ale mogłem także wyglądać dobrze

- mam łatwość w stosowaniu aplikacji przeciw łysienieniu oraz łatwość eksploatacji (nie ma lepszej fryzury - w sensie obsługi )

- włosy zawsze odrosną i mogę wrócić do stanu wyjściowego sprzed golenia (minus postęp łysienia)

- przy odrastających włosach, przy różnej ich długości mogę znaleźć nową, dobrą fryzurę dla siebie

- przyzwyczajam się do łysienia i do ewentualnych dalszych wpływów na wizerunek w formie najbardziej zbliżonej do całkowietej utraty włosiwa

 

Golarki w dłoń żołnierze

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
  • Dodaj nową pozycję...